Tacy są Polacy!!!!!!!!!!

Od niedawna jestem na wyspach, odwiedzam, szukam pracy na dwa miesiace dorywczo ( w sumie nie musze ale chcialabym sobie popracowac a nie siedziec caly czas) i mam takie spostrzezenie. odkad zaczelam szukac pracy, znalazlam niejedno forum internetowe,na ktorym piszą polacy mieszkajacy w tym samym miescie do ktorego przyjechalam ja. zalozylam chyba ze 3 topiki z prosba zeby mi pisemnie pomogli udzielajac rad, gdzie sie udac i ewentualnie szukac pracy itp w tym miescie,chodzi mi o agencje itp. i co??? zero odezwu a forum tetni zyciem ja pierdziele co za narod my jestesmy naprawde, rzygac sie chce.

dlatego wlasnie przestalam sie udzielac na tego typu zagranicznych topikach napisz jakiej pracy szukasz lub jakie masz kwalifikacje to ci cos napisze

ale nie rozumie,dlaczego przestalas sie udzielac?ktos olewal twoje rady? nie odpisywal ci?

wiec normalne ze nie pisza. poza tym wszyscy to by chcieli przyjechac na gotowe, najlepiej miec nianke za darmo, ktora pokaze co i gdzie. a losi coraz mniej w przyrodzie

jak napiszesz o bezinteresownej pomocy to cie nazywaja losiem dzieki obejdzie sie niech sobie kazdy radzi sam jak taki madry zreszta ludzie w UK maja coraz bardziej wypaczona mentalnosc o rodakach a zwlaszcza rodaczkach wiec niech kto inny wyprowadza ich z bledu wracajac do ciebie co chcesz wiedziec?

traktuja innego polaka jak konkurencje i niezbyt chetnie udzielaja rad nie mowiac juz o pomocy predzej jeszcze oszukaja rodaka A I ZNAJOMI TEZ NIE SA LEPSI KOLEZNAKA KTORA ZNAM OD PODSTAWOWKI MIALA MI POMOC ZNALEZC PRACE NA WYSPACH A KIEDY MOJ WYJAZD SIE ZBLIZAł DZWONIE DO NIEJ A ONA: CO TY MYSLISZ ZE JA WEZME OFF I BEDE CI SZUKAC PRACY JA MUSZE SIE O SIEBIE MARTWIC niestety taka jest w wiekszej mierze nasza polonijna społecznosc : Polak Polakowi wilkiem

do stanowisz konkurenecje wlasnie jak kilku takich debili sie znajdzie to nic dziwnego ze nikt nie pomorze,akurat pytalam na tych forach: 1.o to czy agencje pobieraja ode mnie jakas oplate za znalezienie pracy, 2.gdzie sa miejsca gdzie duza znajomosc jezyka jest mniej wymagana? nie pytalam gdzie mam sie udac!!! i nie prosilam zeby mnie ktos prowadzila za reke,debilka nie jestem,mam mape,potrafie sobie poradzic.

valeriana jesli chodzi o prace: 1.jestem tu tylko dwa miesiace do konca stycznia prawdopodobnie, 2.mam swoje cv, 3.wczesniej nie pracowalam w uk, 4.potrafie sie dogadac,ale jestem szczera plynnie nie znam jezyka,jeszcze sie jakam i mocno wstydze chociaz sporo rozumiem i np.filmy potrafie ogladac bez tlumaczenia,mam jeszcze duza blokade i najgorsze ze wiem ze to minie,ale mam malo czasu :( co radzisz? dziekuje serdecznie za pomoc

umiesz liczyc licz na siebie wyjezdzalas tam bez zalatwoinej pracy i liczylas ze ktos ci ot tak pomoze?:O najlepiej przyjechac na gotowe i o nic sie nie martwic, a swoja niezdarnosc i brak zaangazowania w szukaniu pracy zganiac na nieprzychylne ci osoby...zenada

ja jeszcze nie wyjechałam ale sie wybieram wiec ci nie dam wyczerpujacej odpowiedzi bo dokladnie jeszcze nie wiem ale wiadomo ze angielski podstawowy wystarczy przy prostych pracach fizycznych : sprzatanie, pakowanie towarów, przy zbiorach chyba wiekszosc agencji posrednictwa pracy bierze oplaty za znalezienie pracy cos slyszalam ze tak min. 100 funtow ale dokladnie to nie wiem

gryk ku****** moge tu nie pracowac, mam jedzenie,mieszkanie i kase na wydatki ale nie chce siedziec na dupie bo nie lubie,chce sobie dorobic i jeszcze tu wroce za jakis czas,wiec chce miec doswiadczenie. nie znasz sytuacji wiec zamknij sie,dolacz do reszty "polaczkow" i nie wypowiadaj sie jesli nie wiesz o czym.

do obcy nieznajomi polacy>>> wiesz nawet mimo najszczerszych checi trudno wziac wolne z pracy zeby z kims osobiscie pochodzic po miescie ale to rzecz zorganizowania Polka za granica 1. agencje nie maja prawa pobierac zadnej oplaty od ciebie czyli potencjalnego pracownika. niestety wiele polskich agencji tak robi - jesli juz na jakas trafisz i beda chcieli pieniadze to uciekaj stamtad jak najdalej 2. znajomosc jezyka jest mniej wymagana w agencjach kateringowych i zajmujacych sie sprzataniem jednak konkurencja w tej dziedzinie jest duza i mozesz miec ciezko znalezc prace jako kelnerka lub sprzataczka za normalne pieniadze

do obcy nieznajomi polacy no wlasnie podobno nie biora,bo to pracowca placi im jakies pieniadze za znalezienie pracownika,jednak napewno sa takie ktore cos pobieraja i wlasnie np.tego chcialam sie dowiedziec na forum i tak sie dowiedzialam ze nie wiem do tej pory.

ale ja slyszalam ze prywatne agencje posrednictwa pracy czy angielskie czy polskie biora kase za posrednictwo w znalezieniu zatrudnienia i to niekoniecznie musza byc oszusci

jesli szukasz pracy tylko na 2 m-ce zacznij chodzic po sklepach w centrum i szukaj pracy na swieta gdyz wiem ze wiele sklepow poszukuje dodatkowych pracownikow na okres swiateczny. niekoniecznie musisz stac na kasie - mozesz np pakowac lub rozkladac towar itp. pochodz po centrach handlowych, supermarketach i perfumeriach - tam zawsze szukaja staffu na swieta i styczniowe wyprzedaze

nie,valeriana ma racje agencje nie maja prawa brac kasy ja juz (oczywiscie sama,chodzac po stronach internetowych) doszlam mniej wiecej ktore sa polskie i do nich nie ide.znalazlam 4 (tez sama) ktore sa chyba wiarygodne bo pochodza ze strony Jobcentre Plus.

Nie wiem na jakie fora trafiłaś.Ja regularnie czytam dwa dotyczące wysp.Fakt,czasami zdarzają się ******* ale w większości ludzie udzielają sobie pomocy.

wiem valeriana bo juz widzialam ogloszenia,bylam w kilku i wypelnilam aplikacje ale jakos nikt sie nie odzywa i nie wiem czy to jest spowodowane tym ze dopiero zaczna przegladac te zgloszenia czy ze odpadlam,czy ze rekrutacja sie dopiero zacznie nie wiem.

ja jestem zarejestrowana w kilku agencjach i ZADNA nie kazala mi placic. to sa agencje angielskie i zajmuja sie rekrutacja pracownikow biurowych. jak ktos jest zaiteresowany to moge podac namiary. agencje wykorzystuja naiwnosc i niewiedze polakow i wciskaja ze trzeba placic ale to jest niezgodne z prawem gdyz taka agencja pobiera oplate od kazdej godziny ktora ty przepracujesz. pracowalam kiedys w agencji kateringowej, ktora placila mi 6 funtow za godzine a sama dostawala 10, wiec zarabiali 4 funty na kazdej godzinie mojej pracy

nie moge sie wypowiedziec bo nie pracowalam poza granicami kraju :O

bywalam na forum na londynku ale tam nie ma co sie udzielac chyba ze sie cos zmienilo

valeriana po stokroc dzieki za rady jak sie tego ustrzec,masz jakies pomysly,bo ja chcialam w kazdej agencji do ktorej pojde zapytac sie na samym poczatku czy pobieraja oplaty. dodaktowe pytanie,wiem ze trzeba miec cv (mam) zabrac ze soba paszport i co dalej? jak to mniej wiecej wyglada w agencji?

sprawdzona polska agencja cateringowa jest Employment Choice. Nie placa kokosow ale nie wymagaja oplat i szybko znajduja prace zwlaszcza dla kucharzy

ps.zaluje ze nie jestem z zawodu: -kelnerka -kucharka -ciastkarka :(

to szkoda zagladac jakies prymitywy zlosliwe glownie tam siedza i nic nie doradza jedynie dokucza dogadaja a i ich glowne tematy to: wszystkie polki to szmaty itd.

paszport jest najwazniejszy bo jest to dowod na to ze nie potrzebujesz pozwolenia na prace. poza tym kazda agencja przy rejestracji skanuje pierwsza strone ze zdjeciem. CV to nastepna wazna sprawa. musi byc napisane poprawnie po angielsku i dobrze byloby zebys miala tam zawarte jakies szczegoly na temat tego co robilas a nie tylko daty i nazwe szkoly lub pracy. jak jestes zainteresowana to wyslij mi je na maila (nie musisz podawac imienia i nazwiska jak nie chcesz) to moge sprawdzic i ew je poprawic

a co chcialabys robic? Polka za granica kim jestes z zawodu i gdzie mieszkasz w UK? to moze troche zawezic krag poszukiwan pracy

taka prawda !

prosze cie bardzo podaj mi namiary na te angielskie agencje posrednictwa moze podaj mi na mojego emaila: karla9@autograf.pl

na londynku rzeczywiscie mozna dojsc do wniosku ze jest nic nie warta szmata nawet majac meza i dobra prace. ech ci rodacy...