Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agatje

3 lata bezskutecznych starań o maleństwo, kto ze mną?

Polecane posty

Czytam was dziewczyny i tak mi zrobiło się ... smutno :( :( :( To takie niesprawiedliwe, że niektóre małolaty zachodzą w ciążę od razu, często \"prześpią się\" raz z nowo poznanym facetem i już chodzą z brzuszkiem, czasami niechcianym. A są pary, które naprawdę pragną dziecka, starają się po kilka lat i nic :( Dlaczego tak jest? Gdzie tu sprawiedliwość? Kiedyś gdzieś czytałam, że jak tak bardzo chce się mieć dziecko, jak się cały czas o tym myśli i się stara to wtedy nie wychodzi. Cóż może stres w tym przeszkadza? A jak pary przestawały tego tak pragnąć to wtedy sie udawało. Może coś w tym jest? Życzę Wam dziewczyny, żeby spełniły się wasze marzenia o dziecku 🌼🌼🌼. Trzymam kciuki [ cześć] życzę dwóch kreseczek na teście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
Cześć dziewczyny. ja staram się ponad rok, niedawno przeszłam HSG (ok), badłam też progesteron (też ok), zrobiłam wrogość śluzu no i niestety limit dobrych wiadomość się skończył, badanie wyszło jak to stwierdził lekasz +- czyli źle,ale jako naturalnej antykoncepcji by niepolecił. Stwierdził, że moje naturalne zajście w ciążę to tak jakby trafić czwórkę w totka. Mam myśleć nad inseminacją byle nie dłużej niż pół roku. Ja się zstanawiam czy ta wrogość śluzu to zawsze jest taka sama i czy np. może być spwodowna jakimś stanem zapalnym. Muszę dodać, że stany zapalne mam dosyć często. brałam dwa cykle duphaston na podtrzymanie drugiej fazy cyklu, w tym cyklu odstawiłam i od kilku dni mam elikatne krwawe plamienia (23dc) i jakby czuję jajniki ,jestem dwa tygodnie po HSG. Czy te plamienia to może być wynik odstawienia duphastonu czy HSG??? Co myślicie o moim przypadku??? Czy próbować w naturalny sposób czy inseminacja? Nie wiem co robić, moje życie kręci się wokół zajścia w ciążę. Pomóżcie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja czekam do stycznia, ew. koniec grudnia na monitoring w 3 dc. Mam nadzieję, że nie wypadnie to w okresie przerwy noworocznej, bo znów stracę kolejny cykl. Nie myślę więc teraz o staraniach, bo ich nie ma. Czekam na wypłatę, bo poszło trochę grosza na prezenty, ale bliskim było miło. Fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekaj, bo szkoda czasu. Trzeba zrobić inseminację. Może się udać za pierwszym razem, ale czasem trezba zrobić ich kilka. Plamienia mogą być spowodowane odstawieniem Duphastonu. Ja w II fazie biorę luteinę ,bo też mam plamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Anety30
Ile kosztuje inseminacja?Tak około? Nie moge nigdzie znaleśc na necie ceny. Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy, czy nasieniem mężą, czy dawcy i gdzie będziesz ją robić. Ja płacę 500 zł, ale są też za 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
Aneta dzięki za odpowiedź, myślę, że jak nam się nie uda za 2-3 cykle to się zdecydujemy. Tylko obawiam się tych wszystkich hormonów, które są podawane przy inseminacji, do mojego lekarza muszę jechać ok 100 km więc jeszcze to. Ile wizyt wymaga jedna próba inseminacij?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Anety30
To niewiele, myślałam, że są to kwoty sięgające kilku tys. Konkretnie chodzi mi o nasienie mężą. A czy wiesz -średnio po ilu zabigach udaje się? Wiem, że to różnie bywa, ale tak przeważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się określić ilości niezbędnych inseminacji. Ja jestem po dwóch jak na razie. Nie jest to takie kosztowne. Przed inseminacją niezbędne są monitoringi, aby lepiej określić zbliżającą się owulację, ilość pęcherzyków, endometrium. Ja chodzę 3 dc. i wtedy po usg dostaję lek na stymulację owulacji, aby była większa pewność, że będą pęcherzyki, że będą rosły i będzie ładne endometrium. Później chodzę 10, 11, 12 dc na monitoring. Jak pęcherzyk jest duży dostaję Pregnyl na pęknięcie pęcherzyka i na następny dzień jest inseminacja. Później od 16 dc luteina i czekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na monitoringi chodzę do mojego lekarza, a na samą inseminację do kliniki. Kaja, ja ponad rok się staram, robiłam przerwy w leczeniu, myślałam, że się uda - nie udało się. To faktycznie jak naturalna antykoncepcja, no ale cuda się zdazają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
Aneta jak znosisz to psychicznie, jeśli mogę zapytać, bo ja załamuję się jak dostaję okresu a potem znowu nadzieja. To jakaś wariacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. Znoszę to jak każda z nas tutaj. Jest cholernie ciężko. Jest nadzieja, radość, stres, upokorzenie, rozczarowanie, łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja, tak naprawdę nie mamy wyboru. Jestem zła, jest mi źle z tym, że w taki sposób muszę starać się o dziecko, ale nie ma innego wyjścia. Ale są kobiety, którym inseminacja pomogła, więc ja też mam nadzieję, to kwesita czasu. Po każdej inseminacji jestem prawie w 100% pewna, że się udało, bo ciężko aby było inaczej, a jednak tak nie było do tej pory.Nie wiem dlaczego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
Masz rację każda z nas przeżywa to podobnie a niestety otoczenie nam nie pomaga. Mam już dosyć tych ciągłych pytań o ciążę w pracy i w rodzinie. Zaczynam unikać w ogóle rozmów o dzieciach i ciąży. Ten kto nie ma tego problemu nigdy nas nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
Pewnie, że wierzymy że się uda dlatego to wszystko robimy. Zobaczysz do trzech razy sztuka. Mi się czasmi wydaje, że może za bardzo panikujemy, ale jak tu nie panikować. Ja myślę, że w lutym się zdecyduję. Trzymam za Ciebie kciuki, kiedy masz kolejną inseminację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też pytają i mam wrazenie, że mam wypisane na twarzy, że mam z tym problem, że się domyślają. Kaja - wrogość, z tego co mówiła mi lekarka żadko występuje, to skąd nam się to przyplątało. Tu jest dużo dziecwzyn, które ja mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim, wczoraj byłam w klinice, cytolgię mam OK, mój mąż ma juz lepsze parametry nasienia(25mln/1ml- było tylko 16mln), choc za duzo patologicznych form, tylko 15% ma prawidłowa budowę, no i dalej tylko 35% żywych , no i tylko 1ml ejakulatu(za mało),w dodatku jakaś bakteria sie przyplątała(Enterococcus faecalis), ale ma juz zapisany antybiotyk, natomiast ja muszę zrobić jakąś biocenozę pochwy, badanie krwi(usr, antygen HBS i OB) i jak to zrobie to musze się umówic na HSG, już sie dowiedziałam ze dostane zastrzyk narkotyczny, czyli prawdopodobnie Dolargan, mam nadzieje ze to zapobiegnie bolowi, bo jak poczuje jakis bol podczas tego badania to chyba pogryze tego lekarza, pytałam również o to czy ma znaczenie fakt ze kiedys wystapiła u mnie reakcja alergiczna na podanie kontrastu(Urografia), ale lekarz stwierdził ze nie powinno sie nic dziac gdyz tutaj podaje się kontrast domięsniowo, ale zapomniałam zapytac jedno, co sie dzieje ze srodkiem kontrastujacym w jamie otrzewnowej, czy on aby napewno nie poszkodzi? W przypadku Urografii kontrast jest wydalany z moczem, a jak to jest w HSG, czy wie ktos moze? Dzieki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie tylko czy ja przypadkiem nie powinnam byc tez leczona na tego Enterococcus faecalis, bo skoro mój mąż go ma to ja raczej też :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja30
do yoli- kiedy ja miałam HSG to lekarz pytał mnie czy nie jestem uczulona na kontrst, podobno to ma znaczenie, ja oczywiście nie wiedziałam czy mam to uczulenie no i okazało się, że nie mam, ale na twoim miejscu upewniła bym się jeszcze na wypadek żeby z nieprzyjemnego badania nie stało się ono straszne. Dziwi mnie natomiast, że przed HSG nie miałam zleconych żadnych badań tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane...a ja sie dzis ciesze jak dziecko...od 5 dni jestem na testach owulacyjnych, niewiarygodne jak poziom LH rosnei z kazdym dniem...dzis mam szczyt czyli za 24-36 godzin wystapi owulacja!!! boli mnie lewy jajnik i moje tradycyjne obliczenia tez wskazuja na owu!!! wczoraj byly poczynione staranka, dzis tez beda i moze jutro jeszcze? zobacze?? chyba tez!!! maz je regularnie faszeruje go salfazinem....jestem niezdrowo pobudzona, jaby cud mial sie stac, moja wiara i nadzieja jest wrecz niebezpieczna, takie nadzieje wiaze z tym cykle jak glupia...tym bardziej bede potem plakala....ale co tam wierze jak nigdy!!!!!! sorki ale musialam sie z wami podzielic ta informacja!1!!!\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Bega, być może stanie się cud. W końcu okres Bożego Narodzenia przed nami :) U mnie dzisiaj kiepsko. Część maluchów chora, te które przyszły zakatarzone, mnie boli gardło tak, że prawie nie mogę mówić. Nadchodzi okres i mam niefajny weekend za sobą. Stale przytkaliśmy się z mężem. Na szczęście to będzie za kilka dni przeszłością ;) Trzymajcie się ciepło dziewczyny i nie dajcie wirusom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bega - a na co jest ten lek, który dajesz mężowi? Trzymam kciuki za Was. Ja przed hsg miałam tylko badanie na bakterie. Nie robiłam badań z krwi, ani antygenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezuuuniu
nie macie wiekszych problemow niz posiadanie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezuuuniu ---- na chwile obecna nie Aneta30------> Nie wiem czy uda mi sie zrobic to HSG w tym roku, bo najpierw musiałabym dostać@, dzis mam 35dc, 10 dni od odstawienia Duphastonu, i nic sie nie dzieje, ale w poprzednim cyklu dostałam @ po 14 dniach od odstawienia, mam wrazenie ze ten lek juz na mnie nie działa, jak lekarz w piątek robił mi USG to powiedział ze nic nie widzi, ale to był 32dc, wiec chyba za wczesnie, tempke w kazdym razie mam powyzej 37st, często oddaje mocz....itp, ale mimo wszystko w cuda nie wierzę, jeżeli będę miała drozne jajowody to nastawiamy sie z mężem na inseminację(tyle ile wytrzymam psychicznie, czyli moze 1, a moze 4), chyba ze sie okaże że jajowody niedrozne to wtedy tylko IN-VITRO, zobaczymy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko salfazin to preparat, ktory jest bogatym zrodlem cynku o wysokiej przyswajalnosci. zawiera niezbedne dla organizmu witaminy A C E B6 i teraz najwazniejsze!!! Cynk jest NIEZBEDNY do prawidlowego rozwoju meskich narzadow rozrodczych, powoduje wzrost liczby plemnikow oraz znacznie poprawia ich aktywnosc....itd... na ulotce wszystko napisane, preparat bez recepty koszt ok 30pln 100 kapsulek...na pewno nie zaszkodzi...a moze pomoc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yola13 - trzymam mocno kciuki!!! Może hsg nie będzie już potrzebne. Bega dziękuję Ci za link. Przeczytałam. Może kiedyś się przyda, bo na razie nie potrzebujemy cynku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze cie bardzo...a ja znow weszlam w ta okropna faze czekania, jak ja tego nie lubie...znow czekanie i te fobie...tym razem nie mam urojen, boli mnie lewy jajnik, a to juz po owulacji...nie wiem co o tym myslec? to nowosc? nigdy wczesniej tak nie mialam......nie wiem jak uda mi sie wytrwac do wigili? bo to wlasnie na 24 mam termin @....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×