potępiacie czekanie z seksem do ślubu????

nomina--->

nomina --> masz sporo racji ale... nic w życiu nie sest takie proste a jeśli chodzi o przyjemność z seksu to sprawa wcale nie jest taka oczywista... baaaardzo dużo ludzi ma z tym problemy i nie chodzi mi tu o to że generalnie seks sprawia przyjemność ale...pfffff temat rzeka.... Seks jest przyjemny - fakt, zasadniczo seks to seks i tak jak piszesz to niedopasowanie się demonizuje - prawda i nie prawda. Zależy czego człowiek oczekuje od życia. Myślę że wiele jest takich którzy pozornie są zadowoleni z seksu a tak naprawdę nie są, a z jakichś powodów trudno im mówić o swoich potrzebach, bo seks to jednak ciągle temat tabu. Poza tym ja wogóle uważam że posiadanie jednego partnera przez całe życie to niezłe że tak powiem wyrzeczenie, chyba całe życie zastanawiałabym się jak to jest z innym :) Jeśli chodzi o poglądy i te wszystkie sprawy o których piszesz to często też jest tak że ludzie nie odkrywają się do końca przed ślubem - udają kogoś kim nie są a potem z nich wychodzą różne ciekawostki - jeśli jeszcze do tego dołożymy to \"demonizowane\" niedopasowanie to katastrofa gotowa... Kurde chaotycznie się wyrażam - mam nadzieję że ogólny sens jakiś pozostał... :)

Takie czekanie jest po prostu niepraktyczne.

wazne jest to, zeby seks chcialo oboje partnerow... Seks moze byc powodem wielu rozstan i wielu niedomowien..., a co, jesli zachowania twojego partnera nie beda ci odpowiadaly?

ja uważam ze to każdego indywidualna sparawa ale ja wole wiedziec wczesniej czy bede zadowolona z sprawch łóżkowych ponieważ to ważna część życia wiele rozwodów bierze sie z tego również ze nie zaspokajaja sie kochnakowie

ja uważam ze to każdego indywidualna sparawa ale ja wole wiedziec wczesniej czy bede zadowolona z sprawch łóżkowych ponieważ to ważna część życia wiele rozwodów bierze sie z tego również ze nie zaspokajaja sie kochnakowie

Krwawa_Orlica --> hej, hej :) Ola --> pewnie, że to temat rzeka. Chodzi mi tylko o to, że teraz się porobiło coś takiego, że jak która dziewicą po osiemnastce, a już nie daj Boże to ślubu czeka, to ani chybi jakaś nienormalna. A nienormalne jest lezienie do łóżka tylko dlatego, że \"tak trzeba\", że \"inni\" itd.

nie potępiam ;) dla mnie takie czekanie to marnowanie czasu i życia. Nie twierdze zeby się puszczac z kazdym co się nawinie ale warto miec troche róznych doswiadczen zeby pozniej nie kusiło. Oczywiscie to tylko moja subiektywna opinia

mezatka---------- jestem takiego samego zdania jak Ty... trzeba troche nabrac doswiatczen przed slubem ... pozatym jak dlugo sie tego nie robi to pada na psychike :PPP hehe

pewnie kazda z was ma troszke racji,ale jesli chodzi o te rozwody z tego tylko powodu ze sie nie dopasowali pod wzgledem sexu swiadcza tylko o tym,ze to nie byla prawdziwa milosc,ale cos co bylo oparte tylko na sexie bo nawet teraz(przed slubem) zaczniemy sie kocham z moim narzeczonym i cos by nie wyszlo to na peno bym sie znim z tego powodu nie rozstala,bysmy pracowali nad tym zeby wszystko bylo dobrze,a nie od razu rozstanie,przeciez milosc to wiele innych rzeczy a nie tylko sex stawiany na 1 miejscu

Ale milośc to także seks? Jaki ma sens czekanie do ślubu skoro i tak JUŻ się kochacie?

Miarka masz racje milosc to takze sex,a nie tylko sex,a to wynika z tego co wczesniej pisalyscie

sama juz nie wiem jak mam to wytlumaczyc ,ze czekanie ma jakies sens, chyba ktos kto ma zupeelnie inne poglay i tak tego nie zrozumie i ja go nie przekonam

Ja po prostu nie rozumiem sensu czekania, naprawdę. Bo przecież się kochacie, planujecie ślub niedługo. Po co odkładac coś nieuchronnego? A na dodatek to może naprawdę powodowac frustrację. Nigdy nie miałąś ochoty się z Nim tak w pełni? Co cię wtedy powstrzymuje?

oczywiscie ze mialam ochote, ale zawsze jest ta mysle o ciazy no i teraz sie powtorze, ale taka mysl ze skoro juz tak dlugo czekalismy wiec moze poczekac do tego slubu. Boje sie ze cala przyjemnosc popsuje mi mysl ze moze jednak zajde w ciaze

Ja mojego przyszłego męża poznałam wieku 16 lat. W wieku 18 lat zaczęłam brać tabletki antykoncepcjne. Ślub wzięłam w wieku 25 lat. Nie wyobrażam sobie, że miałabym czekać z seksem 7 lat! Seks to nie tylko zaspokojenie, ale przede wszystkim niezwykła bliskość z ukochanym facetem. Z nikim nie można być bliżej, jak właśnie przez seks. Poza tym jeśli będziesz się zabezpieczać sama zadecydujesz o tym kiedy zajdziesz w ciążę. A każda metoda jest niezawodna o ile się ją odpowiednio stosuje.

ale nigdy nie ma 100% pewnosci

panikarska - ale odpowiednio stosowane tabletki daja praktyczne 100% :) jeszcze sie nie spotkalam, zeby ktokolwiek wpadl przy prawidlowo przyjmowanych tabletkach, bez lamania zadnych przeciwskazan. ja uwazam, ze jedyne, co ma sens, to byc w zgodzie ze soba, a \"zmuszanie sie\" do czegokolwiek w tym temacie wbrew sobie jest zawsze bezsensowne. w obie strony: - uprawianie seksu tylko dlatego, ze wszyscy uprawiaja i glupio przed innymi, mimo, ze samemu wlasciwie wolaloby sie poczekac - idiotyzm - powstrzymywanie sie od seksu z ukochana osoba ze wzgledu na jakies narzucone z zewnatrz zasady, mimo, ze samemu wlasciwie wolaloby sie pozbyc wszelkich granic i byc maksymalnie blisko z ta osoba - tez niezbyt madre. najwazniejsze to sluchac siebie, wlasnych odczuc i nimi sie kierowac.

dzieki wszystkim za odpowiedzi:)

ja moze nie potepiam bo szczerze to g****obchodzi mnie kto co robi ze swoim zyciem,ale uwazam to za glupote i strate zycia.no chyba za ktos bierze slub w wieku 18-20 lat, to moze sobie czkac z sexem na ten moment,ale w dzisiejszych czasach slub przed 25 rokiem zycia to rzadkosc wiec po co meczyc swoje cialo i duze i marnowac cenny czas?

uważam, że czekanie z tym na po ślubie jest bardzo ryzykowne.

uważam, że nie z każdym facetem w łóżku jest tak samo i częśto jest b eznadziejnie

byłam kiedys zakochana w facecie. po jakimś czasie postanowiliśmy to zrobić. było tak beznadziejnie - zero satysfakcji! po tym facet przestał być dla mnie tak atrakcyjny. a każde kolejne zbliżenie, które dla niego było cudowne dla mnie było MęKą

absolutnie sie nie zgadzam że to czy jest dobrze w łóżku to kwestia miłości. i nie zgadzam się róznież z twierdzeniem , że można to przezwyciężyć, czyli postarać się by było zadowlajoąco dla obojga. jak nie zaskoczy za 1 wszym razem to potem tez już raczej nie. radzę wypróbowac sie przed śłubem, może nic to nie zmieni a może dużó ci powie o Twoim przyszłym mężu. a co za różnioca czy przed czy po jak i tak planujecie być razem?

intuicyjnie czuje ze nie bedzie problemu jesli chodzi o nasz sex, a intuicja mnie przewaznie nie zawodzi, znajac go tyle czasu i w ogole.... mysle ze bedzie goraco.....a czy poczekamy czy nie to jeszcze sie okaze.....

ale wiecei co to jest takei czekanie:): ludzie to jest dla mnie piekne:) jesli ktos w tych czasach wytrzyma bez seksu az do malzenstwa..wtedy popatrzcie jaki sam da znak ze ta osoba z ktora chce to zrobic to ta jedyna!! ktora tak naprawde kocha =)) ktos napisal ze to jest niepraktyczne...to ja sie teraz pytam co jest praktyczne? to ze nikt z nas niema wlasnego stylu? kazdy idzie za wiekszoscia: oni to robili to my tez zrobmy!! nie mozemy byc gorsi...pewnego dnai ogladalam film na mtv bylo tam cos o tym ze pewna dziewczyna(dziewica) chciala stracic dziewictwo bo wszystkie jej kolezanki juz stracily...irOnia:D jesli ktos by mi powiedzial ze chce zze chce z tym poczekac to patrzylabym na niego jak na czlowieka ktory mi spadl z nieba:) wyjkątkowego..bo kazdemu sie pali do seksu:) jestem romantyczką:) wole czuc sie bezpiecznie przy partnerze wole milosc:) a nie uczucie ze spalam z kims a potem ten ktos mni zostawil:) i wiecie juz sami:) Nie potepiam czekania z seksem do slubu dla mnei to jest piekne:) niespotykanee:)zjawiskowee:) ludzie sie tak kochaja ze potrafia czekac na siebie:) cos fantastycznego:)

JA potępiam moja przyjaciólka czekała i sie nie doczekała ma dzisiaj 32 lata i jest dziewicą

za co ją potepiasz????? dobre sobie!!! jeszcez sie doczeka:) co ze 32 lata to juz byc szczesliwa nie moze? :) co lepiej zeby zrobila to z pierwszymn lepszym? popatrz na to nazse zycie jakie ono jest:)

do takiejestzycie zgadzam sie z Toba w zupelnosci, dziewczyny troche mnie atakowaly i za badrdzo nie wiedzialam jak im wytlumaczyc to "czekanie" ale Ty zrobilas to idealnie, wlasnie o to mi chodzilo nie rozumiem np jak ktos mowi ze trzeba sie sprawdzic przed slubem, tzn co?jak sie teraz bedziemy kochac i cos nie wyjdzie to mimo ze laczy nas wielka milosc mamy skonczyc zwiazek bo z sexem nie tak, nie moge tego pojac.....

do takiejestzycie powiem Ci jeszcze ze po tym co sie widzi dookola masz racje ze niektore sie czuja gorsze ze tego jeszcze nie robily i chca zrobic za wszelka cene zeby sie przypodobac,ale to bez sensu ja tez czasem przez to czuje sie do tylu, zacofana,inna jak by to powiedzialy niektore dziewczyny ktore tego nie rozumieja, ale wiem ze na pewno nie zrobie tego z tego powodu zeby ktos wiedzial ze nie jestem juz dziewica, nawet niktby sie o tym nie dowiedzial, to by bylo cos tylko pomiedzy mna i moim ukochanym, a chwalenie sie to moim zdaniem nie milosc.....