Ale jestem zadowolona! Takie miałam dzisiaj udane zakupy

Kupiłam piekny, długi do połowy uda, puchaty i idealnie dopasowany golf w ciemnobrązowym kolorze w Zarze, super spódnice w Solarze, wełnianą sukienkę w Monnari i rewelacyjne kozaki w Venezii, takie oliwkowozielone, po prostu śliczne!:) I do tego dużą torbe do ręki, lub na ramie, w takim samym, pieknym oliwkowym kolorze. Aż żałuję, że nie mam cyfrówki przy sobie:) Ciesze się, że udały mi się tak zakupy, bo bywają takie miesiące, kiedy w sklepach sa zdecydowanie "nie moje" rzeczy i wtedy nie ma na czym oka zawiesić... Pozdrawiam wszystkie forumowiczki

ze jestes zadowolona :)

No jestem, jestem. Az się musiałm pochwalić:D I dodatkowo kupiłam jeszcze moje ukochane beżowe Meteoryty

ukradłam w autobusie

:D No niestety, nie kazdy jest tak prosty, ze nie stać go na wydanie 2 tysięcy miesięcznie na własne przyjemności....

Ale po co ten temat? Mamy dyskutować na temat Twoich ciuchów?

ze autorka specjalnie wymienia marki ubran i butow??co za proznosc...moglaby powiedziec ze kupila fajne rzeczy no ok super ale przy kazdej marka solar monnari venezia..no tak trzeba sie pochwalic ze sie wydalo tyle kasy :P...zeby nie bylo nie zazdroszcze bo nie narzekam na brak pieniazkow ale nie musze z tego powodu wypisywac nazw firm...poza tym autorko jaki mialas zamysl??co ci to dalo ze napisalas to wszystko??nie pomyslisz ze moze komus kto ma mniej pieniazkow moze sie zrobic przykro??....boshe niektorzy ludzie nie mysla czasami....zalosne

super zamszowy czarny płaszcz,ze stójka zapinany na haftki za 200zł,w solarze zapłaciłabym z 900zł. To jest zakup!

nie sztuka kupić za duza kase ciuchy;)

a ja wczoraj kupiłam za 23 zł bluzkę:) koszulkę:) i swetrek z szetlandu:) firmowe, w ciuchajce i nie powiem jakich firm:P a znanych:P

topiku nie napisała w jakim ciuchlandzie kupiła te \"markowe\" ciuchy, a meteoryty na kórym bazarze, ciekawe czy były przemycane w dupie jakiegoś Rumuna hehehe :-P, ale prózność

to niech buli kasę za szmaty :-D, nie sztuka wydac pieniążki i to pewnie nie jej tylko jej kochasia sztuka coś sobie zrobić samemu ja sobie zrobiłam Piękny azurowy puchaty golf do tego uszyłam 2 spódnice w kratę w klosz , tweedową trapezową i zapałciłam tylko matraił i wełna :-))))), a jaką miałam satysfakcję jak weszłam w swojej spódnicy do Solaru (fajne mają ubrania ale drogiem jak na te materiały i fasony) i panie sprzedawczynie pytały sie mnie gdie kupiłąm swoją kieckę to jest przyjemne, a nie kupić a potem zobaczyć kobietę w tym samym okropnośc :-)

Ojej - paniusia chciała nam sie pochwalić znajomością trendów, topowych marek i .... zasobnością porfela. Acha i że posiada jeszcze cyfrówkę - no ale niestety nie przy sobie akurat. By the way - pani zadowolana - mnie takie przygody z zakupami spotykają dość często - na dodatek za granicą bo nie mieszkam w Polsce - z tą tylko różnicą, że na wyprzedażach w markowych sklepach. Można za naprawdę niewielkie pieniądze upolować fajne ciuchy, no ale trzeba trochę się nabiegać i pokombinować.

agresywne:o Żal dupsko ściska?:O Każdemu musicie zarzucić, że jest próżny, chociaż nie podaje ceny zakupów, tylko je opisze?:) Lol. Ludzie! Opanujcie się trochę!:O Żałosne to jest wasze psioczenie:o Nie każdy kupuje szmatki z lumpeksów na kilogramy:o

Trendami z lumpeksów to się chwalcie na topikach o lumpach:D Nie rozumiem, po co się wypowiadacie nie na temat i po co czytacie coś, co as nie interesuje:) Jeżeli uważacie, że robienie zakupów w normalnych sklepach, to głupota, to przenieście sie na jeden z wątków o zakupach w lumpeksie. Po co od razu tyle agresji? Ja ostatnio również zakupiłam sobie kozaki Ryłko, bardzo mi sie podobał ich kolor i prosty fason, ale teraz podoba mi się znacznie mniej... Bo buty musiałam oddać do naprawy już po dwóch tygodniach:( I teraz oddadza mi je dopiero 15 listopada:o W zasadzie wtedy mogę juz spokojnie zacząć chodzić w zimowych, także zakup kozaków na jesień był trochę nieudany... Szkoda. Kozaki jak na Ryłko tanie nie były, wyglądały porządnie, ale zaczęło się odklejać to wełniane wyłożenie wewnątrz cholewki... No i trafiłam też na super wyprzedaż w Jeans Club! Za 99zł kupiłam sobie śliczną, warstwową czarną spódnicę, haftowaną w białe kwiaty:) Specjalnie piszę cenę, żeby nie było, że się chwalę;) Spódnica tanizna, a jest po prostu śliczna i świetnie się ukłąda, bo zrobiona jest z kilku warstw materiału. Aha, i jeszcze ciepły, długi, wełniany płaszcza do połowy łydki, w zasadzie zrobiony z alpaki:) Ciemnografitowy i bardzo elegancki i ceplutki- w sam raz na zimę;)

nikt tu nie jest agresywny tylko az korci zeby skomentowac glupote i infantylizm autorki bo albo to jest marna prowokacja albo czysta proznosc...oczywiscie nikt nikomu nie broni kupowac w samych firmowych sklepach nikt nie broni wypowiadac sie na temat fajnych upolowanych ciuszkow ale po kiego czorta opisywac przy kazdej rzeczy marke-czy kogos obcego to interesuje??nie...nie sadze aby podanie samych badz co badz drogich marek ubran bylo ot takie przy okazji raczej to celowy zabieg majacy na celu wzbudzenie hmm zazdrosci??a juz na pewno swietnie ukazuje to glupote autorki....i nie sadze aby trzeba bylo opisywania dwoch skrajnosci-ekskluzywnych sklepow i lumpeksow bo pomiedzy tym sa jeszcze zwykle sklepy nie drogie nie tanie...jesli ktos popiera autorke topiku i jej dziwne podejscie do takiej wieeeeelkiej chcicy opisania baaaaaardzo dokladnego swoich zakupow to najprawdopodobniej reprezentuje warszawke i te cala jej wydumana elitarnosc(nie obrazajac calej reszty spoleczenstwa), kazdy normalny czlowiek zauwazy w poscie autorki wielka chec przemadrzania sie i tyle....jesli dla kogos nie jest problemem wydanie ogromnej kwoty na zakupy to ok ale szczegolowe wglebianie sie w marki firmy itp to juz przesada...proste jak drut

:O No naprawdę.... Jestem trochę w szoku, bo nie spodziewałam się takiej reakcji. Myślę, że jesteście mocno przeczulone:o Podałam marki, ale też nie wszystkich rzeczy, żeby jakoś określić te ubrania...:o No bo jak miałam je opisać? Jak ktos odwiedza Zarę, to na pewno będzie wiedział co to za golf itd. Nie rozumiem czy to juest powód do obrażania kogoś, kogo w ogóle nie znacie?:o Takie jesteście kulturalne? Jak bym założyła ten sam topik o tym, że kupiłam te wszystkie rzeczy w lumpeksie, to jeszcze same byście się pytały o marki i ceny:o Nie rozumiem was trochę... Jezeli kogos to nie interesuje, to nie musi czytać. Chciałam napisać po prostu, że na raszcie panuje moda, która mi bardzo odpowiada, że znalazłam ładne, ciekawe i eleganckie rzeczy i gdzie. Może ktoś skorzysta i też coś tam kupi? Nie rozumiem po co takie niekulturalne komentarze?:o

dlaczego wszyscy uważają że jeśli kobieta wydaje dużo pieniędzy to oznacza że ma dwie lewe ręce i napewno są to pieniądze jej partnera. Ja wydaje na ubrania, kosmetyki... miesięcznie tyle co niektórzy zarabiają w kilka miesięcy...drogo czy tanio-to pojęcie względne.dla niekturych 200 zlotych za buty to dużo-inyym 2500 tysiąca to malo. Czy to próżność?Nie, mnie poprostu na to stać i co w tym złego. Nie ukradłam, nie mialam bogatego kochasia. Ciężko zapracowałam(chociaż ciężko to też pojęcie względne). Jedyne o co można mieć pretensje to to, że płace są nie równe.Nie tylko w Polsce-tak jest na całym świecie. Mnie też drażni jak ktoś się chwali ale jeszcze bardziej, kiedy ktoś kto nie wie stwierdza że skoro tyle wydaje to nie zna wartości pieniądza, nie wie co to ciężka praca.Dla kogoś 20 tys stanowi wielką wartść dla innego to tylko jakaś część comiesięcznej wypłaty.

przepraszam za błędy-zaraz KTÓraś się nie spodoba...

strasznie szybko sie mechacą :-(, mam dwa i po już jednym noszeniu zrobł sie worek pełen zmechaconych kulek przy rekawach, wiec jakośc w tym sklepie też wątpliwa

zgadzam się. Zara to nie żaden luksus, ubrania tam czesto są szmatowate, tym bardziej nie rozumiem dlaczego ktoś zarzuca mi chwalenie się:O Czasami myślę, że ludzie są dziwni... Ten sweter akurat jest łądny, wygląda na dośc trwały, ale ma domieszkę moheru, więc pewnie nada sie najwyżej na jeden sezon. Bardzo lubię wswetry z mohrem, niestety szybko się mechacą i nie wyglądają zbyt dobrze. Dlatego trzeba je często zmieniać. A w Polsce panuje chyba jakaś obsesja:o Zara- ale luksus... Swetry po 50-150zł:o

to wszystko dlatego, że niestety w Polsce nadal wiele osób zarabia 600-800 zł. I kiedy wymieniacie ciuchy nawet za 200 - 300 zł, to takim osobom robi się przykro, bo pracują ciężko a dostają taką marną kasę że starcza ledwo na rachunki, co tu marzyć o bluzce za 100 zł.... A swoją droga, nawet dla zarabiających kilka dobrych tysięcy miesięcznie (wiem bo tak zarabiam z mężem) w polskich sklepach jest po prostu DROGO!!!! Przykładowo, np. za kilkaset złotych (na nasze) w Szkocji, na fajnej wyprzedaży kupię trzy siaty ciuchów - a w Polsce? Może 2, 3 sztuki....... :( :( :(

Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego że są osoby które zarabiają 20 tysięcy miesięcznie i dla takich osób kupienie pary butów za 1000 zł to pryszcz. Ale z ręką na sercu - ile z was, tu piszących, tyle zarabia???!

ja ide w sobote przerabac 550 euro do vero mody ,nastepnie wybiore sie na solarium ,pojde jeszcze do douglasa ,esprit ,s.oliver, ,kupie dzinsy od tommy hilfigera ,nowe buty zimowe pumy a jak zglodnieje pojde sobie do portu ma male jedzonko:) jak juz sie chwalic to pelna para!!!:);)

a większość z tych piszących "chwalipięt", mogę się założyć o 1000000 dolców - nie zarabia więcej niż 5 000 zł. Ale głupie wydają ile mogą, wszystko co zarobią wydają na ciuchy tylko po to żeby się pochwalić... głupie toto strasznie

No nie wiem... Ja ubrania kupuję nie częściej niż raz na miesiąc i nigdy nie wydaję więcej na ten cel niż 1/4 mojej pensji. Na jedzenie, mieszkanie, paliwo, telefon, kino, restauracje i na kosmetyki i nawet na pomaganie innym, na wakacje nie tylko dla mnie ale i dla mojich rodziców mnie stać. Więc nie wiem w czym problem... Nie sądziłam, że Zara czy Solar tak kogoś zszokują:o Może to faktycznie nie był dobry pomysł, żeby pisac o ubraniach na forum moda:o

*moich