Poród tylko dla bogaczy???

Wiesz, bez urazy, ale wielu takich tatuśków widziałam co mają alergię na własne dzieci, i u mnie skutek jest taki że dostałam alergii na takich "tatuśków". brrrrrr od złych położnych, braku kasy i alergicznych tatuśków chroń mnie Panie....

a kto lubi przewijać zasranego dzieciaka - chyba masochista.... Zwłaszcza jak zaczyna jeść różne różności i jak się zesra to śmierdzi na pół miasta... mój małżonek przewija smroda - w końcu też jest jego rodzicem, karmi i wstaje w nocy. Uważam że jest pod tym względem NORMALNY a nie jakiś super wzorowy...

mój mąż nie kąpie naszego dziecka- mimo,że wszelkie uczone poradniki piszą jaka to więź między ojcem a dzieckiem się wtedy tworzy..ale za to rewelacyjnie go zabawia i utula do snu..

No właśnie tak bym chciała by ojciec poczuwał się do dziecka i nim się zajmował bo je kocha i chce a nie dlatego że ktoś go do tego zmusza.

eh..Nie rozumiem za bardzo uogólnienia jakie tu panuje.. Ktoś ma odwage powiedziec, ze faceci w ogole nie chca brac udziału w porodze, albo, ze prawda jest, ze wszyscy chca.. Nie ma nic posredniego, nic indywidualnego.. Uwazam, ze nikt nie ma prawa i podstaw by tak pisac :) mój mąż.. wrecz nie wyobrazal sobie zeby mógl mnie w takiej chwili zostawic i to bylo coś jak najbardziej naturalnego dla nas :) Na ciąze i poród pracowalismy kilka miesiecy w Anglii, rodziłam w Klinice Damiana przez cc, zaplacilismy ok 7000 tys, opieka super i w ogole polecam dla tych co moga, wspaniale przezycie, sero bólu i poczucie bezpieczenstwa:) Tak, po wszystkim mąz mnie mył, ubierał, troszczył sie jak nikt nigdy w zyciu :)

Oj Mamuśki, Mamuśki, życzmy sobie by nasze dzieci były zdrowe, wszystkie porody udane i rodziny szczęśliwe :-)

aktualnie jest wielka histeria wokol ciazy i porodu.wsrod moich znajmoych zajscie w ciaze graniczy niemal z cudem a to jest normalny fizjologiczny stan. co do asystowania mezow przy porodzie tez uwazam ze faceci ida tam dla swietego spokoju, zeby zona nie byla sama. posune sie dalej, nie uwazam aby po porodzie seks byl dla faceta lepszy niz z kobieta nie rodzaca. oczywiscie naskocza na mnie kobiety, ktorym mezowie powiedzieli ze jest tak samo.ale nie oszukujmy sie - nie jest tak samo.facet nie chce robic kobiecie przykrosci i dlatego tak mowi

Do: no właśnie Ta Klinika Damiana to w Wawie ?

do evvela to żałuj,ze nie chcesz;).Niemowlę nie pamięta kto zmieniał pieluchy,chyba ,ze twoje jest wyjątkowe;).Pisałam o okresie niemowlęcym.Mąż jest akurat bardzo dobrym ojcem/pisałam wczesniej/i mimo wielu obowiązków zawsze poswiecał dziecku każdą wolną chwilę. Moje dziecko wyrosło na swietnego człowieka, dzięki ojcu ma wszechstronne zainteresowania i ogromną wiedzę,potrafi sie znaleźć w każdym srodowisku ,czego życzę waszym obecnym i przyszłym dzieciom:)

http://www.damian.com.pl tam wszystko pisze, łącznie z cennikiem :)

ty chyba chora jesteś 7000 zł zapłacić za poród? W Anglii masz za darmo dobrą opiekę. W niemczech też.W Anglii pracowałaś, żeby miec na poród w Polsce? Losie.

do wlaczam sie -- > nikt tu nie mowi o seksie po porodzie i nikt nie twierdzi ze jest tak samo. wogole po porodzie wszystko jest inaczej i raczej nie bedzie tak jak bylo przed. To nie Ty decydujesz kiedy uprawiasz seks a gra wstepna potenm ogranicza sie do stwierdzenia czy dziecko juz spi.... :) to oczywiscie drobny zart, ale z drugiej strony bez przesady - moze i nie jest tak samo ale w koncu nie dla samego seksu czlowiek zyje i swiadomie decydujac sie na dziecko tak jakby zdaje sobie sprawe z konsekwencji. Poza tym obiegowa opinia ze kobieta jest jak wiadro po porodzie to tez glupota wiec nie wyolbrzymiajmy tego tematu. Pozdrawiam

Do starszej, nie chodzi mi tylko o okres niemowlęctwa, ale o opiekę nad dzieckiem w ogóle. Być może coś w tym jest, że póki nie ma werbalnego kontaktu z dzieckiem, facetowi trudno jest z nim nawiązać kontakt, ale to chyba zupełnie indywidualne. To dobrze, że u Was wszystko układa się dobrze. Co do: no właśnie, na szczęście robią już plastykę pochwy i w przypadku konkretnych problemów z satysfakcją można ten problem rozwiązać.

No własnie mylisz sie.. w Anglii opieka nie jest tak dobra jak wszystkich sie zdaje :)

to zalezy czego chcesz od lekarza, w Polsce jak nie masz pieniędzy to jej wogóle nie masz

dziewczyny nie mierzmy wszystkich jedna miara

no ja jakoś chciałam zeby moja córka urodzila sie w Polsce.. - jakiś sentymenty czy co ;) a 1000 funtów, to pracując w Anglii naprawde nie duzo:)

Ja rodziłam 3 lata temu. Poród rodzinny kosztował nas 200zł (bo trzeba było szykować salę większą ze względu na obecnosć drugiej osoby, dostał ubranie ochronne, łóżko-leżak, gdyby poród przeciągnął się w nocy, nawet kawę dostał). To jest norma w szptalu, w którym rodziłam. Nie miałam znajomosci, a wybrałam ten akurat, bo jest najbliżej mojego miejsca zamieszkania. Co do traktowania - nie mam zastrzeżeń poza jednym, nie było nikogo z poradni laktacyjnej. Jak mnie bolało - szłam do pielęgniarki i dostawałam paracetamol, kończyły mi się podkłady - dostawałam na życzenie, pampersy też. Teraz nie wiem jak jest. Ale jeśli jest gorzej to tylko dlatego, ze te lepsze pielęgniarki wyjechały do pracy za granicę, a tu zostały tylko te mniej douczone i bardziej sfrustrowane.

Znieczulenie, obecność męża, godne warunki i intymność- wszystko to powinno być za darmo, bo w końcu my za to płacimy z naszych składek! Po to pracuję, po to odciągają mi składki, żebym miała swobodny dostęp do opieki medycznej! Płacę ubezpieczenie za Auto, kiedy mi je ukradli dostałam wysokie odszkodowanie. Skoro płacę ubezpieczenie zdrowotne, w przypadku gdyby pomoc była mi potrzebna powinnam ją otrzymać. I teraz się pytam: na co idą pieniądze z ubezpieczenia? Płacę, więc wymagam. Już lepiej wcale nie być ubezpieczonym i w przypadku komplikacji iść do lekarza prywatnie, bo w końcu i tak na jedno wychodzi. Ja swojego porodu wcale aż tak źle nie wspominam- 8 h porodu naturalnego nie było najprzyjemniejszym doświadczeniem mojego życia, ale potem miałam CC i to już wspominam doskonale. Nie wspominając o tym, że lekarze ociągali się z decyzją o CC i dopiero jak maleństwu zaczęło zanikać tętno podjęto decyzję o operacji.

Znieczulenie, obecność męża, godne warunki i intymność- wszystko to powinno być za darmo, bo w końcu my za to płacimy z naszych składek! Po to pracuję, po to odciągają mi składki, żebym miała swobodny dostęp do opieki medycznej! Płacę ubezpieczenie za Auto, kiedy mi je ukradli dostałam wysokie odszkodowanie. Skoro płacę ubezpieczenie zdrowotne, w przypadku gdyby pomoc była mi potrzebna powinnam ją otrzymać. I teraz się pytam: na co idą pieniądze z ubezpieczenia? Płacę, więc wymagam. Już lepiej wcale nie być ubezpieczonym i w przypadku komplikacji iść do lekarza prywatnie, bo w końcu i tak na jedno wychodzi. Ja swojego porodu wcale aż tak źle nie wspominam- 8 h porodu naturalnego nie było najprzyjemniejszym doświadczeniem mojego życia, ale potem miałam CC i to już wspominam doskonale. Nie wspominając o tym, że lekarze ociągali się z decyzją o CC i dopiero jak maleństwu zaczęło zanikać tętno podjęto decyzję o operacji.

masz racje niezdecydowana mamo, ze płacąc na ubezpieczenie zdrowotne powinniśmy mieć godziwą opiekę, bo to kolosalne pieniadze na to idą. Ale odpowiedź jest prosta na to, gdzie te pieniadze są: w kieszeni pracowników NFZ, w ich bogatych budynkach, gabinetach i pensjach pracowników. Z czegoś trzeba utrzymywać ludzi, którzy znaleźli pracę w NFZ-cie. Czy NFZ jest potrzebny? To inna sprawa...... Fakt, lepiej byśmy wyszli, gdyby te pieniądze zostały w naszej kieszeni, a Rząd ustalił cennik usług medycznych. Wtedy wszystko byłoby jasne. Kto oszczędza - ten ma na lekarza, a kto nie - ten się leczy w domu babcinymi sposobami (te składki są ogromne, więc każdego byloby stać nawet przy przewlekłej chorobie). Poza tym ubezpieczyciele mają projekt polisy zdrowotnej, która załatwiłaby sprawę, przynajmniej częściowo.