Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Mika zapomniałam się zapytać wcześniej. Który u ciebie jest dzień cyklu...bo jak pamiętam to ty jakoś tak jak ja jedziesz z tymi cyklami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze, zobaczyłam i przeczytałam w necie co chciałam. Widzę ze sama tu jestem no to sobie idę do męża!!!!! O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tiki przełamałam sie ale cieżko było i miałam dużego stracha, ale pierwsze koty za płoty. Już sie cieszę że podjęłam taką decyzję. Tylko zastanawiam sie na intensywnoscią starań czy codziennie nie moze być, żołnierzyki wtedy za słabe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika---- koniecznie daj jutro znac jestem dzis strasznie zmeczona:( to juz 35 dc, @ nadal brak, bola mnie piersi, pobolewaja jajnki. nie wiem czy czekac jeszcze na przyjscie @ czy po prostu isc do lekarza i poprosic o cos na wywolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit nie umię nic napisać, nie potrafie. Jakie to jest straszne, taka malęnka istotka a juz tak bardzo cierpi. Lzy same cisną się do oczu.Dlaczego tak sie dzieję:( Trzymam kciuki za testujące:) Joka cieszę się że z serduszkiem męża wszystko w porzadku. Od poczatku czułam, że to nie serce tylko coś z żołądkiem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit Nie mam słów... Mika23 Ja tam już gratuluję.A w razie czego trzymam kciuki za jutrzejszy pozytywny teścik!!! Joka Dobrze,że z twoim M wszystko w porządku. Szkocja1979 A może jeszcze pokaże się ta druga kreseczka...... Ja rozpoczynam niestety ponownie starania. To już 11 cykl. Zaczęłam pić ziółka Mozzarelli.Boje się,że to się już nigdy nie uda.A tak się łudziłam...... Pozdrawiam Was wszystkie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za troskę o zdrowie M! Wszystkim nam napędził stracha- dobrze, że z sercem wszystko ok:) Mika-> przykro mi bardzo:( Anusia-> ja też już czasem tracę nadzieję, szczególnie jak wszystkie koleżanki zachodzą w ciążę:( ta o której wczoraj wspomniałam jest w ciąży z drugim dzieckiem... wcześniej nakręcałyśmy sie na wzajem... u niej to nawet mąż nie bardzo chciał mieć w tym momencie drugie dziecko- ale jak widać- skutecznie go zachęciła do zmiany decyzji... i tu nie chodzi o to, że ja źle życzę tym swoim zaciążonym koleżankom- ja najzwyczajniej im zazdroszczę:( choć z drugiej strony- jedna z nich podobno miała dużą nadżerkę, wręcz stan przedrakowy... jakiś czas temu usunęli jej tę nadżerkę z kawałkiem szyjki- dziewczyna podobno straciła już nadzieję na ciążę- a tu proszę jaka niespodzianka... podobno najlepiej nie liczyć dni płodnych, nie robić testów owu- tylko zwyczajnie kochać się ze swoim facetem... czy ja tak potrafię? :( Lecę zaraz do pracy- dziś znów pewnie do 19-tej:(\\ pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Nie wiem dlaczego, ale strasznie nakręcam się Waszymi starankami. Wchodzę tu z myślą, czy któraś zaciążyła??? I robi mi się bardzo smutno gdy widzę wpisy, że przyszła @. Caroline - naprawdę przykro mi. mmonikapie - to widać, że mniej się boisz. Przedtem w każdej Twojej wypowiedzi była panika i strach. Teraz coraz częściej pojawiają się uśmiechy. :) Madzia - fakt, zakupy dla maleństwa to olbrzymia przyjemność :) Mania - ja wierzę, że już wkrótce tabelka planujących i starających się zniknie na korzyść oczekujących - wszystkie tam przeskoczycie!!! Zazdroszczę lotu szybowcem. takaja79 - ❤️ czeka Cię trudna droga... proces adopcyjny jest jak zagrożona ciąża z mnóstwem powikłań. Tylko ludzie silni psychicznie docierają do końca. Wierzę, że u Ciebie ta droga zakończy się przytuleniem w ramionach maleńkiego szkraba. Kamilka - są różne teorie. Jedni mówią, że co drugi dzień, inni że codziennie. Rób tak jak dyktuje Ci serce i pożądanie. Jak ma być dziecko to wystarczy jeden raz, a jeśli go ma nie być - to codzienny seks przez cały miesiąc będzie bez efektów. joaskaPelaska - powiem Ci szczerze, że takie milczenie teściów - ani słowa o ciąży i o ślubie - dla mnie byłoby objawem tego, ze gryzie ich to bardzo, tylko jeszcze nie wiedzą jak rozmawiać... taka cisza przed burzą!! :) balbinka - gratuluję oficjalnej zmiany mieszkania!!! :) ewa-marchewa - czy Ty nie jesteś w ciaży????? gawit - dzwoń do przyjaciółki, powiedz jej, że jesteś z nimi, że służysz pomocą... chociażby ramieniem do wypłakania się.... niech czuje, że w tych ciężkich chwilach nie są sami, że mają przyjaciół. A jak ta druga koleżanka?? udało się powstrzymać poród??? tiki - właśnie dlatego, że całą ciążę się oszczędzałam, to teraz szaleję. Dom zarósł mi brudem. Nie mogę liczyć na niczyją pomoc. Mój mąż bardzo się stara, ale widzę że jest już zmęczony... A przecież teraz już nic złego się nie stanie. MAM TAKĄ NADZIEJĘ!!!!! Lidka - metaliczny smak w buzi to też objaw ciąży :) :) :) :) szkocja - a ja nadal wierzę, że u Ciebie @ wcale sie nie pojawi. Mika - a może teściki zwariowały??? Anusia - uda się!!! joka - 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka No właśnie ja tak też nie potrafię.Bo skoro podczas owulacji powinno zachodzić się w ciążę to dlaczego tego prawdopodobieństwa nie maksymalizować.Ja ciąglę myślę o tym i o mojej Kruszynce. Być może wykształciła się u mnie ta blokada. Nie wiem.Ale jak tu nie myśleć jak decyzję o staraniach o drugie dzieciątko podjęliśmy ponad trzy lata temu.I mamy naszego Aniołeczka.Mój synek ciągle pyta kiedy zamieszka w moim brzuszku dzidzia.Też bym to chciała wiedzieć.Może lekarka do której chodzę jest do kitu.Ale trudno zaczynać wszystko od nowa.Ona mi historii mojej choroby nie wyda.Tym bardziej,że po stracia mojej Kruszynki zmieniałam już lekarza.A latka lecą ja już mam 30 lat, mój mąż kilka lat starszy a wiadomo z wiekiem jest coraz trudniej..... Mika23 Bardzo mi przykro!!!!!! Byłam pewna... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wpadłam tylko powiedziec ze z moim maluszkiem wszystko ok:) znowu szaleje:) katka gratuluje❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika--- powiem tylko, ze bardzo mi przykro, bo naprawde wiem co czujesz. ja mam juz serdecznie dosyc.nie mam juz sily na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słońca Ja już dziś stabilna emocjonalnie:) ciastka pomogły;) Szkocja przejdź się do lekarza może, Mika przykro mi, że test wyszedł negatywny... EwaWer a gdzie się podziewasz? może zabrali Ci już internet:( Joka dobrze, że z Mężem wszystko ok już. Anusia uda się, w końcu wszystkim nam się uda!!! Peppetti zdaje się, że masz rację, tylko że jak tak im się nazbiera, to wyjdzie z tego awantura, bo po tym wszystkim, na takie rozmowy wraz z moim M jesteśmy bardzo cięci... wolałabym jakąś kulturalną rozmowę, może się uda... mam różne myśli, łącznie z takimi, że może myślą, że się nie uda... wiem okropne, ale po tylu gorzkich słowach, wszystkiego można się spodziewać... ja wolę przyjmować najgorsze scenariusze, żeby móc się potem pozytywnie rozczarowywać... Gawit to okropne... niestety nikt nas nie uczy, jak sobie radzić z takimi tragediami... Rudi martwiłam się tą Twoją ciszą, ale dobrze, że wszystko w porządku, oby tak dalej:) Tiki a jakoś tak łagodnieje (i baranieje:D) i czasami mi się nie chce wchodzić w dysputy, to też źle, bo przychodzi chwila kiedy wybucham, a wtedy wyrzucam wszystko jak leci... cóż nie jestem wymarzoną kandydatką, dla ich ukochanego jedynaka... kiedyś się tym przejmowałam, dzisiaj wiem, że za przeproszeniem są tacy ludzie, co im tyłek miodem wysmarujesz i też będzie źle... najważniejsze żeby mi było dobrze... o.. i już... 🌼 🌼 🌼dla Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!! Chcialam tylko zameldowac, ze wrocilismy ze Szkocji wczoraj wieczorem. Wycieczka byla super! Ach, jaka ta Szkocja przepiekna...:):) Ciagle tylko robilismy sobie przystanki po drodze, bo wokolo takie bajkowe widoczki...baaaardzooo nam sie tam podobalo!:) Tylko pogoda tam na samej polnocy ostra, deszcz, zawieruchy, ale i tak sobie po gorach polazilismy, przemoknieci do suchej nitki i po kolana w blocie;) Szkocja - przejezdzalismy w obie strony przez Glasgow:), ale nie bylo czasu na postoj, trza bylo gnac dalej, ale myslalam sobie o Tobie ze gdzies tam jestes:) Dzis w pracy od rana kupa roboty i mam urwanie glowy, wiec tylko tak pobieznie przelecialam wasze wpisy, moze jutro bedzie wiekszy luz to sobie spokojnie nadrobie zaleglosci. Mika, Szkocja - testy ciazowe czasem bardzo dlugo wychodza negatywne, a ciaza i tak jest (ja wlasnie tak mialam w ostatniej ciazy) tak wiec jeszcze nic straconego! Glowa do gory!:) sysunia - a Ty kiedy testujesz?? buziaki dla wszystkich! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko-2 Trzymaj się dzielnie i wytrzymaj jeszcze troszkę. JoaśkaPelaśka Dzięki!!! Mimo wszystko nie tracę nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilę tu nabrudze moimi wpisami, bo zmieniam stopkę i sprawdzam czy się uda pewien manewr:) Cierpliwości proszę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmiany stopki zakończone sukcesem zapraszam do zwiedzania zielonej poczekalni bociana. A Kanuś to oczywiście ja, czyli Takaja79 w innej wersji:) Zaraz Wam tu jeszcze cosik opiszę bo byłam dziś w Ośrodku Adop, ale to za chwilę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem. Słucham sobie Psałterza Wrześniowego. Lubię taką muzykę, śpiew, orkiestra. Jestem miłośniczką musicali Metro, Romeo i Julia. Uwielbiam tą muzykę:) Najpierw do Was parę słów: Caroline a propos rocznicy ślubu to ja dopiero numerantka jestem. Poszłam niedawno do urzędu stanu cywilnego po akt ślubu naszego, bo nam zaginął i w zaparte z panią urzędniczką szłam, że ślub 4 czerwca a nie 5 braliśmy. Jakiego raka spaliłam jak okazało się, że jednak jestem w błędzie:O No szok Kamilkaa my staramy się co dwa dni jak wyjdzie. Niby codziennie też można, ale z dobrymi parametrami nasienia. A najlepiej jak jest ochota. Gratuluję decyzji:) Mania zazdroszczę lotów. Też bym chciała. JoaśkaPelaśka trzeba być dobrej myśli, co do rodziców. Moja teściowa też jest niezły gigant jak coś powie, to nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać, ale jakoś sobie z nią radzimy. Często po prostu nie bierzemy do siebie i zapominamy to co gadała. A potrafi, oj potrafi doprowadzić do łez i furii. Balbinka pewnie taka Twoja uroda, że masz te skurcze. Łatwy i szybki poród Ci się szykuje, bo macica pracowita:D Mika zrób test jeszcze raz, bo one potrafią oszukiwać. A jak się nie udało to cóż trzeba walczyć do skutku. Zresztą Ty o tym wiesz najlepiej. Jesteś silna i się nie poddasz. Nie mogę wejść na Twojego bloga:( Ewa marchewa tajemnicza sprawa:O Gawit nie bój się, zadzwoń, albo napisz choć sms\'a, że jesteś i czy chce pogadać. Tiki pytalska :D poradzisz sobie ze wszystkim doskonale❤️ Lidka a kiedy testujesz? Szkocja bo my za bardzo się nakręcamy na te staranka i później upadek strasznie boli. Nadzieje niespełnione, beznadzieja, no bo przecież zmusić się nie da. Pozostaje czekać cierpliwie, a to strasznie trudne. Tym bardziej, że robimy dużo żeby zajść w ciąże czasami nawet za dużo, na granicy szacunku do siebie, miłości i zaufania do partnera. Trudno to wszystko wypośrodkować, uspokoić i wyciszyć. Wyjść z tego wszystkiego z godnością. Nie mam gotowej recepty, ale tak nie można żyć od @ do @ bo to nieludzkie i zniszczy miłość i bliskość. Wszystko sprowadzi się do bycia lub niebycia w ciąży. A przecież dzieci biorę się z miłości, a nie z seksu. Musisz iść do lekarza z tą @ albo czekać, aż sama przyjdzie. Choć skoro tak się spóźnia to może lepiej to skontrolować. Pozdrawiam i sił i spokoju życzę wszystkim staraczkom i sobie❤️ A u mnie wakacje dobiegają końca:D nareszcie. Dziś odwiedziłam OA i pani poinformowała mnie, że wybiera się do nas z wizytą domową. Że już zamierzała do nas dzwonić i się umawiać:) Szkolenie mamy zarezerwowane w styczniu na 100%, a może i w listopadzie, jak się ktoś wykruszy z grupy. Jestem pełna nadziei i optymizmu, no w końcu kiedyś nadejdzie ten moment szczęśliwego rozwiązania:D Pozdrawiam serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za kilkanaście min przyjedzie K kumpla żonka z synkim i w ciąży:( nie przeżyję a do stomatologa na 20:P Jęsli chodzi o moje dziwne objawy...to myślę sobie-CIĄŻA...ale chwilę później nie możliwe, @trwała 2 dni przyszła 2dni wcześniej(!) robiłam test ale jena krecha (teraz się obawiam, że mogłm 2nie dostrec bo byłam bez okularów) Jutro muszę kogoś wysłac po testy bo w mojej aptece promocja bobo test niecałe 9zł, a normalnie 12, no i chciałabym na zapas;) tylko sama kupic nie moge bo wszyscy mnie tam znają;/ i będzie pierdzielenie K czuje się lepiej, mam nadzieje, że będzie coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ. Jestem. Ponieważ juz sie przeprowadziłam nie mam dostepu do netu i to przez cały wrzesien. Własnie jestem u siostry i preczytałam całe 6 stron waszych postów. Bardzo duzo sie tutaj działo. Gratuluję Katce !!!!! Gratuluję tym które znosza trudy i niewygody bycia w ciazy , oby alej było wszystko ok z waszymi fasolkami!!!! Życze męzom powrotu do zdrowia - Joka czy ty aby nie zamęczyłas swojego chłopa!? Co dfo remontu - dziekuje odrazu za pamięć. Jutro o 14.00 przywożą mi meble do pokoju mateusza. panele sa ładnie połozone, jestem zadowolona. Tiki to sa panele o wysokiej klasie ścieralnosci - 60 zł za metr kwadratowy. Ale ja wole raz połozyc a lepiej, tymbardziej że mateusz bawi sie duzo klockami, ma krzeslo na kółkach do biurka, wiec chce miec gwarancje ze sie nie zniszcza szybko. mam na nie gwarancje 25 lat. Poza ty no cóż dzisiaj byłam juz na pierwszej radzie pedagogicznej. I znowu wpadłam w podły nastrój bo na wstepie dowiedziałam sie że : 1. koledze urodziła sie tydzien temu córka, 2. kolezanka rodzi za tydzien - ma termin na 7 wrzesnia, 3. jedna z moich kolezanek - anglistka jest w ciaży i ma termin na luty. I ja znowu bede w pokoju nauczycielskim ogladac brzuch. Bo ona chce pierwsze pólrocze pracowac całe. Jaka ja jestem nieszczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jak tu lubic ohydna jesien. No to chyba tyle narazie. Jak tylko bede mogła bede do was zagladac. A od 1 pazdziernika znowu bede miała swojego neta i bede non stop kolor. narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej Mika, może poczekaj jeszcze kilka dni i jak @ nie przyjdzie to testuj jeszcze raz:). gawit - to co przydarzyło się tej małej dziewczynce - to jest coś okropnego. Współczuje bardzo teojej przyjaciółce i trzymam kciuki, że moze wszystko się to jakoś ułoży Joka - ciesze sie, ze twój mąż wraca do zdrowia. tiki - myślę, ze takie wątpliwości dopadają każda przyszła mamę ale jestem pewna, ze dasz sobie radę. leczenie wirusa przynosi efekty. Nie jest to wirus pcv (jak rury kanalizacyjne) tylko hpv. Ponoć co druga osoba ma ten wirus, a uwidacznia się on rzadko przy słabej odporności. Nie pozostaje mi nic innego jak cieszenie się, ze czuje się super ekstra i nic mi nie dolega. Muszę zrobić jeszcze cytologie i sprawdzić hormony i już nic mnie nie obchodzi tylko zaczynam staranka:). Ja całe szczęście nie mam bliskich koleżanek w ciąży, chociaz dwie intensywnie sie starają albo są i ja nic na ten temat nie wiem. Dzisiaj natomiast obchodzimy z moim m 10 rocznice poznania. ja miałam 19, a on 20 byliśmy na początku studiów, młodzi głupi. Teraz też jesteśmy młodzi i głupi ale trochę inaczej. Idę robić z tej okazji sałatkę. pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer dobrze, ze z mieszkania, remontu jesteś zadowolona...no a jesień niestety zbliża się wielkimi krokami. Ja dziś się przeraziłam jak rano wyszłam z domu - zmarzłam! Mika no to dobrze ze @ nie przyszła. Trzymam kciuki! U mnie dziś 25dc. Dziś bolą mnie jajniki i w ogóle jestem jakaś taka spuchnięta, gruba...sama nie wiem jak to nazwać. Jakby woda w moim organizmie się zatrzymała jilka tygodni temu. W sumie czasem się tak czuję przed @...w każdym bądź razie 2 września powinna być @, jak przyjdzie to trudno jak nie to super. Nie mam zamiaru kupować testów!!!! Bo zawsze jak zrobię to tego samego dnia dostaję @, hehhe. Jutro do dentysty, brrr, do dr Jarka - nie znam i strasznie się boję. Mam nadzieję, ze skończy już jutro te kanałowe leczenie, bo z tym zębem to ja już chyba 8 raz idę!!!! I jestem gotowa zwariować. Na wstępie prosze o znieczulenie, inaczej na fotel nie siadam! ewa-marchewa to moze ty zrób test i patrz na niego przez drugie oczy :). A i dzisiaj rano było mi strasznie gorąco, miałam takie wybuchy jak przy menopauzie (mam nadzieję że to jeszcze nie to :)). Mąż kazał zmierzyć mi temp....no i zmierzyłam i było niecałe 37 stopni. Mam pytanie czy u każdej kobiety podnosi się temp. podczas ciąży??? Czy moze być tak, że będzie np 36,8 stopni?? Idę myć okno, bo znowu mi ptak na nie nafajdał...zawsze na to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Peppetti tej drugiej koleżance powstrzymują poród, dostaje leki, leży na podtrzymaniu, ale wody jej się cały czas sączą. chcą ją przetrzymac jak najdłużej, bo wiadomo liczy się każdy dzień! A u tych drugich przyjaciól :( napiszę tylko tyle - bez zmian :( Przepraszam, ale nie mam siły nic więcej pisać :( 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo Lidka poruszyła temat leczenia zęba kanałowego a wcześniej pytał ktoś o to na forum (pomarańczowy nick). A ponieważ mnie też to dotyczy to was zapytam czy mozna leczyć ząbka kanałowo w trakcie ciąży, bo ja jetem w trakcie leczenia i zastanawiam sie czy te lekarstwa które tam są dawane nie są szkodliwe. Czy wiecie coś na ten temat? Zreszta u mnie chyba wystarczy tylko wypenić dziurę w zębie bo kanał to chyba już mi wypełnili ostatnio (ale to nie na 100%, tak mi się wyaje). Doradź coś plisss, bo nie wiem czy sie jutro wybierać, a przeciez nie będę nic mówiła o ewentualnej ciąży, bo dopiero co się zaczełam starać, więc to byłoby przegięcie ;) i głupio by mi było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam pytanie dotyczące zębów- w lutym namówiłam w końcu M na wizytę u stomatologa- zresztą pisałam już Wam o tym kiedyś... ostatnio miał leczone jedynki i dwójki. Źle mu zeszlifowała plombe, bo on dokładnie nie czuł (zawsze leczy ze znieczuleniem). W efekcie jakiś czas bolało go przy zagryzaniu. Poszedł z reklamacją, spiłowała mu i niby powinno być ok, ale nie jest:( coraz częściej skarży się nie ból zębów, praktycznie wszystkich:( najpierw były one tylko nadwrazliwe na ciepłe i zimne, a dziś to bolały go praktycznie cały dzień, w kratkę- tzn. jakiś czas bolały, przestawały i znów... poszedł do gabinetu ale było już zamknięte... tabletki przeciwbólowe nie działają:( co to może być? M się denerwuje (wcale mu się nie dziwię) i mówi, że jak coś mu spierdzieliła, to poda ją do sądu... co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, jutro wybieram sie do lekarza, moze czegos sie dowiem gawit---- powiem tyle, trzymaj sie dzielnie, wiem ze takie wiadomosci zwalaja z nog balbinka---zadnych skurczy mi tam wiecej pyza--- piekna szkocja prawda??? nawet nie wiesz jak milo mi sie zorbilo, ze o mnie pomyslalas. szczerze mowiac ja o Tobie tez myslalam w weekend:) takaja--- dziekuje za slowa otuchy, tak cieplutko mi sie na sercu zrobilo:) i ciesze sie ze tli sie siwatelko w tunelu, zostaniesz mama:) madzia---ciesze sie ze wszystko w porzadku lidka---- to kiedy testujesz?? mika--- jak samopoczucie?? wiem, ze jest ciezko ja jutro moze sie czegos dowiem, chociaz coraz bardziej jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
HEj Wam:) niestety nie mam dziś na nic czasu, bo wymyśliłam przemeblowanie i malowanie pokoju. Poza tym M obiecał, że zrobi półki i regał, który robi się już 3 lata, Więc kuję żelazo póki gorące;) Pozdrawiam wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×