rady babć-czy na pewno do lamusa?

absinthe, to nie byla wieczka, tylko wyraz mojej irytacji, nie skierowanej nawet bezposrednio do Ciebie, ale do wszystkich osob, ktore wypowiadaja sie o zyweniu, nie majac o tym pojecia (Ty sie przpadkiem napatoczylas, jako przyklad takiej osoby) z tego, co wiem, to Danonki sa jogurtami firmy Danone. wspolczuje, ze dotknal akurat Ciebie przypadek uczulenia, ale uczulenie to nie tylko kwestia odzywiania, ale i osobniczych cech danego czlowieka. jednym slowem, alergia to czyjs pech, a nie celowe trucie kogos przez producenta zywnosci. zamiast uzywac slowa \"chemia\" niczym slowa-wytrychu, polecam dowiedziec sie blizej, jakie substancje dodatkowe sa dopuszczone do stosowania w zywnosci, jakie maja konkretne dzialanie na organizm i jaka jest ich toksycznosc, o czym mowi wskaznik ADI (dopuszczalne dobowe pobranie w mg/kg masy ciala). ktos tam wyzej pisal o glutaminianie sodu - a to akurat zwykla sol sodowa kwasu glutaminowego, bedacego jednym z aminokwasow, wchodzacch w sklad bialek, wiec nie wiem, czego tu sie bac. on tez ma swoje ADI, ale dawki stosowane w produktach spozywczych sa na tyle male, aby tego ADI nie przekraczac. tak jest z wiekszoscia dodatkow do zywnosci. zamiast sie bac - lepiej poznac zrodlo strachu, aby ten strach zwalczyc, to stara i dobra zasada :) dodatkow nie dodaje sie po to, aby ludzi truc, w dzisiejszych czasach nadzor nad jakoscia i zdrowotnoscia zywnosci jest bardzo restrykcyjny. niezdrowe dodatki dodaje sie tam, gdzie jest to w jakis sposob uzasadnione i w takich dawkach, aby nie stanowily zagrozenia - chyba lepiej np. zjesc mala, malo szkodliwa dawke azotanow, niz np. jad kielbasiany?

nie wiem zazwyczaj bardziej uwaznie czytam zaczernione nicki zeby odsiac podszywy.ja wiem ze rak to niefajnie, chociaz szczerze mowiac gdybym mogla wybierac to bym wybrala raka.ale ja wierze ze jak ktos ma w zyciu tak zle to gorzej byc juz nie moze:P

nie mialaś raka to nie mów.

Anyzówko tylko z tym g.sodu to troche jak z aspartamem prawda? w jednej gumie do rzucia nie szkodzi -a jak jest juz wszędzie(słodycze,NAPOJE ,soki, jogurty)-to juz co innego.Glutaminiamu tez wszędzie jak lodu-czy jak sie policzy to na pewnobezpieczna dawka>

anyzowka-glutaminian sodu jest silnie alergizujacy, alergie na niego ma wiekszosc przypadkow.i na inne zwykle dodatki.a mowimy wlasnie o alergikach.a co do zywienia ogolnie proponuje zadac sobie jedno wazne pytanie-dlaczego tyle jest teraz tyle chorob cywilizacyjnych?rak, azs, itp.oczywiscie zanieczyszczenie itp.ale jestem tym co jem.kiedys ludzie mieli dobrze zbalansowana diete, bogata we wszystkie skladniki, brak w niej bylo ulepszen.i byli zdrowi.a teraz jestesmy coraz bardziej chorzy.dlaczego?

wolalabym zygac miesiacami byle przestalo swedziec.wiekszej tortury natura nie wymyslila.bol jest przyjemnoscia w porownaniu z tym.

a co do restrycyjnosci kontroli-my dzieci pokolenia constar:P nie twierdze oczywiscie ze wszyscy chca nas truc, ale biorac pod uwage kase...

absinte.Temat bardzo mnie ciekawi.Napisz co-mając juz taką wiedze -jesz zazwyczaj.Jak tą wiedzę wykorzystujesz na codzień.

z jedzeniem to jak na razie nie do mnie:P na razie walcze pare miesiecy z alergenami wiec jest to sprawa bardzo indywidualna, takze w przypadku grzybic i pasozytow-specjalna dieta.co do teorii odkwaszana jeszcze sie waham, stopsowalam jakis czas efektow rzadnych.ale z bardzie ogolnych-mieso-karmione penicylina i innymi antybiotykami.dlatego odradza sie kurczaki bo zjedza wszystko, w zamian indyk-zwierze bardziej wybredne.co do mleka-jestem zwolenniczka teorii ze czlowiek jak kazdy inny ssak potrzebuje go tylko rpzez jakis czas, potem jest ono nieistotne wrecz szkodliwe.warzywa maja wiecej wapnia w wiekszym\"stezeniu\".pszenica-bezsensowny zapychacz, po odstawieniu tylko tego chudne bardzo szybko i utrzymuje prawidlowa wage.do tego kompletny brak wartosci odzywczych-rewelacyjny jest orkisz.duzo warzyw i owocow, ktore stosuje sie w leczeniu np. raka z dorbymi efektami (Dabrowska)

a ten orkisz to z piekarni?czy sama pieczesz?

alergie to calkiem oddzielny temat - ja zaliczam sie do osob, twierdzacych, ze jednym ze zrodel alergii jest przesadna sterylnosc w obchodzeniu sie z noworodkami. uwazam, ze potrzebna jest zwykla czystosc, a nie sterylnosc i jalowosc (dobrze pamietam, jak moja bratowa urodzila i na porodowce nie mozna bylo bobasa tknac, jesli tuz wczesniej nie umylo sie rak specjalnym srodkiem dezynfekujacym), bo male dziecko pozbawione kontaktu z normalna mikroflora bytujaca dookola, po prostu nie wyksztalca prawidlowo systemu odpornosciowego, co skutkuje alergiami. oczywiscie jest szereg innych przyczyn, nie tylko to, jak obecnosc metali ciezkich, dioksyn w powietrzu itd. a wszystko zebrane do kupy daje efekty w postaci przeroznych alergii i innych chorob cywilizacyjnych. zgadzam sie, ze glutaminian sodu jest alergenem, ale jakos nie kazdy czlowiek jest alergikiem. a skad tych alergikow tyle w ostatnich czasach - trzeba zadac sobie pytanie, czym te czasy roznia sie od tamtych, kiedy tylu alergikow nie bylo. a roznice nie sprowadzaja sie TYLKO do zmian w zywieniu. pediatra - na kazdym opakowaniu jest napisane, co zawiera produkt. kazdy je na swoja odpowiedzialnosc. glutaminian znajduje sie w produktach przetworzonych, koncentratach spozywczych itp. na pewno nie ma go w swiezych warzywach, czy miesie, albo pieczywie, wiec jesli odzywiasz sie normalnie, \"prawdziwymi\" posilkami, a nie powiedzmy zyjesz zupkami z proszku i chipsami, to glutaminian na pewno Ci nie zaszkodzi. to samo z aspartamem - jest zamiennikiem cukru, tylko w produktach typu light, gumach bezcukrowych. ile tak naprawde zjadasz takich produktow na tydzien? dawki aspartamu sa znikome z tego wzgledu, ze on jest do 200 razy bardziej slodki, niz sacharoza. :)

wiesz generalnie nie chodze i nie wesze \"zla\"w jedzeniu, jestem na diecie wiec musze byc grzeczna, ale uwielbiam sery, szynke, bulki i czasem sobie dziobne, slodyczy nie jem bo nie lubie.bylam na diecie warzywno-owocowej pare tyg-czulam sie swietnie, skora i cera pomimo azs byla w ladna, schudlam bardzo duzo(do odpowiedniego poziomu oczywiscie, organizm wywalil jakby niepotrzebny tluszcz i zastopowal).po powrocie do normalnego jedzenia nie utylam ani kilo( a rzucilam sie jak hiena:P).dlatego polecam ta diete jako oczyszczajaca.

anyzówka JA to czytam i aspartamu nie uzywam nawet tyle co w gumie do z.Ale ludzie nie czytają.

tak jak juz wczesniej sprostowalam-poglad ze alergie sa konsekwencja sterylnosci jest tak prawdziwe jak azs to choroba psychosomatyczna.widocznie chca zebyssmy w to wierzyli.w moim wieku co 2osoba jest alergikiem, a rodzilismy sie w czasach brudu i syfu w szpitalach, malych mieszkan w przemyslowych miastach.oczywiscie ze trzymanie w sterylnych warunkach to glupota ale nie mozesz powiedziec ze to jedyne zrodlo bo nawet z medycznego punktu widzenia nie masz racji.przyczynami alergii jest glownie zanieczyszczenie srodowiska.to rak tez jest ze sterylnosci?

absinte nie węszysz a za głupie danonki zrugałaś mnie na wsępie :-)-czy to nie przesada? Teoria teorią-a praktyka... regularnie dostaję indyka od rodziny na wsi-jego pierś nigdy nie umywa sie do "sklepowej" wiesz czemu? bo nie jest szpikowana hormonami(niemowlętom potrafią sie od tego powiększyć gruczoły piersiowe).Pieknie wygladający chlebek orkiszowy ma wiecej spulchniaczy i polepszaczy od zwyklego itd itd.

absinthe - jedyna wada mleka to taka, ze niektorzy cierpia na nietolerancje laktozy (jak niestety, ja). dla kazdego innego jest to bardzo dobrze zbilansowane zrodlo pelnowartosciowego bialka, witamin i mineralow, w postaci idealnie przyswajalnej. ten produkt praktycznie nie ma wad (poza ta jedna, wymieniona). (i zakladajac jego najwyzsza jakosc - w swietle obecnych norm, tylko jakosc "ekstra" jest dopuszczona do przerobu w mleczarniach) co do wapnia - samo stezenie jeszcze o niczym nie swiadczy. wapn z mleka jest bardzo dobrze przyswajalny, czego nie mozna powiedziec o wapniu w wiekszosci warzyw. liczy sie nie tylko sklad procentowy produktow, ale tez ich postac i obecnosc substancji towarzyszacych, wplywajacych na przyswajalnosc. jesli chcesz dowiedziec sie, w ktorych warzywach wapn jest dostepny organizmowi, najlepiej spradzic, jaka maja zawartosc kwasu szczawiowego. w wielu warzywach, zawierajacych tego kwasu sporo, wapn jest praktycznie w ogole niedostepny. jest dostepny tlko w tych, ktore kwasu szczawiowego zawieraja mniej, niz wapnia, bo jedno z drugim tworzy nierozpuszczalne polaczenia, ktore nie sa trawione w naszym przewodzie pokarmowym. nawiasem mowiac, to samo z zelazem - uwaza sie, ze zielone rosliny, jak szpinak, zawieraja duzo zelaza. rzeczywiscie zawieraja, tyle, ze z calego tego zelaza przyswajalne jest doslownie kilka procent. w przeciwienstwie do bardzo dobrze przyswajalnego zelaza hemowego w produktach miesnych.

a zaskocze Cie bo wlasnie znieszczenie systemu immunologicznego toksynami i zwiakami chemicznymi jest przyczyna alergii.jest duze powiazanie miedzy alergia a stosowaniem antybiotykow w dziecinstwie.tych swietnie przetestowanych, dopusczonych do obrotu specjalow.to one uszkadzaja uklad.i uszkodzony uklad nie jest w stanie radzic sobie z innymi czynnikami.i zaczyna je neutralizowac.

absinte! i tak bywa! ostatnio czytałam badania nt zachorowania na białaczki w pewnych grupach-(chodziło o dzieci więcejj dzieci pochodziło tez z tych "sterylniejszch ' domów.

co do mleka to wolalabym nie dyskutowac bo sa 2teorie mowiace dokladnie co innego.mnie wlasnie przekonuje prosty fakt ze nigdzie na swiecie ssaki nie jedza go tak dlugo, co oznacza ze jest to nieprzydatne.a zwierzeta jak wiemy nawet leczys sie same potrafia nie maja wiedzy akademickiej na ten temat.i kwestia zanikania enzymu trawiennego przez starszego czlowieka.

nowe badania mówią o ty m ze nie zanika =przejsciowo tylkospada jego aktywnośc (w pełni odwracalnie) jeżeli mało latozy jest dostarczane.

co do bialaczki nie dyskutuje bo sie nie znam.natomiast w alergii troche siedze czasem mi sie wydaje ze wiem wiecej od niektorych lekarzy(nie chodzi mi o przechwalanie sie tylko o porazajace niekompetencje w niktorych opracowaniach i pogladach ktorr jest dobijajace.nieznajomosc podstawowych lekow i mechanizmow) w medycynie mowi sie np ze nie ma znaczenia czy alergik je alergeny czy nie je, chyba ze jest po nich ciezsza reakcja.wiec do innych madrosci jak z ta sterylnoscia tez podchodzilabym ostroznie.

hmmm bardzo ciekawie sie czyta wasze opinie:) wnioski itp...

absinthe - przeciez napisalam, ze to nie jedyna przyczyna powstawania alergii. zreszta nikt tak naprawde nie jest w stanie udowodnic na 100%, czy ma to wplyw, czy nie ma. ja uwazam, ze ma, bo odpornosc organizmu zdobywa sie wlasnie w kontakcie z mikroorganizmami, a nie przez izolacje od nich. antybiotyki to nic innego, jak walsnie forma takiej izolacji - jesli one niscza mikroorganizmy, to organizm sam nie uczy sie przed nimi bronic. co do raka - czynnikow kancerogennych jest cale multum, od dziury ozonowej, az po telefony komorkowe (jak slyszalam ostatnio, ze nie nalezy trzymac ich przy uchu podczas laczenia). no i oczywiscie metale ciezkie, i to wlasnie glownie te spozyte z zywnoscia, a nie wdychane do pluc, niestety. co do teorii akademickich na temat mleka, to ja wlasnie pobieram wyksztalcenie akademickie w dziedzinie zywnosci na porzadnej, panstwowej uczelni, i mnie uczyli tylko jednej teorii. o drugiej tez pan kiedys wspomnial na wykladzie - powiedzial, ze to bzdura.

a to nie wiedzialam.bede musiala to rozwazyc.ale kurde te ssaki no.to mi dziala na wyobrazne bo w koncu po cos...

niestety nie posiadam takiej wiedzy wieco odpadam:)

oj uwierz ze przy takim dziecku za pol roku Ci tytul doktorski dadza:P

do mamy jesli mam problem z moim synem. Naradzamy się i wtedy jestem pewna, że postępuje dobrze ;)

z tymi ssakami, mysle, ze po prostu w przyrodzie nie jest raczej w zaden sposob mozliwe, zeby zwierze cale zycie pilo mleko matki - z tego powodu, ze zwierze nie moze cale zycie lazic wszedzie za matka, musi sie usamodzielnic i samo zdobywac pokarm. po prostu fizycznie nie wyobrazam sobie takiej sytuacji :) co nie oznacza, ze z mlekiem jest cos nie tak.

hurrra! WRÓCILIŚMY DO TEMATU!!! :-D

hahaha teraz patrzę ale nam się forum dobrało! Anyżówka I Absint. nie umawiałyscie sie??