Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Pozdrowienia w nowym dniu... Peppetti, nie słuchaj ludzkich opinii oceniających Twoje przeżycia i Twoje Maleństwo!!! Sama powiedziałaś, że pociąga Cię psychologia, więc wiesz, że ludzie to... tylko ludzie. W zależności od tego w jakim otoczeniu żyjemy i z kim przystajemy tak jesteśmy odbierani. Nie pozwól by ktoś przez swoją bezmyślność, brak wiedzy, albo poprosu serca oceniał to co Ty przeżyłaś. Ich opinia, która niestety nas tak dotyka, nie powinna być ważna (chociaż dla nas niestety bywa tak determinująca, bo jesteśmy wśród nich), musisz pogodzić się, że gadają a Ty czujesz i wiesz swoje. Kiedy czytałam o Twoim Maleństwie poraz pierwszy byłam przerażona!!! :( Maleństwo Mały Człowiek niestety martwy.... Od razu powrócił obraz Mojego Zmarłego Siostrzeńca, który zmarł po trzech miesiącach po operacji serca. Jego widok w łóżeczku, a potem w trumience był tak straszny. Dzieciątko było przepiękne. Cóż kiedy martwe.... Bliźniaki mojej koleżanki... Nigdy przenigdy nie usłyszała ich śmiechu... A byłu na początku swojego życia... Moje Maleństwo ---- 9 tygodni 1 dzień !!!!!!!!!1 To ja się boję, że o Nim zapomnę! Że ktoś mi w mówi, że Go nie było!!!!!!!!!!!!!! Trzymam jego zdjęcie usg.. dzieki bogu nie podarłam w rozpaczy... trzymam też test z dwiema kreseczkami... trzymam książeczkę ciążową z wpisem CIĄŻA! Peppetti, będzie dobrze! Na szczęście mamy serce! A w nim miejsce dla NASZYCH DZIECI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to jest film o dziciach w brzuszku to ja dzisiaj też nie chcę oglądać. I póki co... wspomnienia też powracają. Dzisiaj pospałam...ładnie powitałam męża, który wróciła z pracy;) zjedliśmy dobre sniadanko i ...dostałam od rodziny pomysł na rodzinne spotkanie. Będzi wesoło, rodzinnie i bardzo głośno... Jak narazie siedzę w necie, ale muszę ogarną dom i zrobić zdrowy obiad. Może rybę z warzywami? tylko nie mam przepisu. Wszyscy to robią a ja mam chrapkę, ale z przepisem gorzej. Jakoś nie ciągnie mnie do ryby po grecku. za dużu skrobania marchwi... Ale jak zrobię to we dwoje zjemy cały sagan w dzień, półtora. Mniam!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może na to rodzinne spotkanie przygotuję taki sagan? Albo sałatkę śledziową? Furę sałatki!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepłakałam cały film. Dobrze, że nie dośli to tego tygodnia, w którym teraż bym była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomysł dobry!!! Lecę się z nim zmierzyć zanim nadejdzie słaba wola i zgaśnie słomiany ogień! Miłego dnia! :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja oglądałam ten film. Cudny!! Mimo, że co chwilę miałam łzy w oczach to chciałam oglądać dalej! Patrzałam na te dzieciątka jakby na swojego Łukaszka. Celavie - ja wiem, że Ci ludzie nie rozumieją tego... chyba sama kiedyś nie rozumiałam co może czuć matka, której dziecko umiera jeszcze w brzuszku. Nie mam do nich pretensji. Na początku mnie to bolało. Zwłaszcza gdy tak mówili bliscy mi ludzie. Teraz olewam co inni myślą i mówią. Nie bój się, nie zapomnisz o swoim dzieciątku. Wraz z upływem czasu uczymy się żyć z tym piętnem, oswajamy ból. Ale do końca życia będzie w naszych sercach. I jak to z raną bywa, co jakiś czas będzie się otwierać, krwawić po to by na nowo się zabliźniać. Ja chyba też zrobię rybkę po grecku. Mam sposób na szybsze przygotowanie tych warzyw. Kupuję mrożone warzywa - mieszankę Hortexu. Jest tam marchew, seler, pietruszka i por. Wszystko pokrojone w słupki. Przebieram i wyciągam z niej pora i mam już warzywka do rybki. No ale robię tak tylko gdy nie przewiduję gości. Na imprezkę skrobię warzywka ręcznie. Są drobniejsze. Zmykam, biorę się za sprzątanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Heh,nie przypuszczałam,że tak będzie to na was żle wpływać...Oczywiście każdy ma prawo zrobić co chce,oglądac albo nie:) Ja doskonale sobie zdaje sprawe jak wygladało moje maleństwo w tym czy innym tygodniu i wcale do tego nie jest mi potrzebny film,żeby sobie to przypominać.Bez problemu obejrzałam cały i wpłynał na mnie pozytywnie,bo właśnie mam nadzieje ,że tak cudownie będzie rozwijać się moja nastepna ciąza.:):):) !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Peppetti,uf juz mi lżej bo myslałam,że tylko ja tu jestem takim odmieńcem:) A"propos która jest WODNIKIEM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli Celica przygotowujesz sie powiadasz do ciązy? No i dobrz tak tzrymać. Mąż juz przekonany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn jest wodnikiem. I a \'propos dzieci styczniowych. Moze i starszy jest moj synalek od niektórych kolegów z listopada czy grudnia w klasie. Ale ma bardzo duzy zasób wiedzy, slow i nie ma problemu z nauką. Jego kolega z grudnia - prawie o głowe nizszy uczy sie fatalnie i nie kojarzy tak szybko.Ale napewno to nie jest reguła. Napisałam to bo akurat taki jest przypadek u synka mojego w klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny A ja nie obejrzałam tego programu... Byłam na spacerze z moim mężulkiem. Nawet moja mama do mnie dzwoniła żebym włączyła dwójkę - ale niestety nie miałam dostepu do TV:) A będzie jakaś kolejna część tego programu w dwójce o ciąży?? Buziaki z zaśnieżonego Kościeliska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie koleżanki-\'stare\' i \'nowe\' w Nowym Roku!!!!!Tak jak wy wszystkie,mam nadzieję,że będzie dla nas lepszy:) Sylwestra miałam w tym roku wolnego od pracy(no nie całkiem,wyszłam o 15,ale nie pracowałam całą noc!).Byłam u koleżanki,która również była sama,jej nażeczony jest szefem kuchni i oczywiście pracował.Było jeszcze kilka osób,nawet fajnie było.Chociaż jak wypiłam trochę winka naszły mnie smutne myśli,o tym,że w Nowy Rok miałam wejść z brzuszkiem:(Nie chciałam tańczyć,nie potrafiłam się cieszyć,ale starałam się nie psuć zabawy innym.Najgorzej było wstać w Nowy Rok do pracy o 7!Jak czytam o tym,że niektóre z was mają do pracy na 9-12,to mi się przykro robi.Ja codziennie wstaję o 4:30!!!!!!!!Niecierpię tego!Tak się cieszyłam,że w ciąży sobie odeśpię.Nie zrozumcie mnie źle-nie po to byłam w ciąży,zeby pospać. Pisałam już kiedyś,że przykro mi coraz bardziej,jak przyjeżdżam do rodzinnego domu,do siostry,która jest w ciąży i jest coraz okrąglejsza.Jutro wychodzi za mąż,właśnie szykujemy jedzonko na imprezę.Muszę zaciskać zęby,jak patrzę na jej brzuszek,na usta ciśną mi się słowa-ja miałabym już większy,mój synek byłby starszy!!!Chce mi się wyć:( Ale cieszę się,bo mój mąż dziś przyjedzie,załatwił sobie wolne a to nie takie proste,przyjedzie na dwa dni,na ślub mojej siostry.A myślałam,ze zobaczymy się dopiero w marcu!!!!!!!!Szkoda tylko,że dwa dni temu zaczął się@Nie można mieć wszystkiego,prawda? Celica-może wymyślisz jakiś nowy konkurs?Te emocje,napięcie...Lepiej niż w tv! A naprodukowałyście tyle stron,że do 1:30 w nocy wczoraj siedziałam,zeby przeczytać,oczy mi się kleiły,ale przeczytałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
EvaWer,muszę przyznać,że ostatnio duzo rozmawialiśmy...Nawet właśnie przed tym programem prowadzilismy dosyc powazna rozmowę-on zaczął.Przypadkowo trafilismy na ten film i moze moja reakcja była taka spontaniczna,ah!powiem dziewczynom szybko!Absolutnie nie miałam zamiaru nikomu przywracać złych wspomnień.Jesteśmy różne i reagujemy inaczej na pewne rzeczy:) Poza twoim synem wodnikiem,czy któraś z dziewczyn jest też spod tego znaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia jak ja ci zazdroszcze tego Koscieliska. Tak bym sobie wyjechała chetnie gdzieś. Połazić, pospacerowac. Od rana czuje ze boli mnie głowa. Jestem jakas taka wiecznie jakby niedospana. A w nocy jakos długo nie moge zasnąć. Musze sobie wskoczyć zaraz do wanny. Po południu idziemy na imieniny do babci męża. Ciekawe co tam u Lidki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie! ja też tak mam jak ty, co nie spojrze na zegarek to22:22, 11:11, 15:15 - sama nie wiem!!! a nie palę:))))) wstałąm jakąś godzinę temu - wczoraj wpadliśmy do znjomych na karty i małe co nieco i wyszliśmy od nich o 2 w nocy, a włóziu byliśmy po 3 dzisiaj rano yo małe mochanko - przez cały czas się wstrzymywaliśmy - różne są opinię, żeby na początku ciąży się wstrzymać, inni mówią że nie ma przeszkód! Nieważne, zrobiliśmy to i koniec, i nic nie ma prawa się stać!!! wczoraj kupiłam sobie płaszczyk- ale w innym sklepie, w Zarze i o połowę tańszy:)))) i wiecie co, w Mather Care są przeceny odzieży ciążowej , może powinnam kupić sobie spodnie i bluzkę, co wy na to???? czy lepiej nie kusic losu, nie zapeszać???? aczkolwiek zanim zaszłam w tą ciąże kupiłam w sklepie czapeczkę dla dzidzi, no i proszę jestem w ciaży!!! a moja siostra dała mi bluzkę ciążową którą rzywiozła dla mnie z Kanady jak dowiedziała się że byam w tamtej ciąży. nie dała mi jej po tym co się stało. Ael jak już wszystko cichło to wręczyła mi ją przed swoim kolejnym, wyjazdem i proszę - dzidzia jest!!!! ale mam wydatki straszne- j eszcze musze skorzystać z tych przecen i kuopić sobie marynarke i spóniczkę w Simple (zawsze tam kupuje kostiumy), bo en egzamin 26 stycznia a ja na prawde nie mam już w czym chodzić:) całuje was mocno idę na śnadanko bo mężulek przygotował i już są zapachy!!! dziewczyny - jeszcze jedno, kiedy powinny pojawić się u mnie nudnośći????? nie żebym je chciaa, ale w sum ie powinny kiedyś być!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieczyny będę wdzięczna,jeśli któraś mnie oświeci-gdzie mam znaleźć te suwaczki,jak je wkleić,żeby działały???Wytłumaczcie mi jak chłop krowie na miedzy,bo nie znam się na tym a nie chcę prosić nikogo z rodziny,nie wiedzą na jakim forum piszę. Z tego filmu obejrzałam tylko kilka sekund,nie mogę,mnie to raczej nie podnosi na duchu-wprost przeciwnie.Przypomina mi to tylko co straciłam.Ale każda z nas jest inna i inaczej reaguje na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
marta77...konkursiku ci sie zachciało...???Heh,no dobra na twoje życzenie:):) Kto zgadnie na jaki KURS sie zapisałam :):)....Juz wam chyba wspominałam,ze zapisałam sie znowu na jakis kurs :) Niestety spadam narazie bo mam tyle sprzątania że nie wiem od czego zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty82
czesc Dziewczyny.Ja jestem zalamana,przerazona od wczoraj.Nie daje rady:-(Zarejestrowalam sie do lekarza ogolnego na poniedzialek.Mam nadzieje ze on mi jakos sensownie to wszystko wytlumaczy.Boje sie wczoraj przeplakalam caly wieczor dzis nie jest lepiej:(To jakis wstrentny wirus ktory jak juz jest to nie zniknie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dziękuję Wam za słowa otuchy..wczoraj się dowiedzieliśmy, ze to białaczka złośliwa:-( ale ja wierzę, że się uda..zaczynamy kombinować skąd wziąść pieniądze na leki i ew. przeszczep.. też się na tym filmie poryczałam:-P gablis ja mam do dzisiaj śliczne maleńkie skarpeteczki, które kupiłam, nie mogłam się powstrzymać:-P i wiem, że jak teraz zajdę.. to ładnie zapakuję je mężowi i dam w prezencie;-) zmykam kuć bo we wtorek czeka mnie egzamin ustny z marketingu a w czwt z turystyki:/a później z braćmi na łyżwy:-D miłego dnia zyczę❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Celica moze jakaś podpowiedź. Bo kursów jest od groma!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również ze smutkiem wspomnień i żalu oglądałam ten film na TVP2 - to była pierwsza częśc do 16 tc, chyba za tydzień w sobotę będzie druga. I pomimo że łezka się polała, że wyjełam moją kartę ciążową i zdjęcie usg by przypomnieć sobie moją kruszynkę i że zabolało to uważam że ten film jest piękny pokazał kawałek po kawałku rozwój nowego życia, to fantastyczne, że nauka sie tak rozwija i pozwala obserwować życie płodowe - jak wielu z kobiet i jak wielu istnienią można dzięki temu pomóc! I z rozdziawionymi ustami patrzyłam na rozwój maluszka - to największy cud świata!!! Celavi - nia zapomnimy, nigdy niezapomnimy!!!! Ja też dziś późno, zdecydowanie za późno wstałam, nie udało nam się przez to podzwonić za lodówkami używanymi - mąż poleciał do pracy - samotne popołudnie i wieczór, musze na jakieś zakupy wyjść tylko jak kupić kurczaka na jutro - gdze ja mam go przetrzymać do jutrzejszego gotowania rosołku?? Chyba w zimnej wodzie w misce go potrzymam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki-tak - po prostu rosołek ugotuj dziś:) I jutro będziesz miala wiecej czasu:) A my dzisiaj mamy imprezę z okazji 25 urodzin siostry mojego męża:) A za tydzień moje urodziny - nawet nie wiem czy się cieszyć - jestem coraz starsza, ale z drugiej strony nie jest jeszcze tak źle;) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ale piszecie dużo.Nie ma za duzo czasu zeby u wchodzic bo mam mnustwo zajec w pracy i oczywiscie tyle samo problemow:( Do lekarza umowiłam sie na 18 stycznia. Gablis jeszcze raz gratuluje malenka20 przykro mi ze sie nie udało ale nastepnym razem juz bedzie ok ,zobaczysz:) Witam Nowe kolezanki:) Pozdrawiam Was mocno i uciekam bo obowiazki wzywaja:( I nie piszcie tyle bo nie mam kiedy czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer - masz szczęście, że napisałaś \"ale napewno to nie jest reguła\" w wypowiedzi o dzieciakach styczniowych i grudniowych. Gdybyś nie powiedziała tego, to już siedziałabym w aucie i jechała do Ciebie!! :) Rzeczywiście częściej dzieciaki z końca roku są mniejsze i jest im trudniej z przyswojeniem wiedzy. Ale przecież to zrozumiałe, bo te dzieciaki są młodsze prawie o rok od swoich \'rówieśników\' ze stycznia. Na szczęście to nie jest reguła. Moja sąsiadka ma bliźniaki urodzone w marcu, mój Kamil jest młodszy od nich o 9 miesięcy. I wcale nie widać tej różnicy. A jeśli widać to na korzyść Kamila. Daleko im do wiedzy mojego dziecka. gablis - nudności w ciąży najczęściej pojawiają się w 3 miesiącu. Ale są dziewczyny, które mają tą wątpliwą przyjemność już w pierwszych tygodniach, a są i takie, które nie mają ich wcale. Mnie złapały w pierwszej ciąży w 14 tyg. i zostały do końca. Przeżyłam horror!! W drugiej zaczęły się w okolicach 10-11 tyg i trzymały się mnie do 5 miesiąca. Celica - konkurs - super, ale prosimy o jakąś podpowiedź. ... ja też mam maleńkie skarpetki kupione dla Łukaszka... kupiłam je na dwa tygodnie przed Jego śmiercią... pamiętam jak je kupowałam, to powiedziałam - przecież teraz już nic złego nie może się stać.... tiki-tak - a może chcesz moją lodówkę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti hehe nie bądz przewrazliwiona. Poza tym wszystko sie okaże jak tówj syn radzi sobie z nauka jak pójdzie do szkoły. Mój jest w 3 klasie. Zadania z maty nieraz sa takie że ja bym ich chyba nie rozwiązała a mój syn sobie świetnie z nimi radzi i w marcu startuje w Kangurze matematycznym. No to sie synkiem pochwaliłam. A poza tym to mam nerwy straszne. Jset u nas babcia mojej mamy - stara ropucha której nie cierpie. Ciekawe ile jeszcze pozyje - bo ma juz 82 lata i nic jej nie jest. A jak jest przeżiębiona - co jej sie rzadko zdarza to sobie jakąś wate do ucha wtyka i tak łazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia no i chyba właśnie tak zrobię chociaż wolimy taki świeży a nie odgrzewany no ale cóż..... zabieram sie za dzwonienie w sprawie lodówki, moze ktos zeczce sie umówić na jutro z nami bo w tygodniu nie mamy jak pojechac ogladac i kupowac lodówki. Madzia alez ja Ci zazdroszczę z tym Kościeliskiem - my tam byliśmy 8 dni zaraz po zabiegu - we wrześniu - to były cudowne wakacje, chociaz autko nam sie zepsuło i 6 dni bylismy bez niego, ale na szczescie zepsuło sie prawie na miejscu na parkingu w Kirach przy wejściu do Doliny Kościeliskiej, noclegi mieliśmy u Pana Sabały na najdłuższej ulicy stanowiącej prawie całą wieś - pewno wiesz ;) tak w dole pod lasem tam teraz budują nowy ośrodek takie małe domki, pan gospodarz naszczęście po nas wyjechał i zabrał do siebie a auto zostało na parkingu, na drugi dzień scholował go nam gość - jedyny wulkanizator we wsi (ale robi tez inne naprawy) - nie pamiętam nazwiska - ale pewno będziesz wiedziała - super facet, zrobił nam auto choć to trwało, ale niz zdarł z nas. Zresztą on też oferuje kwatery. Wybraliśmy Kościelsko ze względu na cheć ucieczki od tłumów, zeby sie wyciszyc i to sie udało, mielismy daleko na szlaki (w koncu jechalismy autem i postanowilismy sobie podjerzdac do tras, no ale auto odmówiło i musielismy duzo wiecej sie nachodzic i korzystac z busów ktorych jest tam masa w sezonie). Duzo połazilismy po Tatrach, by my lubimy bardzo :) po zachodnich zleźliśmy Doliny Kościeliską i Chochołowską i Małej łąki po kilka razy bo to początki dłuższych tras, byliśmy na Kondrackiej Kopie, na przez przełęcz Kondracką, Kalatówki, Kuźnice, polana Strążyńska, Miętusi Przysłop, Krupówki wzdłuż i wszerz kila razy, Kasprowty Wierch, Murowaniec, jakinie - Mroźna, Raptawicka, Mylna - oj na jaskinie to chyba nie dam się namówić drugi raz - byłam mokra, umorusana i poobijana :P, Siwa Przełęcz, Starobociański, Ornak, Morskie Oko, Gąsienicowy i prawie pod Rysy oj i jeszcze troche - troche haotycznie to popisałam, w kazdym razie dużo połaziliśmy i w tym roku rówież chcemy pojechać ale teraz w Wysokie Tatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taka wyprawa w góry to świetna sprawa, niestety mój małzonek gór nie lubi. Wiec go na góry nie namówie, ale moze w lutym bedzie to szkolenie w zakopanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×