faceci to swinie...

we zrozum, ja poprostu nie wierzę i już. Nie ważne czy Tobie czy komuś innemu. O mnie też moi byli mówili, że jestem dobrą osobą i co z tego? A propos ranienia. Ja to bym nawet chciała. Naprawdę chciałabym choć raz być tak naprawdę na górze. Być zimna i odporna. Wyrachowana. Może wtedy nie czułabym się jak ostatnia, wykorzystana idiotka...

myslisz ze ja nie tez bym chcial by ktos cierpial z mojego powodu - hm ktos -wiadomo kto ale to znaczy ze mam specjalnie teraz ranic kobiety?nie poprostu bede bardzo ostrozny jesli cos bedzie nie tak to pa i juz mnie nie ma nie bedzie proszenia by tak nie robila nie bedzie szansy tylko masz tak zrobic lub mnie nie ma

to czy mi wierzysz czy nie nie ma tu nic do rzeczy poniewaz ja wiem jaim jestem czlowiekiem i nie zmienia tego twoje wypowiedzi

fajnie, że choć chcesz z kimś być ja dostaję wstecznego w głupiej znajomosci gdy widzę, że komuśmokolwiek nie odpowiada. Mam nadzieję, że Ci się uda.

ok, ale mój brak wiary nie ma na celu krzywdzenie. To proste stwierdzenie faktu. Mój problem. Dobrze, że wiesz kim jesteś. Ja już nie wiem:(

mysle ze czasem potrzeba troche szczescia w zyciu by spotkac wlasciwa osobe a my oboje jak na razie tego nie mielismy i to chybas cala filozofia

może oby ale ja już straciłam wiarę nawet jak się jakiś pojawi to pewnie na drzewo pogonię;) nic trudno nie wszyscy muszą wygrać szkoda tylko tego co umarło we mnie. Ufności, nadzieli i wiary

mysle ze mozemy sobie pogadac na gg jesli masz ochote poniewaz tu jest zbyt oficjalnie by rozmawiac o wszystkim co nas spotkalo

mój nr gg to jest dopiero osobista rzecz;) w sumie to już mam dość. Poużalałam się. Starczy. Teraz w garsć się wziąść. ... Tylko dzieci szkoda:(

jak sobie zyczysz wiec kolorowych snow i powodzenia w zyciu

:) nawzajem Powodzenia i (choć jesteśfacetem) życzę Ci, żeby szczęście Cię nie ominęło:)