Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dana53

SAMOTNE I SAMOTNI -PO 50-TCE

Polecane posty

Na jedynce leci film o kobietach, które poznały się przez internet. Dla jednej z nich ta znajomość chyba żle się skończy. Uważajcie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czynnik męski.
ty ślad na ziemi jakaś nieprzystosowana jesteś. Niby mądra a głupia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Wyspana o dziwo jestem, wypoczęta też bo i nie miałam się czym zmęczyć;) Stały punkt dnia odbębniony i dalej luz blues:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę nudny, to fakt. Też wychodzę, przejdę się do PCK, szukają opiekunek. Zobaczę jak te sprawy wyglądają. Osoby obłożnie chore odpadają, ale mogłabym komuś posprzątać, ugotować, zrobić zakupy, załatwiac sprawy urzędowe... Narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze trzeba miec kurs. To jeszcze jest do przeskoczenia. Po drugie nie ma wyboru podopiecznych. Jaki przypadnie z rozdzielnika takim trzeba się zająć. Gdyby były znajomości to i to dałoby się ominąć. I tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurs jest odpłatny. Co postanowiłam? Narazie nic. Już mają chętnych na wszystkie wakaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialam ogloszenie Twojego PCK...ale nie wiem czy to bezrobocie jest przyczyna ze tyle chetnych Mam nadzieje ze wiesz jak to ciezka i niewdzieczna praca ? przez wiele lat w domu dostalam w dupe...a nie mowie o tym co jest teraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jaka to jest praca i dlatego nigdy nie podjęłabym się z własnej woli opieki nad osoba obłożnie chorą. Nie mam do tego predyspozycji. I jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy to robią. Wiesz, mam mamę staruszkę. Ma 79 lat i odpukać trzyma sie dobrze. Bardzo sie boję, że kiedyś będzie byc może wymagała opieki. Chyba bym się zaryczała, choć gdzieś czytałam, że jeśli chodzi o osoby bliskie w takich sytuacjach jest inne nastawienie psychiczne opiekuna. No nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inne nastawienie opiekuna? nie wiem Ama... myslisz że przy matce masz wiecej sil ? inaczej sie czujesz kiedy wyciagasz zabrudzone pieluchy? wiesz ja kilka lat opiekowalam sie osobami starszymi, chodzilam do domow robic rozne rzeczy ale nawet nie chce mie sie o tym pisac...mieszkania osob starszych [u tych u ktorych bylam] byly zaniedbane, zagracone, a wymagania? dyskusja o kazda zlotowke wiecej...a niewiadomo bylo w co rece wlozyc... a higiena tych osob...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze smutne...a najsmutniejsze dla tych ktorzy potrzebuja pomocy, osob zaleznych, które same istniec nie sa w stanie... w moim przypadku wszystko mialo byc inaczej, wyszlo jak wyszlo, nawet nie ma do kogo miec juz pretensji, winowajcy nie zyja, a ze tyle rzeczy mnie minelo? zycie prywatne w gruzach...trudno ...czasu sie nie wroci...co moge to robie zeby to uporzadkowac a chorej nie zostawie bo jestem wszystkim co ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam inne plany. Wszystko niestety diabli wzięli. Trzeba jednak pchać do przodu ten kulawy wózek. Innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam póżną porą , cholewcia spać nie mogę a rano trzeba wstać ..... wracam do łóżka ... trzeba tylko zamknąć oczka i czekać aż sen wróci ... pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Tez dzis zle spalam bo juz powrot do rutyny, a i tak wstalam wczesniej bo sobie przypomnialam, ze dzisiaj kosze ze smieciami a nie recykling (a wlasnie recyklingowy wczoraj syn wystawil). I ja o wpol do siodmej w te pedy zmieniac kosz. Jak sie nie ma w glowie to sie ma w nogach. Jutro musze jechac do Limerick, chyba ze mi sie dzisiaj zachce; mam taka sprawe do zalatwienia i do jednego sklepu zajrzec bo ponoc maja tam drewniane pudelka niedrogo. W planach na ten tydzien rozebranie choinki i pochowanie ozdob; porzadki w moich materialach do pracy (kupilam teczki do segregacji) i jakies inne drobne sprawy. Na szczescie juz po swietowaniu - i bardzo dobrze. Co za duzo to niezdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze ludzie mogą być samotni w kazdym wieku. Czasami jest tak, ze w wieku srednim zycie daje ci w kosc: smierc bliskiej osoby, rozwod, ciagle szukanie tej drugiej polowki. ale zycie i tak jest piekne!!!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oneill, u nas 6.01. znowu święto i dzień wolny od pracy. Mi to w sumie wszystko jedno skoro nie pracuję, mam nieustające 'święto'. Ja generalnie kiepsko sypiam. Często budzę się w nocy i to taki sen, zawracanie gitary a nie odpoczynek. Idę opłacić rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kobietki. Oj moja nocka dała mi popalić,nie zasnęłam do 03:00.Męczyłam się.Zbyt wiele myśli kłębiło się w głowie.Tak to już jest, że wieczorami nachodzą czasami te wszystkie zalegające,niepozałatwiane sprawy, i wiele więcej. Dopiero wieczorem kiedy człowiek garnie się do snu aby wreszcie odpocząć, owe "sprawy " i bolączki dają o sobie znać. I człowiek je analizuje,rozwiązuje,chce to poukładać. Ale jest na to sposób. Ten dzień 24 godzinny się kończy. Nic więcej nie zdziałamy.Zostawmy "resztę " niezałatwionych spraw i problemów na jutro. Każdy dzień ma swoje troski.Jak mówi jeden z wersetów z Biblii. Pozdrawiam wszystkie kobietki z tego forum. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×