podoba mi sie chlopak z moje grupy,pierwsz razy spotkalam

kogos kto dziala na mnie w ten sposob...jakos ciagle o nim mysle,a najgorsze jest to ze mam chlopaka,ktorego kocham ponad zycie i jestesmy 3 lata ze soba! i jestesmy w tej samej grupie...cholera

hmm teraz tez mysle

o nim...

znając życie to ten chłopak poderwie Twojego chłopaka, a Twój nastepny topik na kafe to będzie "Jak odchudzić się szybko i skutecznie ":O

ej nie wiem co masz na mysli,ale ja mowie powaznie

mam na myśli, że po tym jak chłopaki usiądą razem w jednej ławce to u Ciebie wystąpi nagły wzrost apetytu i gdy oni będą do siebie mówili per misiu to Ty będziesz wcinała miśki w czekoladzie po 2.99 z biedronki:O....nie wiem jak Ci pomóc niestety, ale dieta kalifornijska podobno jest niezła:)

ale najgorsze jest to ze my siedzimy razem na informatyce i angielskim..

nikt nie jest w stanie mi pomoc,albo pocieszyc ze mi to przejdzie??

nie wiem czy cie to pocieszy, ale ja mam podobny problem. podoba mi sie kumpel mojego chłopaka. nawet sie raz całowalismy. nie wiem co robic. jestem z moim facetem juz bardzo dlugo zawsze bylam wierna, a teraz nie moge przestac myslec o tamtym:(

mam tak samo,tylko ze ja tego chlopaka znam od 4 tygodni...on tez tak sie usmicha zawsze..i mysli ze moj chlopka to moj brat...wszyscy na roku tak mysla..

niedługo jesienna przecena w Biedronce:)

oj skonczcie z ta biedronka,spadac stad

a co studiujecie?:P ktory rok?:P

1 rok,nie powiem jaki kierunek...

widze,ze wszyscy sie nasmiewaja. ja to nawet rozumiem bo problem jest stary jak swiat i banalny dla postronnych osób. za to ja cierpie. nie dosc, ze mam wyrzuty sumienia jak cholera to jeszcze mam niesamowita ochote zobaczyc sie z tym drugim:(nie mam z kim pogadac o tym. pewnie moje kolezanki by sobie pomyslaly bog wie co, ze jestem puszcalska itd, a to wszystko nie jest takie proste

a zreszta co mi zalezy i tak mnie nie znacie...studiujemy filologie rosyjska

fribla rozumiem Cie...ale ja mam nadzieje ze mi przejdzie...

kurde a ja juz skonczylam studia

w ogole mam ochote ostatnio na jakis romans,az boje sie wlasnych mysli...nigdy taka nie bylam,zawzze wierna jednemu itd..ale nie wiem co sie dzieje ze mna!!

ze mna jest tak samo. mam 25 lat i od 5 lat z jednym facetem( z ktorym tak na marginesie stracilam dziewictwo). ten kolega pojawil sie na horyzoncie rok temu. najgorsze jest to, że ja tak czulam od wielu miesięcy, że cos wisi w powietrzu miedzy nami. no i stalo sie, pocalowalismy sie. teraz nie wiem co mam robic. tak mi sie wydaje, ze mi sie zebralo na wyszumienie sie na starosc. porazka

oj ja mam 19 lat i tak smao byl moim pierwszym mezczyzna i jak do tej pory jedynym i zawsze w to wierzylam ze tak bedzie do konca zycia..a teraz mam coraz wiecej watpliwosci..zaluje troche ze poszlimy na ten sam kierunek..

w ogóle to się podle czuje, bo mam wrażenie, że gdybym miala gwarancje, że moj facet nigdy sie nie dowie, to w podskokach pobiegłabym do łozka tamtego. nigdy w zyciu mi to nie przeszkadzało, ale teraz nagle przeraziła mnie mysl, ze juz do konca zycia bede tylko z 1 facetem.

pomimo tego ze jestem mlogsza od ciebie czuje tak samo...

przynajmniej nie jestem jedyna potencjalną cudzołoznicą:)

hehe dokladnie

pomyliłaś tematy!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja mam podobnie, tylko jestem jeszcze mlodsza bo w ostatniej klasie liceum. mialam chlopaka od stu lat, az tu nagle pod koniec wakacji poznalam kogos innego i stopniowo, stopniowo sie zakochiwalam, a teraz juz tkwie w tym po uszy. on niedawno wyjechal na studia i wraca do domu srednio raz na dwa tygodnie. trzy dni temu rozstalam sie z chlopakiem, nie mam pewnosci czy z tym drugim cos konkretnego wyjdzie, ale przynajmniej juz nikogo nie oszukuje i czekam na rozwoj wydarzen:)