Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziś wiem

miłość nie istnieje

Polecane posty

Gość dziś wiem

że miłość nie istnieje... To tylko chemia, która mija...A milosci nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winnie
A co to jest miłość to tylko słowne określenie uczucia które sprawia,że chce się być z kimś,że na widok kogoś ssie cię w dołku.To uczucie radości,eufori,chęci życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
nie, nie mam depresji, nie jestem odrzucona przez faceta. Mam męza i teraz sie przekonalam że milosc nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz lepiej ze
nie wszyscy ludzie sa do niej zdolni. Latwo jest powiedziec komus "kocham cie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co opisuje winnie to stan zauroczenia mylony z miloscia. I wlasnie przez to tyle nieporozumien. Ci ktorzy myla stan fascynacji, zauroczenia, pozadania z prawdziwa miloscia pozniej pisza na forum takie topiki. A to po prostu fascynacja minela, bo o milosci poki co nie bylo mowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
nikt nie jest do niej zdolny, bo jej nie ma. A Ci którzy myślą i bedą ze mną polemizowac, wczesniej czy pozniej sie przekonają na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy nie potrafisz kochać to doświadczasz jej nieistnienia, tak naprawdę nie ma nic oprócz niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
ja miałam 5 letni staz zanim wyszłam za mąż i to nie było zauroczenie, myślałam że on kocha, ale myliłam sie. Teraz kiedy wiem, że on wcale nie czuje miłosci to i ja nie czuję także. Jezeli tak jest to oznacza że milosci nie ma. Inaczej tak szybko by nie przeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
jeb- mądrze mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
:) nie życzę Ci tego, ale wspomnisz jeszcze moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
powiedzmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz lepiej ze
Czytalas kiedys "zycie po zyciu" R.Moody? To o ludziach, ktorzy byli "po drugiej stronie". Opowiadali, jak latwo sie domyslic, ze spotkali zmarlych krewnych, swiatlo itp, a pierwszym pytaniem jakie otrzymywali bylo:Co zrobiles dla milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
ja zrobiłam wszystko co potrafiłam dla uczucia (bo czegos takiego jak milosc nie ma). Nie mam sobie nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
jeb- znowu mądrze gadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuuuuuu
miłość idealna nie istnieje, taka miłość o jakiej pisał św.Piotr w Liście do Koryntian. a to dlatego, że nikt nie jest ideałem. ale miłość istnieje choć nie spełnia idei podanych przez tego świętego. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz lepiej ze
jeb malutka jestes.wspolczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
ależ oczywiscie że milość istnieje- ale tylko rodzicielska. Miedzy obcymi sobie osobami (czytaj facet) nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dzis wiem Ale to, ze trafilas na niewalasciwego czlowieka wcale nie oznacza, ze prawdziwej milosci nie ma. Widac w waszym zwiazku bycie razem podytkowane bylo z ktorejs strony innymi preferencjami niz milosc. Nie wiem co sklonilo was do podjecia decyzji o wspolnym dalszym zyciu. Moze byliscie zbyt mlodzi, moze inaczej to wszystko sobie wyobrazaliscie, moze byla presja z czyjejs strony. Nie znam waszego przypadku. Tak czy inaczej wyglada na to, ze twoj facet tak naprawde nie kochal cie, skoro ni stad ni z owad nagle sie \"odkochal\". Z mojego doswiadzcenia powiem ci, ze milosc istnieje i mimo iz jest nieco inna niz na poczatku zwiazku ( a minelo juz 30 lat od slubu) istnieja nadal i jedno bez drugiego nie wyobraza sobie zycia. Wiec po prostu trzeba miec szczescie, abu trafic na te jedna, jedyna osobe, z ktora przejdziemy reszte zycia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
mężatko, to o czym mówisz (po 30 latach) to nie jest milosc, tylko szacunek i przyzwyczajenie. Zastanów sie nad tym głebiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
masz rację, przywiązanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wiesz lepiej ode mnie, co dzieje sie miedzy nami...:-) Moze pomiedzy twoimi rodzicami istnieje wiylacznie szacunek i przywiazanie, ale wybacz - chyba wiem lepiej jak jest miedzy nami. Ale jesli nie chcesz w to wierzyc, trudno. Tak czy inaczej z calego serca zycze ci, aby i tobie ulozylo sie podobnie jak w moim (naszym) zwiazku. I nie trac nadziei, bo milosc naprawde istnieje, tylko trzeba ja znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz lepiej ze
jeb :D to tak ja moj skarbek, dokladnie 160cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś wiem
mężatko, dziękuję :) Ale nie przekonasz mnie że miłosc istnieje. Tobie i Twojemy mężowi życzę wiele szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jeb Wiesz co, nie ma takiej mozliwosci. Bedac z czlowiekiem u mojego boku w sumie od 36 lat, zna sie go niemalze na wylot. Wiec gdyby cokolwiek bylo nie tak, na pewno zwrociloby to moja uwage. Zapewniam cie, ze prawdziwa milosc na dobre i zle istnieje naprawde, tyle, ze nie kazdemu jest dane ja spotkac. A warto, bo wtedy nawet najciezsze chwile, ktore kazdego spotykaja w zyciu, przechodzisz nie w pjedynke tylko wspolnie. Kochajac sie i rozumiejac nawzajem, traktujac swoja druga polowe jako najblizszego przyjaciela, mozna przezwyciezyc najgorsze przeciwnosci losu wspierajac sie nawzajem i pomagajac przetrwac. Bo sama fizycznoscia milosc na pewno nie jest. Aby byla prawdziwa musi skladac sie z bardzo wielu czynnikow. Tak czy inaczej istnieje i nikt mi nie wmowi, ze jej nie ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieje:) ale istnieje też kosmiczne prawo, któremu podlegamy a mówi ono że dostajemy tylko to co potrafimy dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moim zamieram jest przekonywac nikogo, ze sie myli. Tak czy inaczej na swoim przykladzie pokazuje, ze mimo iz w danym momencie straciliscie wiare w prawdziwa milosc, to znalazl sie ktos, )moze wyjatek, ale jednak) kto twierdzi inaczej i potwierdza ze jest, tylko trzeba miec odrobine szczescia, aby ja spotkac. Wiec nie zalamywac sie moi drodzy, tylko uwaznie sie rozgladac. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winnie
Kiedys bardzo dawno temu kochałam bardzo mocno ale młodość miała swoje prawa i rozstaliśmy się.Nie jestem w stanie opisać uczucia które nas łączyło.To była tzw.miłość od pierwszego wejrzenia.Moja wielka miłość.I chyba dobrze ,że się rozstaliśmy.Wyszłam za mąż mam dorosłe dziec, dobrego mężą ale to już inne uczucie.A dobrze,żę się rozstaliśmy bo małżeństwo,kłopoty zabiło by to uczucie które miałam do tamtego.A tak to mam piękne wspomnienia cudownej miłości.Już nigdy nie przeżywałam żadnego uczucia tak intensywnie jak wtedy.I dlatego wiem,że miłość istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×