Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Misiek22

Problem z Kobieta

Polecane posty

Gość walcz o nia
Masz strasznie pesymistyczne mysli. Ja juz nie bede mowila ze u Ciebie cos bedzie. Bedzie jak bedzie chcial los. Ja sie strasznie boje reakcji opisywanego mezczyzny-nie wiem czy cos z siebie wydusze. Wydaje mi sie ze jestes bardzo wartosciowym facetem i kedys znajdziesz ta osobe, wiem ze sucho to brzmi-kazdy tak moze napisac ale cos w tym jest. Nie wierze ze nikt nie odkryje Twojej dobroci i wewnetrznego piekna ktorym chcesz sie podzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. Pesymistyczne bo się zawiodłem. Ja naprawdę jestem w stanie prawie wszystko zrozumieć, ale nie brak szczerości i wieczne jakieś pokrętne wymówki. ALe serce nie sługa. I teraz czego bym nie robił to ona gdzieś tam jest. Ty się teraz nie wachaj, to jest trudne ale warte zachodu. Wyduś to z siebie, a zobaczysz jak on się ucieszy. Zapewniam Cię, że on nie powie nie. Poiwedz tylko jak długo nie rozmawialiście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Razem studiujemy, wiec widzimy sie co zjazd ostatni raz w zeszly weekend. Bardzo oschla byla rozmowa. Rozmowa powazna kiedy wszystko powiedzial byla w pazdzierniku od tego czasu b. zadko dzwoni i pisze-ewidentnie chce urwac kontakt i sie ode mnie uwolnic, zapomniec itd. Chociaz na ost spotkaniu widzialam w jego oczach taka mala nadzieje gdy na mnie patrzyl-ale nie wiem czy to nie moje urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie urojenia. Coś o tym wiem. Szorstka rozmowa bo on chce się od Ciebie uwolnić ale nie wie jak. Wydaje mu się, że jak skutecznie zniechęci Ciebie do swojej osoby i przestaniesz z nim rozmawiać to to mu pomoże (ja robię dokładnie to samo). Ważne, że jakś rozmowa była a nie tylko milczenie. Zobaczysz. Tylko się na początku nie zniechęcaj. On moe zachowywać się jak by mu byłow wszystko jedno bo będzie mu się wydawało, że Ty może grasz albo, że masz złe zamiary (wiesz niektóry faceci już tacy są). ALe nie martw się w głebi się ucieszy. Pewnie będzie musiał to przemyśleć i może będzie chciał Cię przetrzymać parę dni zanim zadzwoni ale na końcu wynik jest oczywisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi tylko jeszcze jedną rzecz, co mu powiedziałaś jak on Ci wszystko wyśpiewał? Że już z kimś jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Dziekuje Ci bardzo za wytlumaczenie meskiego myslenia;) Bardzo bym chciala aby sie ucieszyl i wreszcie z mojego powodu zawidnialby na jego twarzy usmiech. Ciekawe jak wszystko sie rozwinie. Ja jestem odwazna kobieta ale teraz to sie zrobilam bardzo bardzo malutka (taka tyci tyci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Z nikim na slale nie bylam ale pozwolilam sie zdobywac takiemu jednemu(on wyjechal-a ja w zwiazki na odleglosc sie nie bawie) Bardzo mial mi za zle ze mu o tym nie powiedzialam ale my sie dlugo nie widzielismy osobiscie a przez telefon wydawalo mi sie ze bez sensu mowic o tym. Powiedzialam mu wtedy ze nic z tego nie bedzie bo ja nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż to chyba jednak nie jest typowy sposób myślenia facetów, bo przecież nie można uogólniać. Ale widzę, że facet myśłi troszkę podobnie do mnie (ja co prawda wszystko wyśpiewałen na trzeźwo ale to nie ma znaczenia). Wiem chyba co mu teraz chodzi po głowie. Troszkę się pewnie męczy całą sytuacją, a jak się z Tobą spotka to mu duma na pewne rzeczy nie pozwoli (a potem będzie tego żałował). I tak można do końca życia. Acha czyli on myślał, że z nim jesteś. No to wiele wyjaśnia. To jest w tej samej sytacji co ja tylko Kobieta mu się noramlna trafiła :-). Jak do niego zadzwonisz i się z nim umówisz na spotaknie to jak odłoży słuchawkę to się zsika ze szczęścia (gwarantuję :-) ;-) ). A spotkaniem się nie przejmuj powiedz tylko co czujesz i będzie dobrze. On może mieć jakieś tam fochy ale to olej. I tak się będzie cieszył. Ale fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Watpie aby myslal ze z nim jestem tylko chyba myslal ze zaczynam cos tam czuc-dobra nie istotne. Teraz tylko nie mozna tego zepsuc ale tylko ja moge to jakos naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Bo on juz chyba nie ma ochoty wychodzic z jakakolwiek inicjatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nigdy nie miał ochoty. Taki już jest. Napewno Cię kocha, tylko trudno mu to wyrazić. NIC NIE ZEPSUJES. Jak powiesz co czujesz i będziesz szczera. Nie daj mu tylko podstaw żeby pomyślał sobie, że jest tylko bocznym torem ale w zastępstwie i będzie git. Ale rzeczywiście tylko Ty to możesz naprawić - pamiętaj tylko do pewnego momentu, potem to on też się musi włączyć nie pozwól żeby na Ciebie zwalał winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walcz o nia
Dziekuje Ci bardzo za wszelkie rady.... Spij dlugo (bo mozesz) i spokojnie. Ja jutro napisze co i jak wyszlo. 3maj kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz koniecznie. Chyba nie chcesz żeby mnie tutaj ciekawość jeszcze zżerała :-) bo to już by mnie wykończyło. Trzymam kciuki już od wczoraj (nie ukrywam że mu kibicuję bo sytuacja naprawdę analogiczna do mojej). MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ UŁOŻY. BA ja to wiem :-) Baw się dobrze :-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! walcz o nią - co u Ciebie? Zadzwiniłaś???? Daj znać, co w temacie :-) Misiek - a Ty? leniuchujesz, walczysz z choróbskiem, czy pracujesz??? :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Figa:) Jak tam Mała, już lepiej? Mam nadzieję, ze stan zdrowia się jej poprawia:) Misiek, co u Ciebie? Nie śpij tyle, bo odleżynek dostaniesz;) ma Ci chociaż kto plecki wtedy wymasować?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figa jak sądzisz??? Siedzę w pracy. Nikt mnie kocha tylko moje biurko i laptop :-) no i telefon. Milion spraw na dzień dobry. I cały czas się gapię w ten sufit. Miss Brown odleżynki to ja już mam bo ostanio nie biegam :-) ale to się da szybko naprawić. A, a masować muszę się sam, wszyscy są daleko. Co tam słchać we Wrocławiu bo u nas bomby podkładają :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by tak wszyscy chcieli milczeć jak ona. A ja dzisiaj już dwa razy musiałem odłączać telefon. Czzy ludzie nie mają nic innego do roboty. Jeszcz do tego pół biura jest na zwolnieniach bo szaleje u nas grypa. A ja głupi się wyrwałem z domu. Ale i tak jest fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak by tak wszyscy chcieli milczeć jak ona. A ja dzisiaj już dwa razy musiałem odłączać telefon. Czy ludzie nie mają nic innego do roboty. Jeszcz do tego pół biura jest na zwolnieniach bo szaleje u nas grypa. A ja głupi się wyrwałem z domu. Ale i tak jest fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiek, jakie bomby? Nic nie wiem... we Wrocławiu notorycznie okradaja placówki Millenium Bank... a tak to pogoda wiosenna, spacerki uskuteczniam:) Ha i meczy towarzyski ze ZEA wygrany, ale żeby dać sobie dwa gole wbić... skandal!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakiś typ zadzwonił, że w domach centrum jest bomba i narobił troszkę bałaganu w mieście. Dobrze, że późno wychodzę z pracy to nie będę stał w korkach. A o jaki mecz chodzi? Bo ja nie jestem fanem piłki nożnej i nie śledzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie towarzyskie z Arabami wynik 5:2 dla nas:) A ja lubię piłkę nozną, dobrze, ze nasi ostatnio jakoś lepiej grają, choć żal za MŚ miłam wielki...:( No tak, stolica: bomby, porwania, mafia:P A u nas spokojnie, leniwie... czekam wiosny... chandra mnie trochę dopadła, bo ta wisno-jesueń nie działa na mnie najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ok. To fajnie. Znaczy, że nasi jeszcze coś potrafią wygrać. Widać Leo się za nich wziął. Ja piłką się nie interesowałem i już chyba nie będę. Wolę Football amerykański i rugby. Może dlatego, że grałem a wpiłkę (wstyd się przyznać) chyba nigdy. Nich Cię chandra nie męczy ważne, że jest jesień w grudniu!! Ja pamiętam jeszcze poprzednią zimę (a samochodu nie miałem to wiem jak smakuje minus 25 o 6 rano... brrrrr....). Mi tam taka pogoda pasuje. Najważniejsze to się nie łamać ;-). Wiosna już tuż tuż (tylko 4 miesiące co to jest??). A na wiosnę nic tylko się zakochać. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo... może sie i znajdzie ktoś na wiosnę:) ale i tak ostatnio mam inne sprawy na głowie, które musze poukładać... przyjdzie miłość to przyjdzie, nie... zobaczę co zrobię:) a na moja chandrę... ale nie jest za wielka- czekolada najbardziej się sprawdza... mleczna i ptasie mleczko o smaku waniliowym... mniam mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj. TO nie jest najlepszy sposób. Ja polecam bieganie. Słuchawki na uszy, bobra muzyka i biegać. Mnie to luzuje. A jak ktoś lubi to rowerek. JA jak bym teraz zaczął jeść to by nie skończył do następnego roku. Uwielbiam słodycze. I dlatego nigdy ich do domu nie kupuję bo nie znam umiaru. Ciekawe co tam u walcz_o_nia??? Nadaję się na plotkarza :-) ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze nie sposób;) ale też duzo chodzę i w górkach byłam... czasem mozna sobie poszaleć...:D Jakim plotkarzem?;) w końcu mamy tu kółko wzajemnej adoracji i chyba zaczyna być normalnym, ze trochę nas ciekawi, co u kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra masz rację. Nie można się wiecznie przejmować wszystkim. Chyba sobie dzisiaj odpuszczę wieczorne siedzenie i pójde na Borata na 22:30 z tabliczką czakolady (białej orzechami). A co walcz o nia to jej sprawa wyjątkowo mnie ciekawi bo jest analogiczna to mojej, tylko, że tu może być happy end. I tego im rzyczę. Gdyby tak ta moja miłość wogóle coś czuła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... tez im zycze happy end\'u:) Idź idź na Borata:) czekolada w łapke i heja posmiac się... ja do tej pory usmiecham się, kiedy sobie przypomnę :D Dzisiaj czekam późna w TV, bo od pewnego czasu w środy ida polskie filmy z lat 50-tych i 60-tych z Cybulskim, Kraftówną, Czyżewska... bardzo lubię te stare filmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×