Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Witam zaleglosci nadrobilam.Wrociismy wcvzorj ale najpierw padlam spac a potem sprzatalam mieszkanko bo juz nie blo tak jak lubie.Lidka gratuluje nie palenia Arek koniecznie musi rzucic fajki a ja z nim dla towarzystwa i musi schudnac mi tez sie przyda.Justy ty to sie masz z tymi remontami.Joka Eva wer jak wycieczki.Pepetti gratuluje Kamilka ja kupilam rolki takie wolne na nauke jazdy pozadne kupie jak bede juz dobrze jezdzila narazie lapie rownowage i jakos jade ale technika mojej jezdyjest beznadziejna. Takaja Graziabiogos Asiulka i reszta dziewczyn. Teraz napisze o Warszawie ogolnie bylo super nasza przyjaciolka ma 2 dziecie Malwinke 4 letnia i Adrianka 3 letniego nie odstepowaly na krok mojego arka smielismy sie ze ma fan club. Klinika piekna lekarz przesympatyczny zbadal arka dokladnie lacznie z tym ze mu palec w tylek wsadzil jak sobie przypomne mine arka w tym momencie to mam atak smiechu.Dostalismy skierowanie na kilka badan dla arka geny(juz zrobione 4 tyg czekamy na wynik)USG jader prostaty i czegos tam jeszcze powtorne badanie nasienia i hormony.Z kompletem wynikow jedziemy ponownie do Warszawy.

Madusia - no no, to Twój mąż przebadany wzdłuż i wszerz :D

czesc dziewczyny:) Peppetti u mnie z energia chwilowo lepiej:) wysprzatałam wczoraj całe mieszkanie oprocz lazienki bo juz mi sie nie chciało ale posprzatam ja dzisiaj.Czuje sie dobrze,bola mnie tylko piersi i chyba musze isc kupic sobie jakis wygodny biustonosz bo ten co mam juz jest maławy:) i wogole nie mam sie juz w co ubrac,bo brzuszek juz odstaje:) i gartuluje Ci famtastycznego synka:) czekam na 9 lipca bo idziemy na usg juz nie moge sie doczekac bo to pierwsze usg i juz coraz bardziej schizuje ze starchu alena pewno wszystko jest dobrze skoro brzuszek rosnie:) jak tylko zgram zdjecia na kompa to wysle Wam zdjecia mojego brzusia:) Peppetti strasznie mi przykro ze cierpisz z powodu Twojej mamy,ale ja tez ostatnio mam takie chwile ze mysle o swojej i nienawidze jej za to ze mnie zostawiła a teraz kiedy jej potrzebuje nie moge na nią liczyc dawna Justy no to masz przekopane,z fachowcami to wiecznie trzeba cos konsultowac ,ustalac i negocjowac dziwie sie tylko ze maz pozwala Ci sie tak denerwowac.Cos mi sie zdaje ze pojedziesz na porodówke zanim remont sie skonczy i ominie Cie najgorsze sprzatanie:) tiki mam nadzieje ze stroj bedzie pasował a na wczasach wypoczniecie i bedziesz sie swietnie bawiła:)tego zycze Ci z całego serca:) jaesli chodzi o psy to ja miałam kiedys huskyego bardzo go kocham i czasami az mi sie plakac chce jak sobie go przypomne i bardzo za nim tesknie.Niestety mieszkamy w blokach a jak wiesz takie psy potrzebuja duzo ruchu i niestety musielismy go wydac bo nie moglismy sie nim opiekowac tak jak tego potrzebował ze wzgledu na nasza prace.Oddalismy go na wies gdzie sa jeszcze 2 syberjany i jest szczesliwy:) z tego sie ciesze ze jest zadowolony:) teraz tez myslimy o psie jakims małym ale sam nie wiem,caly czas gryze sie z ta mysla i zobaczymy jak to wyjdzie. Raaria Asiulka bidulko wakacje sa a Ty musisz tyle pracowac:) sciskam Cie mocno:) madzia79 a dlaczego nie wchodzisz na styczniowki tam dziewczyny juz mysla o aktualizacji tabelki:) jesli chodzi o zaparcia to ja jeszcze ich nie mam ale pamietam ze jak miałam w tamtej ciazy(bardzo wczesnie) to piłam do wszystkiego wode mineralna niegazowana i ona mi pomagała:) i tez bardzo jestem ciekawa co u joki,czy @ przyszła czy jak wroci z wycieczki to bedzie mam z vzerwca:)juz nie moge sie doczekac:) zycze Wam miłego dnia chcociaz u nas jest bardzo zimno:(

oczywiscie miało byc czy bedzie mamą z czerwca :P

Cześć, No, Madusia Twój Arek pewnie dawno się tak gruntownie nie badał. Mój mąz z kolei w ogóle nie chce chodzić do lekarzy i omija ich z daleka. Jak mu kiedyś zaproponowałam badanie spermy, to stwierdził, że skoro doszło do zapłodnienia, to wszystko jest z nim ok i na żadne takie badanie nie pójdzie, bo to nie ma sensu. Jak jest przeziębiony, to łyka tonami tabletki, ale do lekarza nie idzie. Nie wiem po kim z rodziny on to ma, bo u niego wszyscy biegają do przychodni z byle katarem. Zazdroszczę Wam tych wyjazdów. Ja jeżdżę co najwyżej na weekendy, bo na dłuższy urlop nie pozwala mi praca. Musimy więc siedzieć w tym naszym biurze przez okrągły rok. Teściowa (pracuje z nami) wyjechała właśnie na 10 dni do Zakopanego. Stwierdziła, że po jej powrocie my z mężem gdzież wyjedziemy. Ale wszyscy wiemy, że ona sama się nie wyrobi z robotą. Ale sami się na to zdecydowaliśmy. Na razie weekendy muszą wystarczyć. A co do psa, to moja Wika je prawie wszystko. Lubi jabłka, jak Twój Trufel Tiki, kalafior, surowe mięso (najlepiej prosto z zamrażarki), truskawki, cytrusy, warzywa (nie wszystkie)-nie je gotowanych ziemniaków, ale placki ziemniaczane wcina. Ona ma już 11 lat. Ma dużo siwych włosów i przez tę zimę się nam mocno posypała. Robi się leniwa, śpiąca. Bardzo to przeżywam, bo Wika jest absolutnie najmądrzejszym psem jakiego znam ;) i nie wyobrażam sobie jak to będzie jak jej zabraknie. Nie jestem na to przygotowana. Któraś z was mogłaby powiedzieć, że to tylko pies, ale ja się z nią porozumiewam bez słów. Codziennie wieczorem przychodzi do nas do łóżka, poprzytula się, pomruczy i idzie spać na swoje posłanie. Rano jest cały rytuał witania się. Będzie mi tego bardzo brakowało. No, i tak sobie piszę o psie i pomyślałam o Ewie Marchewie, bo ona coś wspominała o kupnie psa. Ewcia, odezwij się!!!!! Ali-cja, jak tam test? Pozdrawiam Was wszystkie

rudi - co do psa to pewnie, że bardzo dobrzez zrobiliście, on napewno jest tam szczesliwy, ale potrafie sobie wyobrazic jak cięzko Wam było, ja bardzo lubie psy - to naprawde sa madre i wspaniale zwierzęta, a mój Trufluś to normalnie jak mój synuś, zawsze mówie o nim i mężu - moje chłopaki :) a co do ciuszków i biustonoszy - to juz niestety czas zakupic nowe wieksze i Tobie :) Ja kupiłam tylko dwa - biały i czarny i zamierzam jakos w nich przechodzic, potem kupie do karmienia a potem moze powróce do swoich ? :o a dzis mam na sobie tunicze ktorą kupiłam na allegro - ładna i nawet komplement w pracy usłyszałam :D

mozarella - ja napewno Ci nie powiem, że to tylko pies, ja Cię doskonale rozumiem :)

Nie boicie się kupować ciuchów na allegro? Pytam, bo mój ojciec namiętnie się ubiera na allegro. I przeważnie zawsze kupi coś za małego, albo coś, co na zdjęciu wyglądało troszkę inaczej niż w rzeczywistości. No, ale może to tylko on tak ma. Fakt, że jest mało rozsądny jeśli chodzi o zakupy. Ja kupuję tam perfumy, okulary przeciwsłoneczne i takie tam, ale nie wiem czy odważyłabym się kupić ubranie. Doświadczenia mojego ojca mnie nie przekonują do takich zakupów.

mozzarela - zawsze troche to ryzyko i zawsze troche sie obawiam, ale ryzykuje i jak narazie nie nazekam :) zreszta ja za duzo nie nakupowałam do tej pory, ale jak narazie to tylko spodnie okazały sie za duze

aha i zawsze kupuje tylko tam, u tego sprzedawcy ktory podaje rozmiary ciucha w cm, a nie tylko samo oznaczenie rozmiaru bo sam rozmiar rozmiarowy nie rowny i nic nie mowi, a jak nie ma podanego a mi sie cos bardzo spodoba to pisze maila z zapytaniem o pomierzenie w cm

O, no proszę! I chyb będę musiała podpowiedzieć takie rozwiązanie mojemu ojcu, bo to jest taka sierota pod tym względem, że ho ho. Chyba jak większość facetów. Bo on już tyle kasy wtopił, że głowa mała. Później tylko rozdaje te ciuchy po rodzinie. Ale w ten sposób mój mąż ma chyba z 10 kurtek :)

Cześć dziewczyny! Melduję, że wróciłam z wycieczki... szczegóły trochę później, teraz spróbuję Was poczytać, ale nie wiem czy dam radę, bo jestem padnięta... no i mam złą wiadomość :( @ przyszła, niestety:( jestem smutna, i bardzo rozczarowana:( :O we wtorek planuję pójść do ginki...

joka

tiki-> dzieki... przejrzałam Wasze wpisy tak dosyć pobieznie... chyba muszę się jednak przespać, bo słabo kontaktuję...

joka bardzo mi przykro już myślałam, że bedziesz kolejna ciężarną na naszym topiku, ale nie przejmuj się na pewno następnym razem się uda. Będę trzymała kciuki. Sciskam Cie mocno

joka kochanie strasznie mi przykro naprawde byłam pewna ze Ty bedziesz nastepna:) przytulam Cie mocno kurcze u mnie mam mały dołek,zaczynam schizowac i sama nie wiem co myslec.Nic sie nie dzieje ale jakas jestem niespokojna.Czekam na to usg jak na zbawienie.Caly czas tylko sprawdzam czy bla mnie piersi bo pamietam ze w tamtej ciazy przestaly mnie boklec jak wiecie co bylo...... a teraz bolą i sikam w nocy po 2 razy wiecchyba jest ok.Rany ja chyba zwariuje:(

rudi - spokojnie, uwierz, że wszystko jest oki, bo jest a wiara czyni cuda :) ja tez dzis niespokojna bo brzuch mnie boli jak na okres :o tak mnie jeszcze nie bolał w tej ciązy

Hej Kobitki U mnie bez zmian, w ciągu dnia mdłości minęły, za to meksyk zaczyna się przed snem, kiedy zazwyczaj kolacja dawno strawiona, a proba przegryzienia sucharka, herbatnika czy czegokolwiek innego konczy się wdzięcznym puszczeniem pawia :) co średnio przyjemne jest w ogóle, a z pustym żołądkiem pawie już zupełnie nie przyjemne. śpie na stojąco/siedząco/wisząco i w innych najmniej wygodnych pozycjach o różnych porach dnia :) Cały czas za mną chodzą różne obawy, ale po 3 stratach nie da się ich wyeliminować - staram się nie myśleć - wychodzi średnio, szczególnie kiedy zaczyna coś boleć :/ale co ma być to będzie i nie mam na to wpływu. Mogę mieć tylko nadzieję... to chyba najrozsądniejsze podejście, z nowości pojawiła się płaczliwość i buńczuczność - nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie rozumie i wszystko jest do duszy, poza tym zaczyna się zapalać lampka pt \'Co powiedzą Twoi rodzice\' - najlepiej im nie mówmy, może nie zauważą:) oprócz mojej Mam nikt nie wie i powiem Wam, że najchętniej nikomu bym nie mówiła, bo zaraz zacznie się gadanie, marudzenie i tzw. \'wujek dobra rada\'... ehh no to się rozpisałam:) Tiki co do psów to chyba urok \"Trufli\" po prostu, mój dziczeje jak jabłonie obradzają, a że jest ich u nas sporo to radocha nie z tej ziemi - z resztą nie raz gardził miską po zjedzeniu kilku jabłek, co zabawniejsze po jabłkach wdzięcznie beka:)))) i też jest wszystkożerny - myślałam, że z tego wyrośnie, aledo tej pory niczym nie pogardzi. Joka smutno mi, że teraz się nie udało, al emoże w następny cykl będzie bardziej owocny? Trzymam mocno kciuki i przesyłam caaaaaaaaaaałą masę fluidów!!!!! Rudi nie schizuj, będzie dobrze!!! Uwierz w to!!! Ściskam Was wszystkie i każdą z osobna!!! Miłego dnia dziewczyny!!!

Hej dziewczyny Ja chciałam się tylko zamldować:). U mnie urwanie głowy, w ciągu dwóch tygodni wydarzyło sie tyle rzeczy, co nieraz w ciągu dwóch miesięcy. Jednym słowem życie na wariackich papierach. Nie mam czasu niestety do Was zaglądac ale być może kiedyś nadrobię zalgłości. Pozdrawiam serdecznie

rudi to zrozumiałe, że czasem zastanawiamy się czy wszystko w porzadku. Ja w ciągu dnia chyba z 10 razy macam się po cyckach i sprawdzam czy mnie bolą. Ale naszczęście bola i sa już dużo większe. Do kibelka też w nocy latam i w ciągu dnia bardzo często. Za tydzień we wtorek znowu idę do położnej sprawdzić serduszko. Na ebayu mozna kupić takiego urządzonko to sprawdzania tetna maleństwa ale nie będę przesadzać. Gdybym miala takie urzadzenie to pewnie 10 razy na dzień bym je przykładała do swojego brzucha. Pozdrawiam i nie przejmuj sie wszystko jest w porzadku i tego sie trzymamy.

Hej :) Z tej strony zmarnowana Ziemianka= pani na włościach ;) Wczoraj popracowałam na działce i dziś do południa i okazuje się że jestem albo cienki Bolek, albo przetleniona, albo biopatka, albo jeszcze tego nie odkryłam co! Chce mi się spać i nie chce mi sie już kiwnąć palcem! Chyba muszę do pracy fizycznej wdrażać się stopniowo! Z godzinkę, choć oczy mi się kleją, przeglądałam neta w poszukiwaniu dobrego gina. I kojarzy mi sie to z niezłą ruletką. Narazie mam namiary na gina edokrynologa. Ale to dlatego, że podejrzewam, iż hormony u mnie coś szwankują. Może więc lepiej żeby to był endo- ? A po za tym chyba nie mam kogo się poradzić w wyborze! Ale jutro idę do pracy i jeśli po niedzieli okaże się, że poniedziałek mam wolny to zadzwonię i się wcisnę. Trochę panikuję, ale boli mnie krzyż i dwa razy zaobserowałam różowawą wydzielinę. ??????? Zastanawiam się czy nie powróciła mi jakaś nadżerka? Półtora roku temu przed ciążą miałam robioną cytologie ,ale wacikiem i chciałabym mieć zrobioną porządniej- szczoteczką. ??? Trochę kołowacieję. Ale testy owu będę robić-moze od niedzieli. Jeśli gin da zielone światełko, że wszystko jest ok. To przyda się wiedzieć kiedy się starać, co nie?

joka..strasznie mi przykro, że ta wsrętna @ przyszła... ale napewno w następnym cyklu się uda...ja teraz czekam na kolejną @, która ma przyjść w okolicy 10 lipca to już będzie 4 od zabiegu i chyba też zaczniemy się starać...:) więc może razem nam się uda???:):) dla Ciebie tiki...no i co w końcu z tym strojem??:) doszedł do Ciebie?? rudi...nic się nie martw i się nie denerwuj...napewno wszystko jest oki...do 9 lipca już niedaleko??? czekamy na zdjęcia:) Peppetti gratuluję dzielnego syna:) biedny nawet nie pokazał, że coś go boli:) musiał być naprawdę odważny.. tiki, mozzarella...zazdroszczę wam trochę psiaków...ja bardzo bym chciała..ale wiem że to duża odpowiedzialność i bylibyśmy z moim m trochę uwiązani..bo nie moglibyśmy nigdzie wyjechać..bo kto zajmie się psiakiem...??? w przyszłości planujemy zakup labradorka:) Madusia ,JoaśkaPeleśka,mania, asia b, Celavie,Balbinka,takaja79,DawnaJusty,Raaria, Madzia79,Celica,Lidka79, EvaWer, Asiulka29,gawit_27 Mam nadzieję, że pozdrowiłam prawie wszystkich:)..ale jesli nie to pozdrawiam teraz:)

..a dzisiaj u mnie 12dc..i dość mocno czuję lewy jajnik...nigdy tak nie miałam...myślicie, że to dobry objaw???

Witajcie dziewczyny! chciałabym podzielić się z wami czymś.. jestem jednak w ciąży!! teścik w końcu wyszedł pozytywnie, choć druga kreska była słabsza od pierwszej.ale wiem to na pewno.dziś już byłam u lekarza. potwierdził ciążę na podstawie badania. no i ..jestem szczęśliwa bardzo!

joka przytulam. Głowa do góry, kolejny cykl będzie twój. Ja też uwielbiam psy i w ogóe zwierzęta. Juz od małego dokarmiałam wszytskie bezdomne psiaki. A mój piesek został z rodzicami, jak sie wyprowadziłam z domu. Teraz moze pezyjedzie do mnie w lipcu z rodzicami. A u mnie remont w pełni. Teraz walczymy z parkietami. Jestem bardzo niewyspana i przemęczona. Od jutra moze już uda sie parkieciarzowi zacząć je lakierować. Tiki masz już strój? Ja znowu zaczynam się martwic bo na szyjce mam jakies dziwne zgrubienie, tak jaby niewielka narośl, sama nie wiem co to jest. A tak nie mam ochoty znowu iśc do gina. Zła jestem na niego bo zamiast mnie zbadać przy oststniej cytoligi to tylko wziął próbkę i tyle. A jak znowu tam pojadę to zaś bedzie mnie mezył czemu jeszcze się nie staram, ehhh

Hej :) Sysunia, ale się zrobiło gorąco od tych Twoich pozdrowień- serduszek :) Dzięki ! Już dawno stwierdziłam u siebie czarnowidzctwo :( Zawsze zaczynam od pesymizmu...wrrrrry! Ale tak na spokojnie doczytałam w mojej sfatygowanej książce -Zdrowie kobiety- że te moje objawy mogą zwiastować owulację! Było by super gdyby to było tylko to! Mam takie napady że boli mnie w krzyżu. Na przykład raptownie mnie coś łamie i nie mogę się wyprostować. W książce pisało, że czasem ból w jajniku a czasem ból w krzyżu może oznajmiać, że za 4-5 dni nastąpi owu. Po za tym z wydzieliną podobnie! --------- Czy ma któraś podobne objawy??? Jestem chaotyczna i zwykle zwracam uwagę na to co w danej chwili jest dla mnie ważne, ale wciąż nie odbieram pracy mojego organizmu jako całość. Niedobrze! Jeśli się okaże że na dole wszystko wporzo to niezła ze mnie eureka! ;) Aż wstyd! Jaaaaaaaaaaaaa - gratuluję dwóch kreseczek! Dbaj o siebie! I wysyłaj fluidy! :)

joka, a ta Twoja @ to już w pełni? Nie smutaj się zbytnio... Wyczytałam, że letnie dzieciaczki to niezłe zuchy! Mamy zatem lipiec i sierpień do wyboru :) Szkolna zawierucha w pracy nieźle organizm ekspoloatuje. Więc teraz szybko trzeba odpocząć= odrzucić stres i smutki i łapać z tego lata ile się da!

Dziewczyny, a widziałyście gdzieś taki strój kąpielowy, żeby u góry miał wiązanie pod szyjką, bez dekoldu, tylko zabudowany, trójkącik? nie planuję się kąpać, ale mogłabym trochę się poopalać...

jjjjjjjjjaaaaaaaa gratulacje:) ale nie bardzo wiem komu gratuluję:)

Ale się byczę! Korzystam, bo wreszcie się regeneruję po całym dniu. Senność odeszła. Ale po dzisiejszym pobycie na wietrze to pewnie odpłynę w sen jeszcze szybciej niz wczoraj. Odkurzyłam sobie mieszkanko, a jutro resztę pociągnę, jak wrócę z pracy. A co Wy teraz porabiacie? Jest tam Któraś????????