Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marzenkaa

Parówki

Polecane posty

o, to pychotka :D ale pewnie rozne sa parowki, bo na etykietkach pisze np. watroba wieprzowa i tam jakies takie inne frykasy ;) smak podwedzany szczegolnie finezyjnie brzmi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, ze wszystkie wedliny fabryczne sa niezdrowe, ale jednak mieso jest miesem, a wypelniacz parowek to zupelnie inna historia ;) kielbasy to zupelnie co innego niz parowki, bo robione sa z miesa i tluszczu, a potem, zaleznie od jakosci, dopelniane innymi skladnikami :) to tak, jakby porownac stopien zdrowotnosci np. szynki z indyka a baleronu ;) oba moga byc napakowane sztucznosciami, ale jednak chude mieso indycze jest zdrwsze od jakiegokolwiek wieprzowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smakosz parówek
Podstawowy skład * mięso wołowe 30% (parówki lepszej jakości mają znacznie większą zawartość mięsa) * smalec 5% * tłuszcz drobny 30% * woda (lód) 30% * przyprawy smakowe o białka roślinne (emulgatory) o sól Technologia produkcji Mięso wstępnie rozdrabnia się na wilku przez siatkę 3 mm. Następnie wołowinę rozdrabnia się na kutrze na jednolitą masę, dodając przyprawy i lód. Po zemulgowaniu dodaje się tłuszcz i dalej emulguje. Gotowym farszem napełnia się osłonki i osadza, a wreszcie poddaje obróbce termicznej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Par%C3%B3wka_(w%C4%99dlina)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo to zabawne
kupujecie droższe parowki z sklepikach osiedlowych:o a sklepiki osiedlowe wiedzą, jaką mają "moc" i sprowadzają parówki za 4,99 /kg, i sprzedają jako pyszne,lepsze, "droższe" paróweczki po 15zł/kg:o osobiście bardzo lubię parówki, ale prawie wcale nie jem, przez ostatnie 2 lata zjadłam może 3. Obrzydzają mnie nawet jakby kosztowały 50zł/kg, bo cena to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otralalal
Co do wypowiedzi z poczatku topiku: jesli na tetykiecie jest wpisane papier toaletowy i takie cos wyjdzie w badaniu skladu to jest ok, a nie odwrotnie. Nie ma u nas zadnych norm dotyczacych produkcji wedlin i dlatego głownym skladnikiem parowek jest tłuszcz i bialko sojowe. Co do firm produkujacych wedliny, najlepiej kupowac produkty z malych masarni, zakladow, nie stac ich na nowoczesny sprzet, ktory np z kg miesa robi 2, poprzez wstrzykiwanie w niego odpowiednich roztworow, mamy wieksze prawdopodobienstwo, ze produkt jest zdrowszy, tak samo wyglada sprawa z "wedzonymi szynkami", nie sa one wedzone, a smak, kolor i zapach uzyskuja dzieki moczeniu ich w odpowiednim roztorze, koloru i smaku wedzonki. Dlatego wybieram wedliny jak najmniej przetworzone, czyli poledwice sopocka, piers z indyka, ogonowke, w kazdym razie kawalek miesa, bo wiem, ze tam ewentualnie moga byc wstrzykniete dodatki zwiekszajace mase czy cos podobne, ale nie ma tłuszczu,wymion, kosci drobiowych mielonych, czy bialka sojowego. Fakt,ze zdaza mi sie zjesc parowke, albo pasztet,ale na codzien wybieram to powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze kupuję DROSEDKI lub BERLINKI -sa pyszne. Nie zastanawiam sie co jest w srodku. Klade na talerz-na to plaster sera zółtego-do mikro na minutkę. Bułeczka , musztarda i mam sniadanko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wrzody gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girga
Ja właśnie zjadłem paróweczkę i zastanawiałem się co w niej było.. Jakieś serduszko, nereczki, główka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronna
Stosujmy równouprawnienie - a co to wymiona niby gorsze od szynki? Przecież ta sama krowa :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil Samojedny
Awięc moi drodzy, kiedyś rozmawiałem z masażem który bije świnie i kury i powiedziął że nawet odbyty sie do parówek daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wienek
Ludzie pomyślcie, nie daje sie dziecku czegos co lubi a jest nie zdrowe( w duzych ilosciach) jak wracałem z mazur to widziałem fabryke popularnych parówek "Morlinki" i to nie wyglądało mi na miejsce gdzie robi sie zdrowe rzeczy...a to w co są obrobione te uformowanie okrągłe to sama chemia na hot dog-a mowicie ze to fast-food a w hot-dogu jest parówka więc jest to nie zdrowe kolejny wymysł jakiegoś Anglika...zastanówcie sie i warto wyzukac na google np.Morliny albo jakas inną firme parówek i zobaczyc czy pisza same dobre rzeczy promują sie tak tylko a żeby było taniej składniki to rzeczy nie zdrowe dla organizmu ludzkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicca
Wiem,że parówki robione są...lepiej nie pytajcie z czego,albo powiem-świńskie cycki,skóra,sam tłuszcz i odpady,które do niczego innego się nie przydadzą.Następnie jest dokładnie zmielone i buch do sklepu.Dzieci lubią parówki,zwłaszcza z ketchupem,co zrobić,no jedna na jakiś czs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parowkarz
ja jem parówki prawie codzienie i jescze nic mi po nich nie bylo .chyba jescze nikomu nie zaskodzily .moze sklad nie jest zachęcający ale to co mówcie zeby nie dawac dzieciom to kłamstwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palisadoaa
Uwielbiam parowki,serdelki mimo,ze wiem z czego one sa wywarzane:-) Uwielbiam i juz i będe je jadła nie patrzac na zdrowie.Przeceiz na cos trzeba umrzec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajna.
Mój wujek ma wytwurnie parówek merlinek i one są ok sama widziałam z czego je robią..;) Z niczego złego same dobre składniki i zdrowe, tłuszczu też nie ma przynajmniej u mojego wujka tak robią nie wiem jak u kogoś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejrzyj na oczy czlowieku
Jak mozecie rozkminiac takie rzeczy, gadacie o parowkach i negujecie ich jedzenie bo sie nasluchaliscie z czego sa zrobione. Zenada. Ciekawe czy wiece ze jak chleb upadnie na podleoge to i tak laduje w sklepie. Malo tego ostatnio na kanale edukacyjnym (nie bede reklamowal itd) byl program o tym ile bakterii sie zostawia jak sie ponownie zamoczy czipsa w sosie (po ugryzieniu). Wiecie co sie okazalo ze zeby to zbadac musieli wysterylizowac czipsy bo znalazly sie na nich kolonie bakterii (najrozniejszych) w tym sladowe ilosci SARS! Takze na prawde zenujace jest jak mowicie ze nie kupujecie parowek bo sa takie, owakie i tak zrobione a kupujecie dowolna inna rzecz przetworzona przez czlowieka. Wszedzie moze byc syf taka jest prawda. Wole juz przeczytac sklad i kupic to na co mam ochote bo prawda jest taka ze nie moze byc w danym produkcie nic innego niz jest napisane na etykiecie. Osobiscie jem parowki regolarnie i zyje. Malo tego jestem sportowcem i wcale od nich zle sie nie czuje. Wrecz przeciwnie. Tazke taki tok myslenia jest na poziomie polowan na czarownice gdzie wierzono ze ta jest wiedzma bo tak mowia inni lub ktos costam widzial. Uswiadomcie sobie w koncu ludzie ze tak na prawde nic nie wiecie o otaczajacym was swiecie. I malo tego nic z tym nie zrobicie bo kazdy z nas jest na to za cienki w uszach. Rzadza korporacje, uklady i ukladziki. Kiedy sobie to uswiadomilem zaczalem inaczej patrzec na swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhee he
jak przeczytałam że berlinki , czy tam morlinki junior zawierają zmielone_ " skóre z kurcząt" ... to aż mi sie cofnęło.... ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne i poddawać sie bezmyślnie temu, co w nas chcą wpakowac te koncerny, układy itp trochę słabo się, panie sportowcu, uswiadomiłeś to, że żyjesz i masz sie dobrze w wieku 25 czy 30 lat, to jeszcze nic nei znaczy pogadamy, jak będziesz miał lat 60 i 10 chorób i 15 tabletek 3 x dziennie do łykania zobaczymy, czy wtedy też będzie ci wszystko jedno, co jesz albo może nie będziesz dalej widział związku tego co jesz z tym, jak funkcjonuje twój organizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejrzyj na oczy czlowieku
biorac pod uwage moja date ur 14.07.1964 to wedlug Ciebie droga Ewo juz nie powinienem zyc albo lykac kapsulki garsciami hahah. Niestety tak nie jest. Ruch, woda i odpowiednie odzywianie to klucz do sukcesu. Nie namawiam do jedzenia parowek mowie tylko ze sa one bardzo podobne do wielu innych wyrobow bo teraz na rzeznika mowi sie "chemik", gdzie do kazdego wyrobu dodaje sie jakies ilosci swinstwa. Chodzi mi o to ze ktos moze zakupic cos podobnego do parowki i bedzie zajadal sie ze smakiem myslac jakie to parowki sa zle. A zastanowcie sie ile afer nie ujrzalo jeszcze swiatla dziennego. O to mi chodzi i o takie uswiadomienie pisalem. Ze wszedzie moze byc syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego nie warto kupować niczego "takiego" jak parówki to, że akurat masz wyjątkowo odporny organizm na gówniane jedzenie, to twoje szczęście, ale myślę, że jesteś wyjątkim wśród typowych pożeraczy sklepowego badziewia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, :) ciekawy i bardzo kontrowersyjny temacik ;) Ja osobiście parówki bardzo lubię :D Ale takie z dobrej półki :) W zachodniopomorskiem dostepne są bardzo smaczne z Drobimexu :) I tu mowa oczywiście o parówkach cienkich :) No owszem, parówki sa robione z wysokotłuszczowych produktów, to nie schabik czy polędwiczka ;) Papier toaletowy dodawali w PRL-u może... Nie polecam tych za grosze i na wagę bo sa ochydne!! BLEEE! Czuć w nich kości.. Paskudzwo... A sa zrobione ze skórek, wymion, części nie wyglądających i nie sprzedających się... Ale wszak zawsze to mięsko! a to nei jest trujące.. A powiem jeszcze tak: dla dzieci, które rosną dieta powinna być wzbogacona o cholesterol zwierzęcy oraz wszelkie galarety i produkty kolagenowe - dla wzmocnienia kości i stawów ciągle rozwijających się... a parówki zawierają i to :) Oczywiście nie polecam jedzenia parówek codziennie - raz na tydzień lub dwa razy wystarczy :) Nie wpadajmy w przesadę i ograniczenia :) Pozdrawiam serdecznie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - skład moich parówek - akurat mam w lodówce: Parówki z kurcząt z Drobimex -u: Mięso oddzielone z kurcząt - 62% skórki drobiowe woda skrobia zmieniaczana (jako zagęstnik) sól białko sojowe kasza manna przyprawa E621, E300, #250 Wartość 100g (opakowanie 500g - 6 parówek) 228 kal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na rynku pojawiły się nowe parówki bez dodatku glutaminianu sodu i MOM. Parówki cielęce z logo Uśmiech Dzieciaka zawierają 78% mięsa, w tym aż 51% cielęciny.Zapraszamy na degustacje 27 i 28 kwietnia w wybranych marketach Piotr i Paweł w Warszawie i Poznaniu. więcej informacji na www.zdrowydzieciak.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange is the new black
parowki sa robione z odpadkow. nawet jak miesnych, nawet jak cielecych, to jednak odpadkow. a sam brak glutamianu sodu nie czyni jeszcze niczego zdrowym ani smacznym, lecz to chyba kazda pelnolentnia osoba, szczegolnie taka, ktorej w glowie juz rozmnazanie i karmienie pacholet w glowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange is the new black
c.d. ... powinna wiedziec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko zachęcam do zapoznania się ze składem na etykiecie. Nie wszystkie parówki na rynku produkowane są z "odpadów". 78% wysokogatunkowego mięsa, w tym 51@ cielęciny to wysoki standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadanadam
Przepadam za parówkami.Dziecko mam juiż dorosłe,ale od zawsze parówki jadło i je do tej pory. Wiedziałam i wiem,ze parówki to śmieciowe jedzenie,ale coż:-) pychotka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje pierwsze dziecko dzięki parówką przeżyło nic oprócz parówek nie chciał jeść jak był mały tak że ja dziękuję za parówki bardzo się cieszę że są 'sama też lubię czasem zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadanadam
Parówki śmieciowe żarcie,ale wybiera sie te najdrosze i z największym wkładem meisnym. W Lidlu ostanio kupowalismy takie parówki (jak sie nie myle )z ponad 80 % wkładem miesa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×