Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość innaaa

Kochanka - inaczej....???

Polecane posty

Gość Egri Bikaver
innna JA DOSTAŁAM TAKIEGO SMS-A OD TAKIEJ ZONY JAK TY-NIE ZANBOLAŁO WOGÓLE. zwłaszcza jak napisła że jej mąz na szczęście zrozumiał swój błąd i zrozumiał jaka ma wspaniałą zonę.....a on w tym czasie był ze mną... czasem lepiej karmić się kłamstwem,czesem tak...ale na ile to starczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Oczywiście bywa i tak, że jest źle w małżeństwie i małżonkowie się zdradzają. Ale są małżeństwa, gdzie wszysko dobrze się układa, ale alkohol albo chęć "odmłodzenia" się powoduje,że faceci zdradzają. Przecież oni mają to w naturze. Dlaczego faceci chcą dziewic a sami nie muszą być prawiczkami? Dlaczego jak kobieta zdradzi to jest dziwką a facet może zdradzać i powie, że było mu źle. Poza tym dlaczego ona ma się starać, żeby go zatrzymać a on nie musi? To nie jest uczciwe i wy kobiety dobrze o tym wiecie dlatego dziwię się, że napadacie na własną płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Co do autorki ja na Twoim miejscu również nie wysyłałabym obraźliwego sms ponieważ tak naprawdę nie poczujesz ulgi a tamta druga może czuć satysfakcję, żę cię skrzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz się
Tamta raczej nie poczuje satysfakcji, że skrzywdzila autorke, ponieważ nie o to w tym wszystkim chodzi. Po co jej taka satysfakcja? Ona pewnie tylko chce być z facetem, którego pokochała i który może obiecywal jej piekną wspólną przyszłość.Większość osób wolalaby, żeby nikt nie cierpial i wszyscy byli szczęśliwi "na nowej drodze życia" Nic jej po skrzywdzeniu autorki więc nie rób z niej jakiegoś potwora. Nie mierz innych swoją miarką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno kochanka nie chce
świadomie krzywdy zony :-( po,prostu wierzy w miłość jka i te zony też, wierzą w miłośc, kochanki też , a taką która przenosi góry i... zony...w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno kochanka nie chce
bycie kochanka to wielkie upokorzenie i najczęśceij wielka miłośc, wielkie upokorzenie, tzreba siły żeby w tym trwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizula
Kurtyzana tak nazywano dawniej prostytutkę- jeśli można liczyć na inteligencje tej, której chesz powiedzieć to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale
wszystkie jesteście takie piękne i powabne, to dlaczego żaden wolny facet na was nie poleci? Czy już zostali sami żonaci? Ale skoro już zadajecie się z nimi, to bądźcie razem na dobre i na złe, a bardzo szybko wasi biedni panowie znajdą sobie nowe pocieszycielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz się
Kochana, niejeden wolny mial ochotę na bliższą znajomość ze mną. Rzecz w tym, że JA na taką znajomość nie mam ochoty, bo KOCHAM niestety tego zajętego. To tylko w umysłach żon zrodził się pomysł, że kobieta zostaje kochanką bo żaden wolny jej nie chce. Poza tym, zdarza się, że kochanką jest kobieta zamężna, więc jednak jakiś wolny już kiedys ją chcial ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Mylisz się - od kiedy to kochanki nie chcą skrzywdzić żon? gdyby nie chciały nie byłyby kochankami - prosty wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Poza tym niejednokrotnie czują satysfakcję z tego, że są lepsze od jakijś żony. Wiem to , na szczęście nie z własnego doświadczenia. Oczywi ście są też takie,które mężowie omamiają, że ich związek to już formalność, itd. te są mniej winne lub wcale. Ale wiele z nich krzywdzi nie tylko żony ale i ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzik wiesz
co kto czuje. Wyczytalaś na suficie czy wyssałaś z palca tę informację, że "większość to" a "mniejszość tamto"? To wszystko twoje domysly i wyobrażenia, oczywiscie najlepiej takie, jakie pasują do stereotypu kochanki-potwóra i biednego uwiedzionego misia-co-tylko-zbłądzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byc zona
i kochanka to umiejetnosc trzeba umiec dawac nie tylko brac.... to cudowna osobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Kurtyzana - to mi się "podoba" najbardziej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podoba Ci się a wiesz co znaczy ? i kim były kurtyzany jak nie wiesz to poczytaj wiele z nich miało wpływ nie tylko na kochanków ale i na całe narody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytnik
Kurtyzana Jest Kurtyzana z całą paletą chorób wenerycznych i trzech facetów, a każdy z nich ma jedną - inną chorobę weneryczną. Wszyscy mają uprawiać seks z nią, ale tak aby żaden z nich nie zaraził się nowa chorobą. Do dyspozycji są tylko dwie prezerwatywy. Jak mają to zrobić? Zagadkę tę zadał Pan Dariusz Kukuczka na liście "Zagadki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Guzik wiesz - nie uważam, że facet to biedny misiu, jest tak samo winien, a nawet bardziej. Ale nie wmówisz mi, że kobieta, która pomaga w rozbiciu małżeństwa jest w porządku. A coś na ten temat wiem z doświadczenia znajomych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzik wiesz
Nie mam zamiaru Ci tego wmawiać, ponieważ mam takie samo zdanie. Jest winna, bo pomaga. Ale podkreślam - tylko pomaga, a jednak głównym winowajcą jest ktoś inny. Jak w sądownictwie - to tylko współudzial. Natomiast kiedy się czyta kobiety piszące na kafe, to wychodzi na to, że kochanka jest bardziej, albo jednie winna, co mnie zawsze niezmiernie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzik wiesz
I jeszcze coś - kochanki nie chcą krzywdzić żon. Przynajmniej nie jest to ich celem. Może ujmę to tak - wolałyby nikogo nie krzywdzić. Tak wyszło. Zrobiiły błąd, że pozwoliły się rozwinąć czemuś, co nie powinno było zaistnieć. Jednak, żony ciągle piszą o zdradzaczach, że oni zbłądzili ale zaslugują na wybaczenie bo błądzić rzecz ludzka. Ponieważ kochnka to też czlowiek, również ma prawo do błędów życiowych. Za swój błąd placi słono łzami, tęsknotą, upokorzeniem bo wie, że jest na drugim planie oraz rozterkami moralnymi. Czuje się nie fair w stosunku do tej drugiej kobiety. Wolalaby, żeby nikomu nie dziala sie krzywda, a jej miłość mogla byc pokazana calemu światu. Jesli w tym trwa, to pewnie dlatego, że stoi przed wyborem kogo ma krzywdzic ją ( bo romans trwa) czy siebie (wyrzekając się tego, kogo kocha). Wierz mi, że jeśli w grę wchodzi uczucie, to ten wybór wcale nie jest prosty. Każdy, KAŻDY, jest w głębi duszy egoistą. Jak się juz pewnie domyślasz, nie teoretyzuję. Piszę z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Kochanka mojego męża doskonale wie, że krzywdzi moje dziecko i rozbija rodzinę. A uczucia, no cóż, ona się z nim najzyklej w świecie łąjdaczy, w dodatku w samochodzie, bo widzę jak po niej sprząta samochód z papierków po prezerwatywach i brudnych ręcznikach. Ja chce mimo wszystko ocalić to małżeństwo, ale chyba się nie da, bo mój mąż zdaje się dokonał już wyboru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
I niech mi nikt nie mówi, że mój mąż widocznie szukał tego, czego nie dostał ode mnie. Ta zdzira nigdy mi nie dorówna, ani pod względem urody , ani ogółu. Mojego męża złapała na seks, bo tego ode mnie nigdy nie dostanie, zapracował na to przez długie lata. Nie należę do osób mściwych, idiotycznych smsmów i tak wysyłać nie będę ( nerwy mnie poniosły), ale jedno jest pewne, mój mąż nigdy nie będzie należał do niej. Nigdy nie dam mu rozwodu (najwyżej sama wystąpię o separacje), bo jestem wierna zasadom. Kochanka wie o tym, ze on się ze mną nigdy nie rozwiedzie a jednak włazi w to bagienko. Kiedy mój mąż spędza czas z naszą córką ta zdzira bez przerwy do niego wydzwania i przysyła smsy. Są sytuacje, że zostawia córkę i leci do suki, bo ta gdzie w krzakach już na niego czeka. Ludzie przestancie bronic kochanki, bo to największe idiotki świata. Ktoś tu na forum napisał, że skoro kochanki są takie piękne, atrakcyjne , to do licha dlaczego ich nie chcą wolni faceci? Czy muszą się babrać w cudzych związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaaa
Tylko kobiety, które przez to przechodziły potrafią mnie zrozumieć i wiedzą , co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani psycholog ewa b
czym się charakteryzuje dobra kochanka? Nie roztrzygnę tego, bo każdy ceni sobie inne walory kobiecej atrakcyjności. Dla jednych będzie to piękna smukła figura, inni zachwycą się dużym biustem, a jeszcze inni zajrzą głęboko w oczy i wyczytają zaproszenie do gorącej gry.... nieliczni zdobędą się na wielki wysiłek i postanowią poznać kobietę od tej duchowej strony. Lecz przecież kochanka to nie żona! Nie po to szukają innej kobiety, aby całymi godzinami słuchać jej radosnego szczebiotu, zmąconego li tylko jego grzecznym potakiwaniem....to mają juz zapewnione w domu. Wszak usta kochanki są stworzone do przyjemniejszych celów. Dobra kochanka musi być inna niż żona. To są spotkania dla przyjemności. To jakby się miało dwie pary butów. Jedne wygodne, znoszone używane codziennie, człowiek jest do nich przyzwyczajony, lecz gdy na nie patrzy, nie odczuwa wielkich emocji, są bo są....te drugie stoją na półce niczym odłożony na później smakołyk. Te odświętne buty wywołują podniecenie, gdy się je wkłada, wtedy po plecach przebiega dreszczyk. Jak cudownie to zrobić....jaka przyjemność tak samo jest z kochankami. Spotkania odbywają się nie za często, a kazde z nich jest cenne, bo zeby zaistniało, trzeba pokonać parę przeszkód. Wyrwać się z domu pod jakims pretekstem, zorganizować wiecej czasu. Takie spotkania są bardzo ekscytujące, kochankowie starają się oczarować wzajemnie. Czasami namiętność jest tak wielka, ze sex staje się szybki i brutalny. To coś innego niż w domu. Bo stykają się dwie rózne osoby, nie znają siebie, nie są przyzwyczajone do niektórych zachowań, jakie przez lata weszły im w nawyk przy stałym partnerze. Oprócz walorów fizycznych, kochanka powinna być dyskretna i nie narzucać się mężczyźnie. Przewaznie faceci, zaślepieni urodą kobiety, nie zwracają na to uwagi, ale wierzcie mi, to bardzo ważna zaleta. Męzczyźni tez często znajdują w innej kobiecie nie tylko kochankę, lecz także przyjaciółkę, spowiednika, który ich wysłucha i utuli w ramionach. Długoletnie ciche towarzyszki potrafią być "spokojną przystanią", gdzie mężczyzna "przypływa", aby odpocząc. Jaką ja byłam kochanką? Hmmm.... Czasami piszemy...."epilog pewnej znajomości".....a potem się okazuje, ze może to nie koniec?....dzisiaj w telefonie znalazłam sms-a.....od kogo? od mężczyzny, który wywołał we mnie tyle emocji....co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JQ
do pani psycholog ewa b : zgadzam się całkowicie z tobą! nie jestem kochanką w dokladnym tego słowa znaczeniu, przeczytalam twoją wypowiedź kilka razy i ciesze się ,że mądre kobiety wypowiadaja się na tym forum!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jula3
żony są żałosne! beznamiętne szmaty, ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona i kochanka w jednym...
A co jesli zona jest kochanka?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam kochanką.
Kochanka to kobieta moralna , z zasadami, ktora potrafi sobie ułożyc zycie nie krzywdząc innych - szczegolnie niewinnych maluszków. Zona za to jest złą kobietą, wszystkich krzywdzi, bez zasad moralnych ! Gratuluje rozumowania ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
Guzik wiesz - zgadzam się, że niejednokrotnie kochanka jest zakochana i często nawet na początku związku nawet nie wie,że jej mężczyzna ma żonę. Później jest już za późno aby się uwolnić od niego bo kocha. I nie jest jej dobrze z tym, że wchodzi innej kobiecie w drogę. Te jestem nawet w stanie zrozumieć. One walczą o swoje uczucia. Ale są kobiety, które z premedytacją uwodzą faceta, aby sprawdzić swój urok, aby przekonać się, czy uda się skusić żonatego. W grę nie wchodzą uczucia tylko chęć przygody. I tu można powiedzieć, żę bawi się ona kosztem drugiej osoby. Wówczas niech nikt się nie dziwi, że brzydko o niej się mówi. Innaa wyraźnie zasugerowała, że to nie pierwsza przygoda męża i tamta kobieta tylko się z nim bawi. A inna już sprawa, że to najbardziej winien jest facet, i jeśli żona chce to jego powinna wykopać w pierwszej kolejności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
I jeszcze jedno, mężczyzna, który już zdradza żonę nieważne z jakich powodów , móglby to robić bardzo dyskretnie. Nawet jeżeli ona wie o tym, że jest zdradzana i on zdaje sobie z tego sprawę nie powinien robić tego tak bezczelnie na oczach rodziny. Już sam fakt, że robi źle a do tego w taki okrutny sposób bardzo źle o nim świadzczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×