Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Mała pensja moja jest dokładnie taka , jaką opisałam i jest to fakt. Zeskanuję wam mój odcinek pensji za marzec, to uwierzycie:}. O dyrektorze finansowym u nas tez głośno, poza tym ma nim zostać nasz dotychczasowy kierownik finansowy, "młody wilk", włażący wszystkim wyżej postawionym bez wazeliny. Z dziewczynami już czasami nie mamy aż siły narzekać, bo to i tak nic nie da. Ja jeszcze wierzę w to, że od jesieni ruszy jakiejś odmrażanie pensji. Pracownika z naszego Sadu przeszłą w grudniu na emeryturę po 30 latach pracy i jej emerytura wynosi 1.600 netto, płakać się chce. A wyobrażacie sobie zapieprzać tak do 67 roku życia? stare, zgarbione babuleńki na salach klikające w klawisze : Bo przecież nowych młodych nie zatrudnią z uwagi na brak miejsc. A czy w Waszych Sądach też każdy nowy protokolant tak strasznie boi się sali?Pozdrawiam, ciepły weekendziik, zerwałam z facetem, bajka:}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszy sekretrz
A mnie najbardziej w pracy w sądzie boli niesprawiedliwość. Pracuję w wydziale, w którym przewodniczący i kierowniczka są rodzeństwem. Wyobraźcie sobie? Moja kierowniczka może wszystko. Praca jest nierówno rozdzielana a my boimy się poskarżyć. A te, które już to zrobiły albo nie pracują w sądzie, albo zostały przeniesione do innych wydziałów. I nie ma też co iść do prezesa sądu. Atmosfera jest okropna w moim miejscu pracy. Jedne panie mogą wychodzić na papieroska, co w ciągu dnia daje im godzinną przerwę. A inne siedzą przed komputerem i tyrają, bo się boją, że stracą pracę. Protokolant to najgorsze stanowisko pracy. Uwierzcie mi, wiem to z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iilloonnaa
Kto dobrze trzyma z kierownikiem ten ma lepiej. U mnie jest tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszy sekretrz
Tak, jak trzymasz z kierownikiem to masz lepiej. Najlepiej to jak na dzień dobry powiesz swojej pani kierownik "jak pani dziś ślicznie wygląda" albo "ma pani ładną fryzurę, ładne buty" , ale ja tak nie potrafię, więc mam przerąbane. A najbardziej mnie denerwuje to, że nikt z tym NIC nie robi. Mam czasami dość. Już raz wylądowałam u psychologa, ale za dużo mam lat by komuś pozwolić ponownie na mobbing. Przeniesiono mnie do innego wydziału i co problem rozwiązany? Nie, bo pani kierownik znalazła sobie już inną ofiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie "gwiazdy " z mojego wydziału są z kierowniczką najlepszymi przyjaciółkami, można by tak powiedzieć . One mogą przesiadywać przy jej biurku i pieprzyć o ciuchach, dzieciach, czy jakiś głupotach, od 7. 30 do 10.00 każdego dnia i w przerwie na lunch ( której faktycznie oczywiście nie ma) , biegać jej po mięsko vel chlebek, co daje kolejne pól godzinki, pyskować i wychodzić z pokoju, podczas gdy ona zaczyna do nich jakiś temat o pracy - co mnie naprawie bardzo wkurza. Ja staram się jak mogę wykazać i nie umiem włazić kierowniczce czy Prezesce w tyłek bez masła , bo to nie moja bajka. Grr. Dobra, z weselszych rzeczy - rzekomo związki coś dokonały w kwestii naszych płac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolantka
A dajcie spokój...... To niczyja wina, że pani kierownik nas nie lubi :P. Zazwyczaj pracowitych osób się nie lubi, stanowimy zagrożenie..... Ja tam nie mam najmniejszego zamiaru chodzić w czasie pracy po kwiaty, kiełbasę czy na fajkę. Mam czyste sumienie i to jedyna nagroda jaką otrzymuję za rzetelną pracę. Prezes odmówił awansu na "starszego prot."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszy sekretrz
heheh, kiełbasa to mnie rozbawiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolantka
rozwaliło to by cię po jednym dniu w moim wydziale........ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolantka
znaczy "rozbawiło".........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
proszę o pomoc. staram się o staż urzędniczą, w II etapie poza dyktandem będzie redagowanie pism sądowych. Bardzo proszę o podzielenie się swoim doświadczeniem i o przykłady pism do zredagowania i może jakieś propozycje odnośnie tego czego mogę się spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka zośka
być może staramy się o ten sam staż ??? ja tez jestem przed drugim etapem. redagowanie pism to jeden z zakresu obowiązków na tym stanowisku. tez mnie ciekawi na czym dokładnie miałoby polegać to zredagowanie danego pisma podczas rekrutacji.osoby życzliwe pracujące już na takim stanowisku, albo które doświadczyły drugiego etapu proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość St. Protokolant
Do Lajna82, tyle zarabiasz co ja na początek a nawet ja mniej bo ja na dzień dobry dostałem 484 zł brutto jako woźny. Póżniej jako sekretarz 1000 zł z groszami, aż wreszcie zdałem egzamin urzędniczy i jestem protokolantem. Także tymbardziej przyłość praca w sądzie nie rysuje się jak najlepiej. Wciąż kupe roboty nawet wielokrotnie zostawałem po godzinach nawet po 12 godzin od 7.00 do 18.00 lub 19.00 bo to, bo tamto, roboty pełno terminy lecą zarządzenia sędziego robi się maksymalnie do trzech dni, ale jak dostajesz taką kupę akt do roboty że za jednym zamachem nie jesteś w stanie przynieść jedziesz wózkiem i ryczysz kiedy to zrobie. U mnie nie jedna koleżaka płakała z tego powodu i siedziała po godzinach. Ciężka jest praca w sądzie, tym którzy wydaje się że to lekka i bezstresowa praca są w wielim błędzie, kiedyś może tak było, teraz czasy się zmieniły-jest gorzej.Wymagania rosną a praca zaczyna przypominać prace na taśmie produkcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość St. Protokolant
do studentka zośka i kasiek k, nie pchajcie się w ten syf, garba się dorobicie i stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
mimo wszystko spróbuję, choć nie ukrywam, że zniechęcająco działają niektóre wypowiedzi. ale w każdym bądź razie chciałabym spróbować swoich sił i przekonać się jak wygląda sam egz i czy rzeczywiście o dostaniu etatu w sądzie (i nie tylko!)decydują znajomości tak jak większość osób twierdzi (co jest chyba bardziej zniechęcające niż świadomość ogromu pracy za nieadekwatne pieniądze). Poza tym ofert pracy biurowej jest co raz mniej więc każdy walczy o pracę tam gdzie ona jest... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iilloonnaaa
W każdej pracy jest stres, nie tylko w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiemy, ale to jest topik o sądzie. HaHa dobijajcie dalej te mlode idealistki. Tylko fakt jest jeden - w moim małym mieście WSZELKIE inne posady biurowe , urzędnicze, czy to w kancelariach, czy innego sortu niż sąd urzędach są obsadzone i trzymają się sztywno! Więc , jeśli nie chcę wykonywać pracy fizycznej ( choć w sumie i tak w sądzie ją wykonuję) to siedzę cicho i robię swoje. Ale w sumie sąd ma swoje zalety:} Podobno u nas w urzędzie miasta pracownicy mają jeszcze gorzej, bo nie dość że warunki biurowe gorsze, to jeszcze odwożą po pracy podpitych szefów do domów:}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszy sekretrz
Tak naprawdę od atmosfery w wydziale zależy jak się pracuje. Tę atmosferę tworzy przede wszystkim kierownik wydziału. Jeśli jest w porządku to nawet sterta akt na biurku nie przeraża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Protokolantka
do studentka zośka i kasiek k, Napiszcie do jakiego sądu startujecie albo chociaż miejscowość/region. Jesli chodzi o sąd w którym pracuję, to zarobki nie są najgorsze, przynajmniej dla ludzi z wyższym wykształceniem i niskim stażem pracy. A ogromem pracy nie ma się co przejmować, zależy przecież do jakiego wydziału traficie... Z resztą lepiej mieć pracę niż siedzieć i czekać, nudząc się do 15.00. Faktem jest, że ci którzy potrafia się ustawić mają lżej, ale jesli nawet będziecie bez pleców, znajomości i polizywania się głupim kierowniczkom, to dzięki własnej pracy jesteście w stanie przetrwać!!!!!! Ja nie moge narzekać,rzadko kiedy jestem niewyrobiona, na salę chodze raz w tygodniu, zarabiam brutto 2500zł...... Mimo wszystko szukam innej pracy ( abitniejszej?) ale wiem że szanse są niewielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st.Protokolant
Ja już wyczerpałem limit awansu, nie awansuje dalej ponieważ u mnie jest młoda kadra kierownicza i nie ma szans na awans. zastanawiam się nad podjeciem własnej działalności gospodarczej. jestem osobą która lubi wyzwania (sama kierowniczka mi to powiedziała) no ale czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st.Protokolant
Coś jeszcze dorzucę, u mnie pare osób zrezygnowała z pracy, kolega założył własną działalonośc gospodarczą w postaci wynajmu pokoji w pensjonacie w górach (świetnie mu idzie, na brak klientów nie narzeka, był protokolantem), następny wyjechał za granice, do Anglii-nie wrócił został, koleżanka wyjechała do niemiec, nie wróciła została, tez protokolantka, w maju jade do niemiec może czegoś się złapie. A teraz z innej beczki, w moijm sądzie pare osób zachorowało na raka- to nie żart wszyscy zastanawiają się z czego? ja dostałem dziwnego uczulenia po kontakcie ze starymi aktami, straciłem linie papilarne na opuszkach palców-na szczęcie to już zamną. Z przychodzącą pocztą trzeba uważać dlatego że nie wiesz czy ktoś nie wkłada do kopert jakiś chemikaliów lub zarazków, ponieważ ktoś nie lubi sądu. Do kasiek k życzę powodzenia pomimo moijch paru uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
do protokolantki: "nie dziękuję" a ja walczę na śląsku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
do st. protokolantki - a z doświadczenie możesz mi podpowiedzieć coś w temacie redagowania tych pism - jesteś zorientowana czy na takim konkursie jest większe prawdopodobieństwo, że się dostanie do zredagowania jakiś pozew który składa strona postępowania czy raczej coś co leży w geście sądu czyli np jakiś wyrok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
"nie dziękuję" również było do st. protokolantki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik ze Śląska
podejrzewam, że startujecie do "mojego sądu" bo u nas rozpisany jest konkurs.... Nie spotkałam się z redagowaniem pozwu :)...... W II etapie będziecie pisać pod dyktando ( test na szybkość i bezbłędność) . Póżniej dostaniecie do napisania pismo ( należy pamiętać o oznaczeniu stron, podaniu sygnatury sprawy itp.) np. wezwanie jakiejś instytucji o akta, lub pismo do strony(pozwanego, powoda) o uzupełnienie np. braków formalnych. Oczywiście nie gwarantuję wam, że to akurat bedziecie miały. JA TAK MIAŁAM. Teraz funkcjonuje currenda, która pisze sama pisma :). Myśle że nie będą od was wymagać obsługi tego programu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
do Pracownika ze śląska. dziękuję bardzo za tą wypowiedź, tylko że dla osoby, która jest świeżo po studiach i która nigdy nie miała do czynienia z pisaniem pism jest to po prostu czarna magia. W opisie stanowiska pracy nie jest wymagane doświadczenie w związku z czym, każdy bez braku doświadczenia myśli sobie ze tam się wszystkiego nauczy. Mam z związku z tym dodatkowe pytanie, czy np jest rzucone hasło: napisać pismo do strony o uzupełnienie dowodów w danej sprawie i to wszystko czy są podane wszystkie "elementy", które takie pismo powinno zawierać tylko jakby nie po kolei i wszystko trzeba w jedną całość połączyć? czy po prostu jest zadanie: napisz podanie do strony o uzupełnienie dowodów w sprawie i to wsio i resztę trzeba napisać samemu? czyli trzeba samemu wiedzieć że w piśmie takim trzeba podać sygnaturę sprawy, powoda, pozwanego itd? Być może to śmieszne pytanie, ale tak jak napisałam wcześniej nie mam doświadczenia w tej dziedzinie. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik ze Śląska
POLECENIE brzmiało: wykonaj zarządzenie sedziego, które brzmi: "zwrócić się do SR w ..... o nadesłanie akt o sygn......... dotyczących.......... - w terminie 7 dni". Piszesz pismo : miejscowość, data, sygnatura (twojego sądu), oznaczasz stron: twój sąd, sąd do którego zwracasz się Sąd ....... w. .......... Wydział........ zwraca się a o nadesłanie akt sprawy o sygn.......... dotyczących (wpisujesz kogo) do sprawy (wpisujesz sygnature swojego sądu) - w terminie 7 dni. Akta po wykorzystaniu zostana niezwłocznie zwrócone. Pamiętaj, - SĄD nigdy nie zwraca się z PROŚBĄ : albo zwraca się o albo wzywa o , - wszystkie elementy pisma ładnie rozmieszczone, tekst wyjustowany, - zaznaczasz w jakim terminie strona/instytucja ma to wykonać (w zarządzeniu sędziego powinnaś mieć podane, jeśli nie to w terminie 7 dni), - podajesz sygnaturę akt ( po lewej stronie pisma: Sygn. akt I C 10/12)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik ze Śląska
ewentualnie podaj mi jakiś namiar do ciebie. Postaram się odpowiedzieć na twoje pytania. Nie zrozum mnie źle, jeśli nie wygrasz tego konkursu to i tak możesz czuć się wygraną!!!!! Wiem, że łatwo mi mówic bo ja mam pracę , zarabiam... Ale nie tak dawno temu też byłam po studiach i teraz żałuję że wygrałam konkurs w sądzie. Teraz już nie mam szans na inna pracę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
bardzo dziękuję za pomoc i za poświęcony czas i na pewno pomogłaś tą wypowiedzią wielu osobą, które starają się o podobny staż, bo wcześniej taki konkret się nie pojawił (przynajmniej tam gdzie ja szukałam), więc jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za dobre chęci!!! mój e-mail to kasiekk80@wp.pl, udzieliłaś mi wyczerpującej odpowiedzi, właśnie o taki konkret mi chodziło, czyli czy ewentualne zadanie komisji polegać może na tym, że jest podana informacja - proszę napisać pismo sądu do pana x o uzupełnienie dowodów w sprawie i na tym koniec, czy polecenie ma więcej konkretów, czyli poza tym co powyżej zawiera jeszcze np. strony pisma,adresy, konkretne żądania, sygnaturę itd czyli wszystko co pismo zawrzeć powinno tylko trzeba to "ująć" w ładną całość zgodnie z normami pism sądowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiek k
i nie żałuj tego, że niegdyś przystąpiłaś do takiego konkursu i pracujesz teraz tam gdzie pracujesz, bo zdobytego doświadczenia nikt ci nie zabierze!!! i troszkę nie rozumiem dlaczego uważasz, że Twoje obecne zatrudnienie odbiera ci szansę szukania czegoś lepszego... podobno na zmiany nigdy nie jest za późno!!!i może warto bardziej uwierzyć w siebie???:) ja jeszcze jestem optymistką w szukaniu pracy bo ten konkurs na staż to moje pierwsze wysłane CV... więc póki co mam podstawy do tego optymizmu i idę na ten egzamin bardziej z ciekawości jak to jest niż z nastawieniem, że się uda przejść do 3 etapu, bo zdaję sobie sprawę z tego że pewnie są wśród innych ubiegających się o to stanowisko osoby, które mają już doświadczenie w pracy w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik ze Śląska
praca w sądzie odbiera mi mozliwość szukania nowej pracy. Trudno mówić o zdobytym doświadczeniu: pisania na klawiaturze czy klejenia i drukowania kopert.... Gdzie szukac pracy z takim marnym doświadczeniem :) ? Wygoda i gwarancja stałej pracy, dobrze płatnej w moim przypadku odbiera chęci poszukiwań czegoś ambitniejszego.... Jeśli mogę w czymś Ci jeszcze pomóc, pisz/pytaj :P. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×