Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

z odstawieniem cyca poczekam do wizyty u pediatry na szczepieniu,pogadam jeszcze i sie dowiem jak i co. wyslalam wam zdjecia Natalki,niektore z was mogly je juz widziec z nk.kto nie ma niech krzyczy.mala dzis marudna. aisza -sliczny ten babelek :) mimi1981-widze ze podobny masz problem z m jak i ja,choc moj teraz gotuje obiady i jakby tyciu bardziej udziela sie w domu.jeszcze jest szansa ze sie polepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Aisza ----Bartulek śliczniutki :) 👄 - a z tym zdjęciem z chrztu to sie uśmiałam - becik trzymał :P Betty---jak ci napisałam na NK - Natala mała księżniczka :) tylko całowac całowac i całowac - dobrze ze twój M. zaczął coś sie udzielac - ale nie chwalm dnia przed zachodem słońca bo sie znów facet zbiesi :P - mam nadzieje ze już bedzie tylko lepiej.... Jagódka, Voltare, mezatka, i innne co u was???? Millla - a ty jak się czujesz nic nie napisałąś ....Maciuś sie pcha na swiat czy nie ?? Mimi---chyba przechodzicie z M. taki kryzys co to czasem małeżeństwa przechodza jak jest dziecko na swiecie...przykro mi...ja doswiadczenia akurat w tej materii nie mam - ale przemyśl dokładnie wszystko - kazde ZA i PRZECIW....posłuchaj Milli - ona dobrze mówi...🌻 a ja jak zwykle w nocy źle spałam :( zjadłam sniadanko i ide sie połozyc bo mnie znów głowa boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, przeczytane w necie: Ruch dwudziestu chłopa na rowerach powoduje ożywczy ruch powietrza. :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło jejejeej ile tu wiadomosci! Fasolka - dobrze że tylko tak się skończyło. Małolepsza - współczuję tych nerwów ale dochodzi mała do siebie o to najwazniejsze! Mimi - ten szkrab to prawidze żywe srebro, co do Twoich rozterek - rozumiem i to bardzo. Podobnie jak Milla zostałam sama z dzieckiem, no i z Millą i jej bomblami. Mam jednak nadzieję że siewszystko ułoży jak najlepiej. Milla - doły jak studnie. Co ja Ci tam będę głowę zawracać moimi fanaberiami... Ty masz swoje teraz a nie tam moje smuteczki. Co do zobaczenia - to na razie nic z tego póki katarzysko nie pójdzie ode mnie precz - nie będe Cię przecież zarażać. Wszystkich których nie wymieniłam z osobna pozdrawiam. PS - dziś mam stan pt zaraz mi mózg eksploduje i zastanawiam sieczy juz sie poryczeć czy później, ale w mojej pracy depresja to luksus więc na razie tyram jak osołek nie myśląc. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Rany jaki mam zaległości :( Już sama nie wiem czy to efekt pogody czy senność ciążowa ale wracam z pracy i padam 😴 Fasolka - niestety brak wyobraźni niektórych osób poraża :( Dobrze, że nikomu z Twoich bliskich nic się nie stało poważnego. Malolepsza - podziwiam za trzeźwość umysłu, ale co przeżyłyście to Wasz :( Dobrze, że już jesteście w domku :) Martunia - nie podawaj się, kiedyś w końcu muszą przyjść lepsze chwile 👄 Ryba__lufa - teorie są po to żeby je obalać ;) widzę, ze odważyłaś się na pierwsze zakupy ja jakoś wciąż się waham i jeżeli już coś to jestem na etapie oglądania. Aisza- mały super, a zobaczysz co się będzie działo jak odkryje że można piszczeć podczas śmiania się do rodziców :D coś mi się zdaje, ze niedługo jego ulubioną zabawą będzie \" a kuku\" :D Nelcia - jak taki słodziak jak Bartuś może marudzić ;) Moniś - to kolejna impreza się szykuje, oby synek był grzeczny i przespał całą uroczystość :) Betty - szalona kobieto, na rowerze :D chyba ten poród to jednak była bułka z masłem ;) Niby masz mało pokarmu a Natalka rośnie jak na drożdżach, jeszcze trochę i kitki jej będziesz wiązać :D Mimi - może to przejściowy kryzys i jakoś się dogadacie z M :( Podobno dziecko to sprawdzian dla zwiazku. Milla - no i jak była bura od gina ;) Voltare - jak zdrówko? mam nadzieję, że Twoja milczenie to tylko senność ciążowa i ogólne zmęczenie a nie choróbsko :( Ani - jak się miewasz? podjęliście decyzję kiedy zabieracie Wasze dzieciaczki z zimowiska do domu? Odebrałam dzisiaj wyniki z laboratorium i moja mama mnie podsumowała, ze ja to tylko w ciąży powinna chodzić :P Wyniki lepsze niż ostatnio a zastawiałam się czy przypadkiem hemoglobina nie poleci w dół a tu zaskoczenie. Może nie jest to wielka poprawa ale zawsze. Przed ciążą sporadycznie załapywałam się na dolną granicę normy a tu mnie dość, że w normie to jeszcze lekko wzrosło. Cóż to pewnie zasługa papryki i buraczków :P:P W związku z tym, ze jutro idę do gina to przypominam ostanie zakłady, zobaczymy może uda się podejrzeć kto to mnie podkopuje ;) A może ktoś ma zamiar zmienić zdanie, jutro do 18 jest jeszcze szansa ;) Jagody CH===Milla, Mężatka, Fasolka, Telesforka, D====Mimi, Malolepsza, Voltare,Ryba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za literówki i błędy ale nieprzytomna jestem :O patrzę i nic nie widzę, dopiero jak nacisnę wyślij to się okazuje co natworzyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody - Voltare to się chyba na nas wypiłęa, to na innym topiku to udziela się jak szalona od samego rana i relacje z usg zdała:P:P:P. A u nas cisza!!!!! Godzina zero wybije w czwartek:D:D:D:D:D nastepny wielki dzień!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też widze, jakie literówki zrobiłam! I jak mam na to zareagować???? węzykiem.... wężykiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omega - taaa kobiecie w ciąży "wężykiem" to raczej trudno się tłumaczyć ;) Ale Tobie wolno za mnie i za siebie :D Skoro w czwartek wielki dzień to czekam na kolejny fotoreportaż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malolepsza, jejku jestem zszokowana, ciaryyy, dobrze ze wszystko ok i juz jestescie w domku!😘 mimi bardzo ci wspolczuje tej sytuacji, mam jednak nadzieje ze sie dogadacie i wszystko sie ulozy! moj maz na poczatku nie kwapil sie do pomocy przy malym ale teraz, tfu tfu nie zapeszac kapanie, butelki, nawet wstaje do niego jak jest taka potrzeba mimo ze idzie rano do pracy, fakt ze nadal od czasu do czasu musze go upominac ale jest o niebo lepiej! wierze ze dacie rade! a jak piszesz o uciecze do mamusi to az mnie skreca!!!! troche sie tego obawiam po powrocie do pl bo tu nie ma gdzie wyjsc:D zreszta mam nadzieje ze takich syt nie bedzie...nie wywoluje wilka z lasu! a co do natalki- piekna dziewczynka, matczyna milosc to jednak najwieksza potrzeba maluszka. moj adrianek jak mu zle zawsze drze sie mama!!!!!! nie wazne co, jest taka moja przylepa ze szok, byla u nas wczoraj jego kolezanka o 1 miesiac mlodsza, nie odstepowal mnie na krok, jak ona do mnie sie tulila odpychal ja i wisial mi na szyi:D zreszta ma ze mna troszke przerabane, co dzien dostaje milion buziakow, bo jak ktoras kiedys napisala trzeba korzystac bo lada moment i sie nie da wycalowywac:D buziaki dziewczyny ja jak zwykle nie dam rady do kazdej napisac:D acha mezatka sasiadke olewam, zgorzkniala lady ktora nie ma dzieci:O jeszcze raz 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja na hwilkę póki malństwo jest u mamy, chciałąm do was napisać ,ale co włączyłam komputer to małemu włączał sie radar, że mamy nie ma i musiałam wracać do niego malolepsza__no aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam o twoim zdarzeniu, całe szczęście, że nic sie nie stało. A apropo tego zdarzenia to jaki masz ten aspirator??? Ja mam aspiratopr ale do nosa o nazwie NoseFrida (taki bardziej przydatny do ściagania kataru)a ty chyba masz inny, daj znać jaki. A chciałąbym wiedzieć bo mój Kubuś bardzo łapczywie połyka pokarm lub po prostu nie nadąża połkyać i często mi się krztusi i w sumie po tym co przeczytałm to sama chętnie bym się w taki zaopatrzyła Fasolka__to trzymam kciuki za ciebie-teraz to już w każdej chwili możesz urodzić. I nie bój się bólu, jedyne co mogę ci poradzić to jak będziesz już miałą silne skurcze to nie krzycz tylko głęboko oddychać (wdech nosem wydech ustami)--w moim przypadku pomagało :-) Mieliśmy chrzciny w niedzielę, co prawda pogoda paskudna, ale dało się przeżyć, jak znajdę chwilke to wyśl zdjęcia, Lecę bo mały wrócił na jedzonko,papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem:) Omega wcale się nie wypięłam:P:P:P W planie było udzielanie się na obu topikach z tym, że po obiedzie dopadła mnie już standardowa codzienna senność - i... dopiero się obudziłam. Nocka pewnie będzie z głowy - prawie 4 godziny snu...Ale za to teraz czuję się jak młody bóg:P i góry mogę przenosić:P Już nadrabiam niedopatrzenie;) Otóż - mój maluch jest już wieeelki - mierzy sobie jakieś 12mm:D I serduszko mu już bije głośno, równo i szybciutko - nawet widziałam jak ślicznie pulsuje:D A na dodatek, po założeniu karty ciąży, zmierzeniu i zważeniu (:O :P ) dostałam super prezenty - super album na wszystkie najważniejsze życiowe daty mojego szkrabka i na zdjęcia w jego pierwszych dniach, tygodniach i miesiącach - słowem baaaardzo miła niespodzianka. A do tego jeszcze 2 małe poradniki dla rodziców i parę próbek kosmetyków;) Malolepsza - brzmi przerażająco to co opisałaś, ale dobrze, że już wszystko się dobrze skończyło. A Marcela w różowej kiecce wygląda jak modelka!:D Super fotki:) Surfitka - po Twoim opisie tej Twojej fryzurki wyobrażałam sobie nie wiadomo jakie dzieło na Twojej głowie, a tymczasem fryzurka twarzowa - tylko Ty widać do takiej wcześniej przyzwyczajona nie byłaś:) Ale wyglądasz bardzo ładnie - może niekoniecznie identycznie tak jak na tej fotce, która miała służyć za wzór;) - ale młodziutko i fajnie:) mimi - mam nadzieję kciuki, że jakoś dojdziecie do porozumienia. Doświadczenia w podobnych sytuacjach nie mam, ale wiem jedno - każda decyzja, którą podejmiesz nie może być podjęta pod wpływem chwilowego impulsu:) Jagoda - ja oczywiście głosowanie swoje podtrzymuję;) Tylko nie bierz ze mnie przykładu:P i od razu zdawaj relację z podglądanek:) Ja to się zawsze obawiam jak idę do laboratorium po wyniki... Niby wmawiam sobie, że od ostatnich badań zbyt wiele się raczej nie zmieniło, ale jednak jakaś taka nuta niepewności zawsze się pojawia. aisza - filmik super:D Takie uwiecznione chwile będą kiedyś dla niego super pamiątką:D Szkoda, że kiedyś jak my byliśmy mali nie było takich przyrządów, dzięki którym można było uwiecznić nasze pierwsze chwile...:) Fasolka - dobrze, że rodzice i babcia wyszli cało z wypadku. Auta wprawdzie szkoda, aczkolwiek to tylko rzecz nabyta - dobrze, że tak się skończyło. Dla całej reszty po 😘 - zmykam na mój film;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellow! Wciaz mnie podziw bierze jak sobie Rybke w ciazy ogladam:) dzisiaj w domu na noc babcia prezyszla, po tym feralnym incydencie boje sie w nocy zostac z mala sama, Marcelina wykapana, ale nie najedzona, odmowila butli, nauczylam sie juz ze jak nie chce to ja nie mecze, bedzie glodna sama sie upomni. Mimi przykro,ze tak sie wam uklada, ale moze to przejsciowe, mam nadzieje.ze sie ulozy, wiesz ze ja jestem zwolenniczka rozmow, mecze do upadlego temat bo jak mam nie wyjkasnione to spac nie moge, moze malymi kroczkami uda sie w koncu wyegzekwowac choc troche od M, ech kochana cycki do gory bedzie dobrze, a Matalka rzeczywiscie jest piekniutka, ma po kim, ma super mame:D Jagoda nie moge sie doczekac ktoz tam w srodku mieszka:D Justa no troche przezylam, jeszcze do teraz jak sobie wspomne to mi lzy w oczach kreca. Adrianek jest juz taki dyzy a w glowie mam wciaz obraz takiej slodkiej kuleczki na wade z napisem 4050, chetnie sobie patrze na to zdjecie:D Surfi zdjecie malej na brzuchu jest poprostu booooskie:D:D:D a Voltare faktycznie nie zaglada, po dupsku dostanie!!!!! no i nie zadze napisac do kazdej, ale mysle ciplo o kazdej i o kazdej pamietam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA DZIEWCZYNY! co takie pustki? chcialam podziekowac wam za przemile komentarze na nk :) ja juz wstalam bo od 6 niespie i moze Natalka usnie to zaczne troche sprzatac.M dzis ma jazde i ciekawe jak mu pojdzie mam nadzieje ze do swiat BOZEGO NARODZENIA 2008 bedzie juz mial prawko. zajrze jeszcze pozniej to moze cos wiecej napisze..... a wy wstawac!!!!!!!!!!!!! :::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was o poranku. Dziewczyny ile w was optymizmu i radości. Podzielicie się? Żeby już nie zanudzać was swoim marudzeniem powiem tylko że każdy dzieńprzynosi coraz to nowe stresy... Gdyby chociaż słoneczko wyjrzało... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wita, widzę że zostałam już dzisiaj dwukrotnie wyprzedzona:D Martunia, specjalnie dla ciebie - może się choc trochę usmiechniesz i ciemne chmury zostaną przegonione i wyjrzy słoneczko, bo choc lato miało wrócić, to jesień uparcie króluje na niebie: Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje za granice I prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie. Urzednik prosi ja o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczke. Blondi wyjmuje kluczyki do Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garazu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokosci 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN. Urzednik bankowy mowi: \"Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje sie udały. Jednakże w czasie Pani nieobecnosci sprawdzilismy, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie glowe pożyczka na 3000 PLN ?\" Blondi odpowiada: \"A gdzie do diabla w Warszawie znalazlabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 zlotych?\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jeden: Drogi Mężu: Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę. P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie! Twoja Była Małżonka. > > > Droga Była Małżonko: W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niżTwój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się. P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to nie jest dla ciebie problem. Podpisano - Bogaty i Wolny! :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnialo mi sie cos smiesnego -jak dla mnie! wczoraj siedzialam z Natalka na wersalce i dosiadl sie do nas m i mowi to kiedy robimy trzecie??? ....a ja...jakby mi ktos w morde dal..szczena to do samej podlogi mi opadla... to mu powiedzialam ze jak on chce trzecie jak mi przy 2-Natalce nie pomaga,ani w domu. -a on na to...--ze jeszcze sie nie moze przyzwyczaic. to mu powiedzialam ze ja nie chce i nie bedzie kolejnego dziecka ze dwojka mi starczy i juz. -a on...-ty sie tak nie zarzekaj ....i sie smieje. to mu mowie ze nie bedzie i juz bo mu nie dam i go nie wpuszcze ... -a on..-sam sie wpuszcze/spuszcze(niedoslyszalam dobrze)...i sie smieje no dobrze ze trzymalam mala bo by mi rece opady. zaczynam sie obawiac tego co on mowi. to ja juz mysle nad zalozeniem spirali by niebrac hormonow i niezajsc w kolejna ciaze-teraz by sie szybko trafilo!(chyba) a on z czyms takim mi wyjezdza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martunia - jak wszystko się układa to łatwiej być optymistką, ale zobaczysz któregoś dnia jeszcze się sama ze swoich obaw i wątpliwości będziesz śmiała. Betty - oj coś mi się wydaje, ze M to jednak chciałby mieć tego syna :) nie chcę Cię pozbywać złudzeń ale M musiałby mieć dużo szczęścia żeby do świat zrobić to prawko, na egzamin się czeka około miesiąca, poza tym na sam dokument również a jeszcze ma do wyjeżdżenia jazdy a czas leci jak szalony. Justyna - no pięknie Adrianek na maksa zakochany w mamusi ciekawe co by się działo jakbyście mu teraz zafundowali rodzeństwo :) pamiętam jak poszłam do koleżanki na odwiedziny i w drzwiach do pokoju gdzie stało łóżeczko córeczki był klucz więc ja zdziwiona pytam czy zamyka pokój (bo wcześniej nie było klucza) a ona na to, ze musi bo starszy synek miał wtedy 3 latka jest tak zazdrosny, ze jak ostatnio zostawiła małą w łóżeczku i poszła wyrzucić pieluchę to nabił małą :O Mężatka - w takim razie czekamy na fotoreportaż z wielkiego wydarzenia :) Voltare - faktycznie 12 mm to kawał dziecka :D fajne takie albumy ja niestety nic takiego nie dostałam, szkoda :( Malolepsza - oby ta frida już więcej się do niczego nie przydawała, limit zastosować wyczerpałyście. Omega - dobre :D Chyba jajko zniosę do tej mojej wizyty :P Czas się dzisiaj strasznie wlecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc no Jagody - czekam nieceirpliwie na wiesci :) o tym kto pomieszkuje u ciebie... Betty---moje sie jeszcze nie urodziło a mój juz o drugim gada...ale ja tez nie chce teraz za 2-3 lata to tak ale teraz to mi wystarczy jedno....tyle zeja jednak wróce do moich tabletek hormonalnych - i dlatego maluszka nie bede długo piersia karmiła.... mam zatkane zatoki bo mnie tam boli i od tego głowa i oczy mnie bola :( nie wiem co by mozna poradzic na to w ciazy ??? moze sie oreintujecie??? temperatury nie mam - jak narzie prysłam sobie w nos sola morska dla małego co kupiłąm - niby sie lepiej oddych ale boli i tak...:( własnie tato do mnie dzwonił - jutro jada ogladac samochód nowy - bo ten rozbity nie opłaci sie naprawiac, naprawa wyniosła by około 4,000 a ten rocznik samochodu Tico chodzi aktualnie po 3,000 - 3,500 - tak że naprawa przekroczy jego wartosc - no i na czesci go opyli a =reszte zezłomuje....i juz z jego głosu wnioskuje że sie napalił na to nowe auto :P - wczoraj z mam do 24 na internecie buszowali w poszukiwaniu ogłoszeń :P nie dziwie sie im - jak sie miało zawsze samochód przez 30 lat do dyspozycji to teraz bez auta jak bez reki :P Voltare ---no to masz groszka wielkiego już :D super uczucie jak sie patrzy na takie maleńkie pulsujące serduszko i sie je słyszy - co nie??? jeszcze kilka takich spotkan niezwykłych przed tobą kochana :) Martunia__głowa do góry - pogoda moze nie nastraja do usmiechu i optymizmu ale warto poszuka go gdie indziej :) - na pewno u nas kochana - zagladaj czesciej - pisz jak ci xle i jak ci dobrze - wszak od tego jestesmy !! a nie tylko od samych super nowin !!! nie jestes sama - choc pozornie mze ci sie tak wydawac - 🌻 dla ciebie i uwierz w to choc moze ci trudno ze twoje szczescie znajdzie ie szybciej niz sadzisz :) swoja droga jestem ciekawa która z was jest chętna na mój brzuszek????? bo sie zadna nie zdeklarowała jak narzie a szkoda zeby sie zmarnował...komu ? komu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka - ponagrzewaj sobie te nieszczęsne zatoki, możesz w tym celu wykorzystać termofor, możesz tez wcierać amol albo aromatol. Powinno ulżyć. Faktycznie szkoda by brzuszek zmarnować tym bardziej, ze w najbliższym czasie to prawdziwy wysyp się szukuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne to ogrodniczki, jak już będę widziała kto w brzuszku mieszka to też zacznę się rozglądać za jakimiś rzeczami teraz to ze mnie jedynie oglądaczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda _ tak zrobie jak mówiusz - mam nadzieje ze pomoze - bo naprawde ani sie schyli ani nic :( no ja tez długo nie kupowałam ubranek - potem dostałam pełno takich 0d 0 do 3 miesiaca wiec teraz sie pomału rozkoszuje kupowaniem takich od 3 miesiaca w góre :) spodenki uzywane akurat ale sa naprawde jak nowe - nie wiedac ze były noszone - a z doswiadczenia wiem ze za takie w sklepie pewnie koło 50 zł by trzeba było dac - a jeans jest taki mieciutki i miły w dotyku ze warto było kupic :) czekam az sie ktoras zdecyduje przechwycic brzuszek - bo nie wiem gdzie mam nim rzucac - tak zeby celnie było !!? a przeciez to w kazdej chwili to lepiej szybko sie babeczki decydujcie która chce mój wielki brzuszek ??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ale nadrabiania :D Super. Ja na momencik, slicznie dziekuje za przemile komentarze na nk :) Voltare, jak pierwszy raz widzialam Ninke tez miala 12 mm :D A dzis baba, ze ubrania na 6 miesiecy musze zakladac ;) Ciesze, sie ze wszystko w porzadku z twoja perelka..nie wiem czemu ale wydaje mi sie ze to dziewczynka :) Jagody, ja mysle ze chlopczyk jednak u ciebie mieszka :) ale moge sie mylic, prawie zawsze sie myle :P Fasolka, jeju juz nie dlugo. Dbaj o siebie i uwazaj na przeziebienia. No i ciesze sie ze rodzice wyszli calo z wypadku. Martuniadiablica, glowa do gory. mimi, kurcze nie mam slow. Tak naprawde to madra tesciwoa powinna wystawic synka za drzwi i niech wraca do domu. Wiadmo, ze przy malym dziecku roznie bywa...Mam nadzieje, ze sie wam ulozy, stanowicie taka ladna rodzinke :) Malolepsza, twoja gwiazdunia rosnie slicznie :) aisza, Bartus ma przeuroczy usmiech :D Musze konczyc, pozdrawiam wszystkich serdecznie i postaram odezwac sie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×