Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maria25

wędzone, grillowane mięso=toksoplazmoza??

Polecane posty

Gość Maria25

witam, jeszcze nie miałam badań na tą chorobę. przeczytałam na kilku stronach (więc nie proszę o linki), jakimi drogami mozna się nią zarazić. pytam Was,które już miałyście te badania i na pewno wasi lekarze dużo wam o niej powiedzieli,,czy naprawdę jedząc kiłebasę np. jałowcową, krakowską czy inne wędzone (w tym domowe) mogę się zarazić???? uwielbiam domowe wyroby od moich rodziców,uważam je za zdrowsze niż te ze sklepu i to mnie zmartwiło.tak samo,zdziwiło mnie,że każde warzywo i owoc ma być obrane. czyli nawet winogorna albo sliwki mam obierać?? ciekawe jak, no nie,nie dajmy się zwariować...... proszę o odpowiedzi. dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria25
bardzo prosze to dla mnie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharpened pencil
no wlasnie, nie dajmy sie zwariowac.. toksoplazmoza tak naparwde nikomu nie szkodzi, chyba ze jest sie kobieta w ciazy. badania robilam pol roku temu (gdyz mam kota i ogrodek, wiec czyszcze kuwete i grzebie w ziemi w ogrodzie) - wyszly negatywnie. tj nie mam i nigdy nie mailam toxo. nie wiem, jak to jest z kielbasami (nie jem, mieszkam w usa, tutaj kielbasy sa obzydliwe). ale mieso - jesli grillowane i zarazone - faktycznie jego zjedzenie mzoe skonczyc sie tokso - tak mi powiedzial moj lekarz. owoce nalezy dokladnie myc. kuwete kotka czyscic w rekawiczkach, to samo z pracami w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharpened pencil
jesli nie planujesz w najblizszym czasie ciazy, to nie masz sie o co martwic..choc badania, jesli cchesz - zrob. przynajmniej bedziesz wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toksoplazmoza zazwyczaj przebiega bezobjawowo, ale bywa, że usadowi się np. w oku i drastycznie wtedy pogarsza się wzrok. najtragiczniejsza w skutkach jest dla kobiet w ciąży (tzn. dla ich dzieci) najczęściej kończy sie poronieniem. nie pić surowego mleka, nie jeśc surowego mięsa (tatar, metka), nie jesć grillowanych mięs (moga być nie dogotowane i niedosmażone), myć owoce i warzywa, po kocie sprzatac w rękawiczkach, do ogródka w rękawiczkach, myc ręce po przygotowywaniu surowego mięsa. jeśli planujesz ciąże - zrób badania. ja zrobiłam przed \"robieniem\" dziecka i musiałam z tym zaczekac jakieś półtora roku, bo okazało się, że jestem chora. trzymiesięczna kuracja antybiotykliem i dalsze oczekiwanie aż organizm sam zwalczy chorobę. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro o tokso
czy wiecie moze, czy istnieje szczepionka na toksoplazmoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro o tokso
Agnes, co masz na mysli z tym surowym mlekiem? takie prosto od krowy, czy pasteryzowane (nie te w workach, ale w kartonach ze sklepu) tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majua
zrobilam badania na toksoplazmoze. I wyszlo ze nie mam i nigdy nie miałam. A kota mam cale zycie i w ogródku grzebie i mieso grilowane i wedzone jest. zatem nie jest tak latwo sie tym zarazic, ale w ciązy to bym pewnie uwazala na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi pewnie o to mleko prosto od krowy, bo te w sklepach juz sa przetwarzane majua - może to dziwne, ale podobno 75% populacji ludzkiej miało stycznośc z tą chorobą, tylko jak juz pisałam zazwyczaj jest bezobjawowa i oni o tym nie wiedzą. po przebytej chorobie nabiera sie odporności i nawet lepiej jak się ją ma, gdy jest się w ciąży. trzeba tylko badac poziom przeciwciał i patrzec czy nie rosną. u mnie wykryto chorobę w toku, więc musiałam poddać sie leczeniu, bo jej \"ustepowanie\" mogło zabrać bardzo dużo czasu, a ja chciałam miec dziecko. u mnie raczej też przebiegała bez objawów, chociaz często miałam stany podgorączkowe i powiększone węzły chłonne (to takie \"małe\" objawy choroby) teraz jestem w ciąży i nic się nie dzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze wychowałam się z kotami, ale faza w jakiej wykryto chorobe wskazywała raczej na inna drogę zakażenia. bylo to latem, więc prawdopodobnie coś zjadłam albo od pracy w ogródku. ludzie mówią, że to kocia choroba, bo w kocich odchodach moga znajdowac sie jej \"zawiązki\". a wystarczy zjeśc brudna sałatę, po której przebiegł kot i zostawił tak slad swoich odchodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia M
Maria 25, toksoplazmoza ,jak pewnie czytalas najczęściej przenoszona jest prze koty,ale nie tylko wystarczy że pies przebiegnie sie po takiej kociej kupie...wybacz dosłowny opis.Nie daj sie jednak zwariować,nie jadasz mięs niewadomego pochodzenia,nie pijesz mleka prosto od krowy(tymbardziej że krowie myje się wymiona przed dojeniem),itd. Tak naprawdę poza badanie ,czy jestes nosicielka ,nie masz ise czego obawiac ,no może unikaj schronisk dla bezdomnych zwierząt (zaniedbanych schronisk)Psa sie nie bój, tylko na dzikie koty uważaj,acha !Dziecko najczęściej zaraża sie nie od matki ,a w piaskownicy(pewnie widzidałaś małe piaskownice z pokrywką) ,bo koty takie piaskowinice uwazaja za doskonale kuwety,unikaj takich miejsc.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temej
bez przesady..ja urodziłam miesiac temu synka i przez cala ciaze jadłam takie rzeczy, na toxo robilam co kwartal badania bo z zamilowania jestem hodowca kotow, przez cala ciaze jezdzilam na kocie wystawy, na toxo nigdy nie chorowalam i tak jak mawia moj gin: toxo to choroba brudu i nieprzestrzegania zasad higieny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia M
Wybacz Temej ,nie dodalam że zdrowe koty ,szczepione,nie maja toxo :)Tylko dzikuski MOgą(nie muszą) byc zarazone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria25
tak wyszło,że dopiero odpowiadam..... dziekuję wam wszystkim za wypowiedzi!! co do ciąży, to już w niej jestem (7tc) :-D i jeszcze nie weim,kiedy będę miaął badania. ale grunt to się nie martwić!! nasze mamy gdy nas rodziły,nie miały pojęcia o toxo, nie miały usg i co? urodziły nas całe i zdrowe! czasami chyba lepiej jest nie wiedzieć... (nie żebym sobie coś lekceważyła). pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×