Co dzieje sie z nami po śmierci???

Jak myślicie co sie dzieje z nami po śmierci?

:p

nie musimy sie czesac, myc i ubierac, wstawac, klasc sie i siadac. wychodzic do pracy, gotwac i sprzatac same za!

nadal przesiadujemy całymi dniami na kaffe :O tak nie tlyko przegralismy życie ale i rózniez śmierć

...jestesmy dobrym pozywieniem dla robaków ....:-0

Wierzycie w niebo i piekło?

Agnieszko :) ja pojde za rada Kazika i sie spale

tylko w moderów i Barańskiego

Wydaje sie ze spalenie jest lepsze....

prawdopodobnie i \"brylanta\" mozna bedzie sobie z siebie zrobic..;-)

e..brylantem to ja teraz jestem i kaze sie rozdmuchac po kafeterii :P

gnijemy?

no gnijemy,a co byście chcieli?:D żebysmy pachniali różami? :D

Umierasz i idziesz w jasnośc, nie kazda dusza chce iśc w jasnośc. Do 3 dni musi tam dojśc , jezeli nie zrobi tego zostanie na ziemi i będzie błądziła, trzeba wtedy modlic się za jej odejście i dac na mszę. Dusza nie chciała iść w jasnośc gdys nie wiedziała ze ją "Bóg" przyjmie , bądz niechciał iśc bo uwazała ze przeciez zyje. często dusze nie wiedzą ze to jest smierc, niechca tez odchodzic i uwazają,że tu na ziemi maja wiele sprawd do załatwienia.Zostaja i nas potem straszą. Nie ma Niba i Pikeła jako miejsca. To jest stan duszy. Jezeli jestes w Niebie to jestes radosny, szczęsliwy i spokojny w Piekle jestes sfrustrowany, zły, nieszczęsliwy , zgorzkniały ....Bóg to hmno własnie niby Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a pisza ze Bóg to Największa Miłość, czy jakoś tak ,że Największa jasnośc. Sama więc nie wiem jak to jest.

mam uczulenie na róże, wolalabym już bezem

hahahhahaha :) lepsze rozdmuchanie niz dmuchanie.....a jezeli chodzi o piekło to wierze przeciez mamy to w kraju :);-)

bzem;)

aha i jeszcze mi sie przypomniałao ze te dusze które odeszły tam gdzie to sa ale w innym jakby wymiarze, czytaliście 9 wtajemniczeń? taką ksiązkę? tu gdzies ją streszczli. Dusza to energia i ona jakby lata na innym poziomie nergetycznym widzą nas ale nie my ich. Kurcze tego nie da sie tak opisac, dopiero po smierci zrozumiemy. Aha i na cmentarzu jest bardzo głośno, niewiem czy wiecie - do kilku dni tam są dusze i jest szum, dopiero potem one idą w jasnośc i odłączają sie od ciała. No ale to napewno wiecie ci co sie interesowali tym.

wnikasz ! wzane zeby huhali (kurna, jak to sie pisze?? w PWN znalazlam tylko "chuj" )

ble, czyli teraz siedzi koło mnie kilka dusz? mam nadzieje, ze nie, bo jestem wstydliwa.. patrzą jak codziennie przegrywam życie na kafe

to że obserwuja jak sobie siedzisz i gnijesz na kaferii to jeszcze nie jest najgorsze, z tych co mogą zaobserwowac;)))

o jezu :O

nie wnikam !!!----------:-0----------to nic dobrego w zyciu nie przynosi ;-)

nooo, jezu to ci nie pomoże :D

:D tak tez myslałam ze koło mnie jest kilka dusz, nie to nie tak, posmiejmy sie ale rozumiem ze to wszystko takie cięzkie jest. Otóz jak wiecie jestesmy otoczenia aura, jezeli ta aura ma luki, dziurki - dusza moze wejśc w nas i w ten sposób jest w nas czyli zyje nasza anergią, wysyca z nas energię, jestesmy słabi, itp...szczególnie dusze atakuja bardzo słabych ludzi , narkomani alkoholicy bądz w chorobie. dalej mówic?

Gdyby nie wnikanie to nie byłoby pewnie cywilizacji :D Mnie tam ciekawia takie rzeczy i wolałabym wiedzieć... ale dowiem się za (mam nadzieję) kilkadziesiąt lat :)

pewnie :o jeszcze mi "powiedz", ze nie gmerasz w telefonie meza :P

pewnie teraz polowa z tch co tu weszli na ten topik nagle podejrzanie scnotliwieje;)))

mów mów, a chęcia poczytamy, co niektórzy sie powyzywają :) w końcu to forum wymiany mysli :) a co sądzisz o tych, którzy słysza głosy? myslisz ze naprawde są tak wyczuleni że słysza duchy itp?:)

musisz sie modlc i byc dobrym by twoja aura nie miała luk i dziur by jakis jegomość nie wdarł się. Nie mozna tez opłakiwac zmarłych np mamy dziadka...... 'Poszedł do domu ojca, był tu na wczasach, wczasy się skończyły i trzeba odejśc do siebie - do Boga" Tak to trzeba rozumiec.. Pozwól odejśc w spokoju tej duszy bo inaczej sciagniesz ja i ona będzie tu błądziła, powinna do 3 dni odejśc do jasności a nie błądzić. Jezeli bardzo będziesz ja sciagac ona 'wejdzie na ciebie" i będzie zywiła się tu twoja energię. Dusza wtedy nie wie ze byłas jej dzieckiem, jej matką.......ona walczy by tu zyc, wysysa z nas energię. Kurcze to trudne, ale trzeba duzo o tym czytac.