czy zabezpieczacie się ?? Pytanie do małżeństw

zakładając ten temat byłąm po prostu ciekawa jak sie kochaja małzeństaw tzn. czy sie zabezpieczaja czy jada na całego??? :P

my caly czas stosowalismy prezerwatywy (tzn nakladana byla na samym koncu;) ) Po 5 latach pekla. Od tego czasu(chociaz na tyle egzemplarzy) jakos stracilismy do nich zaufanie. Od tego czasu biore tabletki i z przykroscia stwierdzam ze stracilam ochote na sex:(

to też jakieś hormony??? i dla kogo on jest przeznaczony??

malzenstwem ale... w dni plodne zabezpieczamy sie prezerwatywa, w dni nieplodne bez zabezpieczen do konca w srodku chyba ze on chce dokomczyc gdzies indziej ;) nie boimy sie ze zajde, najwyzej bedziemy szybciej rodzicami a jak juz bedziemy mieli 2 lub 3 dzieci to moj facet chce sobie podwiazac nasieniowody :) i nie bedzie trzeba sie martwic

jak żyłam w małżeństwie to pigułki a teraz to... pigułki ;)

http://www.koty.pl/forum_old/foroom_w.cgi?n=main&s=o&usr=&p=&r=902711.0.04*9*2004*

halo??????

:D eeeeee:D przecież nie jedziemy tak cały czas:D

zastrzyki to tez hormony duza dawka co trzy miesiace trzeba sie szczepic koszt zastrzyka 60

a jakies zabezpieczenie bez hormonów (oprócz prezerwatywy)???

http://www.puellanova.pl/index.php?showart=48 ułatwienie życia;)

tak ale plastry to tez hormony :o

może kalendarzyk:D

wiem wiem jest jescze stosunek przerywany :P

od lat stosujemy prezerwatywy. Zakładane są na sam koniec ;) Żadnych problemów:) Uważam, że to najlepsze zabezpieczenie, żadne hormony, ingerencja w organizm żadna, a przyjemność ponoć prawie taka sama - to opinia mojego męża, ale powtarzam zakładamy ją na sam koniec ;)

Według mnie każde małżeństwo w końcu zastosuje jakąś antykoncepcję... Parę tygodni temu był w TV program (chyba w UWAGA TVN) o rodzinie, gdzie matka zmarła w szpitalu podczas porodu. JEDENASTEGO. Cóż, prosta rodzina, chyba nie znali, nie rozumieli sensu zabezpieczeń. Co do mojego związku, oczywiście że się zabezpieczamy. Według mnie prezerwatywa nie jest zbyt komfortowa, choć chyba najprostrsza to metoda i jak widzę nawet w małżeństwach stosowana.

Jasne,żę się zabezpieczamy i to 100 procentowo.Po prostu się z żonką nie rżniemy

a mi ginekolog kiedyś polecił szklankę zimnej wody - wredniak jeden. Jakoś nikt nie wspomniał o spirali. A stosunek przerywany jako antykoncepcja hm... dzięki tej metodzie dorobiłam się 2 dzieci.

jakie sa skutki uboczne zastrzyku? tez sie po nich tyje? nie maleje libido?