Zawsze zastanawiałam się dflaczego tak jest

to nie jest żadna mądrość, to przydatna wiedza, po prostu nie rozumiem jak można sądzic, że ma się w biuście 65cm i nie trzeba byc "mądrym w tym temacie" żeby wiedziec, że to bzdura, ale ok, sytuacja wyjaśniona, daję już spokój:)

Moge miec faceta jakiego chce, i mysle ze to jednak nie od ciala zalezy, bo gdyby chodzilo glownie o cialo to nie mialabym takiego powodzenia, biust mały, nie malutki, ale takie pelne A, male B, a faceci ponoc uwielbiaja min duze B, C a nawet D Wiec to chyba nie od ciala zalezy :D

szczuplutka: "jestem taka śliczna i wciąż mnei to zastanawia dlaczego jestem taka śliczna i słodka i dlaczego mam takie powidzenie, może ktoś mi odpowie na to pytanie bo wciąż o tym myślę jak myślę...."

65 w biuscie- to mozliwe, ale faktycznie to raczej fenomen :D

Moge miec faceta jakiego chce różyczko to nie moja słowa to słowa kolesi których znam

Ale wiesz - w sumie to miło przeczytać, że ktoś czuje się ok we własnym ciele i nie ma kompleksów na tle wyglądu - to rzadkość! Muszę Ci powiedzieć, że ja siebie też akceptuję, teraz jestem mężatką, ale kilka lat temu lubiłam sprawdzić jak działam na mężczyzn. Pamiętam - to super uczucie, gdy odkrywasz, że kogoś pociągasz, adrenalinka... tęsknię za tym czasem tylko ciiii ;)

różyczka wyjasniliśmy kwestie wymiarów więc nie drąż tego dalej

i myślę że w życiu chodzi o to, żeby miec każdego faceta, którego się chce i ja własnie tak mam, to jest takie dziwne, nie uważacie?

hmm ja nie napisałam że w pełni siebie akceptuje bo bywa z tym różne czasem patrze na siebie i jestem zadowolona a czasem patrze i zastanawiam się co we mnie może się podobać

Ale Ja tez mogę a nawet mam, i na pewno nie dlateg ze jestem chuda, a raczej chodzi o caloksztalt, rozumiesz ?

rozumiem

Ale KAŻDEGO? No nie, odrzućmy może gejów, takich, którzy lubią grubsze, takich którym nie opowiada mój wzrost, kolor włosów, fryzura, twarz, styl bycia... Hmmm - dużo by tego nie zostało :)

to super ze mozesz wyslac fotke..strasznie mnie ciekawi jak wyglada twa figurka skoto sie tak podoba facetom:)

Kazdego- czyli takiego ktory mi sie spodoba, ze moge go zdobyc, chyba o to chodzi

postaram się jak uda mi się zamazać buźke albo ewewntualnie na maila

A co z tymi, którzy Ci się nie podobają, a Ty im się podobasz? To już nie są mężczyźni? :D

Powodzenie powodzeniem, jesli na moj widok slinia sie robotnicy, faceci ktorzy maja pstro w glowie, przeklinaja, pala i cholera wie co jeszcze- to dla mnie to porazka a nie powodzenie Fajnie kiedys podobam sie facetom z tzn wyzszej polki, takie zainteresowanie widac i to podnosi moja samoocene, podobac sie innym to jeszcze nie znaczy ze kazdy we mnie sie zakochuje Mnie sie geje podobaja z wygladu, wiele kobiet tez mi sie podoba, i o to tez chodzi

to jesli boisz sie dac foty tutaj to przesleszmi na meila jutro??oki??podam jutro meila jak bedziesz..:)oczywiscie na meila tez mozesz mi przeslac fote z zamazaną twarzą ..chce tylko zobaczyc twą figurke ..może mam podobną :):)tez jestem chuchro:)

Z tymi robotnikam to porażka :( Ja nie spotkałam w życiu faceta (ani kobiety), który by mi się podobał bezwarunkowo. Każdy miał jakiś defekt, coś co mi nie leżało, być może dlatego rozsądek zawsze wygrywał u mnie z emocjami.

Moge miec kazdego a podobam sie wielu to dwie rozne rzeczy, Moge miec kazdego- to dla mnie oznacza, ze tego ktory mi sie spodoba pod wzgledem fiz itd Podobac to ja sie moge wielu, ale nie chcialabym sie podobac glownie jakims typkom spod ciemnej gwiazy, tylko raczej facetom ktorzy tez sa atrakcyjni

oki nie mam sprawy jutro się zgadamy wolałabym jednak własnie na maila i jak swoją też prześlesz będzie miło.

Na pewno nie ma idealow ! Kazdy ma jakies wady w swojej fizycznosci, ale kiedy mi sie ktos podoba to ich nie zauwazam :)

A ja pracowałam z dziewczyną, która była w trakcie zmiany płci i właściwie wyglądała jak facet. Jak pomyślę sobie, że mogłam się jej podobać, to aż mi tak dziwnie... Wspólna szatnia i te sprawy... Może jestem nietolerancyjna :( Nie, robotnikom drogowym też nie chcę się podobać, ani jakimś dresikom spod bloku. Jak już wspomniałam - mam męża, ale nie powiem, że nie sprawiają mi przyjemności komplementy mężczyzn, każda kobieta jest rochę próżnym stworzeniem.

Jeszcze jedna sprawa, to ze faceci ci tak mowia wcale nie musi oznaczac prawdy, bo to ich zdaniem, bo oni maja taki ideal jak ty- jeslic chodzi o figure Ja np uwazam ze ta dziewczyna na zdjeciu ma ogromne powodzenie, a wcale tak nie musi byc http://i15.tinypic.com/4bxp7om.png

To prawda, ale to wcale zle o nas nie swiadczy, kazda kobieta, chyba kazdy czlowiek chce byc mily dla oka innych :)

masz racje

Ja mam wielu przyjaciół - mężczyzn i wiem, że najbardziej zawsze śmieją się z dziewczyn nienaturalnych. Spalone farbą włosy, skóra po solarium, trendy ciuchy - to ich na pewno nie kręci. Na mój gust w cenie jest oryginalność i własny styl.

ta dziewczyna ze zdjecia jest anorektyczką raczej:(

jeżeli dobrze się wymierzyłam to tak: w biuście tak 77-78 pod biustem71 w tali 67 w biodrach 87

na ciebie dziewczyny przypuściły:D Ale z tą swoją szczuplutkością, to żeś deczko przesadziła, słońce:o Ja mam 168cm, ważę 51 kg i wclae się za taką szczuplutką nie uważam, chciałabym schudnąć jeszcze ok. 3kg. A wymiary mam takie: biust- 86cm pod biustem- 70cm w talii- 61cm w biodrach- 88cm I jakoś nie zauważyłam, żebym była aż tak szczupła, wiele jest takich osób, a jak mówiłam- ja chciałabym jeszcze schudnąć, chociaz juz prawie wcale nie mam cycków, dla niejednej jestem deską itd. Mam za to okrągłą pupę bez cellulitu, wystającą dość, oraz moim zdaniem grube uda:p Wiele lat ćwiczyłam pewna dyscyplinę sportu i teraz mam bardzo rozwinęte mięśnie przywodzące ud- te u góry. Nie mam szpary między nogami, mam za to bardzo widoczne mięśnie w tym miejscu. Obwód w najgrubszym miejscu łydki-33cm. Obwód w najwyższym i najgrubszym zdecydowanie miejscu uda, własnie na mięśniu przywodzącym- 52cm. Do tego mam bardzo umięśniony brzuch, w ogóle mam sporo mięśni i tylko te nogi mogłabym jeszcze odchudzić. Ale już ciężko mi idzie.