wierzycie w pozytywne myslenie?? daje efekty??

nie daje:O

oczywiście , że daje poczytaj sobie NIEZWYKŁA MOC PODŚWIADOMOŚCI lub coś o rozwoju duchowym , samoświadomości - to nie bajki , tylko wiedza dla ciekawych , zadających pytania , rozwijających się

oczywiście, że wierzę

Polecę wam świetną książkę na ten właśnie temat autor Josepf Murphy, tytuł \'\' Potega podświadomosci\'\'- łyknęłam\'\' te książkę w dwa dni.

czlowiek jest tym o czym mysli caly dzien mysl pozytywnie i takie bedzie twoje podejscie do swiata

daje czy nie daje, zawsze lepiej miec pozytywne nastawienie. no bo nawet jak nic nie wychodzi; to chyba lepiej myslec ze bedzie dobrze niz ze bedzie zle. generalnie jestem za! to moja jedyna szanasa:) sorki pijana troszke jestem:)

Ja pozytywnie mysle zawsze kiedy jestem na bani Na kacu mniej:O

:):):):D

wierzę, ale tylko w duecie z pozytywnym działaniem;):)

próbowałam i nic:O

Zawsze staram się pozytywnie myśleć...to pomaga, ale potrzeba do tego dużo siły i wiary.....ale jesienna zimowa melancholia budzi we mnie sam pesymizm:o

właśnie dziś dostałam książkę \"Potęga podświadomości\", po pracy zabiorę się do czytania.

Jasne że wierzę - moje ulubione hasło z garfielda to: "Mam nowe, pozytywne podejście do życia! :D .... ...które niewątpliwie skazane jest na porażkę:o\"

książka jest naprawdę wciągająca, turkus_ulubiony, na pewno nie pożałujesz, że ją przeczytałaś

Pomagier- wyczuwam w Tobie bratnią duszę. :O

juz jestem w połowie książki - wciąga niesamowicie. Pewnie dziś skończę i trzeba będzie zacząć współpracę ze swoją podświadomością :D

No jasne :) Wierzę i to się sprawdza :) A książka jest świetna :) I naprawdę zastosowne metody działają :) Polecam :)

Ja wierze. Tez przeczytalam " Potege podswiadomosci" i stad moj topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3351209 Zapraszam! :-)

przecież to bzdura, co ma być, to będzie. przez jakis czas naprawde wierzyłam i co?? i teraz, po czasie, z dystansu dowiaduje sie, że to tylko ja widziałam świat i siebie w różowych barwach, co nie znaczy że tak było naprawde. to, że ktoś odbiera świat w dany sposób, nie znaczy, że tak jest naprawde. przecież subiektywnych rzeczywistości jest tyle ilu ludzi, a prawdziwa rzeczywistośc jest jedna. kwestia naszej interpretacji. oczywiście można byc szczęśsliwym obiektywnie nie mając nic i w tym sensie pozytywne myślenie pomaga. ale przeciez od samego myślenia FAKTY sie nie zmienią..