Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nad niemnem

Co mi dala szkola?

Polecane posty

Gość nad niemnem

Powiem wam szczerze, ze niewiele wynioslam z podstawowki, liceum i studiow, jakas tam wiedze, ale nie za duza jak na tyle lat nauki. Najsmieszniejsze jest to, ze uczylam sie przez tyle lat jezykow obcych, zdalam mature z angielskiego, a tak naprawde nie rozumiem co mowia Anglicy i nie potrafie sie porozumiewac w tym jezyku. Uczylam sie o procesach chemicznych przebiegajacych w komorkach czy czyms tam, a nie mam pojecia o tym, jak rozmnaza sie zaba. Zawsze myslalam, ze to moja wina, bo nie chcialo mi sie uczyc, ale chyba juz z tych godzin spedzonych w szkole powinnam wyniesc wiecej??? A zreszta nie rozumiem sensu uczenia sie w domu, chyba po to jest szkola, w ktorej sie spedza polowe dnia?? Moi nauczyciele w wiekszosci byli do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molii
To nie wiem jak Ty się tego angielskiego uczyłeś. Bo anglicy cio specyficzni i to oni moga miec problem ze zrozumieniem nas, aj nie mam problemu ze zrozumieniem, czy z porozumieniem się w tym języku. a orłem nigdy nie byłam z tego języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
taaa... a bylas w Anglii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molii
Byłam w Anglii, Stanach, Hiszpanii, Grecji, we Włoszech, Francji. i gdzies jeszcze... Trudno jest dogadac sie zFrancuzami , bo oni sie nie przyznają, Hiszpanie tez kiepsko mówią, Z włochami jako tako , Z Grekami tez, w Stanach jest super, a Anglicy trochę specyficzni, ale tez nie było problemu. I jakby nie patrzec w kazdym z tych krajów dogadywałam sie po angielsku. Zdecydowanie zresztą lepiej mówie od posługiwania sie w piśmie tym językiem. Ale przeciez to tyle lat nauki. Od przedszkola, przez podstawowke, gimnazjum, liceum + szkoła prywatna. Przeciez najgorszy głąb by si enauczył przez tyle godzin, to i ja sie nauczyłam. ^ lat nauki niemieckiego to całkowita porażka. Tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molii
przeczytałam co napisałam, i ide spać, musze byc bardzo zmęczona, miłej konwersacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Ok, Moli, uczylas sie przez tyle lat, ja tylko przez 5 ("tylko"). Zreszta nie twierdze, ze nie ma osob, ktore niczego sie nie nauczyly. Ale i tak jest wiecej osob, ktore ucza sie latami jezyka, a nie potrafia sie w nim wyrazic. Czy to nie zmarnowane godziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
molli nigdy w Anglii nie byla. a USA widziala tylko w tv. polska szkola jest do bani. A po reformie to juz nawet do bani nie jest tylko jest reszta po sraniu w banie - czyli rozkladajacym sie gownem. U nas nie uczy sie jak wezwac pogotowie (bo napewno nie zadzwonic i powiedziec: pani karetka szybko na kwiatowa 7!!!) nie uczy sie poruszania w polskim prawie ( a potem zaskoczenie, ze czegos nie mozna, bo mozna dostac rok w zawiasach za slowo) nie uczy sie zycia (a potem analfabetyzm urzedowy i druki sa nie do pokonania) nie uczy sie wlasnego ciala, zeby umiec powiedziec co boli (pani, brzuch mnie boli - moje ulubione powiedzenie) U nas uczy sie dat nikomu niepotrzebnych, uczy sie wektorow i rozniczek tam, gdzie nie sa potrzebne. NIe uczy sie dbania o wizerunek, nie uczy sie zycia, nie uczy sie niczego, co mogloby owocowac w przyszlym zyciu, no moze wiadomosci do wielkiej gry, ach... zdjeli, no fakt, no to nawet w wielkiej grze nie wygramy juz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Za to uczy sie kombinowania, uczy sie tego, ze szkoly trzeba sie bac, bron boze tego, ze nauczyciel jest po to, by nas czegos nauczyc, by odpowiedziec na nasze pytania, nauczyciel jest by pytac i zadawac prace domowa, a kuc mamy w domu... No wlasnie... po co wkuwac daty bitew potopu szwedzkiego, skoro potem sie nawet nie pamieta w ktorym to bylo wieku i jaki krol wtedy panowal... Uczy sie szczegolow i potem wszystko zbiorowo zapomina, nie zostaje w glowie nawet jakis ogolne pojecie, co, jak i gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molii
No jeszcze sie wtrącę, gdzie byłam , a gdzie nie, tego nie wiesz mozesz domniemywać, i niech tak zostanie. wydaje mi sie jednak, ze w dzisiejszych czasach zadnym luksusem takie podróże nie są. Możesz pisac o polskich szkołach co chcesz, ale nie podłaczaj pod to wszystkich . Ja chodziłam do dobrego gimnazjum, gdzie ludzie ucząc sie języka tylko w szkole dostawali si e do szkól językowych, wystarczyło tylko chciec sie uczyc. mielismy tygodniowo 4 godziny angielskiego i 3 godziny niemieckiego. byliśmy podzieleni na grupy 12 osobowe. W liceum poziom był gorszy, ale i tak zdecydowana większośc chodziła prywatnie. nie do bylejakich szkółek, tylko tych renomowanych. takze byc moze ty chodziłaś do kiepskich, ja tak powiedziec nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Ja chodzilam do normalnych, panstwowych, mysle jednak, ze jakie by nie byly to sa po to, aby UCZYC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W liceum klasaliczyla 18 osob, kazdy nauczyciel nas znal, my znalismy kazdego, liczba uczniow w szkole byla okolo 200, wiec jak na liceum to malo. A jednak. Szkola idealna nie jest! Program jest beznadziejny! Tu nie chodzi o ilosci godzin spedzonych nad Fronda, nie chodzi o kolejne dodatkowe godziny spedzone nad wiadomosciami, ktore powinnosie zdobywac na studiach wtedy, gdy one faktycznie beda potrzebne w zyciu... Inna rzecz - jak czytam podreczniki do historii zatwierdzone przez Ministerstwo to slabo mi. Ucza takich glupot, takich nieprawdziwych rzeczy, ze naprawde wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad niemnem ma racje. \"Nie kazda szkola jest taka\" pisze molli, a KAZDA taka powinna byc a nawet i lepsza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
molli taka madra poswojej szkole - prosze powiedz mijak rozpoznasz zawal, i jak powiesz pani dyspozytorce, ze podejrzewasz zawal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Najsmieszniejsze jest to, ze w szkole spedza sie tyle lat, tyle godzin! I uczy bzdur. Czesto uczniowie uczac sie jakiejs lekcji na pamiec nie umieja tak naprawde powiedziec o czym sie ucza i po co oraz wpasowac tego w jakis ogolny obraz calosci. A z jezykami to ogolnie jest tragedia. Wszyscy sie ucza angielskiego, a ile osob potrafi potem przeprowadzic prosta rozmowe? Po co nam znac okresy warunkowe skoro brakuje slowek, osluchania, znajomosci odpowiedniej wymowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówi się, że szkoła uczy życia... tak naprawdę to dopiero dorosłe życie daje nam szkołę, to już trochę późno by odrabiać lekcje na kolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesadzacie......gdyby nie szkola....nie siedzielibyscie na kafeterii bo nie umielibyscie pisac i czytac ;o piszecie, ze w szkolach sie uczy wielu bezsensownych rzeczy.....wbrew pozorom sa to rzeczy wazne dajace jako taki poglad na swiat....a to, ze ktos ma krotka pamiec i nic z niej nie wyniosl to juz zupelnie inna sprawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie......
Gdyby nie to ze chodzilam na angielski prywatnie to jezyka bym w ogole nie znala, a klasa w liceum byla o profilu "podstawowym z rozszerzonym angielskim" -tragedia! Studia wybralam ciekawe ale najlepsze jest to ze po ich ukonczeniu wiem ze nie potrafie zbyt duzo i wiem tez ze nie tylko ja mam taki problem. Najgorsze jest to ze ucza nas pierdol, kupe niepotrzebych rzeczy a w ogole nie potrafia uksztaltowac i przygotowac do zawodu. Wszystko w teorii i "na sucho" a zero praktyki. Smutne to. W innych krajach Europy jakos im to lepiej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogląd na świat wyrobisz sobie znając sytuację na świecie, a u nas WOS to prasówki, nudne dla uczniów. Jaki wpływ na światopogląd miały rokosze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Do nauki czytania i pisania wystarczy rok nauki, a nie 12. A ta krotka pamiec to okazuje sie, ze maja prawie wszyscy. Zreszta jak tu pamietac te wszystkie pierdoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Chyba najwiecej pozytecznych rzeczy czlowiek uczy sie w pierwszych klasach podstawowki, potem ginie w oceanie szczegolow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kształtuje naszą postawę i jaki wpływ ma na selekcjowanie ważnych informacji w codziennym życiu wsółczynnik lambda? a no żadnych związków nie ma. To są rzeczy dobre na studiach, gdzie idziesz konkretnie na chemię, matematykę, będziesz historykiem, politykiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam moją wizję szkoły jako dziecko ( czytać, pisać, liczyć umiałam) i chciałam nauczyć się czegoś nowego. Po tygodniu byłam zmęczona. Rysowaniem kółek i kolorowaniem ich aby za linię ne wyjechać. Do 3 klasy podstawówki nudziłąm się w klasie. Jak poszłam do 4 szkoła wylazła mi bokiem, bo to była jedna wielka nuda. Historii nauczyłąm się czytając listy królów do kochanek, do ministrów, do władców innych państw - bo tam jest prawdziwa historia. Okazało się, że jest szalenie ciekawa. Zrozumiałam bitwy, konflikty, małżeństwa, żale, pretensje i radości. Tego w szkołe przez tyle lat nie nauczyłam się nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
historię II wojny światowej najlepiej przedstawiają akta a nie nasze nudne podręczniki z błędami jeszcze. A literaturępokochałam dopiero na studiach, w szkole średniej mimo dobrej nauczycielki polskiego, ba! Rewelacyjnej bo do matury uczyć się nie musiałam, bo tak nam wiedzę przedstawiała, że uczyliśmy się sami nie wiadomo kiedy ( i tak powinno być!!!) ale jednak nie przeczytałam ani jednej książki, które była naprawdę fascynujące. Ale literatura dla mnie to hobby, które i tak rozwinęło się \"po szkole\". O studiach już nie chcę się wypowiadać. A gdzie nauka życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkola szkole nie równa
i uczniowei tez, nie mowiac o nauczycielach. Kazde z was ma swoja rację. Zycia u nas nie ucza . Nie ma chocby cwiczenia sie w wystapieniach publicznych, nie ma porżądnych lekcji w bibliotece ( zwłaszcza skomputeryzowanej, w dobrych szkolach na swiecie sa bardzo wazne i to od przedszkola). Nie uczy sie , jak szukac informacji. Ale sa uczniowie , którzy mimo wszystko duzo potem umieja. Moze to kwestia domowego wychowanie w samodzielnosci w zdobywaniu wiedzy? Moj syn stwierdzil,ze szkola podstawowa i srednia to byla kompletna strata czasu. Dopiero na studiach sie czegosc dowiedzial. Studia niestety nie w Polsce - ale z drugiej strony widac mial dobre przygotowanie . Chyba prawda lezy posrodku. W jezyku na pewno wazniejsze jest mowienie i znajomsc literatury niz gramatyka, ale do tego musi byc dobry nauczycielz ze swietna znajomoscia angielskiego - tacy w szkole raczej nie siedza, bo sie nie opłaca. Duza częsc nauczycieli tez nie umie sie dgadac z Anglikami, nie mowiac o rozumieniu filmów - smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystąpienia publiczne, potem tak łatwo nabijać się z Kononowicza, ale gdyby sami stanęli przed mkamerą, przed większą publicznością - już jest potworny problem! O zdobywaniu informacji nie wspominając. U nas w szkole pani ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic ci szkola nie dala
bo jestes ograniczona, rzuc szkole, napewno bedziesz wiedziec wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Szkola cos tam mi dala, ale zaskakujaco malo jak na tyle lat nauki. I nie uwazam sie za osobe ograniczona, teraz studiuje na zagranicznej uczelni i widze, ze zdobywam wiadomosci oraz, co najwazniejsze, UMIEJETNOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×