Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Doris Day

Złodziejki cudzych mężów - co o tym sądzicie ?

Polecane posty

Gość Doris Day

Witam Ciekawi mnie co sądzicie o kobietach, które spotykają się z żonatym mężczyzną, wiedząc, że jego żonie jeszcze na nim zależy, mimo iż on utrzymuje, że w zasadzie to już jej nie kocha i od paru lat się nie układało...Jednak nie ma jeszcze sprawy o rozwód, a żona wciąż liczy na powrót, myśląc, że to minie i wszystko się ułoży. Chodzi mi o kobiety, które mają świadomość, że facet ma żonę, która nie chce rozwodu, a mimo to starają się być przyjaciółkami takigo mężczyzny, doradcami, i często uwodzą go pod pozorem przyjaźni, czego efektem jest szybka decyzja mężczyzny o rozwodzie i początku nowego związku z przyjaciółką-uwodzicielką, "bo ciepła, bo nie taka wedna jak moja żona, bo mnie rozumie" itd, itp. Co sądzicie o takich przypadkach, o takich kobietach ? Czy są winne ropadu małżeństwa ? Czy kradną męża innej ? Czy nie uważacie, że stają na drodze pary małeńskiej by ta mogła rozwiązać konflikt, kryzys do końca - może z korzyścią dla siebie, niekoniecznie rozwodem... Co o tym sądzicie ? Mnie się wydaje, że mimo konfliktów w małżeństwie jakie miały miejsce, jeśli żona nadal chce być z mężem, to ten związek jeszcze ma rację bytu a kobieta, która wdziera się w życie takiej pary - poprostu kradnie podstępnie męża innej. Wiadomo, facet z problemami, żonaty = łatwy kąsek !!! Czyż nie tak to wygląda ?? Znacie takie historie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja37 - otóż to. Facet to nie bezwolny kadłubek. Przynajmniej w założeniu posiada mózg i powinien umieć się nim posługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze/rko
topiku albo jestes facetem albo idiotką - żal mi ciebie zgadzam sie z Patrycja37

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Hm..Patrycja, nie znam mężów tak dobrze jak Ty...Być może masz rację. Mnie jednak chodzi o kobiety kręcące z żonatymi - nierozwiedzionymi jeszcze w celu ostatecznego upolowania ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze/rko
jak widać wielu rzeczy i spraw jeszcze nie znasz dlatego idz sie doucz a potem wypisuj osmuieszające Cię komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet nie chce się dać upolować, to się nie da. Jeśli się dał, znaczy, że tego chciał i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Autorze/rko - Proszę o zachowanie wrednych uwag dla siebie. A może Ty jesteś taką uwodzicielką ? Co do innych wypowiedzi: Facet ma mózg, owszem, ale między nogami...zwłaszcza taki wyposzczony, co się wyprowadzi z domu, albo ma konflikty z żoną...A kobiety, no cóż, ponoć rozsądniejsze i dojrzalsze...To czemu wciąż się z cytuję tymi "ciulami" zadają, hm ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Autorze/rko : Oświeć mnie zatem, proszę bardzo :) Skoro masz coś ciekawego do powiedzenia, zapraszam, chyba, że nie masz...Jak dotąd nic nie wnosisz do tematu istotnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze/rko
nawet jesli jestem tak.a uwodziciwelką to i tak żal mi jest własnie Ciebie, a wiesz czemu ? poniewaz jestes albo facetem albo idiotką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze/rko
a moze powiesz co sądzisz o mężczyznam którzy uwodzą cudze żony? tez masz jakies zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantika
tak jak to ujęłaś facet wyposzczony :D gdyby nie był wyposzczony nie szukałby na boku, skoro żona chce uprawiać tylko sex 4 razy w roku to co się dziwić :/ niestety prawda jest taka, że dla mężczyzn sex jest ważny, oni są już tak po prostu skonstruowani. a jeśli w domu słyszy ciągle " kochanie nie dziś, boli mnie głowa" no to cóż, znajdzie się taka która na migreny nie cierpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Ananke - tak jest, owszem. Jednak mnie interesuje, co sadzicie o takich kobietach, które uwodzą żonatych ? Mężczyźni to wiadomo, że łatwo ulegają. Tylko czemu kobiety rzucają się na żonatych ? Ja takich na przykład omijam :) Ciekawią mnie dlatego opinie na ten temat. Ja mam własną. Może istnieje społeczne przyzwolenie na to, nie wiem, może z wypowiedzi forumowiczów się dowiem. Poza tym może jakaś taka pani się wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Autorze/rko - tak mam zdanie na temat takich mężczyzn - negatywne. Jednak chodzi mi w tym topiku o kobiety, plizz nie zmieniaj wątku :) (Chyba nie cierpisz facetów co ? ;)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze/rko
kobiety nie rzucają sie na zonatych ale jak mają sobie ochote pobzykać, to mają w dupie czy facet jest wolny czy zajęty bo to facet slubował i on nosi obraczke i ma być wierny a jesli kobieta jest wolna to nie jej sprawa i nie jej interes, ona jest w tym momencie uczciwa takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mantika
"dlaczego rzucają się na żonatych facetów", może dlatego że większość facetów kłamie że nie ma żony, ta druga zakochuje się w takim facecie, planuje przyszłość i wtedy wychodzi na jaw, że to jest nie możliwe bo on ma już żonę, inne rzucają się na żonatych bo tylko tacy je pociągają bo zakazane najlepiej smakuje, a czasem po prostu jest tak, że emocje biorą góre nad rozsądkiem, pojawia się jakaś chemia, jakaś siła jakiś magnetyzm i wszystko przestaje się liczyć.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Jezeli ktos ma zobowiazania wobec kogos i je lamie to winnym jes tylko i wylacznie on. Naprawde nie rozumiem kobiet, ktore do "upadlego" bronia swoich mezow i obarczaja wina wszystkich na okolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Autorze/rko: czemu mnie wyzywasz - uzasadnij, bo pusto zabrzmiało, tak to każdy głupi potrafi wyzywać innych :) Argumenty proszę, i to sensowne. Mnie nie interesuje czy jesteś taką uwodzicielką, dla mnie możesz sobie nią być - Towja opinia byłaby ciekawsza, zamiast pustoslowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Autorze/rko: No tak, ale sytuacja jaką opisuję, dotyczy kobiet, które zamierzają być z tym facetem, jako żony... Czyli mówisz, że jest takim obojętne, czy on jest wierny czy niewierny...Ok, to już jakaś informacja. Trudne to nie jest, bynajmiej, zwłaszcza jeśli masz na myśli te co chcą tylko bzykanka.Ja miałam na myśli coś innego..ale oki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Chivas- szczerze ? też takich kobiet do końca nie rozumiem.Bronić takiego męża ? Dziwne. Jednak uważam, że w tym momencie wina leży tez po stronie tej trzeciej... Są bowiem przypadki, kiedy małeżeństwa wracają do siebie...A ta trzecia, no cóż, może zmienić bieg zdarzeń. A nie powinna wg mnie - takie ja mam zasady i zdanie ;) żonady = odpada w przedbiegach. do rozwodników już trochę łagodniej podchodzę, ale też dystans ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Zdrada zawsze jest straszna, ale obwinianie osob trzecich moim zdaniem jest bez sensu. Zdradza nas maz/zona a nie jego kochanka/kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
To prawda Chivas, zdrada jest straszna. Nie dla tych kobiet jednak...chyba. Dla mnie jest straszna i dlatego mam takie zdanie jakie mam - winą obarczyłabym także tę trzecią. A było takie powiedzonko nawet , że "jak suka nie da to pies nie weźmie" w odniesieniu do damskomęskich kontaktów...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Ty masz takie zasady, ale nie mozesz oczekiwac, ze kazdy takie ma. Upieram sie jednak, ze zasady ma miec moj maz, jesli nie to zawsze moze sie trafic "cos" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Chivas, no i bardzo dobrze, częściowo się zgadzam z Tobą. Nie wymagam w żadnym razie od nikogo takich samych poglądów! No co Ty... Chodziło mi jedynie o fakt na jaki zwróciłaś uwagę - zdrada zawsze boli, a skoro kobieta - ta trzecia - to wie (bo raczej każda to chyba wie), i mimo to zadaje ból innej - bo zadaje prawda ? No co, tylko mąż ? Ona też, tak, tak...Przecież wie, że śpi z facetem innej, która kocha, cierpi...Winię je za taką znieczulicę, to wszysko. No ale to moja opinia. Spotykam się z różnymi - też zależy często od światopoglądu! Niemniej są ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Wspolczuje Ci szczerze, oczywiscie masz prawo byc zla, ale to jego wina. To powiedzenie z psem... tak, ale roznimy sie od zwierzat i dlatego dla mnie to zadne tlumaczenie. Bylam kiedys zdradzona, wiec to nie sa puste slowa - nie wybaczylam i winilam ( pomijajac szok - kiedy zbluzgalam oboje ) tylko JEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Dzięki ;) Trudno dziś o współczucie. Fakt niezaprzeczalny - to jego wina, faceta. No ale czy one rzeczywiście takie niewinne...Nie sądzę. Przecież wiedzą co czynią :) Oki, dzięki za wypowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Nie wybaczylam i to byla dobra decyzja - nikt mi laski nie robi, ze ze mna jest, kochac to nie ranic. Zawsze jest ktos, kto jest Cie w stanie kochac naprawde - tylko Ciebie - a jesli nie to lepiej byc sama. W tej kwesti jestem samolubem - nie dziele sie i nie rozdrabniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chivas
Przemysl sobie wszystko spokojnie - silne emocje mina i bedziesz wiedziala co zrobic umiesz mu wybaczyc - wybacz, jesli nie to zobaczysz moze byc pieknie bez niego. Co do kobiet - nie mnie oceniac kogokolwiek - pociesz sie tym jak Kuba Bogu, tak...:) No i wszystkiego najlepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris Day
Chivas, to prawda. Zgadzam się z tym w 100%. Szkoda tylko, że tak to w życiu jest z tymi facetami, i tymi kobietami o odmiennych zasadach. No ale jak sobie pościele tak się wyśpi każdy... Też jestem z tych samolubów ;) Dobrej nocki, o już prawie rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Tacy faceci sa beznadziejni, ale babki to dopiero idiotki pierwszej wody. Mowie o tych nowych. Cos tu bylo o seksie... Ciekawe czy jedna z druga lalunia zdaje sobie sprawe, ze cztery razy w roku to i tak duzo, kiedy zona pracuje na caly etat po etacie ma drugi pelny w domu, pierze, sprzata, prasuje, gotuje, zajmuje sie dziecmi, psem, kotem itd a facet ODPOCZYWA przed tv? Bo tak chyba wyglada wiekszosc zwiazkow. No i taka jedna z druga mysli sobie, ze zona byla zla i okrutna, ale ja bede lepsza, bo kocham misia i dam mu szczescie. He he he. jasne. Niestety nad misiem pracowali jego rodzice za mlodu i mis sie juz nie zmieni, co najwyzej zmieni jedna idiotke na kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×