Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

a jakim cudem na topiku jest mój raport ?????? A raczej jego cześć??? Nic nie rozumiem ale dobrze, ze jakimś cudem jest teraz mam nadzieję, ze nie będzie problemów :D za moment CD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mi nie odpowiadało poza rewizją bagażu oraz brakiem bazy turystycznej w mieście? Fatalna plaża – wąska i zanieczyszczona glonami, tłumaczona nam że niby jest to wyznacznik czystości wody i za ich usunięcie płaci się wysokie kary – inne hotele miały czysto. Poza tym rozkładające się glony cuchnęły więc przy upale przebywanie an plaży nie należało do przyjemności. Wiecznie brakowało szklanek w barze w którym wydawano alkohol, potem się wycwaniliśmy i szliśmy ze swoją. Bardzo długo czekało się na przekąski, pierwszego dnia staliśmy godzinę żeby dostać naleśniki – to był pierwszy i ostatni raz 😠 W związku z ramadanem wszystko funkcjonowało na pół gwizdka, sklepy zamykano o 14 i ponownie otwierano o 21. Jak trzeba było coś załatwić to często słyszeliśmy ze nie ma osoby odpowiedzialnej bo poszła się modlić - przecież trwa ramadan więc o co nam chodzi!!!! Animacje były bardzo słabe – osoby, które były już tydzień wcześniej twierdziły, ze były ciekawsze ale animatorzy w tygodniu w którym my byliśmy kończyli pracę i już im się nie chciało. Kolejność puszczanych utworów stale była ta samo po czterech dnia na leżaku znałam je na pamięć. Takich drobnych rzeczy było całkiem sporo. Ogólnie jesteśmy zadowolenia ale do zachwytów nam daleko. Pochwala należy się tunezyjskim liniom lotniczym – wszystko przebiegło bez najmniejszych opóźnień co należy do rzadkości. Wnioski na przyszłość – do kraju muzułmańskiego nie jedziemy w okresie ramadanu ;) a na urlop wyłącznie na dwa tygodnie :D Żałujemy też, ze nie pojechaliśmy do Tunisu na wycieczkę ale gdybyśmy się zdecydowali to więcej bylibyśmy w podróży niż odpoczywali. Na Okęciu okazało się, ze mamy uszkodzoną walizkę – ułamali nam stopkę ale nie byliśmy nawet tego zgłaszać bo więcej z tym papierów niż to warte – tak nas przywitała ojczyzna po urlopie. Zupełnie nie chce mi się wracać do pracy 😭 Na razie zapraszam na daktyle po tunezyjsku tj. daktyle przekroić na pół wyjąć serce tj. pestkę puste miejsce uzupełnić masą zrobioną z nutelli i chałwy - wszystko posypać prażonymi migdałami - słodkie jak diabli ale pycha. Taką potrawę przyrządza sie jak do noworodka przychodzą goście w odwiedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
test wprawdzie kupiłam, woła do mnie z torebki, ale tempka spadła więc i nadzieja spadła i sie całkiem potrzaskała... wyc mi sie chce... co do Tunezji, tez swojego wyjazdu nie wspominam z zachwytem, dwa razy byłam w krajach arabskich, teraz raczej omijam, w tym roku bylismy w Tajlandii (myslalam, ze stamtad przywioze jakas tajska fasolke) polecam z calego serca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tyle tych wrażeń po urlopie, dzisiaj czeka mnie jeszcze jeden raport bo Wam już wszystko opowiedziałam, rodzicom też, a po 20 przyjdzie kuzynka, która podczas naszej nieobecności opiekowała się domem i podlewała moje pelargonie. Omega - a jak sie podobało córce w Tunezji? Dziewczynki przepraszam, ze tak tylko o sobie ale podczas mojej nieobecności tyle naskrobałyście, ze nie nadrobiłam jeszcze zaległości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć przepraszam, ze nie piszę ale w ogóle nie mam humoru:(:( Od dwóch dni kłócę się z M, on się na mnie wydziera, ja płaczę. Potem on do mnie przychodzi i myśli, że jak się głupio usmiechnie to wszystko wróci do normy. Czasem jest beznadziejny. Mam dosyć wszystkiego, a jego w szczególności. Nic mu sie nie podoba, a to włosy mam nie takie, a to nie w takim kolorze bluzkę. On zupełnie nie wie jak traktować kobietę w ciąży. Ja te wszystkie jego uwagi biore do siebie i bardzo to przeżywam, a on się drze, że nic mi powiedzieć nie można i że jestem nadwrażliwa. A jak próbuje z nim rozmawiać to on n ie przyjmuje niczego do wiadomości. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze to, że w ogóle nie pomaga mi w domu, a ja nie daję rady ze wszystkim. On twierdzi, ze pracuje i jest zmęczony a ja przecież nie mam ciąży zagrożonej i bałagan w domu wynika tylko z mojego lenistwa! I jak mam z nim rozmawiać???????? Tłumaczę, że musi zacząć trochę inaczej do wszytskieg9o podchodzic bo jak urodzi się Natalka to ja w ogóle nie bedę miała na nic czasu, ale on tego nie rozumie. Mało tego, chce iść do dodatkowej pracy!!!!Z jednej strony fajnie, ale z drugiej on będzie w domu tylko dwa razy w tygodniu!!!! Jak ja sobie dam radę z noworodkiem sama?????Nawet nie będę mogła wyjść do sklepu po chleb.Dziewczyny siedzę i ryczę, mam dosyć tego wszystkiego... I na dodatek okazało się, że moja wysypka to PÓŁPASIEC:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi - to tylko facet i nie oczekuj, ze zrozumie potrzeby kobiety. Kto ten świat tak urządził, ze mężczyźni są czasami jak w amoku??????? Jeżeli chodzi o ten półpasiec to siedź w domu i się kuruj, ale nie martw się Natalce już nic nie zagraża - przecież już jest duża dziewczynka, najgorzej chorować w pierwszym trymestrze bo w tedy trwa organogeneza. Moja mama będąc w ciąży z moją siostrą w trzecim miesiącu miała ostre zapalenie ucha środkowego a młodej mimo podanego antybiotyku nic nie jest. Jakie leki dostałaś? Mi kiedyś dermatolog powiedział, ze wszelkie wysypki na skórze najlepiej leczyć pudrem w płynie - najprostszy sposób a jednocześnie najmniej inwazyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1981 trzymam za was kciuki, wiem to niełatwe ale sprobujcie spokojnie ze soba porozmawiac. To dla Was obojga trudny czas, dla Twojego m tez. Zobaczysz jak urodzi sie Natalka zapomnicie o tych nieporozumieniach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi - a może tak sprzedalabyś M swój półpasiec, zobaczysz jak go zacznie swędzieć i piec skora to od razu pójdzie po rozum do głowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane dla was 🌻 Jagódko ten półpasiec na szczęście ma łagodny przebieg i nic doustnie nie biorę, tylko smaruję maścią. Przed chwilką przeczytałam relację z wyjazdu i wnioskuję, że ogólnie jesteście zadowoleni:) Było jak czytam parę nieprzyjemnych sytuacji, ale ogólnie ok i oto chodziło! Mam nadzieję, że odpoczeliście. Justynko współczuję ci z całego serca tego dnia w szpitalu, ale już bliżej jak dalej. Pogłaszcz brzusio ❤️ ani póki nie ma @ to jest nadzieja! M przysłał smsa \" Mimo wszystko bardzo cie kocham\" Ja wiem, że on mnie kocha, ale czemu MNIE NIE ROZUMIE?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko, po przeczytaniu Twojego raportu mam strasznie mieszane uczucia. Moja córa wróciła bardziej niż zadowolona, stwierdziła, że jedzie tam za rok. Była dwa tygodnie, w bardzo turystycznej miejscowości Sousse, gdzie nawet wiekszośc Arabów stara się mówić po polsku, i też trafiła na ramadan, ale nie było jakiś specjalnych ograniczeń. Zwiedzac za duzo nie zwiedzała, bo to jeszcze nie wiek na zwiedzanie, tylko plaża i imprezki:) Ale hotek miała świetny, jedzienie było wg niej baaaardzo dobre, tylko też narzekała na herbate, więc piła kawe, bo ponoc była lepsza. Animacje w hotelu były rewelacyjne, chodziły codziennie i kluby z imprezami były po drugiej stronie ulicy. woda była czyściutka (widziałam na zdjęciach), hotel miał swoją ogrodzoną dużą plaże z leżakami i parasolami, tak więc chyba nieźle. Może źle wybraliście miejscowość? Ale wazne, że odpoczeliście i wrażenia jakies tam są:P pozdrawiam, ja w poniedziałek wybywam na kilka dni do Kołobrzegu (czyt. odwiedzić kelnerka:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi - z bardzo prostej przyczyny - bo to FACET ;) tak jak my nie rozumiemy postępowanie mężczyzn tak i oni nas. Może nie do końca ale nasze drogi rozumowania często są odmienne. Tak z urlopu jesteśmy bardzo zadowoleni i nawet te drobne niedogodności nie są w stanie nam popsuć nastroju. Ani - super sprawa z tą Tajlandią, przejrzałam kilka ofert w necie, niestety finansowo poza moim zasięgiem, no chyba że wygram w totka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, i na temat \"rewizji\" bagażu w hotelu nic nie mówiła, tak więc hcyba takowych nie było. Ogólnie z hotelu była zadowolona. Najpierw dostały pokój na parterze, nie bardzo im sie podobał, więc poprosiły o zamiane i dostały na 5. piętrze z fajnym widokiem. I też był 3*, ale oceny internautów-turystów miał niezłe. Jeszcze raz pozdrawiam A mimi - bo z facetami tak jest - jak im się s****ma na mózg rzuca, to nie myslą i nie wiedzą, że ranią. I to takie duże dziaciaki, może twój M. poczuł się lekko zagrożony, że teraz cała Twoja uwaga jest i będzie skierowana na Natalkę, i bardzo to przeżywa. I sytuacja go przerasta, o czym świadczyć może chęć ucueczki w drugą pracę. Bo najłatwiej jest narzekac i wytykac komus błędy, swoich nie widząc. ale to tylko faceci. Zobaczysz, będzie dobrze. Może i jemu udzieliły się kaprysy ciążowe?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega - to życzę Ci słońca w Kołobrzegu :D Nas niestety ograniczały terminy czasowe i byliśmy zmuszeni się tego trzymać :( Woda w morzu rzeczywiście czysta - tylko plaża niestety nie. Ja chętnie wróciłabym do Tunezji bo to naprawdę ciekawy i piękny kraj ale już nie do Bizerte. Także nie dziwię się twojej córce. Człowiek się cale życie uczy - a to, że z różnicą wieku wiążą się różne potrzeby i oczekiwania to nie ulega wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi kochana, nie przejmuj sie mezulkiem, moj tez mial takie \"rzuty\" pisalam przeciez jakie tesksty mi nie raz walnal! teraz to sie calkowicie uodpornilam, zreszta on juz mi nie mruczy bo zaraz mu mowie, ok wez malego ponos troche, zobacz jak to ciezko, niech cie meczy na zmiane zgaga i sikianie i nieprzespane noce a ja pojde na caly dzien do roboty i jeszcze ci opr sprzedam na koniec dnia! ja potrafie byc bardzo zlosliwa i nieprzyjemna i nieodzywac sie tez potrafie, choc pewnie ze kocham baaaardzo, czasem przeginam sama osobicie:P ale mimo wszystko, baba w ciazy to baba w ciazy i nie ma co tlumaczyc ze niezagrozona, to co, lepiej by tak bylo? jakbys musiala lezec w szpitalu kilka miechow??? co to za pomysly!! (tfu, tfu zreszta) faceci to nie maja granic czasami - moj mnie wczoraj tez troszke zezlil tym ze ja w tym szpitalisku sama bylam, bo jak zadzwonilam ze sie zle czuje to mi powiedzial, oj na serio to bierz taxi i jedz. no wiedzialam ze i tak tak wlasnie zrobie i ze on ma duzo roboty ale mimo wszystko chcialam uslyszec cos w stylu biedactwo moje, ja nie moge teraz byc z toba czy cos...:P:P:P a tu dupa blada, pozniej chyba sie zreflektowal i napisal b.uczuciowego i wzruszajacego esa(ma szczescie) ciezko z nimi, bez nich jeszcze gorzej... juz za 4dni bede mogla mamie sie wygadac, wyzalic ile wlezie;) a moze za 5 bede tez do synusia gadac;)❤️ trzymaj sie kochana, nic nie przejmuj i nie denerwuj, chorobsko tez minie, szczescie w nieszczesciu ze tak lajtowo przechodzi!!! buziole, wyglaskaj brzusio!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa_____szok ten szpital, ale wiem,ze sobie wszedzie poradzisz ze swoja buzka, 👄, na weekend siedzcie spokojnie w domu, adrian chyba nie bedzie chcial w niedziele wyskakiwac👄 Jagoda____mnostwo wrazen, wow, najwazniejsze,ze sie pobyczylas na lezaczku, arabusy sa dziwaczni, ale mieliscie z M tylko czas dla siebie, zadroszcze przejazdzki na wielbladzie, ach, dobrze ze jestes juz z nami👄 Mimi____kochana ty sie chlopem nie przejmuj, bedzie musial sie odnalezc w nowej roli, musisz sie przygotowc na to,ze bedzie na poczatku bardzo pod gorke, M zglupieje, bo nagle zostanie ojcem ty do roli matki przygotowujesz sie 9mscy, ale mezczyzna mimo,ze widzi jak rosnie brzuch kompletnie jeszcze sie nie utozsamia jako rodzic, on oczywiscie moze tak mowic, ale dopiero jak wezmie w ramiona Natalke przyplynie do niego ta fala milosci, ktora ty czujesz juz dawno, wlasciwie natalka juz od samego poczatku jest twoja corcia, czujesz jej ruchy,rozmawiasz z nia, wiesz ze spi, albo bryka, M to wszystko zrozumie jak sie mala pojawi na swiecie i watpie czy wtedy bedzie mial chec na jakas dodatkowa prace, raczej obstawiam ze bedzie chcial pomoc prz malej, na poczatku kazdy facet czuje sie troche odrzucony, ale wiem,ze jestes madra kobieta i troche go w opieke nad natalka zaangazujesz i wtedy M bedzie szczesliwy i bedzie czul sie potzrebny, na mlodych ojcow to dziala. Poki co nie daj sie wyprowadzic z rownowagi, bo dostaniesz ode mnie lanie, przed toba najpiekniejsze chwile oczekiwania, ciesz sie ta mysla👄, nie wdawaj sie w pojedynki z M, traktuj go sila spokoju, kochacie sie, a za chwile bedzuiecie prawdziwa, cudowna rodzina, tlumacz mu, ze nie zawsze masz sile cos robic ze wzgledu na stan, poza tym wcale nie musisz, musisz sie oszczedzac kochana, mialas skurcze, teraz zwlaszcza duzo leniuchuj!!!!chryste jest juz co dziwgac, masz piekny brzuchal, on nawet jesli odrazu tego nie zroumie, to w koncu moze dotrze do lepetynki, ale ty nie becz kochana, faceci to inny rod, niepotrzebny ci dodatkowy stres, naprawde, wez go na luz!!!!!!!spokoj!!!!!!!!i tak bedzie dobrze, po co wiec stres👄 Ani77_____test z torebki na pewno sie przyda, jak nie teraz to na pewno nastepnym razem👄uda sie, paka juz gotowa do wyslania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i donosze,ze tresura tymoteusza w toku, dzis bylo karmienie z reki, jadl, serio, jakbym sama nie karmila to bym nie uwierzyla, i niech ktos mi powie,ze ryby sa glupie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KobitkI kochane jesteście ❤️ ❤️ ❤️ Potrzebowałam tych słów pocieszenia, prawdziwe z Was przyjaciółki!!! Jeszcze raz DZIĘKUJĘ WAM BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlo mi w lapy to wkleje Witaminy i inne środki wspomagające płodność mężczyzny Badania pokazują, ze tzw. \"stres oksydacyjny\" czyli obecność dużej liczby wolnych rodników negatywnie wpływa na płodność. Dlatego tez wskazane jest używanie antyoksydantów w diecie. Korzystne działanie mają: - witamina C (200-300 mg trzy razy dziennie, ze względu na szybkie wypłukiwanie się z organizmu), - witamina E (400 iu dziennie) - selen (200 mcg dziennie) - koenzym Q10 (30-50 mg dziennie) - kwas foliowy (5mg dziennie) i cynk (50 mg lub 2 razy po 30 mg dziennie) - L-karnityna (1000-2000 mg dziennie) - Acetyl-l-karnityna (500-1000 mg dziennie) Witaminy C, E oraz selen są silnymi antyoksydantami. Koenzym Q10 zwiększa liczbę plemników o prawidłowym ruchu i poprawia zdolność zapładniającą nasienia. Jego deficyt występuje u mężczyzn z żylakami powrózka nasiennego. Badania na temat skuteczności kwasu foliowego i cynku oraz L-karnityny i acetyl-l-karnityny można znaleźć w najbardziej renomowanych czasopismach specjalistycznych z medycyny rozrodu takich jak Fertility and Sterility. W jednym z badań u mężczyzn z obniżonymi parametrami nasienia u których stosowano kwas foliowy (5 mg) i cynk (66 mg) przez 6 miesięcy zaobserwowano wzrost ogólnej liczby prawidłowych plemników o średnio 74 %. Żadnego znaczącego efektu nie zaobserwowano gdy stosowany był sam cynk lub sam kwas foliowy. Poprawa nastepowala tylko wtedy gdy oba te środki łączono (patrz Fertil.Steril. 2002, March, 77(3)). W innym badaniu przez trzy miesiące mężczyźni z obniżoną ruchliwością plemników stosowali L-karnitynę i acetyl-l-karnitynę (razem lub osobno). Najbardziej widoczne i znaczące efekty zaobserwowano po trzech miesiącach stosowania obu środków jednocześnie choć poprawa występowała (w mniejszym stopniu) nawet jeśli były one stosowane pojedynczo (patrz Fertil.Steril. 2005, September, 84(3)). L-karnityna i acetyl-l-karnityna są składnikami nowego leku poprawiającego płodność u mężczyzn Proxeed. Ponieważ cykl spermatogenezy trwa średnio 74 dni pierwsze efekty najwcześniej można zaobserwować po 3 miesiącach nieprzerwanego przyjmowania leków. Mimo to, ze wszystkie wymienione środki są dostępne bez recepty ich stosowanie powinno być zawsze skonsultowane z lekarzem (zwłaszcza jeśli mężczyzna na cos choruje lub bierze inne leki). :) milego wieczorku i dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Nie pisze za duzo bo czasu brak-wracam do domku i padam-jakies ciezkie dni mam w pracy.Na dodatek wlasnie wbilam temperaturke na fertility friens i pisze mi ze nie moze zdecydowanie okreslic czy byla owulacja-w sumie test tez nie byl taki bardzo zdecydowany-ale blisko-cho.....ra jasna-jeszcze tylko tego mi potrzeba zebny owulacji nie bylo-super!!! Wole wiec Was nie straszyc swoim humorkiem.Chcialam tylko napisac ze ostro czytam i sprawdzam co u ktorej-czy nasze dzieciaczki jeszcze potulnie u mamus siedza,jak bylo na wakacjach i jak przebiega tresura bojownika;) i czy przede wszystkim nie pojawila sie gdzies realna kruszyna. Wybaczcie ze nie pisze do kazdej z osobna ale jest mi w tej chwili zle i ponuro.Mam nadzieje ze wroce do normy i juz za niedlugo znowu bede pisac epistoly;) Buzki👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babolki:) Uff - 2 dni pod rząd w robocie do 19:( No masakra - ale za to dzisiaj w domku - nikt się już wczoraj nie odważył wspomnieć nawet o pracującej sobocie! I ich szczęście, bo chodziłam podminowana że szok! 😡 Ale w połowie października kotrol - która biorąc pod uwagę ostatnie zaangażowanie mojego działu przejdzie miejmy nadzieję bezproblemowo - a potem miejmy nadzieję wszystko wróci do normy;) telesforka - wracaj zatem do formy i do humoru i na forum - a owulacja mogła być - tylko na temperaturkę mają wpływ jeszcze inne czynniki oprócz owulki, a z testami to tam różnie bywa - i nie zawsze trzeba je interpretować jednoznacznie 🌻. justyna - no to teraz głęboki wdech i dwudniowe przekonywanie Adrianka, że weekend nie nadaje się do przychodzenia na świat (chociaż właściwie ponoć ludzie urodzeni w niedzielę mają dużo szczęśia w życiu:P ). Tak czytam sobie opis tego Twojego pobytu w szpitalu i widzę, że to nie u nas tylko jest taka porażka jeżeli chodzi o służbę zdrowia. Kiedyś przyjechał do nas na weekend brat mojego K. z rodzinką. I on musiał brać leki 3xdziennie - coś tam na układ krążenia, bo miał z nim problemy. Był wówczas świeżo po jakimś tam zabiegu i przerwanie tych leków mogło grozić zerwaniem się skrzepu i zawałem. No ale szwagier leków zapomniał. K zapakował go do auta i pojechali na pogotowie po receptę (piątek wieczór). Na pogotowiu recepty nie wypiszą, bo w przychodni jest lekarz na \"ostrym dyżurze\", więc niech on pisze. A w przychodni okazało się, że lekarz owszem dyżur ma, ale na chwilę sobie wyszedł. Pielęgniarka po niego dzwoniła - przyjechał po 20 minutach zły i z pretensjami co pacjent ma za głowę i o czym on myśli, że takich leków zapomina. Wypisał, ale z taką łachą, że tylko go rozstrzelać! 😠 mimi - kochana - facetami nie ma się co przejmować. Każdy z nich ma taki \"swój dzień\", że bez kija nie podchodź. W taki dzień każdemu wszystko przeszkadza i są marudliwi jak kilkuletnie przedszkolaki. Moje kochanie wczoraj stwierdziło np, że mamy bałagan w mieszkaniu. Bałagan = nieumyte gary w zlewozmywaku, po JEGO obiadku (bo ja byłam w pracy), których to garów absolutnie nie miał kiedy pozmywać bo nagrywał sobie jakąś muzykę do samochodu. Kupił sobie parę dni temu radioodtwarzacz do auta - przez 3 dni go najpierw podłączał, potem wywalił na środek pokoju wszystkie płyty jakie posiadał i robił sobie z nich składankę taką \"do jazdy\". Do mnie pretensje, że bałagan, a na moje delikatne sugestie że bałagan w postaci garnka, 2 talerzy i patelni jest bardzo prosty do posprzątania przy użyciu gąbki i ciepłej wody - pytał czego ja właściwie od niego chcę - i jak to on nic w domu nie zrobił - przecież był z psem na spacerze. Jasne - no jakże to mogłam przeoczyć!:P No ale co - mam go przez to mniej kochać?! Przeważnie się stara mi pomagać, tylko jak twierdzi - sam musi chcieć, bo nie lubi sprzątania pod dyktando i pod presją:D:D:D mimi - Twój M. jak tylko ujrzy Natalkę i weźmie ją w ramiona - natychmiast odejdzie mu ochota do opuszczanie Was na dłużej i szukania sobie dodatkowego zajęcia poza miejscem zamieszkania:) A jeżeli chodzi o półpaśca - jeżeli jest łagodny nie jest groźny. Wywołuje go wirus podobny do tego, który wywołuje opryszczkę. Acha ponoć na półpasiec choruje się raz w życiu - mój. K miał to w ubiegłym roku i tak mu powiedziała lekarka. Że półpaśca się wyleczy, ale ponoć wirus ten już w organizmie zostaje, a organizm jest po wyleczniu na niego trwale uodporniony. Może więc przy okazji Twoja Natalka coś na tym zyska - być może przy okazji się sama na niego uodporni:) Dziwne - ja się od K. nie zaraziłam, mimo, że kilka razy dziennie musiałam go smarować bo miał to świństwo na plecach i sam nie dawał rady. I tak sobie myślę, że jestem w jakimś stopniu na to odporna z tego względu, że mam sama tendencję do opryszczki - byle wiatr, zimno i zaraz mi coś na ustach wyskakuje! A skoro to podobne wirusy, to może coś w tym jest, że sama tego nie podłapałam, mimo, że z tego co wiem półpasiec jest ponoć bardzo zaraźliwy. Jagoda - oj - pobyt krótki i pewnie nawet nie zdążyłaś się wszystkim nacieszyć i zobaczyć wszystkiego tego co warte jest zobaczenia. Cieszę się że ogólne wrażenia z podróży są pozytywne i że wracasz do pracy zadowolona (chyba nie przesadzam z tym zadowoleniem?:P ) i wypoczęta;) Myśmy z K. po ostatnim wyjeździe nad nasze polskie morze podjęli taką decyzję, że każdy wyjazd w celach wypoczynkowych powinien trwać conajmniej 2 tygodnie. Bo tak: jedzie się kupę czasu, a potem na miejscu nie wiadomo za co się zabrać żeby ze wszystkim zdążyć, wszystko pozwiedzać, pooglądać i jeszcze się opalić tak, żeby wszyscy po powrocie wiedzieli że było się na wczasach :P malolepsza - a kto Ci mówi, że ryby są głupie?! Pewnie, że nie są! Jakby co, to podsuwam Ci filmik i parę pomysłów:D:D:D http://www.fish-school.com/ http://video.interia.pl/obejrzyj,film,49276,sortuj,s,st,tresura|wszystkie|nazwie;tagach;autorach|popularnosc,pozycja,4,rybki z tym, że przy tym drugim ćwiczeniu musiałybyście z rybą lufą wrzucić na chwilę oba wasze bojowniki do jednego akwarium, co mogło by się zakończyć nie koniecznie tak jak na filmiku;) omega - udanego wypoczynku- tego nigdy za wiele! Ja tam kocham morze niezależnie od pory roku:) ani - a test jak najbardziej się przyda - jak nie teraz to za miesiąc! :) Nie ma się co załamywać:) 🌻 Postaram się zajrzeć jeszcze potem - narazie zmykam do roboty, bo jutro mam gości:) Miłego dzionka! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzik - nie wchodzi! Nie będę się denerwować: skopiuj ten link bez spacji - wrzuć normalnie do przeglądarki - potem jak się stronka otworzy, to wpisz przy wyszukiwaniu tresura - i w pierwszym rzędzie na końcu masz filmik o rybkach:P 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Voltare - zgadzam sie urlop powinien trwać PRZYNAJMNIEJ dwa tygodnie, ale jak nie ma innej możliwości to może być i tydzień lepsze to ni nic. Stwierdziłam dzisiaj rano pierwsze symptomy nadchodzącej @, a niech to.... ale z drugiej strony przynajmniej \"czarne\" nie będzie ;) Tym samym nie będę się musiała tłumaczyć przed M. Dziewczynki życzę Wam milej soboty i odmeldowuję się w związku z wyjazdem do babci. Mam dzisiaj na wsi mszę za dusze zmarłe - ksiądz sobie wymyślił, ze 1 listopada to jest zimno i ludzie zamiast się modlić to tylko rozmawiają więc przeniósł mszę na cmentarzu na dzisiejszy dzień. Mam nadzieję, ze pogoda sie nie popsuje bo od rana piękna polska złota jesień za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A gdzie wszystkie się podziałyście??? Ja juz po spacerku, praniu i małym sprzątanku. Humor mam dziś trochę lepszy. Natalka wierci sie od samego rana, moje kochanie❤️ Półpasiec w normie: nie rozprzestrzenia się i nie boli ani nie swędzi. Telesforko trzymaj się kochana! Humorek na pewno wróci dla Ciebie 🌻 Voltare współczuję, tak długo w pracy. A ja narzekam, że w domu siedzę...Co do chłopów to mój w ogóle nie zmywa:( Będzie musiał bo jak będzie juz Natalka to ja nie będę miała czasu na to. Mój też się tłumaczy, że był z psem na spacerze (5 minut wokół bloku). Omega wypocznij sobie babciu kochana bo juz niedługo wnuczek na świecie się pojawi, a zaraz potem wnuczka:):):) Justynko a Ty gdzie????Daj znak. Jagódko fotki super, Ty piękna i wypoczęta!!! Do wieczorka papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi - no i widzisz, że z perspektywy czasu świat nabiera barw:) No mój jak idzie z psem to daleko i na długo - stąd też jest potem tak zmęczony, że już nie ma w ogóle sił na cokolwiek:P Oczywiście wie, że musi mi pomagać, ale stara się od tego wymigiwać - a to robotą w garażu, a to na działce trawę trzeba skosić, a to posprząta papugom i dzienny limit zajęć jest już wyczerpany itp:P Ale jak już uda mu się wpaść w wir porządków, to robi czasem więcej ode mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh ryczec mi sie che, oczywiscie nie wytrzymalam nawolywan testu i zrobilam z rana, znowu jedna kreska, malolepsza - czekam w tym cyklu na przesylke, Justyna, dzieki za teks o witaminach - pogonilam m do apteki, a co tam! telesforka - co do owulacji na ff to mi tez nie wyznaczal czasami owulacji a testy owul, mowily co innego, to nie jest wyrocznia, Jagody - witaj w klubie nadchodzacych miesiaczek :( mimi - ciesze sie ze u was juz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestesmy kochane, jestesmy:) od rana w drodze, dzis szpital i znow dlugo, prawie 5h, bo za kazdym razem mi krew pobieraja i musze czekac! i jak zwykle lekarz zajety i tez na niego czekanko! dzis pobili wszystko, polozna ktora sie mna zajela tak mi sie gleboko wkula w reke ze myslalam ze w kosc trafila! oczywiscie w zyle, gruba i wyrazna sie jej nie udalo, wiec musiala meczyc mi lewa, przepraszala mnie ze 30min:P ale co mi to da, bolu nie wynagrodzi, i tak z trzesasymi lapami udalo sie jej pobrac 4probki z lewej! na ktg dzidzius cacuni, moje cisnienie raz tak raz siak, ale ogolnie wszystko ok, i mam byc u nich w poniedzialek. voltare co to to nie, weekend odpada katygorycznie, maly dostanie klapsa jak sie sprzeciwi:) wpisali mi w karte ze dzidzia nizej - wow to chyba dlatego ze go tak wymeczyli w czwartek i dzis, jak tak nim beda krecic i w pon i w srode to chyba juz sie zirytuje i wylezie:) kochane moje nie mam za bardzo sily, zdalam relacje a teraz sie poloze, glowa cmi (paracetamol:P znow dzis uslyszalam) i taka jestem jakas skolowana.. buziole, 3majcie sie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie tradycyjnie w niedziele:P Jagoda_____foty rewelacja:D, jakie mieliscie loze:P, na fotkach moj ulubiony usmiech, takze widac, ze odpoczelas:D Voltare_____hahahahaha, otworzylam ten link z tanczacymi rybkami:D Justa____znowu szpital:(mam nadzieje,ze juz lepiej sie czujesz👄 Ani77____👄 bedzie dobrze, kwestia czasu Ryba____a ty gdzie?????? dla calej cudownej reszty po 🌼 a jednak podswiadomosci nie da sie oszukac, mialam sen, w ktorym na rytunowym badaniu ginekologicznym dowiedzialam sie ze jestem w siodmym miesiacu ciazy, tlumaczylam lekarzowi,ze przeciez to nie jest mozliwe, ten jednak mnie zapewnial ze fakty sa inne, pamietam nawet wage dziecka1665gr, termin porodu ustalil mi na 29czerwca:D gdzies tam gleboko w umysle wciaz chyba to same napiecie, bo pragnienia nawet nie tlumie, sen byl piekny, no i taki realistyczny, wlasciwie jak na jawie:D caly czas gleboko pragne tego dziecka, wydaje mi sie to tak malo prawdopodobne niczym jak wygrana w toto lotka, chociaz przeciez niektorzy wygrywaja:Pzupelnie sobie nie moge wyobrazic, ze w koncu zachodze w ciaze, to takie jakies bardzo odlegle, gdzies w perspektywie daleko przede mna, jak patrze w tamtym kierunku to widze to na horyzoncie,ale droga jeszcze bardzo dluga, nawet sie zastanawiam czy nie bylabym bardzo zdiwiona jakbym nagle sie dowiedziala ze jestem w ciazy, przeciez robimy z M wszystko aby tak wlasnie sie stalo, a ja wciaz mam wrazenie,ze to mnie nie dotyczy, ach....znowu jestem refleksyjna, nie powiem,ze nie wierze w sukces, ale zaczynam powoli psychicznie przygotowywac sie do in witro, jak nie wyjdzie naturka, po nowym roku zaczynam przygotowania, najpozniej na poczatku kwietnia chcialabym byc juz po transferze, protokol do zabiegu trwa okolo 50dni wiec juz po nowym roku musze zaczac, wiem,ze jestem w stanie to wszytko wytrzymac, to napiecie psychiczne, hormony,zalecenia, jestem wszystkiego swiadoma i gotowa, ale postanowilam zdecydowac sie na dwie proby, dwie szanse, nic za wszelka cene, nic na sile, jak sie nie powiedzie, wtedy zastanowimy sie zupelnie powaznie nad adpocja, to jets dopiero trudna decyzja i wielka proba dla zwiazku, ale co najwazniejsze dla dziecka, musze to wszytko gleboko przemyslec, jeszcze nie teraz wciaz mam plan A:P, ale lubie miec wszystko poukladane, wiec i o tym mysle:P cudne to nasze forum, mozna sie do was moje kochane wygadac👄 jestem spokojna, jak nigdy dotad👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwupak melduje sie poslusznie:) dop co otworzylam oczeta, maz po bulki a ja z wyrka do was na kafe:) dzis niedzielka jak slusznie malolepsza zauwazyla🌻 wiec maly nigdzie sie nie wybiera:D:D:D zreszta zadne znaki na niebie i ziemi na to nie wskazuja:) malolepsza ten szpital to tylko i wylacznie przeze mnie! bo wiesz jak tu jest z opieka nad ciezarna - b.slabo, wiec jak ja im panikuje to oni mnie badaja, i bezpieczniej sie czuje jak mi malego do ktg podlacza co drugi dzionek;) fakt skutkiem ubocznym tych wizyt sa ciagle pobierania krwi no ale to wytrzymam, jutro znow ide, tym razem moj bedzie mogl poglaskac po glowce:) we wtorek bedzie mam a w srode termin i znow wizytka:) pozniej nie wiem kiedy:) ty sie kochana planu a trzymaj, a nie juz i b i c i zaraz d opracujesz! wiem ze to trudne i ze dluzy sie...ale wierze ze wszystkie bedziecie mamami juz lada moment! poza tym sen przepiekny:):):) jagoda staram sie odpisac ci na maila i za nic w swiecie nie moge! uzylam w nim samych przymiotnikow typu: pieknie, cudnie, slicznie, uroczo, slodko....w nieskonczonosc! co za wredna ta moja poczta! ale bede dalej probowac:) ide wstawic wode na herbatke, bo ksieciunio zaraz wroci a ja nawet z wyrka sie nie wyturlalam:) buziaki dla wszystkich i dla kazdj z osobna 😘 milego dzionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×