Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

groosia

Gdy w domu piekło...

Polecane posty

a co mi moze moj chloapk pomoc?? jedynie mnie jakos trzymac przy zyciu;/ choc juz go nie kocham i chce z nim zerwac to on zaslepiony milsocia nie pozwala mi odejsc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnieee
szubrawiec sorry, nie chcialam na Ciebie naskoczyc, przepraszam. groosia odpowiedzialam Ci na maila ale nie wiem czy doszedl, onet chodzi jak czołg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam ja przyzywczajony co i rusz mnie linczuja tutaj :P mozesz skakac przezyje :P Chlop to chlop zalezy ile lat ma ... ale z tego co napisalas to wnioskuje ze mieszka z rodzicami i jeszcze sie uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje ,ze przynajmniej chcecie z emnarozmawiac...bo malo jest takich co z nieudacznikami chca jakiekolwiek konwersacje prowadzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma 21 lat.... ma matke pohebana-po jakichs lekach jej odbilo troche..i przez corke..ktora ma 30 lat i alkoholiczka i tylko pieniadz eod niej wyciaga... uczy sie?nienazwalabym tego tak;/ zmienia co chwile szkoly.etraz niby na jakies studiu msie rpzpeisal ;/ a i tak nie byl na zajeciach ani razu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te te... tylko bez takiego bredzenia i probach wmawiania sobie czegos ... bo to nie ma najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnieee
jak sie ma podobna sytuacje to sie ma chec rozmowy...ja juz momentami nie wytrzymuje, a kiedys bylam taka pogodna, adnych dolow, kompleksow, nic, od jakis 2 lat systematycznie wszystko sie pogarsza, nie wyrabiam nerwowo, mam ochote sie zabic ale nie mam odwagi bo moze mnie cos jeszce dobrego z tym pierdolonym zyciu spotka :( wszystko jest do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak.....chyba ze nocowanie na kilka dni(jakby mnie z domu wyjebali) mi by sie przydalo,wynajecie z kims mieskzania na spolke-taniego....znalezienie rpacy...i UKONCZECIE STUDIOW(co bylo moim mazreniem od dziecka ,studiowa cna UW...na geografii..ale zawsz ektos mi odbiera jakies marzenia) bed ebezdomna, ja wam to mowie:( ide spac..mam takiego dola....musz eise pouczyc,to chyba jedyne co oderwie mnie od smutku.. choc i tak za godizne osmar sie zacznie ,jak starzy worca z roboty-bo nie chciaalm z nimi jechac,bo znow wczensiej mnie nawyzywakli,z enic nie robie,tylko sie szlajam..ze mam chloapak idiote...ze sama ejstem zerem..ojczym sie ostro wkurwil prze ztel....bed emiec zaraz pieklo nad pieklami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnieee
a skad jestes w ogole groosia? mialas mi maila napisac, nie przymuszam do nicego ale jak bedziesz chciala pogadac to pisz smialo. i moze poloz sie spac zanim rodzice wroca, do jutra im przejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla tych którzy znajdują w sobie resztki wiary.......... \"Powierz Panu drogę swoją a On wszystko dobrze uczyni\" \"kto ufa Panu ten jest szcześliwy\" \"wołaj do mnie w dniu utrapienia a ja cię wesprę\"...tak mówi Pan:) to mówi Biblia, list od Boga do człowieka...On mi wiele pomógł w życiu, miałam wiele problemów i niepoukładanie emocjonalne. Bóg daje wolność radosć pokój i szczescie. To jest fakt bo tego doświadczyłam. Nie mówię o fanatyźmie religijnym, ale o prostej wierze w Tego który powiedział ze chce być Przyjacielem człowieka:):):) Zaufaj Jezusowi. On kocha człowieka. Trzeba tylko otworzyć swoje serce dla Niego i zechcieć Go poznać :):):) Bedę o Tobie pamiętać w modlitwach moich. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamelia
ale w jaaki sposób to zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __bliska
jakos nie moge sobie wyobrazić, ze rodzice, tacy wredni, niszczą cię bezmyślnie...oczywiście, że to się zdarza, ale czy jest tak w twoim przypadku? bo najczęściej (podkreslam: najczęściej) są zniecierpliwieni, gdy widzą, że dziecko marnuje swoje szanse...spóźnia się, zawala różne terminy, planuje jedno, a przez zaniechanie wychodzi coś innego..najczęściej nic albo byle co, zaczyna i nie kończy, trzeba mu rózne rzeczy KAZAĆ zrobić, bo samo nie zacznie mimo, że żyje w domu 100 lat i wie, co musi byc zrobione, narzeka i smęci, że ma cos zrobić, ciągle mówi "zaraz", w nic sie nie angażuje całym sercem, ciągle o innych mówi źle i ciągle COŚ mu przeszkadza w zrobieniu czegoś lub zrobieniu czegos DOBRZE itd... moze to jest tak, ze jak sie coś nie uda, to zawsze szukasz winnych poza sobą, że ktoę cię nie lubi, więc zrobił ci na złość, tramwaj przyjechał za wcześnie, nie nauczyłaś się, bo kolezanka zapomniała przynieść ci książkę albo nie dała na czas notatek z wykłaów, na któe chodzi, nie moja wina krzyczysz cała soba, kiedy rodzice wypominaja ci, ze powinno byc inaczej... nie wiem czy tak jest albo czy tak jest, ale ty sobie tego nie uśwadamiasz, albo czy jest inaczej, ale takie nuty przebijają z twoich postów... ale jeśli tak jest, to zamiast sie użalać i myśleć o samobójstwie, weż sie w garść, to SAMA sobie pomożesz najbardziej.. zacznij od zrobienia czegoklwiek, co odkładałas na potem i to potem nigdy nie nadeszło.. poczucie własnej wartości zyskuje się przez działanie, a nie przez mówienie i jest wprost proporcjonalne do ilości własnych małych zwycięstw nad samym sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może zacząć najpierw poprostu z Nim porozmawiać.... tak jak tu z nami:) On czeka i nagradza tych którzy Mu ufają. a potem...poglębiać te przyjacielskie relacje....Chodzić z Jezusem znaczy być blisko Niego. Powierzać Mu swoje lęki obawy ale też sukcesy i radosci. Poza naszym do Niego \"mówieniem\", jest jeszcze list od Niego do nas. Jego Słowo...to Biblia. Tam napisał On wszystko...do człowieka. tam napisał ze go kocha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamelia
Ładnie piszesz o swoich relacjach z Bogiem:)podoba mi się,czytam też Twoje wypowiedzi na innym topiku.POzdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze w Boga....moze i wierze,ale nie praktykuje..wiele razy sie zawiodlam na nim..wiele razy odebral mi cos co kochalam caym sercem i dobrze o tym wie..przpeadl w moich oczach ___bliska-uwierz..ja staje na glwei by ich zadowolic..a oni i tak mowia,i tak jest balagan,i tak jest burdel,ze karolina lepiej sprzata(zeby tylko prowokowac),ze nic nie robie..nic..... staram sie byc mila nawet gdy mowia ze ejstem smieciem..nie przejmowac sie..ale to na dluzsza mete nie dziala...oni rania mnie i dobrze o tym wiedza;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
zrób coś, żeby zadowolić siebie...ich zadowolenie przyjdzie z czasem chyba się nie zrozumiałyśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają ....
Twoi starzy się nad Tobą znęcają psychicznie, mogłabyś to wszystko nagrać i nagłośnić, pokazać całemu światu jak Cię traktują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie bóg zawodzi...to ludzie i grzech który oddzielił człowieka od Boga ale Bóg mówi że czeka na tych którzy Mu zaufają, bo On ich wysłucha....tylko do tego potrzebna jest WIARA Bóg mówi ze gdy się szuka boga trzeba uwierzyć ze On istnieje i nagradza tych którzy Go szukają.... \"wołam do Ciebie w dniu utrapienia, bo Ty mnie wysłuchujesz\" Ps 86.7 \"Lepiej się uciec do Pana niż pokładac nadzieję w człowieku\" Ps 118.8 \"z całego serca zufaj Bogu, nie polegaj na własnym rozsądku, myśl o nim na każdej drodze a On ścieżki twoje wyrówna\" Ps 3 .5 czy tak wierzysz? czy tak ufasz? piszezs że jesteś wierzaca ale nie praktykujesz.... nie można być w ciąży i nie być w niej jednocześnie.....tak jest też z wiarą:) albo sięjest wierzącym albo nie.... \"przyjdz do Jezusa\" On cię wesprze we wszystkim:):):) ale musisz mu zaufać i zbliżyć się do Boga, On chce być Twoim przyjacielem :) to wielki przywilej dla człowieka:0 czy też tego Ty chcesz? szubrawcu....czy fanatyczka? miłośniczka Pana Stwórcy Świata. malarza firmamentu, architekta planet i galaktyk, dawcy życia i tego który budował oceany..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobialm pierwszy krok :d dzis bylam u faceta mieskzanie mu posprztaac :D zarobialm swoje pierwsz epieniadze u obcego czlowieka..jestem z siebie dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie że się uśmiechasz :):):) cieszę się:) \"Niech Pan cię błogosławi i strzeże\"..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
ech, groosia właśnie tak :), tylko działanie coś może zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ciesze sie ,ze mam was....ludzi kafee..nawet nie zdajecie sobie sprawy ile dla mnie znaczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wlsanie czytalam twoje wypowiedz jestes moja bratnia dusza ktora przezywa to samo w domu nie doceniona zawsze wszystko zle robie zawsze moja wina choc tak naprawde nic nie zawinialam mam mlodszego brata ktory wszytsko zgania na mnie i mi sie obrywa chcialabym sie wyprowadzic miec juz swoja rodzine ale te same delematy mam ze praca mieszkanie itp, jestem o tyle w dobrejsytuacji ze studjuje zaocznie i mam wspanialego narzeczonego ktory mnie wspiera, niczym sie nie przejmuj wierze w siebie i w ciebie ze mimo ze czasem jest zle to i tak damy sobie rade i pokazemy wszytskim ze stac nas na wiele trzymam kciuki :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkamila
ja ma teraz 25 lat od małego przeżywałam w domu koszmar ojciec alkoholik matka wiecznie znerwicowana ciągłe awantury ppolicja nieprzespane noce omdlenia z nerwów wyzwiska od różnych i nie tylko od ojca ale i od matki w nerwach ciągły strach zawsze szara myszka nic nie umiąca a czy kiedy kolwiek rodzice powiedzieli kocham cie NIGDY nie miałam na fajowe ciuch na wyyjści dopiero jak zaczełam pracować na sezonach to mogłam sobie kupic spodnie bluzeke i tak przez 4 lata potem wymażone studia byle zdala od domu chodz teskniłam bo jak sie nie ma nikogo to sie teski nawet za tym co było złe przeistacza sie te wspomnienia w dobre chwile jak jechałam do domu szybko chciałam uciekać znowu byłam darmozzjadem wyciągającym kase a dostawałam tylko350 zł reszt sama musiałamto na promocjach zarabiałm ulotki rozdawałm w barze wszedzie!!!! gdzie sie dało !!!! potem poznałam mojego męza pomagał mi kupował jedzonko dawał na spodnie ale rodzicom to sie nie podobało teraz mam swój domek skonczyłam dwa fakultety spodziewam sie 2 dziecka i teraz dopiero rodzice sie chwalą jak to oni wychowali taką córke śmiać mi sie chce jak to słysze staram sie nie utrzymywać kontaktów zbyt czestych z nimi mam żal za złe traktowanie za moje niskie poczucie wartości RODZICÓW SIE NIE WYBIERA OBYŚMY MY BYLI LEPSZYMI i aby nasze dzieci nas kochały z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groo
Tak, najlepsze jest to ,ze gdy dziecko przezywa niepowodzenia to rodzice sie dra, nieprzynzaja, a jak osiaga sukcesy to nagle to ich zasluga ;/ a potem -nam sie nalezy polowa twojego dorobku, bo my cie wychowalismy i utrzymalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAKATA
Aneczkamilla .dostawalas przeciez te 350 zl .To chyba nie bylo byle co ,skoro regularnie dawali ci na studia .Inni i tego nie dostawali ,bo rodzicow na to nie stac.Cos tu nie tak .EGOIZM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×