Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

to moj szkrab w porównaniu z Twoja \"larwą \" jest mały a przeciez jest tez roznica w ciazy miedzy nami ,nie pamietam dokładnie ile. Najwazniejsze ze rosnie i lekarz mowi ze jest oki:) a tak dla wyjasnienia to ile Joaska Pelaska jestes w ciazy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha - larwa! czego to rodzice nie wymysla :) moja przyjaciolka na swoja 4letnia corke mowi KOZA :) Nie mam pojecia dlaczego, bo Wika jest sliczna i przesympatyczna dziewczynka. joaśkaPelaśka - super, ze dzidzia wierzga nozkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi wg usg to jest 11w3d wg termnu OM 10w3d i na podstawie OM wyliczyliśmy termin porodu. Te różnice się niwelują w późniejszym okresie ciąży. Trochę mnie niepokoi, że mnie tak wysyła na te genetyczne badania... (jakby było mało problemów to dlaczego by sobie nie wymyślić nowych i snuć podejrzenia:)) W każdym bądź razie cieszymy się, przynajmniej ja się cieszę... M właśnie zaprotestował na moją chęć powieszenia fotki na ścianie... na co oczywiście puściłam focha i tłukę garami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, trzymajcie kciuki! Mój M właśnie pojechał sprzedać auto... tak bardzo byśmy chcieli, żeby się udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi i Joaśka Pelaśka: gratuluję ślicznych rosnących kruszynek i super że wszystko jest dobrze :) A ostatnio to chyba juz taki czas na sprzeczki małzeńskie u mnie jest podobnie. Ale to chyba dlatego że oboje mamy mocne charaktery. Poza tym je jestem dość energiczna a mój m nie i mnie to bardzo denerwuje, bo wychodzi na to ze wiekszość rzeczy muszę ja załatwić, bo on albo robi to za wolno albo zapomni :( Najbardziej martwi mnie to, że ostatnio ja zaczęłam się wahać nad tym czy chcę dzidzię czy nie. Chyba mnie zaczynają obawy brać. Czy się uda, czy bedzie dobrze i czy później sobie poradzę. Boje se że mój mąż mi niewieile pomożę. Niestety należy do tych mężczyzn, za których wszystko robiła mama i on teraz nic nie potrafi z domowych rzeczy robić. Ja go próbję uczyć ale przez to są ciągłe sprzeczki, bo on tego nie nauczony i jest zdziwiony ze teraz musi to robić :( Także ostrzegam wszystkie mamy które bedą mieć snya, zeby z tej matczynej miłości nie wyręczac ze wszystkiego dzieci, bo niestety potem sa takie efekty. A u mmnie ziąb i co chwilę leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej! Ja jestem po strasznie zapracowanym dniu:) ale szczęsliwa, ale o tym zaraz:) cieszę się, że u naszych ciężarnych wszystko ok 🌻 Eva współczuję ci, ale dobrze ze nic złego się nie stało! Dawna Justy, trzymam kciuki:) żeby się zaczęło:D poraedzisz sobie na 6+. Finał będzie cudowny:) niusia dobrze, że spodobało ci się na obczyźnie, tak łatwiej żyć:) Dziewczyny nie mam na nic czasu. Rozkręcam swój interes. Nie wiem, czy pamiętacie jeszcze jak pisałam, że uczę w szkole j. polskiego. Byłam na zastępstwie z możliwością późniejszej pracy na tym stanowisku, ale zrezygnowałam. Praca satysfakcjonująca, ale zarobki i szefowa - do bani. Zarabiałam 600 zł. Za benzynę płaciłam 350 - nie opłacało mi się, tym bardziej, że szefowa mnie nienawidziła. Zwolniłam się, tzn. nie przedłużyłam umowy i postanowiłam rozkręcic coś swojego. No i doczekałam się - otwieram firmę sprzątającą. Jutro jadę do pierwszego mieszkania zrobić błysk po remoncie:) I jestem strasznie podekscytowana. Trzymajcie kciuki:) pzdr was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
joka, trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluje wszystkim które maja w brzuszkach dzieci i którym te dzieci ładnie rosną. Mnie nic nie rosnie, no moze chwasty na działce , aż sie proszą o koszenie. Pakunków czesc dalsza przewieziona w całosci na nowe lokum. Półki mam juz puste, wszystko w pudłach popakowane. Co do internetu jak kiedys Peppetti pytała to sie dzisiaj okazało ze dopiero bede miała w pazdzierniku jak juz podpiszemy umowe koncowa i bede włascicielką mieszkania. Takze przez 2 miesiace bede bez netu w domu, za to w pracy mam i u siostry meża w razie czego. Któras pisała o lecho, ale mi slinka pociekła. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline to super pomysł. Masz racje za te marne zarobki nie ma co w szkole siedziec. Naprawde jestem pod wrażeniem. Tez bym tak czasem rzuciła te prace ale nie mam tz żyłki do biznesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joaska to u mnie jest wg usg 10,6 a wg OM 11,3 :) wiec wszystko jest w normie:) ja mam termin wg usg na 29 stycznia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ho ho to pod konic stycznia będziemy podwójnie świętować:D super! Eva, chcemy się budować, a trzeba za coś żyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkocja1979
Celavie, ja mieszkam w Szkocji w Glasgow. Miasto bardzo ladne, do plazy pol godzinki pociagiem, mnostwo prakow, ogrodow botanicznych.nie narzekam.Szkoci to dziwny narod, nie znosza anglikow i z wzajemnoscia. Sa niesamowicie temperamentni, zawsze myslalam ze to domena poludniowcow a tu prosze...Nawet kobiety sie bija na uloicach.jedank z drugiej strony sa bardzo pomocni i sympatyczni. oczywiscie zdarzaja sie docinki w Polakach, ale ja na szczescie nie mialam zadnych problemow. a moj Szkot to naprawde swietny facet. Rudi, nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze tego usg.jednak zyje nadzieja ze wkrotce znow... Dzieki dziewczyny za wylozenie kawy na lawe ( 4-6 tygodni), ale ja po prostu nie mam o to kogo zapytac. moja siostra jest co prawda polozna ale jest w Polsce i nie mamy zbyt dobrych relacji. ale sie nadrukowalam. mam nadzieje ze Wasz wieczor uplywa w milej atmosferze. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi i Joaśka Pelaśka super, że wasze kruszynki maja się dobrze i oby tak dalej. U mnie depresja ,chce mi się płakać, ten mój brzuszek nie daje mi spokoju jak stoje i chodzę to czuje jakbym miała w brzuchu kamień. Ciągnie mnie strasznie w dół. Staram się leżeć, nic nie robię, duzo odpoczywam, ale mimo wszystko okropnie się boje. Póki co dzidziunia ma się dobrze, kopie,czasem nawet dosyć mocno. Mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam wszystkie i całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne Caroline , to sie wie ze z nauczycielskiej pensji sie domu nie wybuduje. To tylko tak ładnie wyglada: wakacje, ferie , niby 4 godziny dziennie. Ale kto nie pracuje w tym zawodzie to nie wie czym to śmierdzi. Rudi masz termin dokladnie taki sam jak ja miałam z moim Matim. Ale urodził sie dwa dni wczesniej. I jest Wodnikiem. Fajny znak - mówie ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Dawna Justy...bardzo mocno trzymam kciuki żeby poród był szybki i jak najmniej bolesny...🌼 Joaśka Peleśka...dlaczego gin kieruje Cię na badania prenatalne i na czym one polegają??? Ja pod koniec lipca też zaczynam staranka..a mój gin poinformował mnie, że jak zajdę to od razu na L4 a potem gdzieś ok 10 tyg na badania prenatalne..niby to jakieś inne usg...ale nie wiem dokładnie o co chodzi?? Rudi i Joaśka..bardzo się cieszę że z waszymi dzidziami wszystko dobrze i, ze ładnie rosną:) rudi...a ty naprawdę wrzuć na luz ze swoim m tak jak Ci dziewczyny radzą...bo zapędzicie się w kozi róg..z którego trudno będzie wam się wydostać... Eva Wer..no to niezłe emocje przeżyłaś:) dobrze, że Wam się nic nie stało.. joka trzymam kciukasy żeby autko się sprzedało:) Caroline_24...moje gratulacje...własny interes to już coś ...wcale się nie dziwię że nie chciałaś pracować za taką marną kasę asia b...nie denerwuj się...na pewno wszystko będzie dobrze a Ty dla samego uspokojenia siebie idź do swojego ginka... Pozdrawiam wszystkie dziewczyny 👄 ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sysunia tylko, że Aśka nie ma u siebie zbytnio dostepu do gina, a raczej tylko do położnej:( Aśka trzymaj się na pewno nie jest Ci lekko, ale nerwy jak wiesz niewiele tutaj zmienią. Twoje córeczka urodziła sie zdrowa i w terminie, to dlaczego teraz ma tak nie być. Nieszczęscie w ciązy z Marcelem to był przypadek i wiecej sie nie powtórzy. Bo niby dlaczego? Musisz wierzyć, że wszystko bedzie dobrze, że musi być i bedzie. A może Ty masz wzdęcia? Tak nieśmiało zgaduję. Proszę Cię nie denerwuj się, bo aż mi sie smutno robi, że masz zmartwienia i nie można Ci nic doradzić. Bo co my może my jedynie pocieszać i gadać gadać gadać. Głupie gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę, że weekend nie tylko u mnie był \"burzliwy\", ale u nas już jest dobrze :) Zresztą krótko byłam zła, bo Paweł to w sumie dobry chłop i szybko przperosił :) Jutro odbieramy klucze od nowego domu,a w sobote ostatecznie się tam przeprowadzamy :) Zaczęłam nas pakować, bo stwierdziłam, że mamy duży rzeczy i nie lubię tak na ostatnią chwilę, a tu wystarczyło się dobrze zorganizować i bardzo dużo dziś spakowałam :) Rudi i Joaśka gratuluję z całego serducha!i cieszę sięrazem z Wami :) Monika no to witamy wśród magistrów :) Oczywiście też gratuluję :) Dawna Justy coś się Matylda na świat nie spieszy :) Peppetti, Takja ja sobie mogę tylko wyobrazić jak poród boli, ale tłumaczę to sobie tak, że skoro tyle kobiet rodzi i daje rqade to czemu ja miałabym nie dać??? I podobno jak położą Ci maluszka na brzuchu to cały ból znika :) Eh jakie to musi być piękne!niesamowita chwila!i zgadzam się z Wami, że ból fizyczny jest niczym w porównaniu z bólem serca! ja bym chciała,żeby mnie bardzo bolało, zebym wyła, gryzła i wogóle, ale żeby ta ciąża przetrwała, żeby to dzieciątko miało szansę na życie :( Zresztą pewnie jak każda z nas! Asiu wiem, że nie masz dostępu do lekarza, ale jakieś wyjście jest. Jeżeli bardzo niepokoi Cię ten brzuszek, to jedź do szpitala i naściemniaj, że krwawisz, albo coś i zrobią Ci usg,albo idź prywatnie do jakiegoś polskiego gina!wiem, że są bardzo drodzy, ale nie ma co oszczędzać!i nie słuchaj opini, że to partacze!gdybyś była koło Luton dałabym Ci namiary na naprawdę świetnego polskiego ginekologa!może popytaj wśród swoich znajomych?tu podobnie jak w Polsce, są lekarze i \"lekarze\". A najlepiej tosię nie martw!Jak Ci Ewa napisała!musi być dobrze! Przytulam mocno ❤️ Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Właśnie przd chwila zniknął wpis pomarańczki z jakims linkiem, może to jakiś wirus. Asiu b trzymaj się, ja się na tym nie znam i nie jestem lekarzem ale może macicia Ci się rozciąga, dzidzia intensywnie rośnie. Widzę, że na naszym forum dominuje temat kłótni małżeńskich i przeprowadzek, za wszystkich tzrymam kciuki - aby kryzysy się szybko skończyły, a przeprowadzki minęły szybko i bez problemów. Rudi i Joaśka cieszę się, ze u waszych dzidziusiów wszystko dobrze. Rudi z mężem też Ci się uloży, trzymam kciuki, on jest tatą twojego maleństwa i napewno będzie w nim zakochany:). Joka powodzenia Wam życzę, napisz jak działały te wynalaski. Celavie ja też tak mam, chciałabym coś zrobić ale ogarnia mnie lenistwo np. okna aż się prosza o umycie ale wytłumaczyłam sobie, ze i tak ma padać, to po co mam je myć. Ja teraz tu będe trochę częściej zaglądac, bo moja wspólniczka wyjechała i nikt mi nie patrzy na monitor. Nie chodzi o to, ze mnie kontroluje ale nie musi wiedzieć, ze czytam ten temat i tu zaglądam. Troche jej współczuje bo pojechała na urlop na kajaki, a na Mazurach jest ponoć 15 C. A wiadomo, ze jak płynie na kajakach to powinno być min. 20C. Zachrzaniałayśmy przez rok, a jak wzięła urlop to taka pogoda:(. Ja wybieram się na urlop w sieprniu takim samochodem kampowozem. Mój teścio przywiózł go z Austrii i dostał go w prezencie. Jesteśmy w trakcie remontowania tego autka i załatwiania formalności. W środku jest sypialnia i salonik z kuchnią. Jest tam kibelek i nawet lodówka na gaz. Tak więc marzy mi się aby połączyć staranka z urlopem. Chciałabym pojechać popływac kajakiem po Rozpudzie. Ech rozmarzyłam się totalnie. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje pieknie rosnacych kruszynek. super :-) gawit - zazdroszcze Ci tej przeprowdzki. my wrzucilismy na luz z remontem. jakos zeszlo to na drugi plan, chociaz juz najwyzszy czas. Caroline - Tobie tez gratuluje. u mnie tez zaraz sie zacznie. pisalam, ze przez rok prowadzilam szkole ze wspolniczka. teraz ona wyjezdza a ja zostaje sama. nie mamy zbyt wielu uczniow, zajecia ruszaja we wrzesniu a ja bede tuz przed porodem. nie wiem jak to bedzie. ale szkoda mi zrezygnowac, moi sluchacze obiecali zwerbowac jeszcze kiilka osob i czekac na mnie do listopada :-) ale od przyszlego roku ruszam pelna para:-) Balbinka - uwielbiam Twoj optymizm. az sie zastanawialam przesz chwile czy jechac do tego lekarza, ale ja juz sie umowilam to pojade. zmienilam nick i wpisalam nowe haslo. ciekawe czy zrobie sie czarna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mania-> rzeczywiście na Mazurach tylko 15st.:( wczoraj była jednodniowa poprawa pogody, a dziś znów pada:( współczuję wspólniczce kajaków w taką pogodę... nie wiem, mam nadzieję, ze się poprawi, bo jak pojedziemy w piątek do Augustowa, to też wolelibyśmy, zeby było słonko.. Balbinka-> oczywiście, dam znać jak tylko kupimy tę pompkę, bo jak narazie to tylko o niej była rozmowa... Caroline-> gratuluję własnego biznesu, życzę żeby Ci się udało:) ja podobnie jak EvaWer nie mam smykałki do takich rzeczy... zresztą, przy moim stopniu awansu, stażu i nadgodzinach nie zarabiam aż tak źle... EvaWer-> widzę, ze przeprowadzka pełną parą:) super! Dziękuję Wam bardzo za trzymanie kciuków, niestety auto się nie sprzedało:( o mały włos, bo po tym jak stało 3 miesiące w komisie, nie jeżdżone to coś tam się zepsuło w hamulcach:( klient obiecał, ze jak naprawimy te hamulce, to kupi... ja tam zbytnio w to nie wierze, bo wiecie jak to jest z ludźmi... fakt faktem- ustalilismy z M, że już nie wstawiamy do komisu, damy ogłoszenia gdzie się da, i będziemy używać tego auta przynajmniej 2-3 razy w tygodniu... bo to podobno prawda, że jak samochód stoi, to później są z nim problemy... pogoda wstrętna, a ja zaraz muszę wyjść, załatwić sprawę z tym rachunkiem za internet... najsmieszniejsze jest to, ze wczoraj chłopak roznosił rachunki, które mają termin płatności do dziś... niby mogłabym zadzwonić, ale wolę iść osobiście, chociaż chyba rachunki to wystawia centrala w Gdyni... to już drugi raz, jak przyszedł zły rachunek, przecież ktoś za to powienien poniesć odpowiedzialność, chyba... co do pompki- to wczoraj M nie miał głowy do zamawiania przez neta, powiedzał ze kupi w sklepie... kiedyś mnie tam wysyłał, ale same rozumiecie, ze względu na wykonywany zawód-wolę nie ryzykować;) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z zimnego deszczowego Swinoujscia my dzis mamy 10 stponi na dworzu.Masakra wszystkie okna pozamykane a my pod kocami i koldrami z malym siedzimy.Mamuski gratuluje wzorcowych USG.Przeprowadzjacym sie zycze szybkich remontow. Caroline_24 a Tobie zycze rozkrecenia sie interesu i szybkiego zarobku.Caluje Was wszystkie goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam kochane. Ja od wczoraj nic nie robie tylko patrze na zdjecie swojego maluszka,jest taki cudowny:) szkoda tylko ze nie chciał sie pokazac tylko sie na nas wypiął:) gartuluje wszystkich przeprowadzek,wizyt wszelkich powodzen i wogole:) joka szkoda ze autko sie nie sprzedało:( lece do sklepu bo w tym tygodniu bede miałal duzo odwiedzin:) jesli chodzi o mojego K to sama nie wiem jak to bedzie ja wiem ze on juz kocha to malenstwo i naprawde nie rozumie jego zachowania.Mozliwe ze jest zazdrosny jak powiedział mi ostatnio ze odkad jestem w ciazy to przestałam sie wszystkim interesowac ale to dlatego ze bałam sie o malenstwo a teraz kiedy jest juz wszystko dobrze to najwiekszy niepokoj minął i moge zajac sie normalnymi rezczami ale po co skoro nie ma dla kogo jak widze tylko fochy i dąsy.ehh.... szkoda słów i jak juz pisałam wczesniej czas pokaze,narazie sie nie odzywamy do siebie i nie wiem ile to potrwa. uciekam,zajrze pozniej papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie po raz kolejny deszczowo i chłodno, ale jakoś średnio mi to przeszkadza... mieszkając na poddaszu wolę takie temperatury... Sysusnia co do badań - kieruje mnie, bo jestem w grupie ryzyka po 3 poronieniach, na czym polegają dokładnie nie wiem, na pewno będzie USG na lepszym sprzęcie z wszelkimi pomiarami, przepływami i co tam się da jeszcze i testy z krwii wykluczające np. zespół Downa. Wszystkie te badania są nieinwazyjne. AsiuB nie denerwuj się - to nie ma dobrego wpływu na Twoją Kruszynę, Maleństwo rośnie intensywnie - rozciąga się macica, a inne narządy zaczynają być mocniej naciskane. Same nerwy mogą powodować jakieś niemiłe odczucia i różne bóle, postaraj się wyciszyć, wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkocja1979
Witam Dzieczynki:) co u Was slychac? Rudi-- jak nastroj, czy jest odrobine lepiej?? asia b --- wszystko bedzie dobrze, tylko spokojnie caroline---powodzenia zazdroszcze Wam dziewczyny -nauczycielki tych wakacji.pamietam jak to bylo milo zakonczyc rok szkolny i udac sie na wakacje.oczywsice po wyplenieniu dziennika i masy dokumnetow. ja wczoraj mialam spiecie z moim mezczyzna, oj okropnie bylo. a najgorsze jest to , ze pewien facet, mozna by rzec mezczyzna mojego zycia, zaczal sie odzywac. i mydlic mi oczy wyznaniami wciaz czekam na @... pozdrawiam Was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Kurde, czy jest jeszcze jakis cien szansy na ujrzenie slonca w te lato???? w taka niekonczaca sie deszczowo-pochmurna pogode to serio dola tylko mozna zalapac,ufff. Ja oczekuje z niecierpliwoscia na przesylke z testami owulacyjnymi, powinna dotrzec dzisiaj no i zaraz zabieramy sie do dziela:) Jedyne co nie daje mi spokoju, to moje niekonczace sie infekcje grzybiczne ktore powracaja ciagle jak bumerang, brrrr. Moj ginol jeszcze w Polsce powiedzial ze coz, taki moj urok, jestem po prostu bardzo na nie podatna, tak wiec clotrimazolum to moj przyjaciel:) No ale wlasnie, juz teraz wiem ze jak zaczniemy sie intensywnie bzykac w celu zmajstrowania dzidzi, to na bank sie do mnie to paskudztwo przypaleta 😡 a wtedy sama juz nie wiem czy moge sie ta mascia smarowac? no bo niby moj tutejszy lekarz stwierdzil ze ok, ze moge, ale na opakowaniu masci jest napisane ze nie powinno sie jej stosowac w ciazy...No i badz tu madry! asia b - moze postaraj sie wybrac do swojego GP, skoro sie martwisz. Albo w nablizszym szpitalu dowiedz sie o namiary do Early Pregnancy Unit - tam ci na pewno pomoga. Ale nie martw sie, na pewno wszystko okaze sie w porzadku z dzidzia. Joka - ech, to szkoda z tym samochodem, no ale trzeba dalej probowac, w koncu go opchniecie. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć Lubelszczyzna jest jedynym regionem, gdzie widziano dzisiaj słońce, więc jestem szczęściara. Pyza ja mam ten sam problem, jedynie co Ci moge poradzic to dieta, zakwaszanie organizmu - picie dużo kefirów i jedzenie dużo warzyw, zrezygnowanie se słodyczy, słodkich napojów i wysoko przetworzonych produktów, typu czipsy. W Polsce jest dostępne lacibiosfemina, która działa profilaktycznie. Myśle, że my kobiety mamy cięższe zycie niż nasi sfochowani faceci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Nadal nic. Pyza - ja w ciąży mam ciągle problem z grzybicą. NIEUSTAJĄCO. Więc nie tylko miałam się smarować clotrimazolem w razie potrzeby, ale też stosowałam różne globulki dopochwowe. Nie martw się, one nie szkodzą dziecku. Grzybica w ciąży to bardzo częsta przypadłość, efekt zmian hormonalnych. Ech... jak sobie przypomnę moje liczne przeprowadzki... koszmar :D Jeszcze pakowanie jakoś mi szło, ale z rozpakowywaniem to mam problem... Wyobraźcie sobie, że na strychu kamienicy w Krakowie, w której mam mieszkanie, stoją jeszcze nierozpakowane pudła z przedostatniej przeprowadzki... z 1997 roku :D Tu też takie stoją, no ale minęlo dopiero nieco ponad półtora roku ;) Trzymam kciuki za wyjaśnienie wszystkich nieporozumień małżeńskich. Pogoda ma się zacząć poprawiać od jutra, a ponoć następny tydzień ma być już upalny :) Czego wszystkim wypoczywającym życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justy - wspaniale, ze jesteś, zadam Ci pytanie nie dotyczące tego topiku, ale co tam. Powidz mi jeśli wiesz gdzie w Gdańsku można się umawiać na spotkania biznesowe ale chodzi mi też o takie miejsce gdzie obok siebie jest dużo restauracji i kawiarni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania - dzieki za porady! Najgorsze to te odstawienie slodyczy:) Justy, pocieszylas mnie ze jednak w ciazy mozna spokojnie clotrimazolum stosowac, ufff. Szkocja - no to niezle sie u ciebie dzieje..! Dawne uczucie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkocja1979
Pyza69---- wlasnie znalazlam na gg wiadomosc, spakujmy sie i ucieknijmy na koniec swiata...nadmienie ,ze on ma kobiete asia b, Pyza ma racje. zglos sie do EPAS ( Early prgnacy service) musza Ci tampomoc. ewentulanie jedz od razu na ER, musza sie Toba zajac. co do pogody, to ja mam taka w szkocji przez caly rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×