Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość betakaroten

wykształcenie tylko średnie

Polecane posty

Gość gusff
Jeżeli nie masz studiów w normalnej firmie nie masz szans na awans. Kwalifikacje owszem, ale przy takiej konkurencji...to znajdą takiego i po studiach i z kwalifikacjami. Chyba, że założysz firme, w której Ty będziesz prezesem, wtedy musisz tylko nagrywać robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusff
Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okienko
słuchajcie powiedzcie mi jak w wieku 34 lat mozna nie miec matury?cos sie stało, jakies losy sie wam nie tak potoczyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wellman to
Zycie to życie - nie zawsze układa się po naszej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam
no właśnie ja tak mam 32 lata i bez matury a teraz wydaje mi sie że jestem już na to za stara i przewaliłam sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam tragiczny kompleks
braku matury - oblałam ja 15 lat temu i nie wyobrazałam sobie podejścia. Ale miałam tak dosyć kompleksów, że zaparłam się, zdałam maturę 2 lata temu i poszłam na studia. Dzis jestem szczęśliwa, ale mam poczucie, że zmarnowałam te lata. Nawet nie chce myśleć, że do końca życia nie miałabym matury, zapewniam was, że czułam ten ciężar non-stop. Poza tym nie ma wytłum,aczenia braku matury poza lenistwem. JAk człowiek chce, to zda. Jak ja :):):) A na studiach wreszcie się dowartościowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bamboszach
kompleks ? nigdy go nie miałam :(( choć nie ukrywam , iż chcialabym podnieśc swój poziom wykształcenia. Niestety slowa slowami , rzezczywistość płata nam figle.To , iż studia są duzym obciążeniem dla domowego budżetu nie stanowi tajemnicy. Bezrobotnym być to ,,pięnna rzecz,,, człek udupiony na całej lini.W takiej sytuacji studia są po prostu fanaberią .Jest jeszcze jeden mankament :(( mieszkam w małym mieście ... najbliższa uczelnia jest 90 km stąd.Tak wiec koszty przejazdu , zakwaterowania ...zycie jest piekne :)) i jakże brutalne. Dlatego moi drodzy jak slyszę szumne hasła,, bezrobotni dokształcajcie się ,, szlkag mnie trafia bo pytam za co??Za darmo to nawet siku w miejskim szalecie pozwolić nie zrobią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusff
Jak można nie mię matury w wieku 30-paru lat? Proste, wtedy było nieco inaczej niż dziś. Do liceów szło 10-20 % ludzi, reszta do zawodówek. DZiś praktycznie wszyscy idą do liceów. Dlatego Ci trzydziestoparolatkowie ze średnim, często bywają lepszymi pracownikami i b. inteligentnymi osobami niż dwudziestoparoletni absolwenci studiów zaocznych. Problem w tym, ze pracodawca patrzy głw. na cv, poza tym nawet jak już jest praca to dla osób ze srednim wykszt. zarezerwowane są niższe płace, są trudności z awansem itp.---------------> moje obserwacje z miejsca pracy (sama mam wyższe stacjonarne) Dlatego warto zainwestować w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewita
Mam 35 lat ,wykształcenie średnie bez matury.I szczerze powiem nie przeszkadza mi to.Znam swoją wartość.Bardzo często słyszę zdziwienie,że nie mam wyższego.( bo tego nie widać).Pocieszam wszystkich z kompleksami ... z inteligencją trzeba się urodzić bo się tego człowiek nie wyuczy.Zgadzam się też ze stwierdzeniem ,że bez studiów ciężko awansować .Dlatego prowadzę własną firmę i wiedzie mi się super.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek33
No i ja nie jestem młody maturę zdałem w maju br. i jestem na 1-rwszym roku studiów . Może sobie poradzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewita
Jacuś poradzisz sobie tylko więcej wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziw
podziwiam wszystkich którzy w dojrzałym wieku zdają mature i zazdroszcze bo ja taka odważna nie jestem a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka optymistka
A co to jest wyzsze stacjonarne? Zaoczne studia wcale nie są gorsze. Ja w trakcie zaocznych studiow pracowalam, pozniej zalozylam firme...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek33
Dzięki dodanie otuchy lewita pewnie gdybym prowadził własną firmę to bym się nie zdecydował , ale w budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka 33
Mam 37 lat i zamierzam w maju zdawać maturę,pracuję mam dwójkę dzieci i mało czasu,od stycznia biorę się ostro za naukę i mam nadzieję że się uda chociaż strasznie się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 35 lat
srednie z maturą i pracuję już 16 lat pewnie przydałoby sie wyższe ale szkoda mi kasy i czasu .Wole go poświęcic swoim dzieciom.A w pracy radze sobie lepiej niż magistrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czasu aż cię wywalą
bo teraz bez matury i wyższych to tylko robole na budowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez matury 39 lat
maturę i studia bym zrobił, ale jak ktoś tu już to zauważył, bez pracy, czyli pieniędzy nie da rady. A gdy jeszcze dochodzą do tego problemy z mieszkaniem (w perspektywie bezdomność) to raczej o czym innym człowiek myśli, niż o wykształceniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieczność
zdaję mature w styczniu jestem po 30-stce inaczej mogę mieć problem z utrzymaniem pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zdałem w wieku 30
było to 2 lata temu i wreszcie odżyłem :) udowodniłem sobie i innym, że nie jestem gorszy. teraz studiuje na 2 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 37 lat, zrobiłam licencjata a teraz zapisałam się na sum..na naukę nigdy nie jest za późno, trzeba tylko uporu i konsekwencji w działaniu! a więc kto tylko może,ruszać do boju,szkoda czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mam podobnie
Tez mam podobnie mam 38 lat i czuję sie głupsza od młodszych koleżanek wszystkie są po studiach maja lepsze albo gorsze prace .Ja mam średnie i widać po mnie braki mimo ,że dobrze zarabiam mam firmę własna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wieku 47 lat
zrobiłam licencjat,chciałam wiecej, ale mój mąz(podstawowe) stwierdził ze szkoda czasu i pieniedzy na nauke..chyba go kopne w dups...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betakaroten Jak ja studiowałem na 2 wydziałach UWr to moja dziewczyna uczyła się w liceum wieczorowym. W niczym mi to nie przeszkadzało. To wy , kobiety macie skłonnośc do wartościowania klasowego (bo wam natura dała "instynkt gniazda"). Ale nie my, faceci :-) Jestem humanistą. Z kwiaciarką miałbym tyle samo tematów co z lekarką. Życie prywatne to odpoczynek od pracy , wiec po co mi ktoś o podobnym wykształceniu i zainteresowaniach.:-) A co do studiów. Poszło na nie bardzo dużo ludzi. Zarówno ci co szli z zainteresowań , jak i ci co szli dlatego że chcieli mieć lepszą pracę. Często je pokończyli ludzie mało bystrzy ale sumienni i pracowici. Mi już słowo studia nic nie mówi. Nie wiem z kim mam doczynienia. Czy z bystrzakiem, czy z sumienną tempotą. Trzeba poznać , porozmawiać i dopiero ocenić. (tym bardziej ze iloraz inteligencji jest dziedziczony w genach. A spostrzegawczość empatyczna w ogólnym procesie socjalizacji) A co do klasy społecznej inteligencji. Dziś tak już można określić tylko kadrę naukową oraz ludzi opiniotwórczych w różnych dziedzinach. A nie absolwentów. No i mamy inne czasy. Wiedza ogólna robotnika nie musi sie różnić od tej absolwentów. Nie w czasach takiego rozwoju mediów. A same studia- częsciowo się zdewaluowały. Ale to odrębny temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewyksztaucona
juz wczesniej sie tu wpisalam, mam 38 lat, ostatnie swiadectwo z 4 klasy technikum, piata mialam zaliczona, moglam bronic prace dyplomowa i zdawac mature ale tzw blad mlodosci mi w tym przeszkodzil. Na marginesie ten "blad" za rok bedzie zdawal mature i jestem z niego bardzo dumna :) Powaznie zaczynam myslec o uzupelnieniu wyksztalcenia ale kompletnie nie wiem jak. Czy wystarczy mi kurs przygotowujacy i sama matura czy raczej powinnam isc normalnie do jakiejs szkoly? Poradzcie mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet - czy to o pogadanie chodzi czy o samoocenę? Nie wiem czy łatwiej znaleźć pracę maąc studia czy nie - zależy co się umie robić i co się chce robić. Trudno wykonywać zawód lekarza bez studiów, a można być super budowlańcem czy hydraulikiem mając tylko wykształcenie średnie. Dla jednych studia to szansa wyjścia z domu, spojrzenia na inne tematy, bycie wśró ludzi a dla innych szansa na dobry zawód, jeszcze innym potrzebne jest by sprostać presji rodziny, otoczenia albo sobie samej coś udowodnić. Czy są drogie? Hmmm pojęcie względne.... Niewyksztaucona - pójdź do liceum uzupełniającego - regularne zajęcia i nauka w grupie może okazać się mobilizująca a do tego będziesz zdobywać potrzebną wiedzę pod fachowym okiem. Kursy wymagają samodzielnej nauki a do niej bez presji ciężko się zmobilizować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 i bez średniego
ja tez bez matury.....jeszcze, ale do czasu rok temu zaczęłam naukę zaocznie i baaardzo się z tego cieszę, żałuję ze tak pózno się na to zdecydowałam, czuję się teraz o wiele lepiej....że do czegos dążę, ze nie bede się czuła gorsza od innych czasami jest cięzko, bo i praca i dom i dzieci.......czasu czasem po prostu brak na naukę........ale w szkole po prostu odpoczywam, atmosfera fantastyczna, są uczniowie i starsi i młodsi, nauczyciele super ale i wymagający teraz mam sesję egzaminacyjną.......więc trzymajcie za mnie kciuki niewykluczone, że na studia też się wybiore.......a co mi tam, spróbowac można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda bywa bolesna i okrutna
Studia to przereklamowane badziewie które w takim kraju jak biedna i mega konkurencyjna Polska są powszechnie uważane za konieczne bzdura !!! :D Gdyby ten kraj rozwijał się normalnie to na studia szli by tylko ludzie którzy tego potrzebują a nie praktycznie wszyscy zaczynając od sprzątaczek aż po dyrektorów i na doktorach kończąc :D Ja mam 19 lat i niedługo kończę technikum wieczorowe i nie zamierzam nawet studiować :D na co mi to ? :D:D:D za granicą wogóle na to nie patrzą więc tylko stracę cenne lata (4... shit !!!) w czasie których mogę się już dorabiać i podnosić swoje umiejętności zawodowe :) Nie mam czasu na bzdury :classic_cool: wolę zwiedzać świat i zarabiać póki żyję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 17-latka Ty wogóle nie zrozumiałaś mojego postu. Oczywiście ze łatwiej znaleźć pracę. I to dobrze ze przybywa ludzi po studiach. - - - -- - - - - - - - - Ale ten topik dotyczy oceny autorki na tle reszty. A nawet oceny matrymonialnej. Ja z tym polemizowałem, uznając to za sprawy nieistotne w tych względach. Są jedynie istotne w względach zawodowych. - - - - Na studia idzie coraz wiecej osób w tym i te bez powołania i smykałki. Wybacz, ale jeśli kolega z mojej grupy, na 5 roku politologii zadał pytanie \"Po co podwójnie obszadza sie listy wyborcze? \" , to ręce opadają :O (a koleś miał stypendium). Przykładów możnaby mnożyć. Dodatkowo dewaluowanie studiów przez wiele prywatnych uczelni. Ja jestem zagorzałym zwolennikiem 2 zmian: - obowiązkowa matematyka na maturze. Zmusza do myślenia. - rozwiązania na wzrój UJ, ograniczające możliwość chałturzenia na prywatnych uczelniach (gdzie często ci sami nauczyciele stosują znacznie niższe wymagania i zaniżają ich poziom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy to o pogadanie chodzi czy o samoocenę?" Jestem humanistą. Ile wspólnych temtów znajde z absolwentką studiów medycznych, ścisłych ? ? ? ? czy wiecej niż z kwaiciarką ? ? Na topiku "Samotne, wykształcone itd..." chwilami zachowujecie sie jakbyśmy dalej mieli XIX - wieczne róznice klasowe. W jakim wy świcie żyjecie ? ? ? :-) Albo przynamniej jakby dalej był PRL. Gdzie studiowało kilka proc. ludzi. Nie były takiego rozwoju medialnego jak teraz, wiec wiedza ogólna kogoś ze srednim i absolwenta studiów bardzo sie rózniła. mamo 17-latka ! :-) 1/3 mojego pokolenia jest już po studiach. PRL się skonczył ! ! :-D a i czasy są inne. I nadal trzymnam się tezy: Jak słyszę że ktoś też jest po studiach, to dalej nie wiem czy mam doczynienia z bystrą osobą, czy też z osobą niebystrą ale za to pracowitą i sumienną. (dlatego właśnie jestem zagorzałym zwolennikiem zmian w szkolnictwie o których pisałem w poprzednim poście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×