Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedmiorog

Muzyka a partner

Polecane posty

Gość siedmiorog

Czy muzyka jakiej sluchamy moze miec jakis wplyw na postrzeganie nas przez druga osoba (chodzi o partnera/partnerke). Czy muzyka moze byc powodem, dla ktorego ta druga osoba moze zostac zniechecona do nas? Czy to ma albo czy powinno miec wplyw na postrzeganie naszej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż , ja nie lubię tipsowanych dziewczat na obcasikach bywających w dyskotekach. Interesuję się rockiem i rozgladam za dziewczetami ktore przychodzą na rockowe koncerty.Bo muzyka rockowa wymaga od słuchacza swego rodzaju INTELIGENCJI i wrazliwosci . Kiedys w Krakowskiej Hali Wisły bylem na koncercie brytyjskiego Porcupine Tree.Przyszlo mnóstwo slicznych , fajnie ubranych dziewczyn. Sam fakt ze chcialo im sie wydac kilkadziesiat złotych na bilet aby poobcowac z prawdziwa sztuką przez duze S swiadczy o nich jak najlepiej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż... dla jednych sztuką jest Porcupine, dla innych Sztuką jest Mozart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcisko
a ja nie umiem się przełamać i być z chłopakiem, który uwielbia hip hop, gdyż słucham ciężkiego brzmienia i ubieram się tylko na czarno,a on nie-wstydzę się z nim pokazać znajomym i nie znoszę jego muzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guide
Lubię rock i nie wiem czy mogłabym być z osobą słuchającą disco czy hip hopu. Z tym że czasem muzyka nie ma wpływu na człowieka, na jego zachowanie i ubiór, a czasem tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁOŚLIWE BABSKO
TAAAA.....NIE MAM NIC DO ROCKA,ALE,SŁONKA-NIE MÓWCIE MI ZE TA MUZYKA WYMAGA OD SŁUCHACZA INTELIGENCJI! NIE WIEKSZEJ NIZ SŁUCHACZY HIHHOPU-MOŻE NIECO LEPSZEGO GUSTU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę,że nie można tego pogodzić.W moim życiu muzyka jest bardzo wazna,sama słucham rocka ( np. Turbo,Ceti),nie zniosłabym faceta,który słuchałby np. Techno czy Dance.Ogulnie nie przeszkadza mi inna muzyka,ale sądze że ja nie potrafiłabym się bawić na dyskotekach, a osoba słuchająca dyskotekowej muzyki na koncertach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiter
ja tez slucham rosckowej muzyki kiedys ubieralam sie na czarno...glanty te klimaty..a teraz..lubie ubrac sie kobieco..nie jak barbi..ale gustownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój partner i ja mamy podobne, bardzo podobne gusta muzyczne i jest nam z tym dobrze:) Co do postrzegania, to moim zdaniem muzyka, jakiej słuchamy, trochę o nas świadczy, ale nie można oceniać po pozorach:)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ktos jest tzw. melomanem i muzyka jest dla kogos waznym elementem zycia, jakim rodzajem hobby, zainteresowania, to raczej nie bedzie czul sie dobrze w zwiazku z osoba, ktorej wszystko jedno, co akurat w radiu puszcza, czy to Dode, czy Wisniewskiego... :O choc milosc bywa czasem zaskakujaca. jednak fajnie jest, kiedy muzyka laczy - ja i moje Kochanie mamy praktycznie takie same gusty muzyczne, a do tego oboje jestesmy maniakami dobrej, a niepopularnej muzyki, i jest to jedna z rzeczy, ktore cementuja nasz zwiazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee tam a ja lubie zarowno dobrego rocka, industrial, reagee,jak i porzadny amerykanski rap i r\'n\'b ,czasem muzyka czysto elektroniczna,trance\'owa..wazne by byla dobra i poruszala mą dusze......i co jestem pustą panienką bo lubie sobie potanczyc przy bujającej czarnej muzyce:> choc faktem jest,ze szmiry o zalosnym texcie nie zdzierze...a jak slysze typowe umcy-umcy to mi sie wszystkiego odechciewa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mogłabym być z facetem,który słucha techno,disco polo ,dance......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedmiorog
A ja wlasnie tak mailem z byla... Muzyka jest naprawde jedna z najwaziejszych rzeczyw moim zyciu, slucham praktycznei codziennie przez caly dzien, a jak jestem gdzies to biore odt mp3 i slucham :) Z tym ze ja nie jestem zwolennikiem papki puszczanej przez TV, ani zadnych techno czy tym poodbnych wiejsko-dyskotekowych rytmow. Ok, i co dalej? Moze napsize czego slucham - praktycznie wszystkiego ambitniejszego, od rapu amerykanskiego (wbrew pzoorm jest pelno ambitnych projektow w tym nurcie, czego w TV sie nie doswiadczy), przez jazz, funk, rock i najrozniejsze jego odmiany, punk, czasami podchodze nawet pod metal i jego industrialne odmiany. I co w zwiazku z tym? Moja byla byla chyba lekko ograniczona bo to wszystko czego sluchalem szufladkowala jako jakas bezuczuciowa lomotanina... A sama slucha albo jakich zewnych pioseneczek (bez urazy) albo techno, itd. jak raz sie zainteresowala czego slucham to byla w szoku, ze ja moge sluchac delikatnych piosenek, lagodnych, nawet romantycznych. Ale tak to jest... uslyszala jednej, dwoch piosenek i juz mnie ocenila. I to mnie wlasnie denerwowalo - nie miala zielonego poejcia czego slucham a wyrobial sobie zdanie. Albo np. kiedy uslyszala jakas smetniejsza piosenek, wolniejsza to ocenila mnie jako melancholika (?!)... A byla z e mna prawie 2 lata... zawzse to czego sluchalem dla niej bylo obrzydliwe, chasmkie, straszne i wulgarne. Oceny wystawiala na podstawie pojedynczych piosenek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edcik
jak dziewczyna słucha dysko-polo albo podobnego chłamu to od razu skreślam taką, moge ją tylko okazjonalnie przelecieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawidzę muzyki, której słucha mój mąż. Nie wiem, czy z muzyki przeszła mi ta nienawiść na męża, czy z męża na jego muzykę. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle, to wpisałam się tu przez pomyłkę, bo mój mąż nie jest dla mnie żadnym partnerem. Tylko w dokumentach. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mala jadzia
ja i moj maz sluchamy totalnie roznej muzyki ale nie przeszkadza nam to w byciu szczesliwa para. po prostu kazde z nas ma swoja kolekcje i tyle. p.s oboje ubieramy sie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bardzo lubię rocka ale wybacz jaki związek ma słuchanie muzyki z inteligencją? to do Konara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mala jadzia
moj maz bardziej nie lubi muzyki ktora slucham ja , bo twierdzi ze troche za trywialna. no coz lubie przyznaje mu w tym troche racji bo lubie sluchac takiej muzyki lekkiej, popowej, radiowej. stanowi to dla mnie relaks. on lubi muzyke bardziej rock i taka powazniejsza. niektore kawalki ktore dal mi posluchac sa naprawde ok i troche mnie wyedukowal pod tym wzgledem No ale w zyciu codziennym kochamy sie bezpatrzenia na nasze gusty muzyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie muzyka ma wielkie znaczenie na co dzień, potrafi mnie zarówno zasmucić jak i rozbawić, nabawić i pozbawić energii. Akurat z partnerem zgadzamy się zazwyczaj jeśli chodzi o muzykę. Szczególnie w łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wyznaje zasAde zlotego srodka...troche tego troche tego..lubie ambitną wysmakowaną muze a zarazem lubie relaxowac sie w rytmie hitow Beyonce,Kelis,Fat Joe, Tiesto,DMX\'a.Missy Eliott,Rihanny et cetera....to dobra muza do tanca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×