Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiona1983

kto waży 80 kilo i więcej niech się przyłączy

Polecane posty

Cześć big mama współczuję Ci bo gdy dziecko chore to człowiek nie umie znaleść sobie miejsca, nie wiadomo jak pomóc dziecku. a ból uszu to chyba najgorsze co może być. Moja Magdalena też miała problem z uszami ale przyczyną był trzeci migdał. Bardzo póżno dałam jej go podciąć ale bardzo pomogło. Znajoma mnie namówiła wogóle dziecko stało się mniej płaczliwe i wszystkie grypy nie kończyły się już zatkanymi uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś to tu już chyba nikt nie zajrzy a dziś jest pełnia i prawdopodobnie ciężka noc. Mówią ze gdy pełnia to nie da sie spać. Ja męczyłam się ostatnio w nocy a gdy już zasnęłam to jakoś za chwilę dzwoniłll budzik, jestem strasznym śpiochem nie wiem jak to się robi ze niektórzy potrafią wstać o 5 czy 6 rano. Wieczorem natomiast to najchętniej siedziałabym do 2 w nocy ciągle mam coś co chciałabym jeszcze zrobić. Podziwiam was że potraficie siedzieć do wieczora a rano o 6 być już na nogach, a jak pomyslę że echoo wstaje rano by pobiegać to dopiero silna wola!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę spać dobrej nocy a od jutra: smukłe talie długie nogi śliczne uśmiechnięte buzie. PA PA kto rano wstaje temu pan Bóg daje może sięe w końcu wyśpie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczyny:)) Anula kiedyś ja bylam tak zwaną sową, nocami przed tv a pozniej przed kompem,teraz jak pracuje na jedna zmiane juz sie przyzwyczailam wczesnie wstawac, do biegania jeszcze godzine wczesniej, czasem jest ciezko,bo najgorzej dawac sobie po 5-10 min i tak zleci, ja zrzucam tylek i dawaj do parku;).No dzis tez pieknie koleczko zrobilam choc maz w nocy mowil zebym odpuscila sobie bo o pierwszej w nocy z bolem brzucha i glowy sie obudzilam ale po tabletce przeciwbolowej z rana bylam juz jak nowonarodzona:) Moj maz tylko sie wkurzal ze go przebudzam , ale widze ze juz sam z wyrka wstaje jak wracam nawet jak ma wolne:) Big mama wspolczuje chory dzieciaczek to utrapienie samo. Moja wczoraj juz miala zdjety gips, teraz bedziemy cwiczyc reke codziennie i chodzic na rehabilitacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny......, u mnie dieta trwa , - 4,5 kg, sprawy z męzem niezmiennie zle, samopoczucie nie najgorsze, kilka nowych ciuchów zakupione, wierze, coraz bardziej wierze ze mozna cos w sobie zmienic, moze sie uda.... licze na to i wam wszystkim tez zyczę duzo silnej woli w tak nierównej walce z kilogramami. pozdrawiam i zycze miłego dzionka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc...:)Dziewczyny jaka ja miałam noc:-o,o matko nie mogłam spac jakies koszmary mi sie sniły,i co za tym idzie jestem jak trzasnieta obłuchem w głowe,moje kochane jak schudłam 5 kg tak dalej waga stoi w miejscu:(,ale za to luzniej w spodniach:D,ja dzis na obiadek rybka i kapustka kiszona,big mama strasznie jak dzieci chore wrrr...,echoo ty to juz biegaczka prawie taka sportowa,moze na mistrzostwa pojedziesz z naszymi rodakami :);),no i oczywiscie wczoraj okna nie umyte :-o,ale plan dalej mam ,teraz chyba zrobie brzuszki puki mi sie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwadelko nie poddawaj sie:))) Moni czyli u Ciebie ten stan martwy z kg-mi, ale nie zrażaj sie w koncu sie ruszy, u mnie teraz co chwila tak staje, po trzech kg-ach czekam na ruszenie sie znow w koncu choc jednego no. moni za okienka bierz sie slonce, bo nie wiadomo kiedy a moze sie zimno zrobic.Ja w te sobote juz choineczke bede ubierac i zaczynam ruszac za prezentami, dzis kolega powiedzial mi ze bardzo zdrozaly zabawki, to skurczybyki jedne, co roku obiecuje sobie ze wczesniej obkupie sie z prezentami a i tak na ostatnia chwile pozniej latam:p Moni do tych biegaczy moja droga to mi kurde daleko, daleko;), jak widzialam ostatnia szczylka w wieku gdzies mojej corki moze ciut staraszego i zrobil leciutko trzy koleczka co ja robie , to wiesz z lekka mna wstrząsnelo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny ja nie wiem co sie z wami dzieje, ze nie piszecie prawie wcale. Ja chce schudnac i potrzebuje waszego wsparcia, bo waze dalej tyle samo i na dodatek wczoraj wieczorem pozarlam tortellini! Cwiczyc dalej nie cwicze bo ciagle moje drogi oddechowe pozostawiaja wiele do zyczenia, jeszcze mnie lekkie przeziebienie trzyma i wystarczy maly wysilek i jestem mokra jak szczur... :( A tak w ogole to swieta coraz blizej a ja nawet najmniejszych efektow nie widze, no moze mi troszeczke brzuszek sie schowal, ale to u mnie standard, a ja czekam na efekty jakby to powiedziec, niestandardowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwadelko 4,5 kilo to super wynik w takim czasie, mi tez sie tak marzy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc echoo! podsunelas mi mysl, ze moze ja tez bym juz ubrala choinke... bo za 2 tygodnie zjezdzamy do rodzicow, to moze swoja wlasna choineczka bysmy sie pocieszyli chociaz troszeczke ;) z prezentami to jak zwykle problem, dla rodzicow i tesciow mam juz wybrane tylko trza do sklepu isc i zakupic, a poza tym to zadnych pomyslow... Hmm a czas leci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny U mnie jak narazie wszystko ok, chociaż też mi się wydaje że waga stoi a ani ruszy,chyba jednak przejdę na tą kopenchadzką, żeby znowu dać sobie kopa, bo te 5 kilo to straciłam chyba przez stres, ale naprawdę się zastanawiam, zmieniłam przecież nawyki żywieniowe, nie jem ziemniaków makaronu chleba itp, a waga stoi jak stała, nawet ograniczyłam posiłki, i nie jem nic po 18 najwyżej zapycham się odą, wczoraj to na raz wypiłam 1,5 litra. Dziś kolezanka z pracy powiedział mi ze się odchudza na diecie kopenchadzkiej i już zrzuciła 4 kilo, a to dopiero 5 dzień diety, ja też tak chcę :) więc od jutra kopenchadzka i basenik:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka, tijka, nie mozna patrzec ze ktos zjechal 5 czy 4 kg w krotkim czasie, bo po pierwsze im ma sie wiecej do zrzucenia tym szybciej pierwsze kilogramy leca , a po drugie kazdy organizm jest inny.Fionka jesli chcesz przejsc na te diete, trzymam kciuki i licze ze osiagniesz swoj cel:), tylko pozniej bedziesz musiala uwazac bardziej na dietke:) Ja swoja juz zmodyfikowalam calkowicie pod siebie, jem co lubie i mieszcze sie kalorycznie ok 1100-1200 kcal,moze ktos bedzie chcial tez ja wyprobowac, oczywiscie godziny sa ustalone calkowicie pod to jak funkcjonuje w ciagu dnia .Praktycznie co trzy godziny posilek. 6.00- szklanka mleka 2% , 3 łyzki różnych płatków(śniadaniowe, z owocami itp , 1 łyzka zawiera ok 30-40 kcal) i do tego 1 łyżeczka miodu ogolnie 250kcal 9.00- 2 Wassy , 1 twarożek lub serek homogeznizowany (ok 150 kcal ) ogolnie 210 kcal 12.00 - 2 Wassy , 10dkg wedliny (kupuje jaka lubie , ale oczywiscie raczej drobiowa ) ogolnie ok 210 kcal 15.00 -jablko 50 kcal 18.00 - 200-250dkg mięsa-kurczak gotowany lub ryba, surowka lub warzywa gotowane ogolnie ok 400kcal 19.00-20.00 sok marchewkowo- pomaranczowy (narazie kupny, dopoki nie kupie sokowirowki ) 95 kcal Czyli wychodzi na caly dzien ok 1215 kcal. mysle teraz nad dieta w weekend , bo to najgorszy czas jak narazie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coście się kobietki tak uciszyły co? U mnie leci powoli :) W szkole straszny młynek, w domu, dziecie chore, kot słodki, a z mężem przeboje :/ Waga na dzień dzisiejszy pewne 74, rano 73 :) Jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superduper hello 🖐️ ja nie wiem wlasnie co sie dzieje z tymi odchudzaczkami, nic nie pisza :/ a co do wagi to waz sie rano i te pomiary porownuj, sa nabardziej prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no echoo kochana wlasnie cisza tu taka, ze sie wierzyc nie chce :( od czasu do czasu tylko ktoras cos napisze i znika :( A Ty juz w domciu, czy ciagle w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł Heloł. Ptakowa jak zwykle dupy dała na egzaminie. Wyskoczyła mi na pasy jakaś pier...... babka i sru, po egzaminie. Dzisiaj tylko śniadanie zjadłam, bo nie miałam kiedy zjeść coś więcej. Ogólnie dzień jak codzień, za to jutro bobma ka,loryczna mnie czeka, idę na piwo z koleżanką, dawno się nie widziałyśmy, to trochę posiedzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptakowa to ta kolezanka z majorki? nie martw sie egzaminem, nastepnym razem sie uda! ja zdawalam az 5 razy! ale sie udalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, z Majorki. Tijka, ja już 6 raz oblałam, ale nastepnym razem to już zdam na bank. he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to 7-my bedzie szczesliwy :D kurcze ja musze wrocic do cwiczen, bo jak tak dalej pojdzie, to nic nie schudne. Zjadlam jablko i glodna jestem, cos cieplego bym zjadla, ale nie mam w pracy nic takiego :( no chyba ze tosty, ale tego to nie tykam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie tez waga stoi 75 ,5 i nie chce isc w dół swoja droga ze przez trzy dni nie bardzo trzymałam dietke a cwiczenia tez sobie darowałam potrzebuje pozadnej zrypki ochszancie mnie kobity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptakowa moja znajoma zdawała 9 razy wkońcu zdała a teraz jak rajdowiec jezdzi zdasz napewno trzymam za Ciebie kciuki swoja droga ja tez mam czasem ochote sprobowac testy jeszcze bym moze zdała ale jazda ;(( po mojej nauce musielismy klepac maske wiec dałam sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika!!!!!! Do roboty!!!!! Wracasz do diety i ćwiczeń, bo jak nie to spadnier na Ciebie klątwa i juz nigdy nie schudniesz, tylko będzie coraz gorzej. Bierz sie do brzuszków i to już i dzisiaj juz nic nie zjesz!!!!! A od jutra zaczynasz znów na poważnie. Przyjde i sprawdzę jak sobie radzisz. Sama tego chciałaś, he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tijka ja juz dawno po pracy:) zmeczenie sie daje we znaki ale ogolnie trzeba przetrzymac dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wika, ale Ptakowa Cie ostro potraktowala hehe ;) Echoo ja ciagle w pracy siedze i tez jestem zmeczona, ale jakos siedze ;) kurcze juz by mogla byc wiosna, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze tego mi brakowało dziś bez kolacji a jeszcze sobie ziółka zapaze na przemiane materi tijka współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde a ja glodna jestem :( wlasnie moj mezus, ktory przyszedl do mnie po pracy, poszedl na miasto zdobyc jakies pozywienie ;) Nie jem po 18. ale musze zrobic wyjatek, bo po powrocie do domu chyba bym zjadla konia z kopytami :P Zreszta nie jest jeszcze tak duzo po 18, bo mam godzine do tylu - u mnie jest 18:30 teraz, wiec dzis nie jem po 19. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×