Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i..z...k...a...

Jak to przetrzymam

Polecane posty

Gość i..z...k...a...

Cześc wszystkim. Ja od dzisiaj do przyszłego poniedziałku żyje w wielkim stresie.jestem w 7-8 tygodniu ciąży. Byłam u ginekologa i powiedział mi że wszystko dobrze, ale nic mi nie wytłumaczył, co mam robic itd kazał tylko przyjś za miesiąc. Dzisiaj rano miałam plamienia brązowe. Zadzwoniłam prywatnie do lekarza i zaraz na 10:30 miałam przyjechac na wizyte. Lekarz REWELACYJNY!!! Wszystko mi wytłumaczył, zbadał itd. Zapisał luteinę i powiedział żebym przyszła za tydzień bo nie widac KOŚCI ZARODKOWEJ!!!Powiedział że w tym tygodniu powinno już byc widac i że za tydzień to już na bank będzie widoczna a jak nie...(odpukac)to to jest pusty zarodek. Jestem załamana. Mąż mnie pociesza ale Ja non stop płacze. Tak bardzo pragniemy tego dziecka. W maju po ciężkiej chorobie zmarła mi mamusia, świat mi sie totalnie zawalił. To dzieciątko jest sensem mojego życia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele lekarzy stwierdza u kobiet ze przyczyna poronien jest STRES ... wiec wyluzuj bo mozesz dziecku zaszkodzic!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ja
Izko - może zaszłaś w ciążę później niż myslisz? Nie przypuszczaj od razu najgorszego. Rozumiem, że po smierci twojej mamy marzysz o odmianie losu i musisz wierzyc, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i..z...k...a...
Bez męża nie dałabym sobie rady . On i mój tatuś to najważniesze osoby w moim życiu. Wszyscy płakali ze szczęścia jak dowiedzieli sie że jestem w ciąży.Ten tydzień to dla mnie istny horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, nie denerwuj sie tak bardzo, stres to ostatnia rzecz która ci teraz pomoże, mam nadzieję ze wszystko sie pięknie ułóży, i bedziesz mogła czekac z radością na dzidziusia, pozdrawiam dla ciebie 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i..z...k...a...
Dziękuje bardzo. Modle sie teraz i trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj się choiciaż trochę uspokioć, na rtazie nie masz powodów by tak bardzo sie zamartwiać. Pomyśl, takimi nerwamia na zapas nie pomożesz ani sobie ani dziecku, a możesz tylko zaszkodzić. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Spróbuj się wyciszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia M
Izuniu,nie martw sie ,lekarze śą rożni ,a maszyny zawodne,zaufaj Panu:) Nawet jesli nie jesteś w ciąży to nic straconego.A plamienia zdarzają sie z rożnych powodow,nie ma obaw do lęku. Prędzej czy poźniej dzidzius pojawi sie w twojej rodzince. Mama na pewno nie chcialabyc abys sie smucila i plakala po niej ,mysle ze raczej otacza cie modlitwa i opieka z nieba,proszac o szcescie i radosc. Mozesz teraz zamowic msze za jej dusze i prosic aby wymodlia dla ciebie dzieci:)))) Usmiechnij sie slonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, spokojnie...w mnie w 6 tc nie było widac w ogole zarodka, wydawało sie ze to pusty pęcherzyk, ale po kolejnych 3 tygodniach widać juz było piekną fasolkę. Lekarka mi wytłumaczyła ze prawdopodobnie duże ciałko zółte (czy jak to tam sie zwie) zasłoniło zarodek. Dziś mam piękną prawie 8miesięczną corkę. Spróbuj się nie martwic bo stres ci w niczym nie pomoze. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i..z...k...a...
Dziękuje bardzo dziewczyny. Pare razy dziennie modle sie o zdrowie dla mojego dziecka. Mamusia już przed śmiercią wiedziała jak bardzo pragnę byc matką. Jestem pewna żeta fasoleczka w moim brzuszku to Jej zasługa. Porozmawiała TAM do góry z kim trzeba i jest ten malutki CUD:) NIe moge sie teraz denerwowac dla dobra tego maleństwa. DZiękuje Wam bardzo ********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×