czy życie w W-wie jest drogie??

ciagle o tym czytam wiem,ze duzo droższe są mieszkania ,no ale czynsze są takie same jak u nas chleb, i bilet do kina kosztuje tyle samo to jak mam rozumieć to''drogie zycie w stolicy''?? a zarobki to chyba macie 4 razy większe niz gdzie indziej

a żyjesz tylko o chlebie i bilecie do kina? Ubrać się trzeba, wyskoczyć gdzieś, opłacić mieszkanie+ media. I przepada cała pensja.

no ale ciuchy kosztują wszędzie tak samo-sa drogie i tanie.wiadomo,czynsz ,pisałam jest taki sam,sprawdzałam na alegro przy ofertach sprzedazy mieszkan,i byłam w szoku,bo myslałam,ze macie większy a jest taki sam ,porównując taki sam metraz w bloku

zależy kto ile zarabia :P

Życie w Warszawie jest drogie. Wiekszosc pensji idzie na opłaty, a jak chcesz spedzic noc na szalenstwie w klubach to stówke musisz liczyc najmniej. Wiem że byłam w szoku jak uslyszalam ze moja kolezanka z Radomia zarabia 1500zł bo żyje sobie we wlasnym mieszkaniu, na wszystko jej wystarcza. U nas po prostu klepałaby biede przy takich zarobkach :O

Weźmy pod uwagę, że zarabiam 2.000zł miesięcznie. Wynajmuje mieszkanie. Kawalerkę. Za wynajem 1000zł +media. Czy 1300zł. Jedzenie. Bilet autobusowy miesięczny. Ubrać się chcemy i jeszcze wieczorem wyjść gdzieś. Jeżeli zarabiasz więcej to Warszawa nie jest dla Ciebie droga. Jednak nie bez przyczyny jest nazywana jednym z droższych miast Europy. Ostatnio patyrzyłam mieskznaia w Krakowie i rzeczywiście nie ma większej różnicy. Nie wiem czemu tak jest. Może dlatego, ze to stolica.

ale kochani to nie jest zaden argument ,ze chcecie się ubrac i gdzies wyskoczyć,no tacy w tym oryginalni nie jesteście tylko wydaje mi się,ze benzyna kosztuje tyle samo,jedzenie chyba tez,czynsz też,no w lokalu moze zapłacicie odrobine więcej(u nas tez są bardziej ekskluzywnie i drozsze) a zarobki jednak o wiele wyzsze ja zarabiam 800 zł!!! więc nie rozumiem tego jęczenia o drogim życiu w stołecznej

Mam bliska rodzine w W-wie.Ja po studiach plus podyplomowe zarabiam połowe mnie niż mój kuzyn po LO.Wodę wbrew temu co piszą mają o 1/3 tansza niz u mnie na prowincji.Kupiłam mnóstwo fajnych cichów na wyprzedazach/u nas nie ma/,dodam,ze ubieram sie w Zarze,Solarze,buty z wyzszej półki.Produkty spożywcze w tej samej cenie.Nie wiem ile kosztuje wynajęcie mieszkania,u nas ok.500 zł plus opłaty ok.400zł.

za 800zł chcesz przeżyć w Warszawie? Powodzenia.

mieszkanie na Gocławiu to 1200zł za wynajem + opłaty :(

no własnie u nas muszę!!! a w W-ie zarobki są o wiele,wiele wyzsze a prawie wszystko tyle samo kosztuje!!!!!więc gdzie sprawiedliwość

Moja kumpela na Żoliborzu płąciła 1300zł+ opłaty.

Ty, ale co znaczy dla Ciebie o wiele wiele? Myślisz, że tu wszyscy zarabiają miliony? Przyjdź pomieszkaj to zobaczysz. Zobaczysz czy w tej Warszawie zarabia się o wiele wiele więcej.

do chrupek to po co tam jeszcze mieszkasz ,jezeli jest tak marnie?;)

że życie w Warszawie jest droższe. I wynajem, i podstewowe opłaty, zakupy... są w takich samych cenach, jak w innych miastach. Knajpy, kluby - podobnie. No i właśnie - kwestia wyprzedaży itd - w stolicy można się fajnie ubrać dużo taniej, niż gdzie indziej. Więc nie wiem, o co to całe larum: musimy więcej zarabiać, bo tu się więcej wydaje. Bzdura. Po prostu w stolicy płaci się więcej i tyle. A żyje się nawet taniej niż np. w Krakowie.

A gdzie jest w mojej jakiej kolwiek wypowiedzi napisane, że narzekam na życie w Warszawie? :-o

do chrupek "zobaczysz czy w tej w-wie zarabia sie dużo wiecej"Twój cytat Przeciez to nieprawda

To jest ogół i moje zdanie. Nie mój przypadek.

ojojo,fakt o 20 gr drozszy :O ,ja zarabiam 800 zł ,a sie załoze .ze w moim zawodziw w w-wie zarabiałabym o wiele więcej

miałam okazje spędzić w W-wie 3 miesiace i jakos nie zauważyłam,ze jest drozej,życie na wsi oddalonej od miasta/nie podmiejskiej/ jest na pewno duzo tańsze,ale takich wsi jest niewiele,no moze na wschodzie wiecej.Ja mieszkam w mieście 30.000 i dla mnie to jest typowa prowincja.

nie przesadzasz ty z tym 20 gr :O

mmmmmmm śmieszna jesteś.Rzeczywiscie chleba to je sie na kilogramy,co za porównania:).Jeżeli ktoś ma mieszkanie w w-wie,to koszt utrzymania jest mniej wiecej taki sam jak w mieście prowincjonalnym.Opłaty czyszowe sa na tym samym poziomie. mmmm wydasz wiecej na chleb,ale zaoszczedzisz na ciuchach i w bilansie ostatecznie nawet mozesz wyjsc na plus w porównaniu z prowincjuszem

no, ciekawe jaki czynsz płacicie za mieszkanie 58 metrowe po za stolicą?

wiecie co tak sie wydaje,ze niby glupie 20gr. ale tu wszytsko jest drozsze o takie wlasnie na pozor male sumy, a musisz to kupowac codziennie. mleko,chleb, bulki itd i sie zbiera, chyba ze ktos robi zakupy w supermarkecie, to tam rzeczywiscie ceny sa podobne w calej polsce. ale ogolnie uwazam,ze zycie w wawie jest drogie.

do mmmm ciekawe skąd pochodzi twoja rodzina;)Bo tak naprawde to w w-wie warszawiaków juz prawie nie ma:) Ja nie mam zamiaru sie przeprowadzac,bo wole prowincje,pochodze z dużego wojewódzkiego miasta od dziada pradziada,a na prowincji mieszkam z własnego wyboru;)

Czynsz u mnie to 495 zł za mieszkanie 60m2 /własnosciowe/plus oczywiscie media. Tyle kosztowało 4 lata temu,teraz juz miszkam na swoim,wiec nie wiem.

to rzeczywiscie nalezysz to tych nielicznych warszawiaków:)

w Wawie jest drogo! Mam porównanie. Że można coś kupić taniej? Ale ile się spędzi na dojazdach, szukaniu, kolejkach itp itd. A mieszkanie? zależy gdzie? opłaty z której dzielnicy porównujesz do swojego miasta, bo to przecież bardzo różnie jest... Jedzenie - podobnie - ceny, w którym sklepie porównujesz? w oszołomie, gdzie na zakupach spędzisz pół wieczoru czy skelpie w okolicy mieszkania, gdzie potrafi być kilka razy drożej? To wszystko zależy. Tu się nie poczeka, tam się coś dodatkowo kupi, a pieniądze idą jak woda...

do mmmm ale zrozum,ze z tym samym wykształceniem mozesz zarobić duzo więcej.Tutaj po studiach ludzie pracują na taśmach /na akord/ W W-wie są większe możliwości,wiem to od znajomych.Mam tam bardzo bliskie koleżanki,które zaczęły od zera życie w stolicy w wieku 35lat i są zachwycone.Doadm,ze nie były jakos specjalnie uzdolnione:)

mozliwosci sa to jest sprawdzone i pewne, ale tu mamy rozmawiac czy zyje sie drozej w stolicy;)