Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mycha 22

Czy ktoras z Was rodzila w Tychach?????

Polecane posty

ja tez trzymam za Ciebie kciuki,bedzie wszystko dobrze!!!!;-)Zycze milego popoludnia do uslyszenia....pap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny;-)co tam u was ciekawego slychac??jak samopoczucie??/pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;-)wczoraj bylam u lekarza i jest wszystko w porzadku z moim dzieckiem i za miesiac mam usg!!pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na chwilke
rodziłam tam prawie 5 lat temu i nie wspominam tego dobrze . wymyslili mi ze trzeba wywołac. kolezanka na sasiednim lozku zaczela rodzic a ja i jeszcz dwie mialysmy tz skurcze wspolczujace. to bylo w niedziele. oksytocyne dostalam o 7 rano a porod zakonczyl sie cesarskim o 16 a do tego nie bylo anastezjologa i nie mogli go sciagnac z nikad . dziecko urodzilo sie z krwiakiem podtwardowkowym. połozne sa oki lekarze tacy sobie ale jezeli chodzi o neonatologow to sa w porzadku a zwlaszcza dr Zimmer nie wiem czy jeszcze tam pracuje. dodam tylko ze miałam tydzien do terminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helgha
drogie Panie,wiecie co?Ja w prawdzie nie jestem w ciaży :( ale wiem,ze to czy położna jest miłai czy lekarz jest sympatyczny to wazne,jednak nie najwazniejsze.Studiowałam położnictwo i miałam w tamtejszym(Tyskim) zajęcia,wiem,że lekarze nie wszyscy są tam super mili,ale są bardzo bobrymi fachowcami.To gwarantuje,ze zawsze bedziecie ,razem ze swoimi maluszkami pod dobra opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helgha dzięki za informacje z drugiej strony :) a wiesz może, czy rzcezywiście odbywają się tam porody w pozycjach wertykalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
czesc dziewczyny czemu sie nie odzywacie??co u was???pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha22
witajcie dziewczyny!!dlaczego nie wchodzicie na ten topik?jak przebiega u was ciaza??pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYSZANIE
DAM WAM RADE - NIE DZWONCIE PO POGOTOWIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o ten szpitala na raciborskiej to jest niedaleko Pałacu Młodzieży w Katowicach , to jest ta ulica od awf do dworca pkp przed stacją skręca się w lewo. Tutaj macie linka do tego szpitala http://www.szpital.net.pl/index.php?y=2&x=11&x1=7&b=0 W tym szpitalu są wspaniali neonatolodzy (córka urodziła się z niedotlenieniem) wspaniała opieka, fajne sanitaria, jedynie położne od noworodków są średnio uprzejme. Na samej sali porodów miałam rewelacyjną opiekę. Zdrowych i Wesołych świąt kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Lenki
hej.ja urodziłam w tychach 2 tygodnie temu. nie mieszkam w tychach, nie chodziłam w ciąży na wizyty do tamtejszych lekarzy, po prostu byłam przyjęta "z drogi".jestem BARDZO ZADOWOLONA !!! supermiła opieka lekarska, miłe położne (zwłaszcza p.Danusia Barszcz)usmiechnięte i skore do dadki :-) warunki dobre.ja rodziłam w wodzie (150zł),fajna sprawa,POLECAM WSZYSTKIM DZIEWCZYNOM (zwłaszcza rodzącym po raz 2).podam stronę szpitala www.ginekologia.tychy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lavia78
do Leny-chętnie poplotkuje na temat tego szpitala..choć rodzę za kilka miesięcy mój gin jest z Tychów poleca mi...ale opinie są różne-proszę o szczera wypowiedz-może na e-mail?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lavia78
błąd w e-mailu-poprawione proszę o opinie dziewczyny -to będzie mój 1 poród słyszałam ze właściwie woda jest na chwilkę:( a tak zależy mi na porodzie w wodzie:0 i wiem nastawienie jest najważniejsze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byle nie TYCHY
jestem z Tychów i chodze do dr.Gwary, pierwsze dziecko rodziłam tam , niestety doktor miał urlop.... Opryskliwe i olewające połozne , pielegniarki od noworodków jeszcze gorsze.Wszedzie robia Ci łaskę , terror laktacyjny , kolejka do łazienki , tłok , goście na korytarzach w salach - zero intymności , zero spokoju.Taka fabryka a nie oddział noworodków. Drugie dziecko pomimo że chodze nadal do dr.Gwary rodziłam w Katowicach na Łubinowej.Rewelacja.Nie do porówniania ! sale dwuosobowe z łazienkami , połozna do dyspozycji, fachowa , usmiechnieta , spokojnie wszystko tłumaczyła , pokazywała , pomagała.Pielęgniarki wspaniałe, neonatolog dr.Guzikowski dokładnie wszystko tłumaczył , przychodził kilka razy dziennie , badał , oglądał maluszki. jeżeli rodzic , to TYLKO TAM ! Jeszcze bardzo dobre opinie ma szpital w Mikołowie.Koleżanki tam rodziły i sa bardzo zadowolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie czeka porod za 2-3 tyg.w Tychach.Pierwsze dziecko rodzilam tam 8 l.temu.Polozne przy porodzie super lekarze tez spoko ale piguly z noworodkow do DUPY...:-oTak jak napisala dziewczyna wyzej naciskaja na karmienie piersia nawet gdy nic z piersi nie leci!jak nie karmisz piersia to slyszysz za plecami ze jestes wyrodna matka...Moja psiapsiolka rodzila w Tychach 2 mce temu mowila ze jest milo zaskoczona bo wiele przez te 8 lat sie zmienilo.Przerazaja mnie jednak lekarze faktycznie dopadla ich rutyna lacznie z moim prowadzacym dr.Kampa i tego sie boje.Zdecydowalam sie na Tychy tylko dlatego ze tu maja interne w przeciwienstwie do Kat.i Mikolowa i robia wiecej badan a dziecko jest dla mnie wazniejsze niz wlasna wygoda.Zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka___
Mam pytanie 1 Czy to że jest to klinika naprawdę przekłada się na wysoki poziom medyczny 2. Jak tam jest urządzony oddział -słyszałam że to zwykły trakt porodowy z otwartymi boksami jak 20 lat temu -jeśli rodzinne są zajęte to poród tam -czy to prawda 3. Jak to jest z dydaktyczn ą stroną ich działalności -podobno pełno jest tam praktykantów ,a to medycyma a to pielgniarstwo czy położnictwo -bo są zapleczem dla uniwersytetu-jak to od tej strony wygląda ? Proszę coś napiszcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Boże
dajcie spokój z Tychami.....masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaaaa9
Nikt nic nie wie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SABINA_81
Proszę napiszcie coś dobrego o Tychach. Rodzę za miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdg
odradzam i to stanowczo!!! urodziłam trójkę: syna w Pszczynie 15 lat temu- obsługa była zajęta robieniem kawy...może dlatego, że rodziłam rano...i trzeba było się obudzić:). Córka- obecnie 5 lat urodzona w Tychach. Było super...spędziłam na porodówce dokładnie 10 min. Po 3 dniach wyszłyśmy ze szpitala. W trakcie ciąży byłam pod opieką dr. Gwary. Wydawało mi się, że to dobry specjalista, ale w trakcie 3 ciąży miał rutynowe podejcie. Pod koniec ciąży bada tak "skutecznie", że można od razu jechać na porodówkę. Moja córka - 3 lata- urodziła się co najmniej 3 tydodnie za wcześnie (tak stwierdziła położna), owinięta 2 razy pępowiną. Dostała 10 pkt. Appgara, a na drugi dzień okazało się, że ma niedotlenienie mózgu, objawy infekcji (wewnątrzmacicznej), i Bóg wie co jeszcze...bo tak naprawdę nikt nas nie chciał o niczym informować, a Pani ordynator oddziału neonatologicznego na wszelkie próby kontaktu z nami reagowała bardzo nerwowo twierdząc że na nią "napadamy". Nasze dziecko spędziło na tym oddziale 11 pierwszych dni życia, orzymała kurację antybiotykową i oczywiście leki uspakajające...przez pierwsze trzy dni nie mogliśmy jej nawet dotknąć przez włożenie ręki do inkubatora, pokój miała oddzielny... zaciemniony. Do dzisiaj ciężko mi o tym mówić, to były najgorsze dni w moim życiu. Totalna bezsilność i bezradność. NIE POLECAM ani porodówki, ani oddziału neonatologicznego w Tychach!!! (po powrocie do domu nasz pediatra po badaniu małej stwierdził, że miała złamany obojczyk...o czym w szpitalu zapomnieli nam powiedzieć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszmarna katastrofa
Kilka dni temu a dokladnie w niedziele rodziła tam moja sąsiadka . A w najbliższą sobotę jest jej pogrzeb , bo zmarła podczas porodu. Pomimo wskazań do cesarki stwierdzono , że urodzi siłami natury bez komentarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maargot
przykro mi z z powodu sasiadki ale takie sytuacje na porodwce sie zdarzaja. Zator wodami plodowymi jest rzadka aczkolwiek wystepujaca sytuacja. Jest nie do przewidzenia i nie do opanowania, zaczyna sie po porodzie i w praktyce nie ma na niego ratunku. wazne jest ze jest to powiklanie duzo czesciej wystepujace po cieciu cesarskiem niz po porodzie drogami natury. to zawsze jest tragedia, ale nie ma tu niczyjej winy.... taks ie po prostu czasem dzieje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wercia1448
Dziewczyny, wejdzie na strone www.e-dziecko.pl poczytajcie o nacięciu. Teraz nacięcie jest zabronione, trzeba wszystko robić aby nie pozwolić na nacięcie, lepiej niż samo pęknie, bo to ozn słabą tkankę, która się szybciej zagoi niz nacięcie. Poza tym nacięcie krocza jest NIEWSKAZANE przez Światowa Organizacja Zdrowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Aga***
Mnie nacieli, gdyby tego nie zrobili dziecko by mnie rozerwało, bo miało duza głowę, no i juz chyba sił nie miałam, a to tylko przyspieszyło porod. Aczkolwiek dyskomfort potem z chodzeniem, siadaniem, wchodzeniem i schodzeniem z łóżka...jest straszny!!! Samo naciecie nie boli i szycie tez nie. Czasem czuje sie kłócie igły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkapast
ja pierwsze dziecko rodziłam w Mikołowie, bo nasłuchałam się, że w Tychach jest tak strasznie. niedawno zaszłam w ciążę i ponieważ zmieniłam lekarza na lekarza, który pracuje w Tychach postanowiłam, że rodzić bedę tu. niestety moja ciąża obumarła w 9 tyg. i spędziłam w szpitalu kilka dni na patologii ciąży i powiem, że opieka była bardzo dobra. a do porodu warto zainwestować w swoją położną, bo tak naprawdę ona robi wszystko przy porodzie nie lekarz. w Mikołowie było ok, ale szczerze powiem, że nie aż tak cudownie, tym bardziej, że tam naciskają na porody naturalne i przez to o mało nie straciłam dziecka. i o wszystkim decyduje ordynator, inni lekarze nie mogą się sprzeciwiać. ja chodziłam prywatnie do Dyrdy i teraz nie polecam go, ani rodzenia w jego szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×