Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość st.sek.sąd.
"niewiedzący" - konkursy to pic na wodę, robione są pod konkretnych pracujących już pracowników sądu. Szkoda tylko tych ludzi co przychodzą , dzień wcześniej wkuwają coś a potem stoją przed drzwiami i się pocą ze strachu. U mnie praca w rejonie w karnym , to ... nawet nie ma takiego słowa . Po połączeniu, ludzi od cholery i podział na : robotnice i wyróżnione. Robotnice zasuwają 4-5 razy w tygodniu na salę od 8:00 do 15:20 (ostatnia sprawa i np. 2 świadków), do rozpisania sesje innych z L4, natomiast wyróżnione wokanda typu "publikacja wyroku" ew. "posiedzenia niejawne" , latanie cały dzień z jednym papierkiem, puste biurko ok. 14:30. Kierowniczka czasem myli imiona podwładnych, po rozłożeniu poczty na nasze biurka siedzi i stawia pasjansy, przewodnicząca z powołania cywilistka, nie może znaleźć się w karnym od 2 lat . Po próbach rozmów, odwet ze strony władz : "na pani miejsce jest 20 osób chętnych, proszę zobaczyć listy z konkursów". Problem w tym, że władza nie zdaje sobie sprawy z kilku rzeczy : nową trzeba przyuczyć do rozpisywania i biegłego pisania, a jak nowa jest bystra , to posiedzi w sądzie góra rok. Więc będzie ciągła rotacja i sąd straci. Zamiast szanować pracownika, bo doświadczony w tej branży jest cenny dla sędziego, to oni nas dołują, ganiają, gardzą, traktują jak powietrze i straszą, że masz siedzieć cicho, nie narzekać, bo tam są drzwi. Ale tego typu praktyki są w sądach w mniejszych miejsowościach, gdzie nie ma pracy i ten fakt władza sądu wykorzystuje, bo np. w Warszawie najdłuższy staż to ok. 4 lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalllllllllllllllllllllllla
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proste ze te konkursy to sciema. juz duzo wczesniej wiadomo kto otrzyma etat. majami bitch pracowal w sądzie. majami bitch wyjebal do majami i teraz robi koksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusiasiaaaaaaa
dobrze zrobiłeś - przecież trzeba z czego żyć.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekr.sąd.
To prawda większość konkursów jest ustawiona, kandydują osoby, które pracują już w sądzie na umowę zlecenie lub które miały np. staż i sprawdziły się w pracy... ale nie ma się co załamywać, co parę miesięcy ogłaszane są nowe konkursy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unforgivible
hejka!!!przeczytalem te wszystkie opinie i juz mi sie odechcialo stazu w sadzie...pozdro dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onnaa.
Witam, poczytałam troszkę postów w tym temacie i się troszkę uśmiałam:) pracuję w SO w Wydziale Karnym od roku, właśnie w poniedziałek mam egzamin an urzędnika państwowego. Rok temu wystartowałam w konkursie i bez żadnych znajomości, z niewielkim doświadczeniem w Kancelarii Notarialnej wygrałam ten konkurs. Pracę swoją naprawdę lubię, choć to też zasługa kolegów z którymi pracuję, atmosfera jest super chociaż roboty jest mnóstwo. Na początku z moją Sędzinom było rożnie ale teraz się nieźle dogadujemy. Wynagrodzenie? 2000 czyli na rękę niecałe 1500 na stażu więc tragedii nie ma myślę. Jeżeli ktoś szuka mało stresującej i dość nudnej pracy to nie polecam pracy w sądzie, ale to zależy kto co lubi:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczkaa
myślę, że po prostu dobrze trafiłaś, bo masz fajne osoby w pracy. przy tej stresującej pracy, to ważne. ja mam full!!!! roboty i wstrętne towarzystwo (sędziowie super, ale za to "koleżanki".....), az sie przychodzić nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekertarka z bożej łaski
Chyba naprawdę z bożej. czytam wasze wpisy i cieszę się że nareszcie wyszło szydełeczko z woreczka. Może wpadnie naa to któryś Sędzia i zorientuje się, że nie każdy ma tak słodko w pracy jak on, siedząc godzinami na kawce i martini u Prezesa, które to posiadówy zwane sa szumnie "naradami". Nie tyczy się to oczywiście ogółu Sędziów, większośc to pracusie i całkiem równe jednostki. Uwielbiające relaksowac się po pracy koniaczkiem, a kto później odwozido domu podchmieloną sędzinę?: - frajerka sekretarka. A co do pracy to nie czarujmy się jest ciężko, to robota dla wytrzymałych i odpornych na stresy. po trzech i pół roku pracy na etacie obsługi, gdize z mojej pensji jest odbijane ubezpieczenie i raty w wysokości 200 złotych za pożyczkę moja pensja wynosi 722 złote. Oddając honory, dużo sędziów i pracownikó przychodzi do pracy w soboty. ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protOOOkolantka
hmm... czytam Wasze wpisy i czegoś tutaj nie rozumiem, jeśli się komuś nie podoba, nie odpowiada, jest za ciężko to w każdej chwili może się zwolnić. Pochodzę z małej miejscowości, nie miałam żadnych znajomości, a do sądu dostałam się przez staż z Urzędu Pracy, po 6 miesiącach okazałam się widocznie kumatą osobą i zaoferowali mi etat (MIAŁAM WTEDY 20 LAT!!!!!!!) WIEC MOŻECIE SOBIE MIEDZY BAJKI WŁOŻYĆ POWIEDZENIA, ZE BEZ ZNAJOMOŚCI SIĘ DO SADU DOSTAĆ NIE MOŻNA, BBBBBBBBBZDURA!!!!!!dlatego APELUJĘ do Wszystkich chętnych, próbujcie!!!! Sama pracuję od 4 lat w sądku rejonowym ( wydział karny) na północy Polski. Nie powiem początki były ciężkie, zgranie sekretarza z Sędzią itd. Minęły już 4 lata odkąd zostałam zatrudniona i uważam, ze mam spore doświadczenie, od rozpisywania poczty ( jako woźny- czasem trzeba było i ją zastąpić), bo rozkładanie akt w regałach archiwalnych, protokołowanie, rozpisywanie, szycie, zakładanie obwolut...itd. obsługa interesantów telefonicznie i osobiście , to u nas codzienność, a i czasem zdarzało sie pomóc w liczeniu statystyki. I powiem Wam , uwielbiam swoją pracę. Mam świetne towarzystwo, czasem po pracy w piątki chodzimy na piwko, ploty :) A szefostwo i sędziowie również w porządku. Roboty mnóstwo, wiadomo , jak to w karnym, dlatego dziwie się wcześniejszej wypowiedzi, że sędziowie przychodzą do pracy od 11 do 14... matko to kiedy oni robią sesję, swoją pracę. U nas jest mnóstwo pracy, sędziowie niekiedy zostają po godzinach, wiem , bo i mi się wcześniej kilka razy zdarzyło zostać ( po urlopie, czy po zwolnieniu lekarskim) i uwierzcie, nie spotykają się w pokoikach na kawkę i ciasteczko, tylko dziobią, dziobią i dziobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sr karny
To może niech każda napisze jaki jest wpływ u niej w wydziale, to od razu zobaczy się kto ile ma pracy. U mnie w niewielkiej miejscowości, w karnym rejonie na koniec 2010r. było 3024 spraw. Roboty od cholery, w sumie robi się wszystko ! Oprócz standardu związanego z wydziałem, pilnowanie biegłych z rachunkami, bo do księgowości trzeba dostarczyć na cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rega
A co do tego konkursu na staż urzędniczy,co do etapu pisania pod dyktando, to czy orientuje sie ktoś może ile stron trzeba napisać powiedzmy w 30 minut. Pytam ponieważ wybieram się niedługo na taki konkurs i boję sie trochę że nie nadążę za osobą która będzie czytała? Jak to u was wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka z b.ł.
protokooolantko, u nas w mieście realia troszke inne:{. nie masz dużego wyboru w kwestii pracy.Moja znajoma zwolniła sie z naszego Sądu trzy lata temu na własne zyczenie, bo kierownik ją dręczył, męczył i molestował. Od tej pory nie może znależć pracy odpowiadającej niestety choć troszkę jej wykształceniu, a wcale o kokosach nie marzy. Z zycia wzięte - sędzia przyszła dziś do pracy na 9.00. do 12.00 zebranie z kawą w tle u prezessa, dwie godzinki - do 14.00 - pracy w gabinecie. o 14.10 rozdała akta w sekrertariacie i była już szczesliwą wolną kobietą :} takim to dobrze, choc nie zazdroszczę odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka z b.ł.
a w Wydziale Cywilnym u nas wpływ 7 tysięcy spraw rocznie, plus minus. W ksiegach wieczystych wpłym 5 tysięcy rocznie, teraz lokale odpadły więc troszkę mniej. Na moim konkursie na urzędnika dyktando trwało trzy minuty, z nagranej wczesniej rozprawy, pzrez głośniczek. tempo spokojnego mówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antubis
Hej dziewczynki ! no nareszcie ktoś pisze jak jest w tym naszym przybytku sprawiedliwości! A ja myślałam że tylko w moim sądzie, małym mieście, jest taka masakra. nędzna pensja za ciężką harówkę! a najbardziej wkurzają sędziowie... jakaś masakra. Dla przykładu, kiedyś jedna z sędzin powiedziała że następnego dnia będzie "troszkę" później w pracy niż zazwyczaj... przyjechała o godz. 13 pojechała o 15... SKANDAL!!!! zarabiają jakieś 7 razy tyle co my a się zwyczajnie opierniczają!!! a traktują nas jak śmieci!!! pracuje w sądzie 4 lata i zarabiam 1300 zł, następna podwyżka za 5 lat jak dostanę sekretarza... to jakaś paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antubis
do "wyga" ŚWIĘTA PRAWDA!!! dokładnie tak jest moi kochani, "daty wstecz" - nawet do 7 dni , a co tam, w razie czego głupia sekretarka dostanie po dupie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do antubis
zgadzam się z Tobą, fakt, to prawda. Też pracowałam w sądzie jako protokolantka i poza "prestiżem"(typu: ooo w sądzie pracujesz), nerwica murowana :P Z drugiej strony, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :) Teraz pracuję gdzie indziej i może nie mam nad sobą sędziego, no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daty wstecz?
U nas też się zdarzają, ale wtedy piszemy obok tego zarządzenia wstecznego - "wpływ do sekretariatu od Sędziego - i tu właściwa data" i jest o.k., nikt się nie przyczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miecka
Witam...u nas robimy tak jak nakazał nam wizytator...karteczka z datą przedłożenia sędziemu i datą kiedy oddał, nie interesuje nas to, z jaką datą jest czynność tylko kiedy sędzia oddał... i jest ok .. wykonanie liczymu od daty zwrotu...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antubis
tak, my tez wtedy piszemy adnotacje typu : "akta otrzymałam dnia...". Tylko mi chodzi o postępowanie sędziów w tym przypadku, nie za bardzo fajne jak by nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antubis
jasne, że "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" a narzekanie jest naszą cechą narodową ;) Ale mnie osobiście strasznie denerwuje i boli traktowanie sekretariatu przez sędziów. Rozumiem, że w każdym zakładzie pracy jest jakaś "hierarchia", przełożeni. Ale w sądzie (przynajmniej moim) jest to BARDZO odczuwalne: jest sędzia- najmądrzejszy nieomylny wszystko mogący i sekretarka- która powinna kłaniać się sędzi, przepraszam: Sędzi w pas, być na każde jej skinienie i odwalać dużą część jej roboty...a to wszystko za oszałamiającą pensje 1300 zł... i oczywiście prestiż, za który było nie było rachunków nie opłacę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miecka
u nas sędziowie z wyjątkami są ok... Każdy ma dobry i zły dzień ale szanujemy się i grun to sobie nie pozwolić wejść na głowę. O tym, iż mamy przedkładać sędziom karki z datami kiedy akta przedkładamy i kiedy sędziowie akta zwracają zdecydowali wizytator i inspektor od kontroli sekretariatu, wpisali to do protokołu pokontrolnego i wymagają przestrzegania tegoż, a sędziowie muszą się z tym pogodzić i godzą się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka z b.ł.
Sędzia też człowiek. Utrzymuje swój prestiż bo tego wymaga jego zawód, uprzejmość obowiązuje go według humoru niestety. referendarz aspirujący do statusu Sędziego to juz masakra, jest u as taka jedna żona szyszki, pani referendarz, robiąca dziennie 9 ! spraw bo nie ma czasu na więcej z uwagi na koniecnzoc wyjścia na miasto, a kalendarze pękają w szwach. Oj, nie ma co narzekac,niektórzy w pracy mają gorzej., Ale jest tak, jak mówi wiele osób - poza tzw." prestiżem pracownika sądowego" niewiele sie otrzymuje w zamian. Czy u was w ten piątek skracają godziny pracy ? A może robią dyżury pół na pół ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antubis
U nas w ten piątek pracujemy prawdopodobnie do godz. 12.00, z tym, że jedna osoba z wydziału musi zostać na dyżurze do 15.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miecka
My pracujemu w piątek do godz.13.15 a jedna osoba zostaje do 15.15 do końca pracy sądu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolantka sr
U nas w piątek 22.04. do 12:00 , część na sali, dyżur jednej osoby w sekretariacie do 15:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kierownik sekretariatu
13 lat pracy w sądzie - z roku na rok gorzej - więcej roboty, większe wymagania, szybciej, więcej, wydajniej. Atmosfera się pogarsza- każdy widzi koniec własnego nosa, kolejni młodsi którzy przychodzą - tak samo sędziowie jak i pracownicy coraz bardziej parszywe charakterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna...
Cześć:) Interesuje mnie podjęcie pracy w sądzie. Napiszcie czy można tak normalnie zanieść komplet dokumentów do kadr czy trzeba czekać na ogłoszenie konkursu? Nie mam wykształcenia prawniczego, a interesuje mnie praca np. protokolanta. Czy na każde stanowisko rozpisują konkurs i ogłaszają w BIPie? Dzięki za dopowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st sekr sąd
Tak jest, konkursy, konkursy, np na 2 wolne etaty 50 chętnych - 3 etapy a i tak zatrudniona zostaje osoba polcona lub znana (przeważnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimarlena
Warto spróbować, ale odpowiadaj na ogłoszenia. Jeżeli jesteś z Wawy to widziałam ogłoszenie na www.hipoteka.waw.pl do 29 kwietnia, 2 etaty. Nawet jak od razu nie wezmą do pracy to wpisują na listę rezerwową. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×