czy któreś z rodziców wyzywa Was od k....?

mnie nie na szczescie :) a z jakiego powodu ciebie ktores wyzywa?

Mnie także nie wyzywają.A czemu oni to robią :O

mamę wuzuwał ojciec i babcia, ale nie wiem, czemu po jego śmierci (babcia to juz dawno umarla)ona mnie wyzywa Mam wrazenie, ze kazda moja porazka ją cieszy.

no to powiedz jej że nie jestes kurwą, bo kurwa daje dupy za kase, a ty nie dajesz

skończylam studia, 2 kierunki...a moja matka wyzywa mnie od k...i moje porazki komentuje w taki sposób, jakbym byla nieudacznikiem.

no to jej to powiedz!!!!

ona o tym wie, ale robi to zeby mnie upokorzyć. Najgorsze, ze ja nie wyobrażam sobie mieć rodziny ani faceta.

jakby moja matka do mnie uzyla takiego słowa, to bym sie do niej nie odezwała!

dobra teraz ja cos powiem --->ale ona to wie, mowilam jej... Ona uważa, ze co wolno wojewodzie itd. Tzn. ona ma prawo zmuszać mnie do wykonywania jej poleceń - takie jest jej stanowisko. Wiecie to jest przykre, ale gdyby ona umarła to nie byłoby mi żal.

a pytalas jej czy bylo jej milo kiedy rodzice ją tak wyzywali?

Jakiś czas temu poznałam faceta, ktory tez wychowal się bez ojca, stary kawaler...powiedzialam mu o tym, jak postępuje matka i tylko mi to na gorsze wyszło. Niestety psycholog nie mial dla mnie terminow i po 2 ej wizycie odesłała mnie do psychiatry po proszki antydepresyjne, bo pod koniec wizyty przestałam udawać, ze sobie radzę.

sluchaj, ona na wszystko ma jedną odpowiedz - jej wolno.

nie wolno jej ciebie wyzywac. Ty chyba jeszcze dobrze jej nie zjebałas że tak powiem brzydko

Mnie wyzywali cały cas rodzice, całe liceum i studia licencjackie... zawsze byłam ta gorsza a nie dałam im zadnego powodu... na kazdy egzamin szłam cała podenerwowana bo potrafiła mi o 6,00 rano zrobić awanture nieweim jak dała rade z tym, cały czas mi ubliżała,mówiła ze nioe znajde pracy,ze jestem do niczego ,że mam ito ( pomine reszte) ... Prace znalazłam i to bardzo dobra, chcę isć dalej na magistra ALE dalje mieszkam z rodzicami nie stać mnie na mieszkanie... ale przynajmnije nie ma mnie większość dni w domu, pracuje w rozwijajaćejs ie instytucji i większość dnia jestem w pracy, ale soboty i niedziele są najgorsze.

Sytuacja wygląda tak, ze gdy stracilam pracę to od rodziny nie moglam nawet pozyczyc pieniędzy na ogłoszenia - splacałm kredyt studencki i nie mialam ani grosza. zanim nie znalazłam czegoś nowego nie miałam nawet na picie na mieście. Gdybym nie mialam papieru, tuszu w drukarce to bym nawet nie mogla wydrukować CV.

ja nigdy bym jej nie wyzwala tak jak ona mnie, bo uwazam, ze nie tędy droga. Zresztą jakiekolwiek próby sprzeciwu kończyly się w dzieciństwoe oblaniem mnie zupą, albo obrzuceniem jedzeniem albo grozbą "bo w morde przyloże albo obleję wrzątkiem".

kurcze naprawde rozni ludzie rozne potrzeby ...a mowi sie ze rodizce cha dla nas jak najlepiej czasami wlasnie od nich nie dostaniemy tego co od obcego ....

Zastanawiam się, gdzie można popracować w Boże Narodzenie, żeby nie być w domu.

twoja matka jest niezrównoważona psychicznie!!!

to ja cie zapraszam do siebie na boze narodzenie :)

I wiecie co? Nigdy nie róbcie tak swojemu dziecku, bo ono nawet nie będzie zdawało sobie sprawy z tego, ze nie wykorzystuje wpelni swoich umiejetnosci, bo kupa energii idzie mu na radzenie sobie z ta sytuacją. Teraz widzę, że mogłam osiągnąć o wiele więcej gdyby mnie tak nie traktowała.

Mi naprawde wielką radosć sprawia bycie pooza domem, w pracy, czy chośby łażąc po ulicy, ktokolwiek jest lepszy dla mnie niż oni. Obcy ludzie są życzliwści niż moja własna matka. ttYLE złych słów nie usłyszałąm od nikogo innego a nie dałam im żadnego powodu zadnego... moze wiąże sie to z tym,ze ojciec alkoholoik a matka wywala na mnie swoje żale ze jej się zycie tak potoczyło jak siępotoczyło.. ale to nie moja wina

tak tak tak ... --->coś Ty, ja nikomu o tym nie mówię. Nawet ludzie na grupie jeszcze nie wiedzą, takie akcje to mają ludzie w rodzinach, gdzie są alkoholicy, którzy upijają się do nieprzytomności.

nie to nie prawda ... a pozatym ja nie mowie o twojej mamie nie wiem co to za kobieta ja mowie o tobie che ciebie zaprosic :)

bez nicka wole --->moze zglos się na terapię grupową, tam są ludzie, którzy Cię wesprą, bo mają ten sam problem.

a pozatym ty nic nie robisz zlego to ty jestes tutaj ofiara ... dlaczego chronimy ludzi ktorzy nas krzywdza ? :(

ona sama była wiele lat krzywdzona, ojciec się z nią zupełnie nie liczył, nie dawał pieniędzy na dom. Kiedyś powiedziala mi,z e jesli jakiemus facetowi powiem o tym, ze ona mnie wyzywa to on mi splunie w twarz.

nie rozumiem ...;(

Czego nei rozumiesz tak taku?