czy ja do do cholery za mało zarabiam? mam iśc po podwyżkę?

zarabiam 2000 netto, z czego poł pensji dostaję na czarno. jestem asystentka dyrektora. robię wszystko, oto moj zakres obowiązków: - opieka nad kluczowymi klientami firmy - dokumentacja procesów produkcyjnych ( opisy projektów ) - Wystawianie faktur VAT - współpraca z działem księgowości - sporządzanie dokumentacji key account ( raporty , zestawienia produkcyjne ) - kontakty z klientami zagranicznymi - realizacja zadań zleconych przez przełożonego - monitoring zaległych płatności klientów firmy - tłumaczenie dokumentów obcojęzycznych - zarządzanie nad sprawnym przepływem informacji w firmie - czuwanie nad sprawnym funkcjonowaniem pracy biura a poza tym: - koordynowanie agendy przełożonego, - umawianie i kontrolowanie spotkań według skali priorytetów , - przygotowywanie raportów oraz zestawień - zarządzanie hierarchią informacji przypływających do przełożonego, - sortowanie i syntezowanie najbardziej istotnych informacji , - monitorowanie rozmów telefonicznych, przejmowanie wyznaczonych interesantów - przygotowanie odpowiednich materiałów i informacji potrzebnych przed spotkaniami Przełożonego, zarówno wewnętrznymi jak i zewnętrznymi - tworzenie pozytywnego wizerunku firmy i przełożonego, poprzez odpowiednią organizację pracy w kontaktach z licznymi interesantami - samodzielne decydowanie w imieniu przełożonego w wyznaczonych sprawach - nadzór nad realizacją projektów - tłumaczenie dokumentów, korespondencji , tłumaczenia symultaniczne z języka angielskiego - wsparcie organizacyjne i administracyjne Dyrektora powinnam isc po podwyzkę?

Jak nie musisz \"obsłużyć\" szefa to nie musisz ! :D

nie powinnaś. Jesteś nieokreślona i nie potrafisz wycenić swojej pracy, to karygodny błąd...

i jeszcze masz czas tu pisać ?

nie wiem mam wrazenie ze 2000 według mojego szefa to starsznie duzo. język mam w małym palcu, moja pensja nie zmieniła się od dwóch lat, a wszystko idzie w górę. co mam mu powiedziec, i jakich argumentów mam uzyc

na produkcji i da ci podwyżkę ! :o

hmm na mnie zrobienie laski działa :p

..... zła jestem

up

moze powiedziec ze ktos proponuje ci prace o wyzszej pensji ;-)

obowiazków masz duzo ja za połowe z tego dostaje troche wiecej, ile godzin pracujesz?

problem w tym ze maja mnie w szachu, poniewaz biore kredyt......i nie mogę się zwolnić. więc gadka o nowej robocie nic tu nie pomoże.....

i tłumaczenie symultaniczne za samo to kobieto mozna zarobic kokosy, załuje ze nie potrafie:-(

pracuję pniedziałek -piątek , 8-16.dojazd pociagiem pol godziny. nie zwracaja za bilety.

no i mam kwasa...musze znalezc dobry moment zeby pogadac/// ale co ja mam pwoiedziec....ze moja ppensja od ponad 2 lat jest taka sama......czyjest pan ze mnie zadowolony ....buu

tak cos w tym stylu , nawet jak nie da odrazu to przemysli fakt ze Ty doskonale wiesz ile warte sa Twoje umiejetnosci i moze byc sytuacja ze jesli ktos zaproponuje ci cos lepszego , bez łaski odejdziesz

a tak siedzisz cicho czyli Ci pasuje :-(

problem polega na tym, ze pracuje w firmie prywatnej, gdzie szef uwaza ze jak da komus 2000 to bedzie wystarczająco duzo. jestem troszkę zdesperowana. a mało tego , poł pensji dostaje na czarno. teraz kiedy staram się o kredyt od 3 miesięcy mam pełna kwote na umowie.( potzrebne do banku) jestem ciekawa czy czasem nie wypomni mi ze poszedł mi na reke. odkąd tu pracuje, czuję się oszukana. zakłąda mnie oszukuje, moja emerytura będzie mała......siet.

to zalezy od tego ile zarabiaja inni pracownicy i jakie maja oni obowiazki, przemysl to.. ale nigdy nie podpieraj sie innymi w rozmowie z szefem

i jeszcze nie poszłam pogadac....boje sie

dostałam:) 300 złotych:)

--> Monini { język mam w małym palcu, } Zdecydowanie powinnaś. W cyrku , zamiast kobiety z broda jako kobieta z języlkiem w palcu, zapewne więcej bys wyciągnęła. :o :P

Myrevin......twoje cyniczne zośliwości mnie zupełnie nie interesują...

Koleżanka o podobnym zakresie obowiązków zarabia 1 300 netto... i musi być zadowolona :( Jesteś szczęściarą..:) powodzenia

--> Monini :D No i co w związku z tym ? Mam sobie zadać jakąs pokurte ? :o

tak. najlepiej nie udzielaj się juz więcej na moim topiku.....

--> Monini Akt własności masz ? :o Ok. Spadam.

Tresuję owsiki. Na okrzyk "Irasiad" i strzał z bacika wychodzą z mego kremowożółtego odbytu i tańczą salsę niczym Katarzyna C. w "Tańcu z gwiazdami"

a ja mam przedstawicielstwo na polske i mama 1000 zł, i mam pod soba wszystkie zamówienia z klientami, wysyłke, kalkulacje, zamówienia do zagranicznych kontrahentów, i dodatkowo 100 tysięcy innych pierdół łącznie ze sprzataniem, parzeniem kawy...........itp...