dobre cechy męża

Zaraz, zaraz... Chcesz przez to powiedzieć, Melania, że ja jestem tzw. ściemniacz, czyli - uzywając niegdysiejszego słownictwa - uwodziciel? Spieszą sprostować - nic podobnego! Taki ze mnie uwodziciel, jak z koziej dupy rajze tasze. Ja nie potrafię podobać się kobietom.

Robię, Limonka, co mogę. Ale z mienym skutkiem.

Oj, Melania, czemże zasłuzyłem sobie na taki komplement?

Moja pewność, Ryba, bierze się z mojego życiowego doświadczenia. A skoro nie masz pod ręką przyzwoitki, to cóż, ryzyko jest znacznie większe. A może ja jestem zboczeniec, który zwabia do siebie młode kobiety? Potem je gwałci ze szczególnym okrucieństwem, potem morduje w bestialski sposób, następnie ćwiartuje zwłoki, pakuje w kilogramowe, foliowe woreczki i zamraża w specjalnej szafie, po to, żeby mieć drobne obiadowe przyjemności?

Fakt! Melania. Ja się na tym zupełnie nei znam. Jestem zwykły dyletant.

Oj, wymskło się ;) Nie potrafisz się podobać ? A co my tu robimy, wobec tego ? Przymioty umysłu tutaj dobrze widać. Na dodatek schudłeś 10 kg. ;) Rybka, nie rejteruj .

My sobie tutaj spędzamy wspólnie czas, wymieniając czasami żartobliwe uwagi w różnych sprawch, Melania. Co to? Nie widzisz sama?

Duża dawka humoru nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Rozważ Ryba zaproszenie.

Uciekam w popłochu... (choć wizja zniewolenia wywołuje efekt ociągania w ucieczce... Ty brutalu...) :-P

No tak, Ryba, okazuje się co i tak jest powszechnie wiadome. Kobiety są perwersyjne, nie chcą się tylko do tego przyznawać. Ale, Ryba, porzuć płochą nadzieję. Nie skończysz w postaci poprocjowanej mrożonki w mojej ogromnej zamrażarce. Choć miejsca w niej wcale nie brakuje - osiem głębokich półek.

Nigdy nie twierdziłam, że pod racjonalną powłoką i anielskim charakterem nie czai się demon... także seksu... :-P

Sasza, poważnie podchodząc do sprawy, nie można w dzisiejszych czasach nie brać pod uwagę niebezpieczeństwa. Zaufanie zaufaniem a ostrożność musi być ;) Napisałam , żeś przemiły, bo taki jakiś ujmujący i szczery się wydajesz. I zaproszenie odebrałam poważnie :) A Ty, gdybyśmy się faktycznie zmówiły, by ochraniać Rybkę, i pojechały, otworzyłbyś szeroko drzwi swego domu. Przynajmniej tak sie łudzę :D

To prawda, Ryba, nie twierdziłaś. A na tym całym seksie nie znam się także.

Sasza, leciałeś liczyć te półki ?

A dlaczegóż by i nie? Rety! Trzy kobiety na raz i ja sam...Melania, roznmarzyłem się...

Nie leciałem, Melania, ale zanim zakupiłem, dobrze sobie obejrzałem ten model. Takiego mi było potrzeba do mojej kuchni. Wprawdzie zapełnienie szafy jest w tej chwili małe, nie mniej, przy moich projektach kulinarnych wnet pewnie i tak zabraknie miejsca.

No dobra, moje miłe panny. Pora mi się zbierać do różnycn życiowych czynności. I tak się dzisiaj zasiedziałem. Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru. Do widzenia.

No, super ! Odwaliłes za mnie robotę w celu znalezienia dobrej zamrażarki. Jaki to model, zdradź sekret, proszę ...

Może więc jutro

Hmm... Wszystkim zatem jeszcze obecnym życzę miłego wieczoru. Tobie zać, CzK, już na zapas \"dzień dobry\"! pozdrawiam, RzW :-)

A Tobie " czystego organizmu " Rybko I miłego popołudnia ;)

Rybka, czy nie myślałaś czasem, żeby pewnych ludzi wokół ciebie przeznaczyć do odstrzału i ponownie wyjść na polowanie? Czy nie masz przypadkiem wrażenia, że stoisz w miejscu i grzęźniesz w marazmie? Wiem z autopsji, że póki człowiek nie spróbuje czegoś nowego, to się nie dowie, że może go spotkać coś lepszego. Czy odpowiada ci rola Penelopy? Czy masz lęk przed podejmowaniem decyzji, zdecydowanych zmian? Nie musisz mi odpowiadać na te pytania, odpowiedz je sobie. Życzę ci, żebyś pozbyła się tych \"rzeczy\", które cię gniotą. Żaden facet nie jest wart tego, żeby czuć się przy nim niedowartościowaną.

Dzień dobry,. Dzisiaj znacznie później i nie na długo. Tłumaczy mnie szalony czas.

Melania, nie pamiętam modelu. Musiałbym sobie zerknąć w domu. O ile nie zapomnę, to zerknę i napiszę. Natomiast ta zamrażarka ma pewną wadę. Człowiek chce się dostać do produktów na jednej z szuflad, a wietrzy całe wnętrze. Zamrażarka ma tylko jedne duże drzwi na całość frontu.

Limonka mam wrażenie przyduszenia. I braku tlenu. Tylko wiesz, najgorsze jest to, że z czasem człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja i rzeczy niekoniecznie poprawne wydają mu się normą, a przynajmniej znośne. Nie mam siły na zmiany - być może dlatego, że brak tlemu mnie osłabił. Być może trzeba kogoś, żeby mną realnie potrząsnął i na siłę wyrwał. Być może. A może jest zupełnie inaczej. Nie wiem. Nieważne. ;-) Miłego dnia, pozdrawiam, RzW

Jasne, Ryba! "Nie ważne".

Coś pusto dzisiaj. Gdzie koleżanki?

Chiba się nie doczekam.

A Ryba, jak przewidywałem, zignorowała moje zaproszenie. W zasadzie nawet się do niego nie odniosła. No i bardzo dobrze.