Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość betakaroten

wykształcenie tylko średnie

Polecane posty

Gość Agnieszka...1983
Ja mam 24 lata i "tylko" licencjat. Miałam iść na studia magisterskie, ale (z powodów, o których nie będę się teraz rozpisywać), zaraz po obronie wyjechałam za granicę. I wiecie co Wam powiem? Tutaj naprawdę wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. Liczy się doświadczenie, umiejętności... Po dwóch latach w UK mam naprawdę fajną pracę, do tego dobrze płatną (chociaż zaczynałam tu od najprostszych prac fizycznych, jak większość, i stopniowo zmieniałam prace na coraz lepsze). I nikt ANI RAZU nie zapytał mnie o wykształcenie. I nie dlatego że jestem Polką, tak samo traktowani są tu Brytyjczycy (oczywiście są wyjątki, np. lekarz czy prawnik musi być po studiach). Ale z drugiej strony, brak tytułu mgr cały czas gryzie moją ambicję... Coraz poważniej myślę o kontynuacji studiów! Jeśli tylko praca mi na to pozwoli, od października pójdę na zaoczne! I zrobię to tylko dla siebie, żeby zaspokoić swoją ambicję, głód wiedzy, ciekawość świata i nowych doświadczeń:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich studentów "z odzysku":):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko maturzystka
Zgadzam się z Tobą, faktycznie jest tak, że za granicą liczy się głównie doświadczenie, czyli jeżeli dajmy na to zaczynasz pracować w wieku 16 lat (a tak często się zdarza, np. Anglikom)to masz za 20 lat mozesz być już mieć b.wysokie stanowisko (i wcale nie musisz mieć ukończonych studiów), ale czy zastanawiałaś się...co będzie jeżeli wrócisz do Polski, w Polsce nadal liczy się papierek...także jeżeli chcesz studiować zaocznie, to popieram...i życzę wytrwałości. Podziwiam równocześnie, bo pewnie za granicą trudniej studiować niż w Polsce (wykłady w obcym języku)... Maturę zrobiłam po 20 latach...i wiem, że to była jedna z mądrzejszych decyzji w moim życiu (o studiach jednak nie myślę)...choć wiem, że dzisiaj sama matura na rynku pracy to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy się kształcić
I bardzo dobrze, że za granicą nie liczy się papierek!! Dzięki temu nasze pieniądze polskich podatników nie są wyrzucane w błoto - po co mamy wspierać obce i bogate kraje kształcąc im fachowców nie mając nic wzamian. Pięknie to ujęłyście - "tam" nie trzeba żadnego papieu o wykształceniu to po co zaspokajać ambicje ukończenia studiów magisterskich? Przecież to kosztuje dużo pieniędzy więc darmo wysiłek i wydatek. Ja mam wyższe wykształcenie i długi staż pracy. Dzięki mojemu wykształceniu i umiejętnościom, które posiadam, mam dobrą pracę i osiągnęłam w tej dziedzinie sukces, bez wyjazdó za granicę. Mimo to chciałabym, żeby moje dzieci miały możliwość i chęć wyjazdu za granicę... na zdobycie tam wyższego wykształcenia i w celach wycieczkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka...1983
Do "czy się kształcić"- mam wrażenie, że twój post jest nieco jadowity, dlaczego? Uważasz, że jestem gorsza od ciebie, ponieważ ty dzięki swojemu wykształceniu zdobyłaś dobrą pracę w Polsce? Ja dzięki mojemu wykształceniu (filologia angielska) również mogłabym pracować w Polsce- ale jako nauczycielka, a wiadomo, jak obecnie wygląda sytuacja nauczycieli. Dla mnie było oczywiste, że jeśli mam wybór, to swoje wykształcenie i umiejętności wolę wykorzystać w zamian za godziwe pieniądze i normalny poziom życia, a nie upokarzający los polskiej nauczycielki. Tylko dlaczego uważasz się przez to lepsza ode mnie? Pytasz złośliwie "po co zaspokajać ambicje ukończenia studiów magisterskich? Przecież to kosztuje dużo pieniędzy więc darmo wysiłek i wydatek". Właśnie na tym polega zaspokajanie ambicji- jeśli doświadczyłaś kiedykolwiek tego uczucia, to powinnaś wiedzieć. Jeśli robi się coś dla siebie, dla własnego lepszego samopoczucia, samorozwoju, to nie można mówić, że wysiłek i wydatek jest na darmo. do "tylko maturzystki"- nie planuję powrotu do Polski, chociaż oczywiście mam sentyment do ojczyzny, to niestety nie może mi ona zaoferować nic, co mogłoby mnie skusić do powrotu na stałe. Może na emeryturze... Piszesz, że w Polsce nadal liczy się papierek- powiem Ci, że to wykształcenie, które już mam (licencjat), to wcale nie jest takie "nic" i staje się to coraz powszechniejsze (tylko 4 osoby z mojej grupy na studiach poszły na uzupełniające magisterskie; reszta dostała pracę w Pl, albo wyjechała, jak ja). To, że chcę uzupełnić studia, to tak naprawdę tylko kwestia mojej ambicji, a nie konieczności. Co do wykładów w obcym języku, to nie jest to problemem- w czasie moich studiów w Polsce wszystkie zajęcia odbywały się po angielsku i uwierz mi, że nawet na pierwszym roku nikt nie miał z tym żadnych problemów:) Poza tym nie zamierzam studiować w UK, tylko zaocznie w Polsce (będę dojeżdżać 2 razy w miesiącu), ponieważ po pierwsze jest dużo taniej, a po drugie w Polsce jest o wiele wyższy poziom nauczania a ja naprawdę chcę się jeszcze sporo nauczyć:) Myślę, że studiowanie za granicą to trochę snobizm oraz leczenie polskich kompleksów pochodzenia z biednego kraju.. Naprawdę zachodnie uczelnie mają (w porównaniu do polskich) bardzo niski poziom... A jak już pisałam, mi nie chodzi o papier, bo nie mam się komu nim tu w UK chwalić, tylko o wiedzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy się kształcić
Agnieszko - nie zrozumiałaś mnie, trudno. Jeśli płacisz za studia z własnej kieszeni - proszę bardzo, ale jeśli za pieniądze podatników to wybacz, ale ja polski podatnik składam veto. Nie podoba mi się teź jak kosztem naszych podatków zapełniamy rynek obcych krajów. Sama sobie przeczysz - piszesz, że na zachodzie nie patrzą na papier ale mimo wszystko uważasz, że ten papier powinno się mieć. Czy tylko o zaspokojenie ambicji chodzi? Nie tak to rozumiem, więc nie dogaday się. Nawiasem mówiąc - studia zdobyłam w trakcie pracy, z maleńkim dzieckiem i po rozwodzie. A co do nauczycieli - widzę, że bazujesz na wiadomościach z prasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dzieciom
"A co do nauczycieli - widzę, że bazujesz na wiadomościach z prasy." oczywiście bo przecież tajemnicą poliszynela jest że nauczycielom wcale tak źle nie jest a prasa kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa77
Do " tylko maturzystka " Czytałam Twoją wypowiedź, że maturę zrobiłaś po 20 latach? Jeśli mogę nieśmiało zapytac gdzie zdawałaś? W jakiejś szkole typu zaoczne lub wieczorowe liceum? Jak się za to wszystko zabrałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa77
Oczywiście mogą wypowiedziec się także inni w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko maturzystka
do Nieszczęśliwa 77, (oj, jaki smutny podpisik)...informacje o kursach przygotowywujących do matury znajdziesz w lokalnej prasie )niestety kursy są płatne i na różnym poziomie, ja ze swego jestem średnio zadowolona...ale najwazniejsze za zdałam. Sporo czytałam lektur, książek historycznych (zdawałam historię)i są takie fajne książeczki pigułki tzw. bardzo przydatne...także zachęcam serdecznie....uczyłam się głównie w nocy gdy dzieci spały.. Agnieszka faktycznie mnie jedynie w Twojej wypowiedzi dziwi jedynie Czemu Ty piszesz, że do Polski nie wrócisz?Tak bardzo żle Ci było w Polsce? Nic - młoda jeszcze jesteś, może za jakiś czas zmienisz zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez matury
ja tez nie mam matury.zrobilam sobie dodatkowo technika w dwulwtniwj policealnej,ale czuje sie z tym zle.strasznie chcialabym isc na studia,ale nie mam sily sie zabrac. mam jakas straszna blokade psychiczna..jest to dla mnie tak naprawde tralmatyczne doswiatczenie...udalo mi sie jednak dostac do duzej firmy,zarabiam 2000na reke wiec nie jest zle(i to bez znajomosci)ale studia mi sie marz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwestorka
Najlepsze seminarium dotyczące inwestowania w nieruchomości bez wkładu własnego na jakim dotąd byłam, organizowane jest przez dr Fesnaka odbywa się co miesiąc i co miesiąc jest na nim wiele osób http://www.kursy-finansowe.org/zapisy-on-line Wiele osób dzięki podobnym kursom inwestowania i uzmysłowieniu sobie jak łatwo jest inwestować w nieruchomości bez posiadania praktycznie własnej gotówki, zarobiło tak jak ja, i dalej inwestują w nieruchomości, o to chyba najłatwiejszy biznes na świecie. Nikt nie da Wam pieniędzy na zakup akcji czy funduszy a kredyty na zakup nieruchomości są łatwe do zaciągnięcia, wystarczy pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość COS NA TEN TEMAT...
...CO MI PO TYTULE ...GDY PUSTO W SZKATULE (MAGISTRY ,DOKTORKI ETC..ETC..)....PRACUJE W STOS. DUZEJ FIRMIE ..MAM SREDNIE +POMATURAL . MED. I MÓWIE TO Z CAŁĄ \ODPOWIEDZIALNOSCIĄ : PO STUDIACH PRZYCHODZĄ DO MNIE J E Ł O P Y !!!!!.... Z JAKIMIS TAM DYPLOMAMI UKOŃCZENIA WYŻSZEJ ...ITD... DURNIE ..NIEDOKSZTAŁCONE ....NIE UMIEJĄ PISAC GRAM. WYSŁAWIAC SIE GRAM. STRASZLIWE BŁĘDY GRAMAT. NIE ZNAJĄ KPL. JĘZYKÓW ....ŻENUJĄCY POZIOM ZNAJOMOSCI PRZEDMIOTU PRACY ITD... DAJE MAGISTROWI DO PRZECZYTANIA TEKST W JĘZ. ANG. LUB NIEM. ... I CO ???? ...ANO NIC ... MÓWI MAGISTER ŻE : NIE ROZUMIE , TEGO NIE BYŁO NA STUDIACH , COŚ TAM BYŁO NA ZAJECIACH ..NA LEKTORACIE ITD...ALE TAK NAPRAWDE TO NIE UMIEM PO ANG. NIEM ..ITD... NIE MAM TZW. STUDIÓW ....ALE MAM PRAWDZIWĄ KOM. MATURĘ ! + 2,5 POMATUR. Z DYPLOMEM TECHNIKA ....DWA JĘZ. ZNAM ALE NIE ZAMIENIŁBYM SWOJEGO DYPLOMU NA DYPLOM "MAGISTRA" DZISIEJSZEGO ...... POZIOM NAUCZANIA DZIS TO DNO .... A CHAMSTWO TYCH TZW. MAGISTRÓW ...TO JUZ MOZE STANOWIC PRZEDMIOT ...PISANIA ROZPRAW NAUKOWYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagusiaw
Szkołę srednią ukończyłam 20 lat temu. Mieszkam na Mazurach. Chcę zdawać maturę może znajdzie się ktoś kto również chce. Razem byłoby łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiestudentka
ciesze sie ze Was znalazłam :) od października zaczynam studia po 10 latach przerwy mature pisałam w 98 potem 2 letnie studium 3 lata na uniwerku, ale przerwałam przez prace...:( potem 5 lat przerwy (mąż dziecko) i postanowiłam zacząc od początku źle mi było z brakeim wykształcenia boje sie strasznie...ale chcę....spróbować jak nie teraz to chyba juz nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa260773
a ja też będę studentką!!!!! mam 35 lat i chcę zrealizować życiowe marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa260773
wiem że będzie ciężko ze względu na kasę.... ale to ostatni dzwonek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfffh
podziwiam Was, naprawdę. Ja coprawda maturę mam, robię studia, ale wiecei co... Podziwiam Was za determinację, że chcecie już :) Trzymam kciuki za każdego z osobna. Napewno się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. mam 29 lat i bardzo bym chciała w tym roku zdać maturę ale ogromnie sie boje, że sobie nie poradzę. Jak wygląda teraz egzamin maturalny? Jeżeli ktoś komu już sie udało ma dobre materiały na maturę to prosze o przesłanie na email goskaw1@wp.pl. może się w końcu odważę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
Ja zdałam maturę w wieku 27 lat, chodziłam do szkoły zaocznej(wczesniej skończyłam zawodówkę). To wszystko zalezy od tego do jakiej szkoły się trafi i na jakich nauczycieli. Wiek uczęszczających jest naprawdę różny( od 20 latków do 45 latków). Czasami naprawdę trzeba bylo sie przyłożyć, duzo osób rezygnowało, ponieważ myśleli, że nie zdają egzaminów semestralnych a poprawki zdawałyśmy/liśmy, aż do skutku. Więc wszystkim polecam szkoły zaoczne dla dorosłych a dla tych osób które chcą zdać samą maturę, kursy przygotowujące z danych przedmiotów. Szukajcie w necie one się zaczynają na kilka miesięcy przed maturą. O studiach też intensywnie myślę ale zaoczne są kilka razy droższe i na razie krucho z kasą bo nie ma tak dobrej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
Do-----------> Goskamw musisz przede wszystkim zastanowić się jakie przedmioty chcesz zdawać na maturze. Nie wiem, czy musialabyś zdawać nowa maturę czy starą( ja jeszcze zdawałam starą). Materiały ciężko przesłać bo tego jest mnóstwo( ja swoje pozyczyłam koleżance. Tak jak ktoś już wspomniał, jeżeli zdecydujesz się co byś chciała zdawać-kupuje się takie pigułki (przygotowanie do matury z danego przedmiotu- cały zakres szkoły średniej), lub streszczenia lektur z j.polskiego (ale warto kilka lektur przeczytać z danej epoki lub oglądąć filmy). Ja polecam do zdawania geografię, nie żałuje bo z matą zawsze miałam problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akne 34
w 1994 roku skończyłam liceum medyczne. Nie zrobiłam matury. Chcę się do tego teraz zabrać. Czy sam kurs przygotowawczy wystarczy ? Czy muszę jeszcze raz "uczęszczać" do liceum? Może ktoś planuje podobnie jak ja uzupełnić wykształcenie? Będzie raźniej:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa77
Szkołę policealną a dokładniej studium społeczno - prawne ukończyłam w 1998, maturę niestety oblałam. Podeszłam do poprawki, ale ze względu na panią prof. zasiadająca w komisji niestety nie udało się. Potem jakoś tak zeszło i się odwlekło, a teraz jak widzę co się dzieje z pracą i w ogóle to mam co raz większą chęc naprawic swój błąd - tylko ciężko się zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd mi.........
ja mam 47 let i tylko zawodówkę i z tego tytułu miałam i mam straszne kompleksy,tym bardziej,że nikt nie przypuszcza,że mam tak niskie wykształcenie.Bardzo chce pójśc do szkoły,aby najpierw zrobic srednie..to byłby już przełom ....a póżniej może matura...........ale bardzo się boję,że sobie nie poradze...Co myslicie spróbować?a jeżeli tak to do jakiej szkoły byście radzili pójsc,żeby zrobić to srednie?Nawet nie macie pojęcia jak by mi się poprawiło samopoczucie gdybym miała to średnie...nawet bez matury.Teraz mi wstyd pisać cv ze względu na rubrykę wykształcenie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goskaw1
Ja tez cały czas mam problem - brak odwagi aby podejść do matury. szkołę skończyłam w 1998r. jaką maturę bym musiała zdawać i jak to teraz by wyglądało? Proszę o materiały do powtórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwusiam32
Witam Wszystkich Mam 38 lat, LO dla dorosłych skończyłam w 2001, matury niestety nie zrobiłam (zdrowie nie pozwoliło),przez te klika lat nie myślałam wcale o szkole i nauce, aż natrafiłam na szkołę finansowaną przez UE. Stwierdziłam, grzech nie skorzystać z takiej okazji i obecnie kończę 3 sem. studium policealnego, kier. technik administracji. Dwoniłam również do kuratorium dowiedzieć się jak mogę zrobić tą maturę. A po cichu marzę, ą może choć ten licencjat:)Jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia:) Teraz trochę reklamy, dla wszystkich którzy chcą się uczyć polecam szkoły "Cosinus" i LO i policealne i zaoczne i wieczorowe a podobno w Łodzi nawet wyższe już są:) Wykładowcy są super (przynajmniej u mnie)i miła atmosferka . Pozdrawiam wszystkich p.s. i moja rada dla wszystkich którzy podejmą naukę w takich szkołach, jeśli już się zdecydujecie to chodźcie na wszystkie zajęcia, wykładowcy zwracają na to uwagę( choć mówią, że nie trzeba )przy egzaminach i dogadajcie się ze starszym semestrem ,zawsze mają jakieś materiały z zajęć, które nam się przydadzą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matura po latach
I ja dołączę do grona chcących naprawić błędy z przeszłości :) Kochani skończyłam średnią ( zaocznie ) szkołę 10 lat temu. Życie napisało taki scenariusz a nie inny, ze do matury nie podeszłam. Nie ukrywam , że jest to dla mnie kompleks choć całkiem nieźle zawodowo sobie poradziłam ...ale przyszedł kolejny etap życia - zamierzam zmienic pracę i ... no właśnie .... Musiałam zobowiązać się do podjęcia studiów, bo taki wymóg jest w tej firmie...hmmm i super bardzo, bardzo mnie to motywuje bo jestem na etapie, gdy chcę się rozwijać zawodowo ( dziecko odchowane, moge myslec o sobie ) , ale jest problem w tym, ze najpierw musze ( i chcę ) zrobić maturę. czasu niewiele, ale jestem nastawiona na rozwiązywanie problemów i uważam, ze nie ma rzeczy niemozliwych, więc szukam info na temat jakie pierwsze kroki poczynić aby ja zdać w najbliższych miesiącach. Kochani podzielcie się wiadomościami : gdzie, jak , co itd. Mieszkam na śląsku, ale lada tydzień zamierzam wyjechać do W-wy. Egzamin raczej chciałabym zdać u siebie, więc please proszę o wiadomości :) Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwusiam32
Najlepiej zadzwoń do kuratorium i tam wszystkiego się dowiesz. Z tego co wiem trzeba napisać pismo do kuratorium i oni kierują do tej szkoły którą się kończyło. Nie wiem jak to jest jak ktoś chodził do szkoły dziennej i nie podchodził do matury. Życzę powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matura po latach
Iwusia :) dziekuję :) Ja chodziłam zaocznie jako dorosła , dzienne LO "olałam" po 3 klasie - głupota młodości ehhh i po kilku latach dojrzałam do tego, ze musze skończyć szkołę. Teraz dojrzałam do kolejnego kroku ;), poskładałam swoje zycie do kupy i nadrabiam stracone lata.... Lepiej późno niż wcale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staruszka z odzysku
wstyd mi......... > maturę zrobiłam w liceum wieczorowym w wieku 36 lat. Teraz studiuje na drugim roku Rekreacji i Turystyki. Początek nauki był tragiczny,nic nie pamiętałam: matematyka,fizyka i chemia to był jeden wielki koszmar. Miałam chwile zwątpienia,ale udało się :D Skończyłam liceum ze średnią 4,5 -więc da się ;)Matura poszła mi nie wiele gorzej,tak na marginesie :matura nie jest taka straszna jak ją malują ;) W tym roku na studiach przysługuje mi już stypendium za wyniki w nauce, więc będzie mi lżej finansowo. Zachęcam wszystkich do dalszej nauki,bo naprawdę warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×