Ci co twierdzą, że wygląd nie jest ważny... kłamią jak z nut !!!

Wiem, że może powtarzam się, ale chce sie wygadać. Jest to efekt mojej obserwacji. Mam 27 lat, mieszkam w dużym mieście. Skończyłem studia, mam dobrą pracę ale niestety natura poskąpiła mi wyglądu... W skrócie powiem tak: mam kilkanaście kg za dużo, jestem lekko łysiejący ( zakola na czole ) i czasami zacinam sie jak mowie.... Mimo to mam wielu znajomych, przyjaciół. Jestem lubiany, zapraszany na imprezy. Wiem, że mnie lubią. Mam ponoć ogromne poczucie humoru, jestem zwariowany. Ale co z tego skoro nie mam powodzenia u kobiet. Kiedys jak mi sie nudziło, wchodziłem na czat i rozmawiałem z różnymi dziewczynami. Czasami wysylałem im zdjęcia. Zazwyczaj po tym rozmowa sie kończyła, albo dziewczyna mówiła że właściwie to nie chce nikogo poznawać... Nie mowie że nie miałem dziewczyny, bo miałem, ale po prostu nie wyszło. Czasami dziewczyna mnie zostawiała własnie dla przystojniejszego, bardziej ZARADNEGO ( kasiastego ) faceta. Jednak dziewczyny lubią ze mną przebywać. Zawsze mi sie wygadują, radzą i zwierzają. Za każdym razem słyszę to samo JESTEś FAJNY, NA PEWNO KOGOS POZNASZ, TYLKO WIECEJ ODWAGI I WIARY W SIEBIE. Tylko trudno o to, jeśli za każdym razem nie wychodzi. Jak jestem gdzieś w lokalu staram sie usmiechać do dziewczyn. Zazwyczaj reakcja jest jedna - ignorowanie mnie albo odwrócenie głowy.... Prawie każda dziewczyna mówi że wygląd nie jest najważniejszy i że ważniejszy jest charakter. Jeśli tak jest to dlaczego ja cały czas przeżywam to co przeżywam ???

najważniejszy jest charakter

moim zdaniem to nie dotyczy tylko kobiet ale wszystkich ludzi nie generalizujmy

taka prawda. Najpiękniejsza miłość jest od pierwszego wejżenia - czyli od zobaczenia drugiej osoby :)

to co mają zrobić Ci co nie są atrakcyjni ?? zauważyłem, że w dzisiejszych czasach panuje kult ciała ci mniej urodziwi sa pomijani... :-(

Głupoty piszesz. Sam nie jestem piękny, a z poznawaniem kobiet nie mam problemów.

może piekny nie jestes ale brzydki tez nie.... a mnie dziewczyna kiedys powiedziala wprost : JEJKU JAKI TY BRZYDKI JESTES...

Nie ma sprawiedliwości na świecie. Ci brzydcy muszą albo nie mierzyć za wysoko, albo są skazani na samotność. Life is brutal :(

fakt jest wazny, bo to fizycznosc z ktora mamy doczynienia non stop, w koncu chcemy na osobe kochana patrzec, jesli to widok odrazajacy, to wiesz jak jest... pomysl sobie tak jakbys spotkal brzydka grubsza babke - czy zagadllbys do niej? nie? no wiec wlasnie! postaw sie w sytuacji powiedzmy tych ladniejszych. poza tym.... 1. moze obnizysz wymagania? moze szukasz swojego idealu, ale ideal szuka idealu, wiec moze zejdz troche nizej 2. skoro masz pieniadze, mozesz zainwestowac w przeszczep wlosow, wybielic zeby, uprawiac sport, isc do dietetyka, wyglad mozna zmienic tylko trzeba bardzo chciec! 3. poza tym gdyby ktos kto mi sie nie podoba usmiechal sie do mnie, tez bym to zrobila, albo usmiechnela sie po czym odwrocila glowe bo nie chcialabym zebys do mnie podszedl i zagadal. nie lubie natarczywosci. jesli kobieta nie wysyla znakow, daj spokoj, bo posadzi cie o jakies molestowanie i jeszcze bedziesz mial kolejnego minusa na wstepie nie lam sie :)

czyli co ? segregacja wg wygladu ? gruby z grubym brzydki z brzydkim a ladny tylko z ladnym ???? przeciez to glupota

kobietko - wyobraz sobie nie zauwazylem aby jakakolwiek dziewczyna wysylala mi sygnaly ide z kolegami to one patrza na nich a na mnie ZADNA nie spojrzy,... :-(

wyglad jest wazny, tylko wiele sob nie rozumie tego, ze znaczenie tego zdania jest takie ze wyglad jest wazny w sensie bycia zadbanym. chlopie, jezeli piszezze masz iles tam kilo za duzo to czemu nie probujesz ich zrzucic? Moze wizyta u fryzjera tezcos pomoze by zrobic cos z wlosami, ulozyc je w inny sposob? Takie rzeczy dadza sie naprwic a potem naprwde zmienia sie same poczucie wartosci. Wiem to sama po sobie. od malego cierpialam na rozne schorzenia skorne, potem mialam tez tradzik. nie bylam wiodaca w modzie. moje ubranie to byly zwykle spodnie i bluzka, zero makijazu. Poznanie mego meza a dokladnie jego matki uswiadomilo mi jak mozna sie zmienic. Pod wplywem tesciowej zaczelam ubierac sie modniej, maz zabral mnie do dobrego dermatologa, potem fryzjera i po paru miesiacach bylam juz zupelnie inna. Z szarej gaski wyszla ze mnie naprawde dosyc ladna dziewczyna. Naprawde mozna sie zmienic, trzeba tylko chcec i troche popracowac nad tym. pozdrwiam wszystkich

nie !!! mozesz np byc z chuda dziewczyna ale z duzym nosem wiem ze to brzmi glupio ale przeciez tak jest myslisz ze moglbys byc z joanna brodzik? natalia kukulska, czy doda? myslisz ze olivier janiak bylby z kaja paschalska? z cichopek czy z "hela w opalach" ? nie nie wiem jak to jest ale kazdy dobiera sie wg swoich stadnardow i nie mozna za bardzo od nich odbiegac. ale nie przekreslaj sie bo masz wspniala osobowosc, po prostu popracuj nad wygladem, zamiast narzekac "dlaczego swiat jest taki i taki" bo tego sie nie zmieni. ps. ja jestem atrakcyjan dziewczyna i bylam z grubszym brzydszym facetem, bo mial super pocuzcie humoru i super osobowosc, niestety nie przetrwalo z innych wzgledow, aczkolwiek mialam opory by sie z nim kochac, nie wiem czemu to prostackie i puste i zle swiadczy o mnie ale taka jest prawda.

Trafiles na nieodpowiednie kobiety. Ta ktora Ci powiedziala ze jestes brzydki albo jest idiotka albo rodzice zapomnieli jej wpoic kilka zasad.

no wlasnie - mialas opory aby z nim sie kochac czyli dla grubszego faceta pozostaje tylko grubsza dziewczyna ? a i to nie do konca bo nawet takie troszke wieksze kobiety mnie ignoruja gdzies ktos powiedzial ze brzydsze grubsze dziewczyny chca miec fajnego faceta aby sie dowartosciowac..... ja nie podrywam tylko jakis super ladnych dziewczyn, bez przesady jednak jakos czuje ze fajna dziewczyna jest dla mnie poza zasiegiem... piszesz ze powinno sie dobierac wg standardow... czyli dla mnie tylko i wylacznie grubsza dziewczyna ??? ciekawe... ale najwidoczniej tak jest tyle, że Ty potrafisz o tym otwarcie powiedziec inni mowia co innego a w zyciu wychodzi co innego :-(

wyglad jest wazny, tylko wiele sob nie rozumie tego, ze znaczenie tego zdania jest takie ze wyglad jest wazny w sensie bycia zadbanym. chlopie, jezeli piszezze masz iles tam kilo za duzo to czemu nie probujesz ich zrzucic? Moze wizyta u fryzjera tezcos pomoze by zrobic cos z wlosami, ulozyc je w inny sposob? Takie rzeczy dadza sie naprwic a potem naprwde zmienia sie same poczucie wartosci. Wiem to sama po sobie. od malego cierpialam na choroby skorne, potem mialam tez tradzik. nie bylam wiodaca w modzie. moje ubranie to byly zwykle spodnie i bluzka, zero makijazu. Poznanie mego meza a dokladnie jego matki uswiadomilo mi jak mozna sie zmienic. Pod wplywem tesciowej zaczelam ubierac sie modniej, maz zabral mnie do dobrego dermatologa, potem fryzjera i po paru miesiacach bylam juz zupelnie inna. Z szarej gaski wyszla ze mnie naprawde dosyc ladna dziewczyna. Naprawde mozna sie zmienic, trzeba tylko chcec i troche popracowac nad tym. Otworz sie tez bardziej i nie miej tej obsesji na punkcie swego wygladu powodzenia

chodzi o to ze ubieram sie codziennie czysto i schludnie mam czyste dlonie, czyste paznokcie ( a nie obrzydliwie poobgryzane co niektorzy maja ) , wyprasowane rzeczy... dbam bardzo o siebie ale to za malo :-(

nie twierdze ze tak bedzie, bo pewnie nie. mysle ze spotkasz kobeite atrakcyjna przede wszystkim dla Ciebie i bedziecie szczesliwi!!! musisz spotkac kobiete bez ograniczen i nie myslaca stereotypowo, tzn. jak gruby to beee poza tym ile masz nadwagi?? i co zamierzasz z tym zrobic? czy to tylko dwa problemy??? nadwaga i wlosy???? nie wiem czy nie uzalasz sie nad soba, watpie aby bylo az tak zle z Toba. to na pewno chwilowy dolek ps. dla pocieszenia powiem, ze z moja powierzchownoscia wszystko jak najbardziej ok, moje wnetrze tez jest bogate, ale co z tego, skoro mam problemy z wlasna osoba, na tle psychicznym. tez jestem sama i sie wkurzam, ze brzydkie znajduja facetow i potrafia kochac i byc kochane, a ja, niby ladna a sama wciaz....

mam 177 cm i waze 107 kg chodze na silownie i cwicze, poza tym chodze tez na basen ale co z tego skoro strasznie ciezko jest mi schudnac mimo ze soe staram...

a co maja powiedziec dziewczyny ktorym natura poskapila urody? to faceci czesciej niz kobiety oceniaja opakowanie. czesciej brzydki facet znajdzie ladna dziewczyne niz odwrotnie przyklad - Heidi Klum ma tragicznego chlopaka tak samo Kate Moss i co przeciez nie powiesz ze leca na kase bo to one sa slawniejsze od swoich facetow

moze sprobuj zrzucic zbedne kilogramy, ok ze jestes schludny i czysty,ale np wizyta u fryzjera czy nowa bluzka moglyby sprawic ze bedziesz mial modniejszy look. Nie chodzi o to bys mial tym powalic dziewczyny ale dla samego siebie podwyzsza poczucie wartosci. Pisalam juz o moich perypetiach ze skora, jak sie ubieralam, maly dotyk specjalisty sprawilze ze zwykle dziewczyny stalam sie zupelnie inne-ladniejsza i z wieksza pewnoscia siebie powodzenia

a ja jak poznalam swojego obecnego chlopaka (pewnie przyszlego meza) to byl zgarbionym, pryszczatym, zakompleksionym, beznadziejnie ubranym, w starej kurtce po dziadku chyba chlopaczkiem z marnym zarostem prawie.no ale byl cholera inteligentny i tak w sumie sobie go z nudow wtedy poderwalam. obecnie jest calkiem przystojnym mezczyzna, zarosl,zmeznial, laski sie za nim ogladaja, troche mu pomoglam i zmienil stroj zaczal dostrzegac ze facet nie musi cale zycie chodzic w dwoch podkoszulkach i jednym swetrze. widzisz wiec moj drogi nie kazda leci na wyglad. dodam ze sama (to nie jest przechwalanie sie) zawsze mialam jakos powodzenie wiec moglam "wypatrzec" cos lepszego ;) uszy do gory ;)

kolega ma podobnie - brzuszek, powolna lysinka chociaz ma dopiero 26 lat i mimo tego jest dusza towarzystwa. ma zone od ponad roku i wielu mu jej zazdrosci. widac jak sie chce to mozna znalezc wlasciwa kobiete

musisz wierzyc ze sie uda i cwicz tez dla siebie pomysl sobie ze bedzie ci latwiej w zyciu, bedziesz mogl robic wiecej rzeczy, kupowac inna garderobe, bedziesz czul sie zdrowo i mial chec do zycia... to nie tak duzo poza tym na pewno jest cos co masz w sobie wyjatkowego, co jest twoja zaleta, staraj sie za kazdym razem by byla widoczna, jak najbardziej, jesli masz ladne oczy nie zaszkodza zarciki na swoj temat, na temat oczu, by podkreslic ze lubisz siebie, inni tez to dostrzega. nie znam dokonca sytuacji wiec nie bede zglebiac.

oczy ponoc mam bardzo ladne, ale niestety nosze okulary mam wade wzroku a szkiel nie mozna mi bo mam na nie uczulenie... najgorsze jest brak wiary w siebie ale ciezko o to jesli za kazdym razem slyszysz to samo....

ja jak zobaczylam pierwszy raz swojego aktualnego chlopaka to pomyslalam sobie' o mamo co to jest'. na poczatku znajomosci prowadzilismy tylko wspolne interesy. po pewnym czsie Karol zaczal dawac mi do zrozumienia ze chcialby czegos wiecej. i tak sie zakonczyla nasza znajomosc. nie wyobrazalam sobie ze ktos moze byc z takim chlopakiem. kiedy Karol dal juz sobie spokoj po 2 tyg uswiadomilam sobie ze go kocham. nie za to jak wyglada ale za to kim jest, za jego inteligencje, poczucie humoru. Dzis jestesmy juz ze soba 3 lata. stal sie dla mnie najprzystojniejszym facetem na swiecie.

co slyszysz??? moze zagadujesz, masz stycznosc z niewalsciwymi laskami, takie puste lalki potrafia powiedziec "ale ty jestes brzydki" ale to jest wogole patologia. wartosciowa dziewczyna nigdy nie powiedzialaby takich slow, jakichkolwiek pod Twoim adresem... moze wlasnie o brak wiary w siebie chodzi? mi tez go brak, niestety. ps. ladnie dobrane ramki do okularow, dostosowane do Twojej twarzy, badz jakies awangardowe, odjechane, zeby przykuwaly wzrok wlasnie na oczy bylyby dobrym pomyslem. poza tym jesli z ubran chodzi tez jakies fajniejsze by sie przydaly, moze bardziej mlodziezowe, takie by jak ktos spojrzal na ciebie pomysl - wyluzowany facet, a przy twoim poczuciu humoru i osobowosci chcial sie z toba czesciej widywac, tym samym poszerzysz grono znajomych, facetow jak i kobiet. zawsze ktos moze szepnie slowko jakiejs samotnej duszy ze jest taki fajny facet, ktory bierze zycie garsciami i zyje chwila nie przejmujac sie zwyklymi kompleksami / wadami ktore kazdy ma. sorry rozgadalam sie.

ja rozumiem, jak czasami jakiejs dziewczynie bym sie nie spodobal ale ja nie podobam sie chyba zadnej !!!

Jesli mozna sie wtracic...Juz to kiedys pisalam niejakiemu Stanczykowi na kafe,ale napisze jeszcze raz;) Jestem wysoka,zgrabna,ladna dziewczyna.Sliczna buzia,zdrowe dlugie wlosy,dlugie nogi.Moj maz nizszy ode mnie,tez juz lysiejacy,tez z lekka nadwaga,twarz nijaka,cialo nijakie,kobiety wogole nie zwracaja na niego uwagi.Ale urzekl mnie niesamowita inteligencja,madroscia zyciowa,poczuciem humoru i miloscia ktora mnie obdarzyl:) Jestesmy malzenstwem od 2 lat,bycie z nim i seks z nim to istny raj,nie wyobrazam sobie zycia z nikim innym.Kocham Go:) Podpisuje sie pod tym obiema rekami:wyglad to nie wszystko. Oczywiscie kazdy mierzy wedlug wlasnej miarki,ale jak trafisz na madra dziewczyne,ktora zauwazy i doceni to co wazne. Powodzenia z calego serca

to wrzuc tu swoja fotke to Ci powieny co masz zmienic w swoim wygladzie :)