co mówicie swojej partnerce/ partnerowi po stosunku?? gdy wam zrobil dobrze??

to było rżnięcie sezonu, kochanie :D

gdzie jest moja bielizna :P

ze bylo zajebiste pieprzenie

po majtki, bo dzieci rano wstaną i co ???;)

ze ma super peniska

ja zazwyczaj nic nie mowie czasami, ze jest cudowny ale fakt najczesciej - kotek gdzie jest moj stanik? :D

a ja mowie : jestes cudowny... albo : jak ja to uwielbiam...

on za to mowi...: nie ubieraj sie polez troche naga zebym mogl na ciebie popatrzec

"o ktorej odjezdza pociag do Wloszczowej??" -

a moj maz mowi ze tak mu dobrze bylo ze chce jeszcze

ja mowie:\'juz\', na znak ze juz mialam orgazm, bo to po mnie zazwyczaj slabo iwdac:o

Moj mezczyzna mowi prawie zawsze od razu po orgazmie Kocham cie :) A potem ze bylo super,zajebiscie itd

pozdro a dlaczego slabo widac?

slabo widac, bo nie krzycze i jakos specjalnie sie nie krece, jakbym miala muchy w dupie:D Dla mnie to zadne wielkie przezycie taki orgazm, zeby wpadac w ekstaze jakas, niestety:(

pozdro - no to się nie dziwię, że tak irytuje Cię mój topic, w którym sugeruję, że seks może być całkiem przyjemny :P

pozdro a moze to nie ten facet i dlatego tak jest?

Skes jest przyjemny i to bardzo, ale nie na tyle, zeby nad soba nie panowac;) Kiedys bylam z facetem, bylam bardzo mloda i mialam taka blokade psychiczna, ze wstydzilam sie przezywac przy facecie orgazmy. No szok! Nie moglam sie przemoc i udawalam, ze.....orgazmu nie mam:o A miewalam je dosc czesto...wiecie, ze nigdy sie nie zorientowal, ze go oszukuje? Dla mnie nie jest to az tak intensywne przezycie, zeby tracic przytomnosc. Jest to po prostu przyjemne, na tym koniec.

a ja nic nie mowie... tylko mysle, ufff nareszcie koniec ;)

Oj, orgazmy mialam z kilkoma facetami...wliczajac w to masturbacje...czasem orgazm jest slabszy, czasem mocnijeszy, ale nigdy nie powalajacy:o

1. kocham Cie (przede wszystkim) 2. ja chce jeszcze raz!!! (shrek) 3. ktora godzina? (jak trza sie zwijac do domu) 4. podasz papierosy? 5. ide spac bo jestem wykonczona :P (co gorszy kochanek :P)

mi sie zdarzylo pare powalajacych...ale uwazam ze wszystkiego nalezy sprobowac a poniewaz udany seks zalezy od bardzo wielu czynnikow wiec ciesze ze kiedys mialam super kochanka

no to buzia i spać kochanie..i odwracam sie pupą...a on idzie zapalić a później wtula sie całując mnie w plecy;) no chyba ,ze mam ochotę na więcej:p

a ze mna w nocy spi Mis pluszowy:o . Powaga!

ty weź tego swojego faceta spakuj i przeprowadź do siebie;)a nie będzie całe życie mieszkał z mamusia i jadł gotowe obiadki:D

ciekawska - po orgazmie odwracasz sie do sciany i zasypiasz ???? kurde ile sie naczytalem żali roznych kobiet ze to wlasnie faceci tak robią a one tego nienawidzą

Ech Ciekawska, ja juz sie pogodzilam z faktem spania z pluszowym misiem, nic innego nie oczekuje, na nic nie licze. Koniec tematu, bo on lubi sobie wejsc i poczytac kafeterie:o

no cóż:D mam co chciałam i kimam:D on tez często mówi :no to dostałaś dzisiejszą porcje dobranoc:D chyba ze mamy ochotę na nocny maraton:p wszystko sie zmienia jak ludzie mieszkają razem i codziennie ze sobą...;)co innego jak ludzie 2 razy bzykają się w tygodniu bo tyle sie widzą-to nic dziwnego ,ze kobieta sie denerwuje jak on zaraz po stosunku śpi;)

"no to dostalas dziesiejsza porcję , DOBRANOC" maskara !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chyba naprawde jestem idealistą ...