Sposoby na oszczędzanie w domu

a propos akcji "Zakręć Kran", to doszły mnie słuchy, że mają podnieść ceny wody w Warszawie. Akcja więc jak najbardziej jest na czasie, bo do kwestii ekologicznych dochodzą ekonomiczne.

amita- mądralo to dlaczego ja nie mogę znaleźć pracy już rok ???? a na jedn ostanowisko pracy jakie sie pojawi jest 200 osob chętnych ? ;/

o matko, jak czytam te tematy o oszczędzaniu, ten i inne, to aż się wierzyć nie chce nie pić soków, nie jeść warzyw i owoców, siedem razy obrobić mięso itp. już czytałam obszerniejszy temat o oszczędzaniu straszny ten nasz kraj, a niektóre przykłady oszczędzania to nie jest wcale gospodarność a oszczędzanie na swoim zdrowiu wiem, że jak nie ma innego wyjścia, dobre i to, ale po co się tym chwalić? że z mięsa można zrobić rosół, później upiec lub usmażyć a na koniec zrobić panierowane kawałki? przecież te kawałki to sam spalony olej, prawie zero wartości odżywczych itp.

Tak apropo oszczędzania, można zamiast kupować wędlinę - kupować mięso i je piec w piekarniku. Wydaję mi się, że tak jest taniej. Zamiast kupować jakieś słodkości - można upiec ciasto. Tylko przy korzystaniu z piekarnika, trzeba pamiętać, by niepotrzebnie nie otwierać drzwiczek - ucieka ciepło.

Jeśli chce się oszczędzać na prądzie, czy na wodzie, to trzeba pamiętać o kilku podstawowych rzeczach: by mieć odpowietrzone kaloryfery, zainwestować w nowe, szczelne okna (jeśli takich jeszcze się nie ma), sprawdzić dokładnie kran, czy pod nim nie przecieka. Najlepiej też nie wieszać niczego na kaloryferze ani nie zasłaniać kaloryfera - przez zasłanianie obniża się jego ciepło. Bez sensu jest też włączanie kaloryfera na full i w tym czasie intensywne wietrzenie pomieszczenia.

Zastosować perlatory. Kosztują kilka zł, a oszczędzają wodę za kilkadziesiąt. Magdalena zdrowa-linia.pl

Wyłączać dekoder na noc. Też włączony pochłania sporo energii.

Wpadłam na pomysł stworzenia stronki o oszczędzaniu i dorabianiu do domowego budżetu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce na facebooku Job mama- reperacja domowego budżetu.... Przy współpracy zWaszej strony może to być bardzo pomocna stronka. Kliknijcie w Lubie to

Najważniejsza sprawa to - nie kupować naraz więcej jedzenia, niż jest to Ci potrzebne - po to, by nie wyrzucać, zwłaszcza mam tu na myśli produkty, które szybko się psują: owoce, warzywa. Taka sama w sumie zasada jak przy oszczędzaniu energii i wody, żeby nie zużywać więcej na raz niż jest to niezbędne.

My oszczędzamy tak: Używamy czajnika zwykłego, na kuchenkę gazową. Mamy powkręcane żarówki energooszczędne. Nie mamy telewizora, tylko laptop. Bierzemy prysznic, kąpiel w pełnej wannie raz na tydzień mniej więcej. Myjąc zęby zakręcamy wodę. Naczynia itp najpierw myję gabką, potem dopiero odkręcam wodę i płukam. W wc mamy guziczek z regulacją wody na mniejszą i większą ilość. Zakupy robimy w biedronce, tu nawet markowe rzeczy bywają tańsze. Wyjątkiem są wędliny, pieczywo i warzywa.

Miraculum 5, duże oszczędności wychodzą w ten sposób w ciągu miesiąca? Mi najtrudniej by było, przestawić się z oglądania Tv na korzystanie tylko z laptopa. Inne rzeczy, jak dla mnie, są ok. Ja przyzwyczaiłam się, że np. podczas mycia zębów korzystam z kubka z wodą. To chyba jest nawet większa oszczędność niż zakręcanie wody przy myciu zębów.

Tego typu oszczędności w skali rocznej mogą złożyć się na konkretną sumkę. Nie są to więc groszowe sprawy. Jednak nie tylko o oszczędności chodzi. Powinniśmy być bardziej świadomi zużywania wody i prądu i poświęcić trochę energii, by naszym potomkom pozostawić otoczenie w którym da się żyć

Znalazłem fajną stronę internetową poświęconą problemowi deficytu wody pitnej i mówiącej o tym jak można oszczędzać wodę w obrębie własnego domu. Zachęcam do przyłączenia się: www.zakreckran.pl

http://www.500sposobow.pl - 500 sposobow na oszczedzanie w jednym miejscu

http://allegro.pl/sliczne-buciki-zimowe-i1893144643.html

Madz Zmc - wcale nie jestem mądralą.Swój tekst pisałam w 2006 roku, wtedy, przynajmniej z mojego miata wyjechało mnóstwo ludzi i praca była dla pozostałych.

Rifraf: dzięki za link, popieram tego typu inicjatywy i mam nadzieje, ze wielu ludzi myśli podobnie. Co do drużyny proekologicznych superherosów, to fajnie jakby przyjechali do Gdańska, bo woda w Bałtyku nie grzeszy czystością.

Tereferekuku, niestety tak samo jak w Wiśle i w Odrze. :( To jest bardzo duży problem w Polsce, ale pozytywne jest to, że został on dostrzeżony i być może wielu ludzi, także za sprawą tej akcji, będzie starało się zmienić swoje nawyki na bardziej ekologiczne. A jeżeli nie ze względów ekologicznych, to przyda się oszczędzać wodę i prąd, choćby dla podreperowania domowego budżetu.

Widzę, że akcja nabiera tempa, Andrychów i Warszawa idą łeb w łeb... to może być fajna promocja dla Andrychowa, jako proekologicznej miejscowości. Oby tak dalej!

Andrychów, o ile się nie mylę nie jest dużym miastem? To jest tym bardziej pozytywne, że tyle ludzi okazuje tam zainteresowanie tematami związanymi z oszczędzaniem wody i energii.

Andrychów już wyprzedził Warszawę w zakręcaniu wirtualnego kurka z wodą. No, no, no... Jestem pod wrażeniem.:)

Jeszcze jeden ciekawy sposób: http://tnijurl.com/946f64048a51/ na to bym nie wpadła....ciekawostka

upiornie drogie mieso ????????///

z domowymi finansami, to trzeba sobie narzucić: http://tnijurl.com/fa2c8fc3d083/ jest o co biegać

U mnie sporą oszczędnością jest raz na jakiś czas domowe gotowanie psu. Wiadomo, sucha karma swoje kosztuje, a obiadki domowe to koszt rzędu 8 złotych tygodniowo (mięcho+ryż+marchew). A i psiak ma radochę, bo znacznie bardziej mu domowe smakuje :)

mam baterie bezdotykową super sprawa

Za gaz płacę stałą opłatę w czynszu więc dużo wody gotuję na gazie. Czasami nawet do kąpieli gotuję sobie garnek wody. Akurat starcza. Zmywanie naczyń? Myję jak mi się nazbiera więcej w misce. wodę gotuję na gazie. A potem płuczę pod zimną i wodę którą płuczę często zbieram w miskę i moczę w niej następne naczynia. Zazwyczaj to nie stoi dłużej niż dzień czasu. Prąd? Wyłączam sprzęty z gniazdek jak ich nie używamy. Świecę tyle żarówek ile mi potrzeba. Jak oglądam telewizję to w ogóle nie świecę światła chyba że coś czytam w międzyczasie. Kupując sprzety do domu zwracałam uwagę na klase oszczędności. Zawsze gaszę za soba światło, telewizor jak go nie oglądam, komputer jak nie używam albo chociaż monitor jak odchodzę na dłużej. Pranie robię jak się nazbiera. Czasami rzeczy ledwo używane nastawiam na szybki program. Ogrzewanie mam pozakręcane chyba że jest naprawdę zimno to czasem odkręcę, ale ogólnie nie lubię siedzieć w gorącu. Często nawet otwieram okna jak jest zbyt duszno w mieszkaniu. Nie kupuje napojów, co najwyżej wodę gazowaną bo mąz lubi. Wodę przegotowuję filtruję i robię kompoty albo piję samą.

cd co do jedzenia. Sama staram się robić obiady, kiedyś zażyło nam się wychodzić albo zamawiać pizzę. Często robię więcej i robię zapas np fasolkę po bretońsku, bigos, leczo zamykam w słoikach jak są gorące i w razie jak mi się nie chce gotowac to otwieram słoik. Pierogi kluski śląskie itd zamrażam. Czasami kupujemy kiełbasę i zamrożę.

Uważasz się za mega oszczędną osobę ??? Twój niewielki budżet wystarcza na cały miesiąc???? Popularny talk show poszukuje osób, które nie dość że potrafią oszczędzać, posiadają swoje niecodzienne sposoby na pranie, gotowanie itd.- Skontaktuj się z nami. Wszyscy uważają, że przesadzasz z oszczędzaniem ????- Zadzwoń Osoby zainteresowane udziałem w talk show prosimy o kontakt mailowy: N.Guzdek@tvn.pl lub telefoniczny 606665918

ciekawe artykuły o oszczędzaniu: http://poradnikdlakobiet.blogspot.com/search/label/oszcz%C4%99dzanie