Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam __problem

czy któreś z rodziców wyzywa Was od k....?

Polecane posty

Gość podobny problem mam
no wlasnie o to chodzi, ze w dziecinstwie musiala byc jakas trauma, jesli nie, to tylko jakas zwykla hustawka nastrojow i tyle. Tak naprawde to nawet specjalisci w Polsce maja problem z rozpoznaniem tego zaburzenia i myla je ze zwykla depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz kompetencje do niańczenia dzieci, to można na tym świetnie zarobić w sylwestra. Weźmiesz na noc kilka bachorów, zaciśniesz zęby, zrobisz im kinderbal - i potem dobrze żyjesz przez kilka miesięcy ;) No, tylko trzeba mieć gdzie... z mamusią u boku, jak się domyślam, pomysł nie wypali :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
...ale ona tez chyba nie pojedzie do domu na święta. Ja i tak mam dobrze, bo ludzie mają takie kacje nadal a u mnie przynajmniej ojciec mnie nie wyzywał od k..., tylko odpowiedzialnosc mu szwankowala. podobny problem mam --->ja bym nie chciala miec takiej matki, jaką ona miała. Mama oprócz tych akcji wiele dla mnie zrobiła, choćbylo jej ciężko. Anusia--->pomysły to ja mam non-stop, tylko trudno mi funkcjonowac, gdy uderzam do firm, o ktorych nic nie wiem i nie dostaję zadnej odpowiedzi - bo przeciez nie sposób objechac wszystkie firmy, do ktorych aplikuję. Poza tym mimo, ze pracowalam to moje doswiadczenia z pracą są takie, ze mam serdecznie dośc pracy dla kogoś i kombinuję jak pracować tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
Anusia--->a ile płacą za takie coś? I jak - u kogoś w domu czy u mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to zdrowe podejście. Coś czuję, że nie zginiesz :) Zajrzę tu jutro, teraz spadam pod kołdrę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
Anusia--->ok, leć.Miłych snów :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o tym tylko czytałam w gazecie, ale podobno parę stówek za dzieciaka, bylebyś miała jakieś referencje. W noc sylwestrową każdy chce się bawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
ok, jak mi znajdziesz klientelę to się podzielę zyskiem :classic_cool: Może być od razu czworo...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym sama znaleźć klientelę, ale 90 km na południowy zachód... ;) Może po prostu ogłosić się w gazecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
...w gazecie? Bęęęędęęę sławna ;)..ok, juz jestem poważna :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
ok, milej nocy..ja też lecę, bo jeszcze loki muszę nakręcić... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było mineło_chyyyba
witajcie:) bardzo wam współczuję bo wiem co to znaczy być tak napastowanym :O Ja miałam tak przez całe liceum, mianowicie jako dziecko byłam strasznie nieśmiała i nie potrafiłam się otworzyć przed nowymi kolegami w kalsie, izolowalam się i stresowalam się to wszystko wpływało na moją naukę. Pierwsza kasa jeszcze nie była zła ale schody zaczeły się jak rodzicom nie spasowało to, że na świadectwie mam prawie same tróje(...no może oprucz fizyki,maatmy 5) więc mnie przepisali do innej klasy, no i stres od nowa! tym razem większy bo klasa nie chciała praktycznie wogóle ze mną gadać:O oceny już były tragiczne, więc przepisali mnie do innej szkoły ... Między czasie oczywiście wściekali się, wrzeszczeli i wyzywali od debili, matka szarpała za włosy a ojciec po pracy ok.23h robił mi przegląd zeszytów i wiedzy...był agresywny jak mu coś nie spasowało...nawet kiedyś usłyszałam, że ja to tylko dupą będę zarabiać:(😭..robiłam w gacie ze strachu:( w 2klasie miałam już depresje,nic nie robiłam aby zmienić swoją sytuację, nie miałam wsparcia z żadnej strony, od nikogo!!! W końcu doszło do tego, że w 3klasie w czasie wywiadówki, jak nikogo nie bylo w domu podciełam sobie żyły:(...naszczęście nie doszłam do tętnicy i się nie wykrwawiłam heh! Po tym zdarzeniu ojciec się zamkną...chyba się wystraszył, zaczął olewać moją naukę ...Miałam nadal depresje aż do matury którą zdałam średnio :/ Teraz jestem na 4 roku, matka za granicą a ojciec chyba jakoś nie pamięta jak to mnie traktował, bo czasami sie zastanawia dlaczego go tak arogancko traktują lub poprostu olewam i nie chce mi się z nim gadać...piwo chyba mu wymylo pamięć:O To co się działo w moim młody życiu na pewno włyneło na to jaka teraz jestem, nieśmiała, nie potrafie poznawać nowych ludzi czy też podczymywać rozmowy...poprostu przez dlugie lata z nikim nie rozmawiałam dlużej niz przez 1min dziennie :O Jednak jest już lepiej sama wyszłam z depresji, choc mam napady melancholi ;) Dziewczyny jeśli macie taką możliwość skorzystania z pomocy to nie czekajcie, to wszystko wływa na waszą psyhikę i samo ocenę, jeśli możecie to nie czekajcie aż sytuacja się sama poprawi:) A ci co mają normalnych choć ich zdaniem wybrakowanych;) rodzivców to niech bogu dziękują że nie wpadli na takich jak my mamy. troche posmuciłam ...sorki 🌻🌻🌻:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam __problem
eee tam, dobrze ze to napisałaś. Pozdrawiam🌻:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez
mnie tez tak wyzywa matka.. choc nic zlego nie robie. czuje ze jestem dla niej czyms gorszym.. wyzywa sie na mnie..za to ze nie udaje mi sie wszystko tak jak jej... ze nie jestem taka jak ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×