Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aninka

Od kiedy mozna podać dziecku paróweczkę?

Polecane posty

Gość Aninka

Prosze o odpowiedz na pt=ytanie jak w temacie. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxaxaxaxaxaxxaxaxaxax
a po co chcesz podawac dziecku te smieci?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Wiem, ze to nic zdrowego, ale moja córeczka nie chce jesc mleka ani nawet kaszki na mleku, podaje jej zupki, chlebek, zółtko na parez ale czasem mi brakuje pomysłów, co mogłabym jej jeszcze podac. Mleko udaje mi sie jej wcisnac tylko przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Zadałam konkretne pytanie i prosze o konkretne odpowiedzi. Nie martw sie o to gdize i jak zamierzam jej te paróweczke wcisnąć, takie komenatarze to ty sobie wciśnij. Jak nie umiesz odpowiedziec na konkretnie postawione pytanie to lepiej nie odpowiadaj w ogóle. A zreszta.......pisz co chcesz, mam to gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegemona
w jakim wieku masz dzidzie? moja ma 7 m i też zastanawiam się kiedy można podac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie zna
najlepiej zamiast paroweczki zaprowadzic dziecko od razu do macdonald's. chees na sniadanko, big mac na obiad, na kolacje moze byc filet o fish i frytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalkaMagiczna
coś niesamowitego, jakie wredne i durne tu baby się wypowiadają. Tak, najlepiej dziecku nie podawać NIC!!!!!!! Wszystko jest szkodliwe i obrzydliwe, jasne. Tylko ciekawe, skąd tyle dzieci alergików, skoro tak wszystkie dbacie o ich dietę, chuchacie na nie i dmuchacie....Durne babska. Aninko, parówki można chyba podawać dopiero tak od 12 miesiąca.... ale jeszcze sprawdź na jakichś stronach dla mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Hegomona moja córcia ma 8 miesiecy. Lalka Magiczna dzieki, masz racje. Oj głupoli nie sieją! Nie rozumiem, dlaczego niektóre osoby muszą wszędzie pisać kąśliwe uwagi. Na szczęście nikt nie ma monopolu na wiedze, a te które uważaja, że maja sa po prostu głupie. Ty co sie znasz, zadałam pytanie odnosnie parówek, nie potrzebuje od razu całego jadłospisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Elfia Mamo dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie zna
potwierdzam, faktycznie wiekszosc jest wredna i durna. a na dietach zapewne siedza tylko te, ktore w dziecinstwie karmione byly jeno marchewka :D od niemowlectwa karmicie dzieciaki niezdrowym, wysokotluszczowym zarciem, a pozniej wielkie zdziwienie, ze szesciolatka ma dupe jak szafa trzydrzwiowa i zoladek jak kon i raczej sie nie zapowiada na polepszenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegemona
aninka napisz proszę co jeszcze wprowadziłaś do jadłospisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalkaMagiczna
Notabene, nie można za bardzo "świrować" z dieta dziecka. Bo można "przedobrzyć". Młode mamy boją się podawać mięska, chleba (bo gluten!), biszkopcików, czegokolwiek. Zobaczcie, kiedyś już maluchom podawano "na spróbowanie" wiele rzeczy: a to ogórka kiszonego (dziś to pewnie nie do pomyslenia!) , a to jajko na twardo, a to chlebka z masłem... i to wcale nie było takie głupie, patrzcie ile wtedy było alergików, a ile jest dziś. Jakaś istna plaga alergii, astmy i róznych chorób!! Mam wrażenie, że im więcej chucha się i dmucha na dzieci, otacza parasolem ochronnym, zabija wszystkie zarazki, tym MNIEJ takie dzieci stają sie odporne. Coś w tym jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalkaMagiczna
"ta co się zna" - a twoje dziecko zapewne było wychowywane jedynie na mleku z piersi, do drugiego roku życia??? Nie przesadzaj dziewczyno/kobieto. Nie wiem ile masz lat.... ale zachowujesz się jakbyś wszystkie rozumy pozjadała. Wyluzuj trochę... nikt nie mówi tu o McDonaldzie czy Burger Kingu....tylko o parówkach dla dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LalkaMagiczna
ja też jako dziecko mogłam właściwie jeść wszystko. Wiadomo, to były takie czasy że wielu rzeczy w sklepach nie było, ale tez nie otaczano mnie jakimś nie wiadomo jakim parasolem ochronnym, nie stosowano wobec mnie szczególnej diety.... i nigdy nie miałam problemów z nadwaga, a mam prawie 30stkę. Więc ta teoria jest do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
LalkaMagiczna zgadzam sie z toba. Moja córcia próbowała juz wielu nowych smaków. Wiem na pewno ze ma alergie na pomidoty, bo to okazało sie jeszcze jak karmiłąm ja piersią. Hegemona moja córcia ma juz bardzo urozmaiconą diete, bo dosc krótko ja karmiłąm piersia , wiec wczesnie zaczynałąm wprowadzac nowe produkty. Gotuje je zupk na króliku i warzywkach z własnej działki ( a widzisz Ta co sie zna- tez potrafie podawac zdrowe jedzonko, królik tez "swojski"_) Z jarzynek to: marchewka, ziemniak, pietruszka, kalafior, seler, por, groszek zielony. Czasami doadaje ryz albo kleik ryzowy. Je chlebek z masełkiem, zna nawet smak słodyczy, chrupki kukurydziane, soczki i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie zna
autopsja jest zawsze wlasna ;) mam 162cm/49kg, pewnie bedziesz niepocieszona, ale jakos specjalnie mi nie dopieprzylas. nie twierdze, ze na dziecko trzeba chuchac i dmuchac i trzymac pod kloszem, bo wyjalowic organizm wcale tak trudno nie jest, ale dawac kilkumiesiecznemu dzieciakowi parowke to tak, jakby je do maca za raczke zaprowadzic... no, chyba, ze te parowki robicie same w domu z wlasnego miesa i wiecie co w srodku jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja bratowa zaczeła teraz niedawno podawac swojemu malenstwu parówki a ma 10 miesięcy i raz lub dwa w tygodniu daje mu serki danonki jesli nie wystąpi zadna alergia to mozna częsciej. nie ma co wariowac zgadzam sie z przedmowczynią-nie mozna przesadnie bac sie o dziecko-bo mozna przedobrzyc w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Ta co się zna, nie zkładałam topicu po to, zeby komus dopieprzac, załozyłąm po to, zeby poznac odpowiedz na nurtujace mnie pytanie. A to Ty tu weszłąś po to, zeby wyrazić swoje mądrosci i podogryzać troszkę. Wiec pozwole sobie uciąc tę bezsensowna dyskusję z Tobą. Ach i dziekuje , ze tak bardzo interesuje cie dieta mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anawa
parówki rzeczywiście nie są za zdrowe (ale co teraz jest?), ale ze względu na to ,że są miękie dzieci chetnie je jedzą , lepsze to niż nic . dawać najlepiej po roczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie zna
wszedzie trabia, ze parowki sa dla dzieci nieodpowiednim pozywieniem, byc moze do ciebie nie dotarla ta informacja, wiec czuje sie w obowiazku poinformowac cie o tym, jak pustoszysz organizm ukochanego potomka. pare linkow http://www.4fat.pl/archiwum.php?action=shownews&category=Informacje%20*%20nowiny&id=&topicid=82 http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54930,1334201.html http://www.viva.com.pl/?page=zdrowie_i_psychologia_zdrowie_zdrowedziecko_artykul&cmn_id=10000376

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
Ta co sie zna- ja nie twierdze, ze nie masz racji odnosnie tego, ze parowki sa niezdrowe, ale Twoj komentarz odnosnie tego, ze jak podam parówke to od razu najlepiej cały zestaw z Mc Donald'sa nie był chyba na miejscu. I nie mysle, ze jedna parówka podana od czasu do czasu spustosze organizm mojegu Ukochanego Słoneczka. Tym bardziej, ze zapytałam od kiedy mozna poda, a nie napisałam, ze juz podaje. A to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie zna
no dobrze, w takim razie wypowiem sie na temat i odpowiem scisle na twoje pytanie - od kiedy podawac dziecku parowki? moim zdaniem od 18 roku zycia. moj komentarz moze faktycznie byl z lekka przesadzony, ale bywa, ze matki maja sklonnosc do podawania dziecku tylko tego, co ono lubi jesc i wtedy widmo parowkowej diety i karmienia nimi "na zadanie" wcale nie jest tak odlegle,dlatego lepiej dla samopoczucia waszego i waszych dzieci, zebyscie mialy swiadomosc co sie w takich parowkach znajduje..bo miesa tam jest akurat najmniej niesteta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliannna
Aninko, pewnie, ze nie spustoszysz organizmu, tylko czy to ma sens, przeciez teraz mozna kupic wszystko, kazdy rodzaj miesa mozesz miec, czy nie lepiej nie przyzwyczajac dziecka , i uczyc go złych nawykow. wiesz, dzieci , jeszcze bardziej jak dorośli maja skłonnośc do niezdrowego jedzenia, nie będzie znała smaku, nie bedzie chciała. wiesz te 20 lat temu, było całkim inaczej, wybor był znacznie bardziej ograniczony. No i pamiętaj, ze jak małą nie chce mleka musi dostawac wapno w innej postaci. Moze twarożek? I pamiętaj parowka nie ma żadnej wartości, to tylko zapychacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aninka
a i jeszcze jedno, ostatnio czytałąm artykuł, o tym, ze zupka ze słoiczka wylana na podłoge, moze ja wybielic, czyli zawiera silne zwiazki chemiczne, ja raczej gotuje, rzadko podaje ze słoiczka, to samo czytałąm na temat Danonków. A niedawno inny artykuł, który mowi o szkodliwosci mleka. Zatem to co podawac, a co nie to sprawa kontrowersyjna. Bo tak naprawde to juz nie wiadomo co szkodzi a co nie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuliannna
wiesz wybielic podłoge moze i cytryna, a specjalnie szkodliwa nie jest. oczywiscie, ze mozna sie przyczepic praktycznie do wszystkiego, i we wszystkim trzeba zachowac zdrowy rozsądek. A zdrowy rozsądek podpowiada, ze zawqsze najlepszy będzie cały kawałek mięsa, ktory ty zmielisz od zakupionego gotowca. zmielić mozna wszystko, i najgorsze odpadki wrzucić, dlatego ja nawet w resteuracji nie zamawiam nic mielonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55555555555555555555555

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michasiamama
parówkę podaje się od ok roku jestem zwolenniczką umiaru we wszystkim nie można za bardzo na dziecko chuchać bo nie uodporni się na to co go czeka jak dorośnie -śmiecie w jedzeniu, ale też zachowuję umiar we wszystkim co mu podaje np parówek nie zamierzam mu podawać, ale jak w gościnie ktoś go poczęstuje tym to nie mam nic przeciwko- chodzi mi głównie o wyrobienie dobrych nawyków żywieniowych o skład parówek oczywiście też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka3546
162 i 49kg...no to dupsko niemałe;P Ja mam 176 i 55kg...w 6 miesiącu ciąży.A mój syn dostał pierwszą parówkę ok.roku.Czasem je zjadał,czasem nie.Jak mu się spodobało.Ogólnie do roku próbował wszystkiego.Teraz ma 20 miesięcy,jada głównie warzywa,owoce i mleko,no ale cóż...może gusta kulinarne przechodzą w genach?;)Ale marzy mi się żeby chciał zjeść teraz taką parówkę.Ciekawe jak to będzie z drugim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pózniej dziecko się uzależni od świnst i bedziesz sie cieszyła jak zajada parówki czy co tam jeszcze mnie niezdrowe jedzenie doprowadziło do choroby reumatycznej (bola mnie kości i tak to sa przez wszelkie słodycze chipsy parówki biały chleb ) na szczescie rzuciłam wiekszosc swinstwa i juz zdrowieje (mam 21 lat) do tego ze jest spowodowane to jedzeniem doszłam po pół roku bezskutecznego leczenia.. i to nie tak ze jadłam same swinstwa.. jadłam podobnie jak kolezanki.. wiec lepiej dmuchac na zimne.. w 2030 roku przewidziano ok 30 mln osób chorych na raka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×