kto waży 80 kilo i więcej niech się przyłączy

Fajny zestawik:))) http://www.popsugar.com/79504/79176

wiesz echoo wzielam sie od dwoch dni za siebie (choc wczoraj wieczorem troche zjadlam :O ) i chyba cos sie ruszylo, na razie tylko troszke, ale tendencja malejaca ;) Poza tym wczoraj przez pol godziny intensywnie cwiczylam, w tym 15 minut niezly wycis na steperze az sie zziajalam porzadnie wiec wybaczam sobie wczoraj zupe i troche miesa poznym wieczorem ;) No i brzuszkow juz po 100 zaczelam robic (zaczynalam dwa tygodnie temu od 50)

tylko ze caly zeszly tydzien nie cwiczylam, bo mnie ta choroba niezle rozlozyla, co zreszta spowodowalo dodatkowo miej entuzjazmu w odchudzaniu sie i diecie, i wtedy mi wrocil ten kilogram co go zgubilam :O Ale juz zaczelam sie go pozbywac ;)

Tijka o widze ladnie z brzuszkami juz lecisz:) No w czasie choroby nie ma szans na cwiczonka

a no staram sie staram :) Jakos tam mi lepiej jak pocwicze, nawet na duszy ;)

tak mi lepiej mialo byc hehe ;)

Tijka =>Co do jo-jo to jestem specjalistką w tym temacie, niestety. Ehhh... Sama nie wiem co robić dalej. Stawiałam na Kopenhaską, bo wiem, że są efekty, ale też wiem ze jest jo jo. Wiecie co, mój nick powinien mieć nazwę jo-jo:-) Hahahaha. Może powinnam zafundowac sobie coś stabilniejszego, coś np.na całe życie? Pomóżcie Kochane:(

lika, no wlasnie ja sie dlatego zdecydowalam po prostu odzywiac sie z glowa. Bez takich radykalnych diet. No i cwiczenia. Ale nie chce nikomu nic narzucac ;). Tu dziewczyny robily kopenhaska, ale prawde mowiac, nie wiem z jakim efektem... Halo dziewczyny po kopenhaskiej odezwijcie sie! :)

lepiej mi zdecydowanie....ale rzuciło mi sie na głowę i mam agresora od wczoraj....chyba ja w końcu dostanę @ - mam nadzieję bo czuję się okropnie - natura obdarzyła mnie kompletnym ,rzekłabym nawet,że z bonusami PMS-em.... Rok sie kończy a mi waga stoi w miejscu,no nie ....przed końcem roku muszę zacząć lecieć z wagi....koniecznie. Jak ja nienawidzę wrrrrrrrrrrr kataru,mam wrażenie jakby moja głowa ważyła 10 kg. Jedzenie nie sprawia mi żadnej przyjemności - jem czosnek ....tak po prostu - śmierdzi pewnie w całej chałupie hehehehehe ale co mi tam - ja nie czuje nic - kompletnie nic.Dziwne uczucie.Fatalnie nie mieć węchu.Ja mam bardzo czuły nos i dlatego też jedzenie teraz nie sprawia mi żadnej przyjemności.W sumie pisałabym się na taki katar do czasu osiagnięcia wymarzonej wagi... Ale piszę bzdury.....matko kochana moja....

haha juulka nie ma tego zlego ;) a tak na powaznie to zycze szybkiego powrotu do zdrowia, wiem jak to jest, niedawno mialam tak samo

Hej Hej! No dziewczyny, ale ten nasz topik zaniedbany :( Cały dzień przesiedziałam u koleżanki. o 3 w nocy przyjedzie MÓJ MĄŻ. HUUUUUUURRRRAAAAAA Nie będzie mnie przez długi czas na kafe, bo będziemy u teściów na wiosce zabitej dechami gdzie internet jest nieosiągalny jak lot w kosmos.

Laski, ja będe tu jeszce długo siedziec, bo czekam na męża, chyba , że zasnę na klawiaturze. Jak któraś z Was będzie, to piszcie.

Uroczyście donoszę że zmieniłam stopke na 73 kilogramy :) Piekne, ustabilizowane 73 :) A dziś rano na czczo przywitało mnie na wadze 71,5 :), jak się najem będzie więcej ;p Buziaczki Kochane :)

superduper.................gratulacje.....czuję wręcz jaka to radość......mmmm....no super - gratulacje ! Gratuluje big mamie też ! Ja też tak chce !!!! co ja mam zrobić,żeby się cieszyć tak jak superduper ?

Cześć moje kochane dziś weszłam na wagę a tam 74 kilo :):):):):), ale się cieszę, gratuluję również tijce i superduper. Patkowa cieszę się że wkońcu spotkasz się z mężem:)

a więc oficjalnie już sobię zmieniłam stopkę, a zaraz zmienię jeszcze suwaczek :)

a to znowu ja ze zmienionym suwaczkiem :):):):)

Dziewczyny gratulacje:)))) A u mnie znow imieniny w pracy, kurde wykoncza mnie;)

cześć echoo No to nieźle znowu imieniny, tylko nie jedz tych wszystkich słodycz. Ja bym chyba nie wytrzymała, jakby ktoś przyniusł np; sernik, rzuciłabym się na niego jak wilk na owcę :) ale naszczęście u mnie w pracy nie obchodzi się imienin i nie kuszą mnie te wszystkie słodycze a w sklepie omijam półki wypchane czekoladą i batonami, zeby mnie nie kusiły, jak mam chęć na coś słodkiego to zjadam jakiś jogurt 0%, one też są słodkie :)

Wiecie co dziewczyny, a ja Wam mówie, spróbujcie tych ziół Bonifratrów. Jestem przekonana, że tak ładnie schodze z wagi i trzymam diete dzieki nim właśnie. 3 koleżanki u mnie w pracy juz piją i pochudły po kilka kilo. Polecam, bo naprawde działa :)

Fionka przyjelam takie zalozenie, ze na uroczystosciach pozwalam sobie na ciacho lub cos innego, dzis zjadlam trzy cienkie kawalki ciasta snicers slodkie jak cholera ale poprostu supernosciowe;), za to sie zaslodzilam na amen;)

hej dziewczyny moje gratulacje kolejne kilogramy uciekły tylko strasznie pusto sie zrobiło tutaj co wy kobiety wagary sobie robicie czy pozadki swiateczne u mnie waga stoi ale w spodniach zrobiło sie miejsce nawet nogi co jest duzym sukcesem wiec jestem ;)))

wczoraj słyszałam ze zimy w tym roku nie bedzie no i faktycznie pogoda u mnie raczej nie zimowa słóneczko swieci termometr szaleje szykuje sie dłuuugi spacerek moze sie odstresuje

kurde gdzie wy jestescie wszystkie na spacerku;)))

hym... no kto mi powie gdzie najlepiej jest poczwiczyć!? ktos z was czwiczy!? czytam i czytam a wszędzie dieta! 80kg i więcej! dieta 500kcal... masakra... NIE MOGE UWIERZYC w to że tyle jest zrozpaczonych kobiet na tym świecie i do tego jeszcze ja......... :/

* ćwiczyć ........... soryrrryyyyyyyy.... mam jakieś problemy ostatnio.... mózg mi dziwnie funkcjonuje.....

witaj kobiece kształty ja staram sie cwiczyc w domu marnie mi idzie ale zawsze to cos spacerek nie kozystam z komunikacji miejskiej ani samochodu zawsze to jakis ruch kiedys chodziłam na siłownie podobałó mi sie ale niestety teraz nie mam czasu

kurde mi też marnbie idzie... nie mam z kim iść na basen bo koleżaniki pracują do 21 lub 22.... jak one idą na 15 do roboty to ja mam na 9 ... później wracam do domu... obiadek dla ogirka no i tak życie się toczy.. jakies pranie sprzątanie... itd.... więc próbowałam poćwiczyć w domu ale też marnie mi idzie... no cóż :(

spróbuj na siłowni to mobilizuje jak wykupisz karnet to chodzisz bo zal pieniedzy a jak widzisz ze inni cwicza to tez sie starasz ale mozesz sobie robic przerwy kiedy chcesz i cwiczysz tez jak długo chcesz instruktor ci wszystko pokaze wiec nie musisz sie bac ze robisz cos nie tak ja to lubiłam ale teraz przy 3 dzieci nie moge sobie pozwolic bo najmłodsze ma 2 lata a starsze do szkoly chodza wiec musze poczekac jeszcze moze na wiosne po komuni syna bede miec wiecej czasu

Kobiece kształy witanko w gronie, ja biegam rano i cwicze pozniej ok 15 min oczywiscie brzuszki podstawa, mozesz aerobic w domu caiczyc lub zapisac sie, basen super sprawa wczesniej pisalysmy o arobicku wodnym moze na cos takiego sie zapisz poznasz nowe znajome przy tym:)