Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarzynka_81

Mądrzejsza od mężczyzny.

Polecane posty

Gość Katarzynka_81

Oto problem. Mam o wiele większą wiedzę od przeciętnego zjadacza chleba. Wiele przeczytałam, zobaczyłam, mam rozległe zainteresowania, używam słów, które wielokrotnie pozostają niezrozumiałe dla drugiej osoby. Mam specyficznych znajomych, niebanalne zainteresowania. Słowem ... jestem jednostką specyficzną. Każdy mężczyzna odchodzi, bo nie może mnie ogarnąć. Sadzę, że w następnym związku będę udawać "głupią dupę". Ech .. żal utraconej indywidualności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale skromnoscia
Pan Bog cie nie obdarzyl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się jakiś Cię pewnie kiedyś \"ogarnie\". Jest tylko problem, czy Ty potrafisz go \"ogarnąć\", ze swoją niezaprzeczalną mądrością ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pieknie
jakos nie widze tych wyszukanych sółw ale pewnie nie chcesz nas zawstydzć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwot....
to o czym piszesz nie ma wiele wspolnego z mądrością, i co z tego ze taka oczytana jestes, jak arogancja zewszad wylazi?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiety nie ma nic gorszego niż bycie bardziej inteligentną i mądrzejszą od swojego męża. Zresztą chyba dla faceta tak samo - źle jest gdy ma mądrzejszą od siebie żonę. Dlatego nie radzę Ci udawać, bo kiedyś znienawidzisz i jego i siebie za swoją głupotę, że się z kimś takim związałaś. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pieknie
słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eusebio
Jeśli z facetami o skromnych możliwościach nie układa Ci się, rozejrzyj się za kimś dobrze wykształconym, bogatym i wyrobionym towarzysko. Proste, nieprawdaż? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pieknie
no pewnie dla niej nie takie proste bo ona wszakże jest najmądrzejsza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie, że osoba, ktora jest inteligenta chociaż, nie wypowie takich słow, że ma wieksza wiedze, od przecietnego zjadacza chleba. To jest naprawdę okropne, co napisalaś. Nie wiem, kim jest ten zjadacz chleba przecietny, pewnie my :D Rozumiem, że jesteś nieprzeciętna, ale madrości się jeszcze nie nauczyłaś i chyba nie przeczytałaś ani jednej ciekawej ksiażki, bo widać, że jej nie masz, piszac o sobie takie rzeczy. To jest moje zdanie na temat Twojej arogancji. Druga sprawa, to taka, że ja jestem z mniej wyksztalconym, niż ja chlopakiem i dobrze się z tym czuje. On nie ma pojęcia o wielu rzeczach, czasami to, aż wstyd się przyznać, że on tego nie wiedział, ale by robić z tego od razu problem i się wywyższać, to nigdy. Słów używam różnych i on prawie wszystko rozumie, jak nie znał, to pytał, o co mi chodzi. Często mnie pyta o pewne sprawy i wcale nie wstydzę się, że jest tak bardzo nieoczytany, że nie wiedział np. kto to Beksiński, kiedy ja na pułce mam jego 2 albumy, że nie ma pojęcia np. o chorobach ludzkich i innych sprawach.... Natomiast, jeśli chodzi o politykę, to może mnie niejednokrotnie zagiać, doskonale się w niej orientuje, ma dobre zdanie, w pilce nożnej też się orientuje, z geografii jeste bardzo dobry. Chcialam tutaj zauważyć, że nie każdy jest takim tumanem, jak Ci się wydaje. On też operuje słowami, ktorych ja nie znam :D, z tym wyjatkiem, że on ma jakieś teksty młodzieżowe bardziej. Zbyt duża uwage zwracasz na takie detale, że jesteś taka madra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych którzy
jadą po dziewczynie dlatego ze zna swoją wartość... czy każdy musi być przesadnie skromny? Uważam, że dobrze jest znać swoją wartość i nie znoszę udawanej skromności. Ja też nie powiem o sobie, ze jestem głupia i w ogóle do kitu, ale dla Was to lepsze, więcej topików jest w stylu: mam małe poczucie własnej wartości, co robić, albo: jestem beznadziejna, co robic. A ja znam swoją wartość, skończyłam dobre studia, mam dobrą pracę, pracodawcy są ze mnie zadowoleni, nie chcą mnie puścic jak sie zwalniam, szybko sie uczę, nie narzekam, dużo czytam i mam sporo zainteresowań. I też czasem mam problem jak spotykam chłopaka nieco mniej oczytanego i inteligentnego bo nie rozumie co do niego mówię. Dlatego szukam kogośna swoim poziomie. Ratler ---> a Ty to chyba masz z 15 lat mam wrażenie. Ludzie w parze powinni sie dobierać pod względem inteligencji, jeśli jest zbyt duża różnica w wykształceniu i poziomach intelektualnych to prędzej czy później to wyjdzie. Sorry ale ja nie chciałabym chłopaka po zawodówce np. Może z jednym na 10000 miałabym o czym rozmawiać, a rozmowa w związku jest ważna. Owszem jeśli rożnica poziomów intelektualnych nie jest duża tylko zainteresowania są rozbieżne to wtedy może być ciekawie, druga strona fascynuje nas odmiennością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minetka to
wiedza nie zawsze idzie w parze z inteligencja. chlopak po zawodowce moe byc 100 razy bardziej bystry i inteligentny niz oczytany doktor :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych którzy
wiem, że wiedz nie zawsze idzie w parze z inteligencją, dlatego napisałam o tym jednym przypadku na 10000. No ale jednak... nie chcę chłopaka bez ambicji i skoro jest inteligentny, oczytany to powinien skończyć studia. Po zawodówce mało który spełniałby moje wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znosisz przesadnej skromności, a ja nie znoszę, tych, co się wychwalaja, że sa bardzo madrzy. O to się poróżniliśmy i ja nigdy nie przekonam się do takich osób. Nie mam 15 lat, zreszta i w tym wieku nie bylam taka durna, by zadawać się z ludźmi wg ich wykształcenia i poziomu wiedzy. Cenię sobie szczerość, poczucie humoru i dużo moich koleżanek po studiach ma facetów po zawodówce. Jakoś, podobnie jak ja, maja wiele wspolnych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś z oddali
Hej! Mądrość nie jest pojęciem tożsamym z wiedzą czy wykształceniem... Ktoś tutaj napisał,że niemógłby być z kimś po zawodówce... A czy kazda osoba konczaca studia jest mądra? Dzisiaj studia mozna miec za kase,albo po znajomosci...Nie każdy ma pieniądze,zeby sie edukowac. Skoro dzisiaj studiuje 4 razy wiecej osob niz w 1990 roku,to co? Nagle 4 razy przybylo więcej mądrych ludzi czy moze poziom studiow sie obnizyl? Dzisiaj polowa osob konczaca "studja" nie skonczyla by 20 lat temu zasadniczej szkoły. A wysoki zasób leksykalny, nie oznacza mądrości. Proste rzeczy mozna tez mowic skomplikowanym jezykiem,ale po co? Poza tym jest coś takiego co sie nazywa "inteligencja emocjonalna" P.S.Skonczylem renomowany uniwersytet,kursy, pracuje w dobrej firmie ale to nie jest powód zeby sie wywyzszac.Zdaje sobie sprawe,ze gdyby nie pomoc materialna i kulturowa rodzicow byc moze nigdy bym nie skonczyl studiow, albo i nie zaczął nawet. P.S.2 Problem lezy po stronie mentalnosci Polakow... Zbyt wszystko wąsko sie analizuje, patrzy jednostronnie. Tylko czarne - białe, dobro - zło, taka dychotomiczna wizja świata. Nie jest to dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle jest to, że osadzacie ludzi wg poziomu wiedzy i wieku (posadzenie mnie, ze mam np. 15 lat). Każdy ma prawo głosu. Ludzie, macie manie wyższości chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych którzy
a ja nie chcę partnera, z którym nie będę rozmawiała tym samym językiem, za którego będę się wstydzić w towarzystwie, że nie wie czegoś w czym każdy inteligentny człowiek orientować sie powinien, no bo sorry, ale ostatnio zaskoczyła mnie koleżanka, która niby studentka a nie wie gdzie jest Nowy Jork w USA, chodzi mi o takie podstawowe rzeczy, masakra, taka wiedza podstawowa, która nabywa się jakoś naturalnie, nawet bez nauki. I nie zadaje się z ludźmi wg wykształcenia, tylko po prostu albo ktoś mi odpowiada do towarzystwa albo nie, nie pytam najpierw jaką szkołę skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jadzia
ja spotkasz potencjalnego faceta zrobmu test na inteligencje i sprawabedzie jasna. zastanow sie dodatkowo comoze tobie takiego brakuje ze nietrafiaszna tych co trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych którzy
nie muszę robić żadnych testów, to wychodzi w rozmowie od razu :) A ja sama też nie jestem jakaś rewelacja i nie muszę wszystkiego wiedzieć. I też może mi czegoś brakować, ale nie jest tak, że w ogóle nie trafiam na ludzi o odpowiednim poziomie, owszem trafiam i to często. A ostatnio byłam przez 3 lata z chłopakiem ze średnim wykształceniem i on ciagle mial kompleks, że ma niższe niż ja, mimo ze nigdy mi to nie przeszkadzało, bo on był naprawdę inteligentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych którzy
po prostu nie widzę problemu w tym, że ktoś zna swoją wartość, że powie o sobie, że jest oczytany, że ma ciekawe zainteresowania. Wolę takich ludzi niż tych co mają wiecznie za małe poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Doleję oliwy do ognia! :D A potem taki głupek będzie leczył swoje komleksy wyzywając swoją bardziej wykształconą żonę od \"omnibusów\" i \"magistrów\". I bedzie jej dawał na każdym kroku odczuć, że nie jest kobietą dla niego, bo tak naprawdę to \"wiedza szkolna\" się nie liczy, a on i tak jest najmądrzejszy na świeice. I w zasadzie, to on robi jej łaskę, że z takim \"omnibusem\" jest. A jeszcze nie daj Boże jak ona umie prowadzić auto, a on nie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jadzia
wiesz kiedy ja poznalam mojego meza wstyd przyznac ale bylam zero z historii i geografii. studiowalam ekonomie i bardziej znalam sie na cyferkach. mojemu facetowi braki w historii i geografii jakos nie przeszkodzily bo dojrzal cos wiecej we mnie niz braki z jakiegos przedmiotu. a ja z czasem sama dla siebie poczulam potrzebe by troche sie doksztalcic z tej dziedziny. nie dlatego bo jak facet mnie przepyta inie bee czegos wiedziec to mnie rzuci ( bo nie sadze by na tym opieral sie zwiazek) tylko dla samej siebie bo poczulam ze jednak cos mnie tam interesuje. nie liczy sie w zwiazku to ze ktos musi zarazwiedziec gdzie znajduje sie jakies miasto i znac dokladnie daty tylko fakt ze to osoba porzadna, posiada wartosci, kocha i ze zalezy jej. a potem milosc moze tez dopingowac by rozwijac tez sie i poszerzac horyzonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem
Inteligencja i madrosc to dwie rzeczywistoci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może bo
kobieta która wie więcej od mężczyzny to wiedźma, (i takich mężczyźni nie lubią), kobieta która nie wie więcej od niego to niewiasta, (i właśnie takie kobiety mężczyźni lubią) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obie strony tutaj maja po części rację ale....moje odczucie jest takie, że mi lepiej się chyba rozmawia z ludźmi, ktorzy sa \"zwykłymi zjadaczami chleba\" (jak zostali określeni), tj. prostymi, niż z magistrami, co maja poczucie własnej wartości tak wysokie, że daja odczuć to innym. Taka rozmowa jest niewygodna, jeśli opiera się na wiedzy innej osoby, hm, a bardziej nudna. Moja siostra ma chłopaka, ktory tak się wymadrza i twierdzi, że wszyscy bez szkoły nie maja nic ciekawego do powiedzienia, że normalnie nikt go w rodzinie nie lubi ( oprocz siostry oczywiście :) ). Moja mama, to ostatnio szału dostawała w jego towarzystwie, jak zaczał nudzić o jakiś pikselach w aparacie, co ona w ogole nie miala o tym pojecia i jak piszesz ( to do autorki) mowil do niej słowa, ktorych nie rozumiala tj. bajt, piksele, rozdzielczość obrazu...takie tam. Uciekla w koncu do mnie do pokoju, do normalnej rozmowy, śmiałyśmy się i wyglupialyśmy. Druga osoba, ktora taka znam, co też ma \"wysokie poczucie wlasnej wartości\" to moja byla przyjaciólka. Kiedyś było spotkanie klasowe z podstawówki i wszyscy prawie byli, oprocz niej. Nie widzialam jej kilka lat i bardzo mi zależało, byśmy się zobaczyły. Zadzwoniłam, dlaczego jeszcze jej nie ma na spotkaniu, to mi odpowiedziala, że ona nie ma o czym rozmawiać z takimi kretynami, to nie jej progi :O W koncu przyjechala tylko dla mnie, ale na spotkaniu jej duma i pycha tak dawala nam się odczuć, że nikt nie chcial z nia dlużej rozmawiać. Zaczeła wyśmiewać naszych facetów, ich wyglad, wyksztalcenie, innych osob sposob wypowiedzi, zachowania (jedna koleżanka jest bardzo spontaniczna i się poplakala jak nas zobaczyła). Uważala, że posiada wszystkie rozumy i nie ma o czym z nami rozmawiać, wiec pojechala do jakiegoś swojego grona. Myśle, że takim ludziom brak luzu w życiu, cieplego podejścia do innego człowieka, zrozumienia problemów....bo jak ktoś pisał, to wspolne życie nie opiera sie na naszej wiedzy z danych dziedzin, ale na miłości, zaufaniu, a rozmawiać można o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jadzia
dyplom studiow nie musi swiadczyc koniecznie o kulturze. moj ojciec ktory jest profesorem na politechnice jeszce nigdy nie zdarzylo sie by kogos obrazil, wytknal brak wyksztalcenia czy przy gosciach gadal o jakis lektronicznych czy fizycznych zjawiskach ktorymi sie na co dzien zajmuje. to jego praca i tam wykorzystuje swoja wiedze. facet twojej siostry to po prostu pyszalek i zarozumialec, ktory nie ma za grosz kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iaiaiaia
skoro mowisz ze jestes madrzejsza - na pewno taka nie jestes. pycha wyklucza wyjatkową mądrość ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>jadziu, ja o tym wiem, że on taki jest, ale ja się odnoszę do tematu, ponieważ autorka twierdzi, że jej słowa sa niezrozumiale dla innych, dlatego przytoczyłam przyklad chlopaka mojej siostry, bo prawdopodobnie ona mowi o rzeczach, o ktorych inni nie maja pojecia i uważa, ze jest madrzejsza od nich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kobita skonczyla
dwie szkoly, ma doktorat zrobiony w czolowej naukowej instytucji, pracowala w wiodacych osrodkach, ma wiele zainteresowan, jest blyskotliwa i inteligentna, mozna z nia ciekawie pogadac na wiele tematow, taki typ kobiety mnie kreci bo nigdy sie nie znudzi, wszytko wydawaloby sie cacy cacy jednakze jest pewien problem gdyz ona ma ciagly stres z tego powodu ze nie moze przeniknac mojego mozgu, twierdzi ze ze wszystkich spotkanych mezczyzn ja jej najbardziej imponuje intelektualnie i ze liczy sie z moim zdaniem, tak tak jak sobie mozecie wyobrazic jak to moze dzialac na moje i tak juz nadete ego, jednakze ja widze jej ciagla meczarnie i czasami mysle sobie ze lepszym partnerem dla niej bylby ktos o nizszym poziomie intelektualnym niz ja a zwlaszcza ona, wtedy moze czulaby ze goruje i kontroluje. z drugiej strony jest problem ze mezczyzni tradycjyjnie lubia gorowac i rzadzic i dominowac. jednakze madra kobieta potrafi umiejetnie dominowac mezczyzna jakby to powiedziec od dolu tak ze on sobie z tego nie zdaje sprawy. problem ten gdy oboje sa inteligentni albo gdy jedno nie jest w stanie ukryc swojej inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w małym mieście
powiem wam coś. mój tata ma wykształcenie średnie a matka - wyższe. i czasem muszę wysłuchiwać jak ojciec mówi do matki: "taka wielka pani magister a nie umie korków wkręcić" albo "Co tam z ciebie za magister, tylko pedagogiki" - to jest naprawdę przykre, myślę że taki facet może się potem dowartościowywać dokopując kobiecie - ale ktoś o tym wyżej napisał. nie wiem dlaczego tak jest, ja też miałabym opory przed związaniem się z mężczyzną o niższym wykształceniu, mimo że może on być super człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×