JAK ZAPOMNIEC O BYLYM?

rozum mowi nie serce wciaz pamieta, nie radze sobie a mam 28 lat...

A masz kogos?

A jak zapomnieć o byłej?

czas....

przezywam to samo pozdrawiam Cie autorko

nie mam nikogo, tesknie za nim

nie wart był ciebie

albo ja jego::(

No własnie , jak.Ja usiłuję czekac, aż On zrozumie, że może nam się udac jeszcze raz.Nie powinnam naciskać, nazbyt się narzucać, ale to tak trudno.Bo stale mam wrażenie,że jak się nie odezwę, to odezwie się inna \"pocieszycielka\".Horror

dlugo nie jestescie razem?

ponad 3 miesiace

Od ok 20 września.Ale mieszkamy w innych miastach.

ja dopiero kilka dni wiec u mnie to bardzo krotko...Utrzymujecie z bylymi kontakt?

od miesiaca nie, czekam czy sie odezwie, jeszcze jakimis resztkami, choc rozum podpowiada, ze on mnie juz nie pamieta

Ja tak.Ostatnio nawet przyjacielksi, ale dla mnie to jeszczcze gorzej niz nie wiedzieć.Ja go chcę, ale nie tylko jako przyjaciela

jak dlugo byliscie razem?

agula tak samo myslalam, ze nie wytrzymam kontaktu z nim, teraz mi go brakuje, jakiegokolwiek kontaktu, choc pewnie lepiej ze go nie mam

1,5 roku

ponad 3 lata.Nie zapomina się tak szybko o sobie, stąd stac nas na \"przyjacielksie\" spotkania, rozmowy.Czekam i mam nadzieję,że zakocha się na nowo

ja nie chce z Nim utrzymywac kontaktu mysle ze tak bedzie najlepiej.On ze mna zreszta tez nie (przynajmniej w jednym sie zgadzamy:P)

chcialabym za kilka tygodni myslec nadal tak samo...Mam nadzieje ze nie bede chciala Go juz widziec.

Wiesz to nie tylko złudzenia.Czasami jest tak, że mozna pogubic się w życiu, czegos niedopatrzyć.Nie dlatego,ze tak nam wygodnie, ale miedzy innymi tez dlatego,ze nie mamy świadomości o pewnych rzeczach. Nalezy dac szanse każdemu.Poczekać.A jesli się myliło, no cóż.O tym trzeba najpierw się przekonać/

mi powiedzial, ze moja chec poczatkowa kontaktu to jak gonienie za kroliczkiem

U mnie zapominanie trwa już rok i 4 miesiące.Jak już tęsknota przygasa to potem powraca ze zdwojoną siłą.

mam to samo

To straszne, ze człowiek tak bardzo może wpłynąć na życie drugiego( w negatywnym tego stwierdzenia znaczeniu).Byliśmy razem prawie 2 i pół roku a ja już prawie drugie tyle po nim rozpaczam.Niedawno myślałam że do siebie wrócimy( tak na marginesie już raz sie zeszliśmy na miesiąc).Byłam szczęśliwsza niż kiedykolwiek, ale znowu stop, urwał sobie kontakt, ważne chwile w karierze.On jest artystą, tylko nie wiem czy to coś tłumaczy:(

na zapomnienie jest druga miłosc.......wiem, ze to jest ciezki bo nadla sie wspomina ta osobe, porównuje, ale to jedyny sposób:( niestety

przynajmniej ja tak mialam, ale znów nie jest najlepiej.......i jest mi smutnooo..... on nie ma dla mnie ostatnio czasu

Boli mnie fakt,że jestem młoda a nie moge sie znowu zakochać.TYle czasu już zmarnowane.Uwierzcie,że chciałabym sie już z tym uporać, znaleźć kogoś nowego, ale ja zawsze przywiązywałam zbyt dużą uwagę do szczegółów.A szczegóły związane z osobą byłego ciągle nie dają mi spokoju.