Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zacharia

Po pijaku wygadywal okropne rzeczy, dzis nic nie pamieta.

Polecane posty

Gość wiesz kim jesteś
jak to mówili starożytni Rzymianie "in vino veritas" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nic nie jest niemożliwe, jeśli zależy mu, to będzie starał się zmienić :-) Tyle, że z drugiej strony musi zobaczyć, co może stracić - dobry związek z Tobą, szczęście.. Nie wiem, czy istnieje jakaś reguła, ile się nie odzywać. Tydzień, dwa? A później powoli odpisać na jakiegoś smsa? I tak co jakiś czas, kilka dni? To chyba już zależy od sytuacji - ale niech chłopak poczuje, że musi się teraz starać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
tak myslsiz? to dlaczego teraz sie stara? dlaczego mowi ze mam nie rbac tego do siebie? i znowu sie man opiekuje..chce nosic torby za wszystkie skarby.. mowi ze chce ciagle sie ze mna spotykac? ja tego nie chce..nie zmueszma go..odmawiam. jakby to byla prawda to co mowil..to ta przerwa bylaby dobra dla niego..ale on nie chce. to ja juz nie rozumiem. powiedzial" czy gdyby to byal rpawda to teraz bym mwoil ze chce sie opiekowac ze chce z toba byc..ze cie nie opuszczam..?" co myslec..kurde..nie wiem. mam mątlik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
powyzsza wypowiedz byla do tego rzymskiego znacze nie - " alkohol mówi rprawde" kici kici - nadal nie wiem co ymslec o tym co powiedzial po pijaku.. jesli to rpawda..to czemu teraz mowi tak.. sam przyznal ze... "przeciez sama wiesz jaki jestem na codizne..ze to ja chce to wszystko robic, wiec dlaczego tak powiedzialem wtedy? nie wiem..ale to nieprawda bo ty mnie nie zmuszasz.. to ja chce.. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachario, on chyba sam powinien sobie pewne myśli poukładać, widzę - z tego, co piszesz - że męczy go świadomość tego, co zrobił. Dlatego trochę przemyśleń nie zaszkodzi.. A wręcz pomóc może..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
wiecie co, teraz po wypowiedzi tamtej " alkohol mowi prawde' poczulam ogromna zlosc.. nagle..wrocilo to wszystko i znowu mam zal..i jestem zimna.. i wierze ze on wtedy mowil rpawde. Nie potrafie zapomniec jego okropnego spojrzenia.. jakby byl innym czlowiekiem.. czulam sie strasznie. dlatego chyab teraz nie rusza mnie mile smsy. Jestem okropna, ale coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
ale wystapil nowyproblem.. nie bede wiedziec czy wrocic.. co takiego powinine zrobic by udowodnic swoja milosc.. glupie pytanie, bo powinnam to czuc.. ale ja chyba juz nie ufam uczuciom..bo zawiodlam sie. potrzebuje dowodu.. a nie kochanych sow i smsow.. wiec po cyzm poznam ze naprawde kocha i ot byla nieprawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy zobaczysz, że potrafi poanować nad sobą, nie ranić.. i może pić nieco mniej? Jeśli pod wpływem alkoholu robi rzeczy, których jak twierdzi sam później nie pamięta i tak bardzo żałuje, to niech ograniczy spożycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to ale
jak ebde to wiedziec skoro nie bede meic z nim kontaktu..przynajmniej aj nie ebde sie odzywac? hm to dziwne.. moze po tym jak dlugo i mocno bedzie sie staral by wrocic.. ? niewiem...trudne to. ale przerwa jest koneiczna bomam dosc..jestem nieco zalamana ze tak powiem. nie wiem czy chce z nim byc teraz. bo boje sie ze znowu to wroci.. ale skad bede wiedziec ze sie zmienil..jest jakis sposob? myslsisz ze nawet jak kontaktu nie ebde trzymac..bedzie mogl jakos pokazac ta zmiane..swoje postanowienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
dziwne to ale - to ja zacharia a i jeszcze bym chciala dodac ze dziwne ze nie ciagnie mnie do smsow.sygnalow..nigdy nie moglam wytrzymac.. pisalam.. bo tesknilam,,a teraz nie. ciesze sei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam rad
kurcze facet to facet powiedział ze mozesz na nim polegac i mówic mu kiedy jest źle ale nie codziennie!!!!!!!!!!!!nawet gdybym kochała faceta to nie zniosłabym gdyby non sto gadał mi ze jest mu smutno itp. daj sobie na luz... facet jest pewnie kochany ale nie jest zbyt cierpliwy i nie mozna naduzywać tego:-) nie jestes juz małą dziewczynka niektóre sprawy trzeba załatwiac samemu. mam pytanie do autorki czy Ty pytasz sie go kiedy ma gorszy dzien? probujesz mu pomóc czy tylko myslisz o swoich problemach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
pytam. ciagle. jestem troskliwa. naprawde. a gdy on krzyczy bo jest nerwowy.. uspokajam go. wybaczam. on obiecuje ja czekam a na drugi dzien koniec z obitnic.. lamieto. ale ja nadal wybaczacm. hm mam swoje humory.. gdy mi smutno..ostatnio, rpzez jakis tydzien mi zle, mam duze problemy. i nie mam ohcoty nic mowic, stalam sie zamknieta, spokojna i wyciszona. moze o to mu chodzi? wytluamczyl mi wczoraj ze moglo mu chodizc o to ze sie czepiam.. ale teraz wie ze zle mnie zrozumial bo mu nie wyjasnilam.. teraz wie ze nie czepialam sie tylko pytlalam a pozatym mialam prawo.. chodiz tu o to ze zawsze lamie obietnice..wiec mowilam"dlaczewg znowu mi to robisz.." on wtedy sie wsciekal e sie czepiam. ale teraz przynzal ze mialam racje..i ze wcale nie mowilam tego zle..nie wrzeszczalama..chcialam porozmawiac. on od rauz wybuchal. jednym slowem. przyznal sie ze nie ma tu mojej winy. i teraz ja nie chce sie z nim widiec, nie chce mu mowic o porblemach, nie chce go niczym obarczac..ma teraz wolnosc, luz.. ja sobie poradze, bo macie racje, nie jestem mala dziewczynka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
teraz mam rozne mysle. moze rzeczywiscie nie jestem odpowiednia. ale ciagle staram sie. duzo zmienilam dla naszego zwiazku. ale bede dalej zmieniac i pracowac nad soba. juz sama nie wiem. w tymmomencie czuje ze nie chce z nim byc, choc tesknie . ale tesknie za tym co mi obiecal. i za tym jaki jest czasami. i za tym jak jest miedzy nami.. czasami. Nie wiem czy to sie ulozy. od niego to zalezy, ale skadbede wiedziec ze sie zmienil?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
to znaczy ze nie zawsze mam mowic ze mi smutno? ze mi zle.. moze masz racje. ale zwiazek opiera sie na szczerosic..wiec jesli mi zle.. mam udawac i klamac go ze jest wszystko wporzadku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co pobieznie przeczytalam zrobilas pzrerwe i bardzo dobrze. On teraz pisze i dzwoni i jesli zdecydujesz sie skonczyc z przerwa i wrocic, to bedzie mial cie w garsci. Niech zobaczy, ze za duzo sobie pozwalal i twoja cierpliowsc sie skonczyla. Rozumiem, ze tesknisz ale jaks ama piszesz za tym co obiecal, a wiesz juz, ze jego obietnice nie sa nigdy wprowadzane w czyn.Badz silna, nie ma co tracic zycia na zludzenia. Zobaczysz czy sie zmienil jak bedziesz chciala w koncu do niego wrocic, ale to musi byc minimum mesiac przerwy, wtedy zobaczysz, czy w ogole chce ci sie wracac do niego. Nie odpisuj, przerwa to pzrerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
o jestes kochana MALA CZARNA wiesz co, on prace konczy o 14. jednak mowil ze dzis troszke dluzej chyba bedzie w rpacy..jakby niebylo..troszke dluzej to jest jakies pol godziny. tymczasem..od 10 rano nie pisal, nie dzwonil. zero znaku.. czyzby juz zrezygnowal? heh.. i widzisz juz zaczynam zastanawiac sie co robi, wiem ze to zle ale tak jest. jednak nie przelamię sie..to tylko mysli. ale meczy mnie to. jesli tak to dlugo siestaral..az wieczora i caly ranek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
najgorsze jest to..keidy wrocic..? poczuje tą chcec czy wybrac jakis moment? skad bede wiedziec ze sie zmienil skoro nie ebde sie odzywac..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chce teraz wlasnie zebys zauwazyla, ze sie nie dozywa, zebys ty sie martwila i odezwala. Taki maly \"szantaz\". Chce cie wyprobowac po prostu. A Ty badz silna, ksiazke czytaj, wylacz komputer i telefon zeby nie kusilo Cie podgladanie go na komunikatorze, nie sprawdzaj czy cos pisal. To Ty masz mu dac nauczke, nie on tobie :) Poczujesz za jakis czas czy chcesz wrocic czy nie, ale mowie, najpredzej w grudniu, bo teraz jestes na swiezo ze wszystkim i masz metlik w glowie. Za jakis czas poczujesz, ze to jest moment kiedy wiesz czy chcesz wrocic czy nie, bedziesz wiedziala, czy sie zmienil czy nie. \"Nie widziałem cię już od miesiąca. I nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza\" Pawlikowska-Jasnorzewska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
MALA CZARNA wiesz... wyszlam na dwor, na zakupki. dzwonil przez ok godzine! nie odbieralam. Wkoncu napisal smsa, zebym odebrala bo ma wazna sprawe. Odebralam, myslalam ze moze cos sie stalo. bylam taka zwyczjna.. Rzeczywiscie mial sprawe, ale przyznam ze wystarczylo napisac to w smsie.. I na koniec powiedzial ze niesamowicie teskni i bardzo mnie kocha. Potem dodal ze wlasnie dopiero wraca z pracy i jest totalnie zmeczony i idzie od razu spac. Nic nie powiedzialam, tylko"czesc".. Mysle, ze wymyslil byle co, szukal sprawy by tylko moc sie odezwac. uslyszec mnie. I powiedziec ze teskni i kocha. Ale ja bylam zwyczajna. To chyba dobrze. A teraz cisza. Chyba spi. A mi jest dobrze. Ale nie wiem czy miesac to nie za dlugo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobilas. Mysle, ze miesiac jest w sam raz. Napewno mniej niz 2 tygodnie to zle. Daj sobie tyle czasu ile uwazasz za sluszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
a czemu 2 tygodnie to za malo? moze amsz racje.. ale 2 tygodnie to i tak duzo..choc mysle ze trzeba wiecej..no ale czy wytrzymam wiecej niz 2 tyg..hm ale co robic gdy on dzwoni..bo na smsy nie odpisuje..ale jak dzwoni..przeiez niemoge meic wylaczonego telefonu non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
mam nadzieje ze MALA CZARNA jeszcze tu kiedys przyjdziesz.. a tak wogule to juz tesknie za nim ale z drugiej strony wiem ze nie zrezygnuje z przerwy. ale to chyba dobrze ze tesknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
tez tak mysle ze wytrzyma jak kocha.. ale tydzien? MALA CZARNA moiw ze mniej niz 2 tygodnie to za malo.. a jeszcze dodma ze moj chlopak mowil..dobra zrobimy przerwe ale góra 2 dni:) bo on nie moze dluzej. wiec mysle ze same 2 tygodnie ebdzie duuuzo. alenie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacharia Przeczytałam tylko pierwszy Twój wpis. Według mnie, to co mówił pijany to jego prawdziwe odczucia. Alkohol daje swobodę, dlatego pod wpływem alkoholu powiedział Ci to wszystko, co zapewne myśli na codzień. Na trzeźwo nie ma odwagi, bo zapewne Cię kocha i nie chce Cię ranić. Nie zadręczaj się jednak. Bądź teraz uważna i szczególną uwagę zwracaj na to, co mówi i co robi no i chyba powinnaś też trochę przemyśleć swoje postępowanie. Może więcej radości, optymizmu i uśmiechu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
wlasnie ta radosc stracilam. nie mam ochoty ani widziec jego, ani z nim bcy.. nie mam ochoty na nic. czuje sie okropnie, nie wiem co myslec, czy ufac czy wierzyc. terazon zapewnia mnie ze to nieprawda. a ja czuje sie durnie! tesknie z anim bardzo..ale..nie wiem czy to ma sens..i nie bede spotykac sie z nim. zerwalam kontakt. trudno, zamykam sie, ale nie potrafie bo juz dosc mnie ranil.. teraz walczy.. niech walczy..mnie nie ma. moze wroce..za jakis czas, ale jak na razie.. nie.. mam ochote wykrzyczec wszystko na glos, prosto w jego twarz.. jak abrdzo nie wierze i nie ufam.. jaki mam mętlik w glowie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacharia
wciaz pisze do mnie, dzwoni ( ja nie odbieram).. wysyla smsy na dobranoc.. pisze ze ciagle mysli o mnie..ze jest pewny ze nie moze bezemnie zyc. ciekawa jestem jak to dalej sie potoczy. dzis ide w sprawie pracy, zalatwilam sobie tez kurs ze sztuki..i mam nadzieje ze czas mi sie wypelni.. choc przyznam ze bardzo tesknie.. za nim. ale powinno byc bardziej.. bo jednak cos mnie odciąga od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacharia, super, że starasz sobie wypełnić czas, rozwijać swoje zainteresowania! Bo o to teraz chodzi, żeby zainwestować w siebie, uciec od tych rozmyślań w coś, co sprawi Ci radość i da satysfakcję. Tak trzymać! I myślę, że może Mała czarna ma rację z tym miesiącem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×