Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja mam takie szczeście....

czy z korepetycji z jezyka można wyżyć?

Polecane posty

Gość ja mam takie szczeście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dajesz te korepetycje każdego dnia; średnio ok. 5 h gdzie h = 15; 20; 25 zł to raczej tak ... ale to dość ryzykowne - nie zawsze jest zapotrzebowanie na korepetycje ...no i ta ilość- ale na dorabianie fajny sposób :] 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma takie szczęscie....
niedługo skończę studia filologiczne. do tej pory nie udzielałam korepetycji. a teraz chcę pracować na własny rachunek, zajmować sie tłumaczeniami i dawać prywatne lekcje. chcę też podejśc do egzaminu na tłumacza przysięgłego z jezyka niemieckiego i angielskiego. czy tacy tłumacze w duzym miescie mogą dostawac dużo zleceń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... amoze na poczatek jako pszyszla pani pedagog... (nauczycielka jezyka obcego) cos nam poradzisz...? jak skutecznie sie nauczyc jezyka? jak latwo i szybko??? ja to z tym zawsze mialam problemy:(............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prywatne lekcje a korepetycje to jednak coś innego- prywatne lekcje to uczenie języka osoby/grupy zupełnie niezależnie od programu nauczania w szkole- korepetycje raczej są uzupełnieniem nauczania w szkole; możesz uczuć np. jakąś grupę języka;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagga
a ile mozna zarobić jako lektor w szkole językowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma takie szczęscie....
jest wiele metod uczenia sie jezyka obcego. ostatnio modne są fiszki czyli takie karteczki do nauki języka. na jednej stronie karki piszesz polskie słowo a na odwrocie jego tłumaczenia. ale ja w szkole i na studiach uczyłam się inaczej.gdy wszkole przerabialismy słownictwo z jakiegos bloku tematycznego to ja pisałam proste zdania z danym słowem w róznych kontekstach. potem zadawałam pytania do danego zdania.. w domu odgrywałam scenki gdy trzeba było opanować słownictwo związane z zakupami. albo piszesz listę słówek z ich tłumaczeniami i powoli wyraznie na głos czytasz dane słówko i potem jego tłumaczenie. i tak 10 słówek z tłumaczeniami. robisz przerwe 10 sekundowa i potem znów powtarzasz 10 słów. i taki interwał robisz kilka razy. trzeba jednak w tej metodzie byc bardzo skupionym co nie wszystkim sie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma takie szczęscie....
za korepetycje czy prywatne lekcje płaci się pewnie tak samo. chociaz ja wolałabym prywatne lekcje ze wzgledu na to ze to uczeń dyktuje warunki i mówi czego chce się nauczyc. a w szkolach panstwowych uczą ale za mało i w sumie za duzo jezyka sie nie zna . a w szkole językowej nie jest lepej.tez sa podreczniki które trzeba przerobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×