Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy wy tez tak macie

czy po rostaniu da sie utrzymywac normalne kontakty miedzy sobą ???

Polecane posty

Gość czy wy tez tak macie

czy po rozstaniu da sie utrzymywac normalne kontaky????? Gdy jedno kocha a drugie jednak nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko sie da jak sie chce
Ja poki co utrzymuje, czyli da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawa niszczy komórki mózgowe
Tomku przestan jarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detektyw12345
....gdy jedno kocha a drugie nie, to chyba się nie da - mi nigdy to się nie udało. Jak byłam tą stroną która kochała, to bardzo mnie raniło, że ta strona niekochająca się do mnie odzywa, zbywałam to milczeniem, denerwowało mnie to. A gdy z kolei to ja byłam to stroną która nie kocha, to nie miałam po prostu potrzeby kontaktowania się z tą osobą, której nie kochałam... I też nie reagowałam na próby kontaktu o ile się zdarzały. Wydaje mi się, że kontakt (zdrowy, normalny) jest możliwy tylko wtedy gdy obie strony nie kochają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna bez nicka
Jestem ta osoba ktora kocha...on juz chyba nie kocha... po 3 miesiacach od rozstania , dzis ide do niego na kawe... mam wziac pare ciuchow od niego... nie zdardze mu,ze nadal mi na nim zalezy...bo po co?! wiem jedno -zabrzmi to glupio - przygotuje sie do tego spotkania nalezycie-ladny makijaz, sexowne ciuchy,ale ze smakiem... chce aby choc troszeczke pomyslal sobie - co stracil... a nie narzekam na powodzenie u plci przeciwnej... tylko wciaz jego kocham... nieraz jak go widuje na ulicy- mowie czesc.. ale staram sie byc oziebla..lekki usmieszek jak tylko do jakiegos znajomego... nie umiem inaczej,bo w srodku bardzo cierpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się ale
te kontakty bolą jeśli jeszcze kochasz. Siedzisz obok i wiesz, że nawet nie możesz się przytulić chociaż on jest tak blisko. Patrzysz na niego, kiedyś tak czułego i kochającego a dziś - zimny jak lód - ot, kolejny kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygrew
Pfff może i dą się. Ale z mojej strony ja nie chcę żadnych kontaktów. Minął już rok prawie od rozstania a ja nadal pamiętam. Ona w tym czasie wyszła za mąż i jest w ciąży. Swiadomość boli, ostatnio znów sobie przypomniałem gdy widziałem ślad jej obecności w necie i zabolało znów. Przeklęte widmo musi mnie prześladować. Kontaktu nie mamy i tak zostanie. Nie zniosę jej widoku zwłaszcza z brzuchem. A podświadomie życzę żeby nie była szczęśliwa z tamtym i się z nim po czasie rozwiodła(mam jakieś mniemanie że to małżeństwo było troche na siłe i pochopnie) tego życzę ale wstydzę się moich zyczeń przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaa2222222222
da się da, i jezeli kochasz to warto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaha
da się i nawet po pewnym czasie mozna znowu sie wspólnie ..... zabawić, wtedy jest super bo znacie się doskonale i nie ma mowy o żadnych zobowiązaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zygrew
musze dodac ze to zaawansowana ciaza i z obliczen wynika ze 3 gora 4 miesiace po roztaniu zaszla w ta ciaze. A co do teraźniejszych uczuć względem niej to jest raczej nienawiść! tak NIENAWIŚĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×